GameZone... czyli co sie kreci w czytnikach.

Nie ma w ogóle opcji kupić konsoli digital puki sprzedają fizyczne nośniki. Na płytach kupiłem nowe gt7 wersja PS4 za chyba 160 Zeta. Teraz nowe Elden Ring z dlc kupiłem za 268 z ultimy. Na ps store to samo 80 więcej. Niestety czas wyłącznie cyfrowych kopii nadejdzie. Napęd optyczny siegnął max swoich możliwości. Wątpię czy producenci będą montować czytnik zewnętrznych pamięci i na czymś takim wydawać gry. Raczej szykuje się w przyszłości podwyżka cen gier i brak fizycznych nośników. Niby jak masz światłowód to wygodniej wersja cyfrowa ale to już prowadzi do kompletnego uzależnienia od internetu i producenta konsoli. Dawno temu nie taka była idea. Miało być szybko, prosto i wygodnie w przeciwieństwie do pc. Wygląda że historia zatoczyła koło.
Prawda. Konsole od poprzedniej generacji zrobiły się zbyt podobne do PC.
Dodatek do Bloodborne na store kosztował jak ostatnio sprawdzałem 89 zł, a pudełko z całością dało się wyrwać za ok 68 :damjan:
Jakość i ilość gier w tej generacji to jakiś żart - początek był spoko bo wydali Returnal, Ratcheta i Demons Souls, ale pózniej to tylko Finale i WokeMan 2 warte uwagi.
 
Prawda. Konsole od poprzedniej generacji zrobiły się zbyt podobne do PC.
Dodatek do Bloodborne na store kosztował jak ostatnio sprawdzałem 89 zł, a pudełko z całością dało się wyrwać za ok 68 :damjan:
Jakość i ilość gier w tej generacji to jakiś żart - początek był spoko bo wydali Returnal, Ratcheta i Demons Souls, ale pózniej to tylko Finale i WokeMan 2 warte uwagi.
Z grami jest ten problem że robią wszystko pod mainstrim (wiadomo ekonomia). Jak widzę wciąż w najbardziej chodliwych tytułach Minecraft, gtav, fortnite, cod, FIFA i inne gówna to raczej nie czuje że będzie jakiś wysyp wybitnych pozycji dla jednego gracza.
 
Z grami jest ten problem że robią wszystko pod mainstrim (wiadomo ekonomia). Jak widzę wciąż w najbardziej chodliwych tytułach Minecraft, gtav, fortnite, cod, FIFA i inne gówna to raczej nie czuje że będzie jakiś wysyp wybitnych pozycji dla jednego gracza.
Sporo prawdy, tylko dużo graczy szuka już czegoś innego. Widać to po sukcesach takich tytułów jak: Baldur 3, Disco Elysium, Hades, Hollow Knight czy ostatnio wydany Astro Bot.
Ostatnią generacje można złośliwie nazwać sandboxtation - nie ma już tych kreatywniejszych tytułów jak za czasów PS2 i PS3.
 
Problemem jest też fakt, że za grami bez nośników życzą sobie ceny jak za te fizycznevwydsnia co jest nielogiczne z punktu produkcyjnego skoro odchodzą aspekty pakowania, nośnika, eksportu. Tyle bylo gadane przez firmy o plusach tego rozwiązania a jedyny plus to mniejsze koszty developera bo cena nie uległa zmianie. Ponadto o ile fizyczna kopia będzie działać to elektroniczna zależy od widzimisię producenta np. Concord.
 
Poczekam kolejny rok aż wypuszczą PS5 Pro Plus

w Poznaniu z czwórką to PS5 to kiła jeśli chodzi o gry
 
Poczekam kolejny rok aż wypuszczą PS5 Pro Plus

w Poznaniu z czwórką to PS5 to kiła jeśli chodzi o gry
Eksów jak na lekarstwo takich które mi podchodzą. W zasadzie nie ma żadnej nowej gry. Nawet rebirth to odgrzewany kotlet w gruncie rzeczy. Z drugiej strony można to zaliczyć jako nowy exclisive.
Ja akurat kupuje tylko duże gry więc każda wystarcza mi na długo.
Lubię sandboxy ale też nie każdy mi się podoba. W obecnym czasie chyba tylko cb2077 i Elden Ring plus Rebirth.
Śmieszne że dwa ostatnie tytuły na które czekam to też remaki. Silent Hill i MGS3. Do tego mam obawy że nie dowiozą. Gdyby nie to że PlayStation traktuje jako domową centrale rozrywki to chyba ps5 nie obroniło by się w moich oczach. Są też oczywiście wady typu brak przeglądarki www. Po za tym w połączeniu ze światłowodem to bardzo funkcjonalne urządzenie. Tylko gier mało które skłoniły by mnie do wyjęcia portfela z kieszeni. U mnie to musi być tak że czuje że chce koniecznie kupić tą grę. W czasie PS2 kupiłem ok 70 oryginalnych tytułów i prawie każda gra spełniła moje oczekiwania.
 
Eksów jak na lekarstwo takich które mi podchodzą. W zasadzie nie ma żadnej nowej gry. Nawet rebirth to odgrzewany kotlet w gruncie rzeczy. Z drugiej strony można to zaliczyć jako nowy exclisive.
Ja akurat kupuje tylko duże gry więc każda wystarcza mi na długo.
Lubię sandboxy ale też nie każdy mi się podoba. W obecnym czasie chyba tylko cb2077 i Elden Ring plus Rebirth.
Śmieszne że dwa ostatnie tytuły na które czekam to też remaki. Silent Hill i MGS3. Do tego mam obawy że nie dowiozą. Gdyby nie to że PlayStation traktuje jako domową centrale rozrywki to chyba ps5 nie obroniło by się w moich oczach. Są też oczywiście wady typu brak przeglądarki www. Po za tym w połączeniu ze światłowodem to bardzo funkcjonalne urządzenie. Tylko gier mało które skłoniły by mnie do wyjęcia portfela z kieszeni. U mnie to musi być tak że czuje że chce koniecznie kupić tą grę. W czasie PS2 kupiłem ok 70 oryginalnych tytułów i prawie każda gra spełniła moje oczekiwania.
Aktualnie ciężko polecić PS5. O ile kiedyś exy robiły robotę, to ta generacja jest jakaś nijaka. Mało takich prawdziwych wartych zakupów exow, resistance, hod of war, infamous, motorsport, uncharted, killzone (wyścigi że zmiana klimatu- nieoamietam nazwy),teraz? Spiderman, horizon, god of war i to chyba tyle. Dodam tylko, że wszystko mogę mieć na PC. Dziś jeśli już to wybieram xboxa przez gamepassa I pc, steamdeck więcej mi nie potrzeba. Za 400 zł gamepass na 3 lata, na PC gry na steam za grosze i steamdeck jako emulator i stream machinę. Jak się chce to i ps plus też można na steamdeck odpalać i masz wszystkie sprzęty oprócz Nintendo.
 
Właśnie ostatnio się zastanawiałem czy nie sprzedać ps4pro, bo mam w sumie w idealnym stanie z dwoma padami i nie kupić ps5, ale mam tyle czasu na granie, że steam decka odpalam raz na dwa tygodnie, więc porzuciłem ten plan, ale jeszcze się nad tym zastanowię. Jest jakaś wersja lepsza/gorsza? W sensie, że któryś wypust wadliwy fat slim czy bez różnicy?
 
Właśnie ostatnio się zastanawiałem czy nie sprzedać ps4pro, bo mam w sumie w idealnym stanie z dwoma padami i nie kupić ps5, ale mam tyle czasu na granie, że steam decka odpalam raz na dwa tygodnie, więc porzuciłem ten plan, ale jeszcze się nad tym zastanowię. Jest jakaś wersja lepsza/gorsza? W sensie, że któryś wypust wadliwy fat slim czy bez różnicy?
Konsola jest nie do zajebania. Pady z początku produkcji umierają. Tzn gałki analogowe. U mnie szczególnie lewa. Koszt naprawy wysyłkowo paczkomat/paczkomat ok 70 zeta
 
Dzięki że przypomniałeś o village, pytanko mam czy ktoś grał w wersję gold gdzie jest ten widok z trzeciej osoby i który tryb graficzny jest najlepszy ?
Znowu chuja wrzucają do Plusa, chyba się wkurwie i kupię Resident Evil Village za 67 zlotylionów ... chociaż wtedy na 100% wrzuca do Plusa w październiku :boystop:
 
Dzięki że przypomniałeś o village, pytanko mam czy ktoś grał w wersję gold gdzie jest ten widok z trzeciej osoby i który tryb graficzny jest najlepszy ?
Oba są dobre, kwestia bardziej preferencji.
Na pierwsze przejscie polecam pierwszoosobowy.
Znowu chuja wrzucają do Plusa, chyba się wkurwie i kupię Resident Evil Village za 67 zlotylionów ... chociaż wtedy na 100% wrzuca do Plusa w październiku :boystop:
Bierz i nie pierdol :awesome:
Warto.
 
Village bardzo dobre. 7 to przy tym jakieś niegrywalne gówno. Sam się przymierzam do edycji z widokiem z trzeciej osoby. Resident z widokiem "z oczu" to jakaś aberracja.
 
Oba są dobre, kwestia bardziej preferencji.
Na pierwsze przejscie polecam pierwszoosobowy.

Bierz i nie pierdol :awesome:
Warto.
Jednak pierdole i czekam dalej aż wrzucą do PLUSa ...albo do następnej promki.
Biere na m-ac abo i pykam drugą część rudego z mieczami.

 
Grał ktoś w Horozon, Days Gone, God of War, Hogwart Legacy? Aktualnie wszystkie w cenie 60 zł. Która najlepiej byłoby wybrać pod względem zawartości? Na ten moment najbardziej zastanawiam się nad Horizon i Hogwartem
 
Grał ktoś w Horozon, Days Gone, God of War, Hogwart Legacy? Aktualnie wszystkie w cenie 60 zł. Która najlepiej byłoby wybrać pod względem zawartości? Na ten moment najbardziej zastanawiam się nad Horizon i Hogwartem
Pod kątem zawartości chyba największy jest Hogwart, ale wszystko zaczyna nudzić po jakimś czasie.
Drugie jest Days Gone w, którym jak przebrnie się przez początek można naprawdę miło spędzic czas i moim zdaniem jest to jeden z tych fajniejszych i niedocenianych exów Sony.
Horizon wystarczy na te 35 -40h razem z DLC.
GOW jest najmniejszy, ale najbardziej filmowy - tam po zrobieniu fabuły zostaje trochę zadań i aktywności jak walki z opcjonalnymi bossami czy grindowanie ekwipunku - niestety czuć, że zabrakło na to budżetu i jest niezły recykling.

Ciężko te gry porównać, bo każda to inny setting.
Jednak pierdole i czekam dalej aż wrzucą do PLUSa ...albo do następnej promki.
Biere na m-ac abo i pykam drugą część rudego z mieczami.
Ja się męczyłem z jedynką strasznie. Klatki spadały, system walki popsuty pod kątem kolizji obiektów.
Survivora raczej odpuszczę całkowicie.
 
Last edited:
Ja się męczyłem z jedynką strasznie. Klatki spadały, system walki popsuty pod kątem kolizji obiektów.
Survivora raczej odpuszczę całkowicie.
Dwójka ponoć jeszcze gorsza pod tym względem, ale już mocno połatane, więc i grywalne będzie. Zresztą w jedynkę grałem też sporo po premierze i nie było tak źle ... No i za 4 złotyliony.
 
Grał ktoś w Horozon, Days Gone, God of War, Hogwart Legacy? Aktualnie wszystkie w cenie 60 zł. Która najlepiej byłoby wybrać pod względem zawartości? Na ten moment najbardziej zastanawiam się nad Horizon i Hogwartem
Osobiście poleciłbym najbardziej God of War. Pozostałe tytuły to raczej typowe Ubisofciaki czyli duży, otwarty świat i nasrane znaczników tak, że zapomina się o co w tej grach chodzi.

W przeciwieństwie do @vitas to Hogwart poleciałbym jako ostatnie. Mnie osobiście po kilkunastu godzinach zaczęła gierka męczyć jak tylko zaczęły się questy poza zamkiem gdzie przestał działać sentyment i "magia" zamku. Fabuła jest kurewsko mierna, a postacie w większości jednowymiarowe i irytujące, które psuły grę i wkurwiały ucho jak np. Gyfonka z Ugandy czy innej Wakandy w którą miałem ochotę pierdolnąć Abrakadabra jak tylko usłyszałem jej pierwszy dialog. Poza kilkoma momentami to niewiele do zapamiętania z 50 godzin gry.
 
Grał ktoś w Horozon, Days Gone, God of War, Hogwart Legacy? Aktualnie wszystkie w cenie 60 zł. Która najlepiej byłoby wybrać pod względem zawartości? Na ten moment najbardziej zastanawiam się nad Horizon i Hogwartem
Days Gone i God od War jak dla mnie. Hogwart to typowa wydmuszka. Robi świetne pierwsze wrażenie szczególnie jak chodzi o projekt zamku ale cała reszta leży. Postacie są papierowe, questy tylko niektóre dają radę a znajdzki i zagadki Merlina są tak powtarzalne że po kilku już nie ma się ochoty ich robić.
 
Skończyłem DLC z Yuffie i było naprawdę warto dopłacić do tej wersji - przynajmniej fabuła będzie miała więcej sensu z tymi dwoma dodatkowymi rozdziałami.
No i Nero to swietny i klimatyczny boss :antonio:
W przeciwieństwie do @vitas to Hogwart poleciałbym jako ostatnie.
Ja to pisałem pod kątem wielkościowym i czasu gry akurat :D.
Bo chyba kolega @w4ar szuka czegoś dłuższego.
Gow jest najlepszą grą, ale najmniejszą, na drugim miejscu pod kątem gameplayu jest Days Gone, trzeci Hogwart i jako ostatni Horizon.
 
Grał ktoś w Horozon, Days Gone, God of War, Hogwart Legacy? Aktualnie wszystkie w cenie 60 zł. Która najlepiej byłoby wybrać pod względem zawartości? Na ten moment najbardziej zastanawiam się nad Horizon i Hogwartem
Potera ostatnio kupiłem, kilka godzin pograłem. Jakoś mnie nie porywa.
Fajnie, że jest dużo do eksplorowania i zbierania, ale system walki powiedzmy średni i jakoś historia taka miałka.
 
Dzięki wielkie za pomoc. Ogólnie na ren moment kupię Deys Gone, wydaje się być najbardziej rozsądne. Horyzont i Hogwaet wydaje Sue powtarzalne, a wiadomo, że ubijanie zombiakow zawsze daje frajdę. Dodatkowo ciekawie wygląda Returnal, ale cena jeszcze spora więc zakupie jak będzie lepsza promocja
 
Dzięki wielkie za pomoc. Ogólnie na ren moment kupię Deys Gone, wydaje się być najbardziej rozsądne. Horyzont i Hogwaet wydaje Sue powtarzalne, a wiadomo, że ubijanie zombiakow zawsze daje frajdę. Dodatkowo ciekawie wygląda Returnal, ale cena jeszcze spora więc zakupie jak będzie lepsza promocja
Byle przebrnąć przez początek - tytuł niestety cierpi na tę chujową przypadłość gier z progresja, że z początku gra się w to słabo.
Kiepska broń, byle jaki motocykl, brak skilla postaci i nawet fabuła z początku ssie.
Ale jak już się trochę pogra to jest bardzo dobrze.

Returnal jest zajebiste i dość wymagające.
Dobrze też wykorzystuje pada i dzwięk 3d.
 
Dzięki wielkie za pomoc. Ogólnie na ren moment kupię Deys Gone, wydaje się być najbardziej rozsądne. Horyzont i Hogwaet wydaje Sue powtarzalne, a wiadomo, że ubijanie zombiakow zawsze daje frajdę. Dodatkowo ciekawie wygląda Returnal, ale cena jeszcze spora więc zakupie jak będzie lepsza promocja
God of War też możesz spokojnie zalutować
 
Grał ktoś w Horozon, Days Gone, God of War, Hogwart Legacy? Aktualnie wszystkie w cenie 60 zł. Która najlepiej byłoby wybrać pod względem zawartości? Na ten moment najbardziej zastanawiam się nad Horizon i Hogwartem
Days gone chyba nr jeden. W miarę świeże podejście do gatunku i bez LPG. Horizon ogromny ale fabuła pusta jak wydmuszka. Niemniej gejmpley niezły. Natomiast patrzenie na ryj rudego paszteta wymaga pewnej odporności. Hogwart nie grałem bo jakoś wolę wymachiwać mieczem niż kawałkiem drewna. Podobno bardzo generyczne i nudne aktywności poboczne. GOW jak dla mnie jeden z większych zawodów tej generacji. Niby ładne ale ile można zasuwać w tunelu? Nie odpowiada mi też zmiana sterowania i kamery od części 4 oraz nie kupuje tego fabularnie.
 
Back
Top