GameZone... czyli co sie kreci w czytnikach.

Zacząłem grac w TLOU part ll remaster na poziomie "brutalna rzeczywistość +" i już przestałem po pierwszym dniu Seattle. Od początku do końca pierwszego dnia uzbierałem dokładnie łącznie 16 sztuk amunicji. Na początku myślałem że zarażeni to problem ale pierwsze oddziały ludzi z bronią w szkole, gdzie praktycznie nie można się skradać, a ze względu na brak amunicji także strzelać to jest pojebana akcja. Tylko nóż sprężynowy wchodzi w grę. Do tego nasłuch nie działa Nigdzie nie widziałem tak inteligentnych wrogów i z tak dużym polem widzenia. Widzą nawet lezacą Ellie w wysokiej trawie. Poziom z + to jest jakis dramat nawet w porównaniu ze starym najtrudniejszym poziomem z oryginalnej wersji. Klikacze są śmiertelnie niebezpieczne. Kontakt bez długiej broni białej to od razu śmierć ale to jest jeszcze do przeżycia. Żołnierze WLF to dopiero katastrofa. Mógłbym to przejść ale szkoda czasu bo pokonanie każdej grupy wrogów zajmuje za dużo prób.
 

No i cyk.
PSP gówno na którym nie było jednej dobrej gry. Jako urządzenie do grania uratowałem to plikami ISO z grami z ps1 a oprócz tego jako odtwarzacz MP3 przez AUX w samochodzie. Ostatnia funkcja to jak grałem mecze klanowe na PS3 to przez PSP remote Play miałem podgląd na lobby siedząc w kiblu. Więcej zastosowań nie znalazłem. Ta pseudo analogowa gałka była największym bublem oprócz braku dobrych gier.
 
PSP gówno na którym nie było jednej dobrej gry. Jako urządzenie do grania uratowałem to plikami ISO z grami z ps1 a oprócz tego jako odtwarzacz MP3 przez AUX w samochodzie. Ostatnia funkcja to jak grałem mecze klanowe na PS3 to przez PSP remote Play miałem podgląd na lobby siedząc w kiblu. Więcej zastosowań nie znalazłem. Ta pseudo analogowa gałka była największym bublem oprócz braku dobrych gier.
Mi raczej chodzi o sam fakt, że producenci w obecnych czasach mają takie niedojebanie umysłowe, że potrafią przeoczyć najoczywistsze zastosowania, a będą obiecywać gruszki na Marsie... Jak jest procesor i pamięć plus jakaś forma kontrolera, to można na tym grać w te gry, które pójdą na danej mocy i platformie.

Takie sztuczne wymuszanie, jak np konieczność trybu online multiplayer w grach, które są z założenia offline i single Player only... Jak dla mnie to powinny być za takie zagrywki normalnie kary za brak oszczędności ogólnie.

Tak jak zakończenia w dlc. Takich typów bym zrzucał nad Koreą Północną z rowerem. Jak wrócą, to się pomyśli nad karą :jarolaugh:
 
PSP gówno na którym nie było jednej dobrej gry. Jako urządzenie do grania uratowałem to plikami ISO z grami z ps1 a oprócz tego jako odtwarzacz MP3 przez AUX w samochodzie. Ostatnia funkcja to jak grałem mecze klanowe na PS3 to przez PSP remote Play miałem podgląd na lobby siedząc w kiblu. Więcej zastosowań nie znalazłem. Ta pseudo analogowa gałka była największym bublem oprócz braku dobrych gier.
Jeszce ten pojebany czytnik który charczal jak moja pracująca na zmywaku Pani, jedyne co było spoko to syphon filter i tekken, bez przeróbki to nie warte było nawet
 
Jeszce ten pojebany czytnik który charczal jak moja pracująca na zmywaku Pani, jedyne co było spoko to syphon filter i tekken, bez przeróbki to nie warte było nawet
Nie wiem bo miałem Pandorę oraz dużą kartę pamięci i chyba nigdy nie użyłem tych minidyskow. Z grami to był problem tego typu że nie zrobili żadnych nowych pozycji tylko wszystko wyglądało jak porty z PS2 w wersji dla ubogich.
 
Na Steamie promka na Doomy.

U mnie wjeżdża

1708524875137.png
 
PSP gówno na którym nie było jednej dobrej gry. Jako urządzenie do grania uratowałem to plikami ISO z grami z ps1 a oprócz tego jako odtwarzacz MP3 przez AUX w samochodzie. Ostatnia funkcja to jak grałem mecze klanowe na PS3 to przez PSP remote Play miałem podgląd na lobby siedząc w kiblu. Więcej zastosowań nie znalazłem. Ta pseudo analogowa gałka była największym bublem oprócz braku dobrych gier.
Jeszce ten pojebany czytnik który charczal jak moja pracująca na zmywaku Pani, jedyne co było spoko to syphon filter i tekken, bez przeróbki to nie warte było nawet
Obsrało Was? Jak nie było gier. A dedykowane częście GOW, Patapony i Tekken? I to z głowy piszę. Same klasiki.
Sam się zastanawiam nad sprowadzeniem Vity z Japonii do emulacji i lutowania w gierki z samej Vity.
 
Obsrało Was? Jak nie było gier. A dedykowane częście GOW, Patapony i Tekken? I to z głowy piszę. Same klasiki.
Sam się zastanawiam nad sprowadzeniem Vity z Japonii do emulacji i lutowania w gierki z samej Vity.
Jak napisałem: gry na PSP wyglądały jak bieda porty z konsol stacjonarnych. Te które wymieniłeś dokładnie spełniaja te kryteria a potapon to popierdułka dla dzieci z wkurwiającą muzyką w tle. No ale co kto lubi.
 
@Shoocker i mówię to jako wielki fan PlayStation od początku istnienia jej pierwszej generacji. Sony nie wydało gorszej konsoli od PSP. Gran turismo które przez lata miało zarzut że tylko 6 samochodów jedzie w wyścigu tutaj miało 4. Dwa gow'y z PSP przy gow3 z PS2 to była jakaś kpina. Tam trzeba było świeżych pomysłów a nie wydania "gier takich samych tylko gorszych na konsole przenośne".
 
Obsrało Was? Jak nie było gier. A dedykowane częście GOW, Patapony i Tekken? I to z głowy piszę. Same klasiki.
Sam się zastanawiam nad sprowadzeniem Vity z Japonii do emulacji i lutowania w gierki z samej Vity.
GOW, Patapon, LocoRoco, MGS, GTA LCS i VCS, Daxter, Pursuit Force, Persona, Monster Hunter oraz Crisis Core, te gry najbardziej zapadły mi w pamięć. To były złote czasy mobilnego grania, gdzie większość chłopaków na osiedlu miała swoje PSP :antonio:Szkoda że Vita przez brak wyróżniających się tytułów okazała się takim niewypałem, co finalnie okazało się gwoździem do trumny jeżeli chodzi o działalność Sony na rynku przenośnych konsol. Może teraz patrząc na sukces Switcha i Steam Deck wrócą do rywalizacji. Chciałbym to zobaczyć :tellmemore:
 
GOW, Patapon, LocoRoco, MGS, GTA LCS i VCS, Daxter, Pursuit Force, Persona, Monster Hunter oraz Crisis Core, te gry najbardziej zapadły mi w pamięć. To były złote czasy mobilnego grania, gdzie większość chłopaków na osiedlu miała swoje PSP :antonio:Szkoda że Vita przez brak wyróżniających się tytułów okazała się takim niewypałem, co finalnie okazało się gwoździem do trumny jeżeli chodzi o działalność Sony na rynku przenośnych konsol. Może teraz patrząc na sukces Switcha i Steam Deck wrócą do rywalizacji. Chciałbym to zobaczyć :tellmemore:
O przepraszam wymieniłeś jedną grę która mnie przyciągnęła na dłużej FF CC.
Sama gra była mierna ale sentyment do siódemki zaważył. Na końcu nawet mi się dość przykro zrobiło. Mgs'y w stosunku to stacjonarnego snake eater to były niegrywalne śmieci, to samo GTA mobilne. To były gry na gorszym poziomie technicznym i fabularnym od GTA3 z 2001 roku. Reszta ww nie moja bajka.
Jeszcze równolegle z PS2 coś tam pograłem na PSP ale premiera PS3 kompletnie u mnie pogrzebała przenośną konsole Sony .
 
O przepraszam wymieniłeś jedną grę która mnie przyciągnęła na dłużej FF CC.
Sama gra była mierna ale sentyment do siódemki zaważył. Na końcu nawet mi się dość przykro zrobiło. Mgs'y w stosunku to stacjonarnego snake eater to były niegrywalne śmieci, to samo GTA mobilne. To były gry na gorszym poziomie technicznym i fabularnym od GTA3 z 2001 roku. Reszta ww nie moja bajka.
Jeszcze równolegle z PS2 coś tam pograłem na PSP ale premiera PS3 kompletnie u mnie pogrzebała przenośną konsole Sony .
Jeżeli wcześniej nie grało się w żadne części MGS, GOW czy GTA to mogły one robić wrażenie. A tak się składa że to był taki okres gdzie moja przygoda z grami dopiero raczkowała i zbytnio nie wiedziałem że są jakieś części na większe konsole :beczka: Pierwszy mój komputer z procesorem AMD w zżółkniętej obudowie który potrafił uciągnąć Far Cry 1 w przyzwoitym klatkarzu ale taki Batman Arkham Asylum, Mafia 2 czy Saints Row 2 na nim to był istny pokaz slajdów. Potem wpadło PSP toteż więcej grało się na nim niż na kompie i sama frajda z grania była nieporównywalnie większa.
 
Jeżeli wcześniej nie grało się w żadne części MGS, GOW czy GTA to mogły one robić wrażenie. A tak się składa że to był taki okres gdzie moja przygoda z grami dopiero raczkowała i zbytnio nie wiedziałem że są jakieś części na większe konsole :beczka: Pierwszy mój komputer z procesorem AMD w zżółkniętej obudowie który potrafił uciągnąć Far Cry 1 w przyzwoitym klatkarzu ale taki Batman Arkham Asylum, Mafia 2 czy Saints Row 2 na nim to był istny pokaz slajdów. Potem wpadło PSP toteż więcej grało się na nim niż na kompie i sama frajda z grania była nieporównywalnie większa.
Taki punkt widzenia jestem w stanie zrozumieć bo osobiście porzuciłem pc gdzieś w roku 1997.
Batman mistrzostwo świata tak jak następny Batman Arkham City. Szkoda że seria zaliczyła później taki regres. Mafia była słaba a dodatkowo jeszcze znienawidziłem bohatera za śmierć TA.
 
@GigaKozak33 przepraszam, była jeszcze jedna gra która mi się podobała. To był Silent Hill nie pamiętam jaki to mialo podtytuł. Później wyszło PS3 i po krótkim czasie ukazała się pierwsza część Uncharted. Koniec PSP u mnie był nieuchronny.
 
@Shoocker i mówię to jako wielki fan PlayStation od początku istnienia jej pierwszej generacji. Sony nie wydało gorszej konsoli od PSP. Gran turismo które przez lata miało zarzut że tylko 6 samochodów jedzie w wyścigu tutaj miało 4. Dwa gow'y z PSP przy gow3 z PS2 to była jakaś kpina. Tam trzeba było świeżych pomysłów a nie wydania "gier takich samych tylko gorszych na konsole przenośne".
Kolego GOW 3 był na PS3 a nie na PS2... Taki drobny szczegół
 
Taki punkt widzenia jestem w stanie zrozumieć bo osobiście porzuciłem pc gdzieś w roku 1997.
Batman mistrzostwo świata tak jak następny Batman Arkham City. Szkoda że seria zaliczyła później taki regres. Mafia była słaba a dodatkowo jeszcze znienawidziłem bohatera za śmierć TA.
Dla mnie Arkham City za całokształt jest bez wątpienia jednym z najlepszych tytułów z jakimi obcowałem. Otwarty świat i fabuła były genialnie wyważone a samo zakończenie wgniatało w fotel. Żadna późniejsza gra superbohaterska nie potrafiła mnie tak wciągnąć i trzymać przy sobie jak zrobiło to Arkham City. Ani Spider-Man, ani (w mojej opinii niedoceniany) Batman Arkham Knight. A co do Mafii to aż przykro się patrzy, bo ta seria zaliczyła taki zjazd że mało kto by pomyślał. Ale taka jest cena za próbę konkurowania z GTA, to spotkało Mafię, Watch Dogs i jeszcze wcześniej Saints Row ale tam chociaż seria bądź co bądź znalazła swój charakter (część trzecia i czwarta to była świetna zabawa). Mafia ma szansę go odzyskać w czwartej części, bo gorszym gniotem niż "trójka" już chyba nie może być.
 
Back
Top