GameZone... czyli co sie kreci w czytnikach.

carmageddon dwojke to calkiem niedawno sobie odpalilem zeby rozjechac kilku mutantow:D aba nie trawie, nigdy mi to nie podchodzilo. tylko, ze te gierki nie dorastaja do piet FFVII :)
 
Mam takie pytanie do siedzących w temacie Fable, pobrałem patch który pozwala grać po skończeniu gry, ale w czasie napisów wyskakuje mi crash i jest lipa. Czy ktoś wie co zrobić żeby zapisać gre po skończeniu ostatniej misji?
 
Hah, Madżer przypomniał mi czasy, gdy zarywało się noce na Colinie dwójce. Dla mnie to najlepsza gra samochodowa ever. NFS Porsche też było mega, wiele godzin to katowałem.
 
Ogólnie cała seria Legacy of Kain jest genialna, od Blood Omen do Defience. Aż dziw bierze, ze fabula trzyma się kupy i jest logiczna xd
 
Hah, Madżer przypomniał mi czasy, gdy zarywało się noce na Colinie dwójce. Dla mnie to najlepsza gra samochodowa ever. NFS Porsche też było mega, wiele godzin to katowałem.


Colin 2 był genialny, też wiele nocy spędziłem grając w niego. Jednak za numer jeden i tak uważam Need For Speed 2: Special Edition. Tyle co ja się ograłem w tę grę, to głowa mała. Dobra była jeszcze seria Lotus na Amigę z niezapomnianą ścieżką dźwiękową. Coś absolutnie pięknego:











DickNiaz -> Dostałem ostatnio w prezencie Oddworld: Abe's Oddysee na STEAMa, pogrywam czasem:-) Klasyk.
 
@Evangelista



Tego Lotusa oczywiście bardzo dobrze wspominam. Amiga miała swój czar. :) Te dyskietki... O ile dobrze pamiętam, to taki Mortal Kombat był na czterech i trzeba było z pół godziny je przekładać przed pojedynkami. :) Największe wrażenie w tamtym czasie wywarł na mnie jednak "Franko Mściciel" (w polskiej wersji językowej). To była gra!



4944989312_f1a2be311f.jpg
 
a pamiętacie nieśmiertelnego Sensible World of Soccer?



1159379155.jpg




jedna z najlepszych piłek/menedżerek wszechczasów, nie zapomnę Ligi Mistrzów, którą zdobyłem z Lechem Poznań po karnych w finale z Milanem :D a było to jakieś 20 lat temu...
 
szady - to nie był "Mściciel" a pełen tytuł brzmiał "Franko - The Crazy Revenge", ta gra zresztą ma swoją dość ciekawą historię, w internecie można znaleźć wywiady z twórcami. Ci sami kolesie stworzyli też coś na wzór Franko jednak w średniowiecznych realiach na wzór Conana, zwalo się to "Doman: Grzechy Ardana"



doman9.png








Z cyklu "niepotrzebna nikomu ciekawostka". Jedyną polską bijatyką 1 na 1 przez wiele lat był "Taekwondo Master" wydany na Amigę:



http://www.ppa.pl/gry/taekwondo-master-super-taekwondo-master.html
 
@FreeMan



Pamiętam, że złamałem przy tym Joystick :)



Jak już się tak cofamy, to wypada wspomnieć o Pegasusie i... GOAL 3. :)



goal3_1.png








edit:



@M.Noonan



Na dyskietce miałem napisane "Mściciel" i pewnie dlatego tak to zapamiętałem. Nie niszcz mi dzieciństwa. ;) A grałeś w polską wersję? Byłem gówniarzem jak w to pykałem i najbardziej podobały mi się często padające wulgaryzmy typu: "spadaj pierdoło". :-)
 
Była tylko polska wersja, bo to i rodzima gra była. Z tym że miała właśnie taki podtytuł, no i może kilka słów angielskich w samej grze. Wersje były natomiast 2 - ocenzurowana i nie. Z tym że w wersji ocenzurowanej można było wpisać kod na zdjęcie cenzury (taki myk twórców gry) jednak nadal nie było takiego hardkoru jak w docelowej wersji nieocenzurowanej. W ogóle pojęcie polskich gier to temat rzeka, polecam swój tekst o rodzimych produkcjach wydanych na Amigę:



http://www.ppa.pl/gry/amiga-i-gry-z-naszego-podworka.html
 
@Madżer



Kolorowego Prince'a nie pamiętam, bo grałem w niego na komputerze z czarno - białym monitorem. :) Oprócz tego były jeszcze strasznie wkurzające, ale wciągające Lemmingi:
 
ja amigi na dyskietki nie mialem, tylko ta ny plyty:( na pegasusa byla jeszcze taka gierca nie pamietam nazwy, cos z dream czy dreamland, taki chlopczyk co cukierkami rzucal i mogl wejsc w te "ciala" tych zwierzat, zajebista giera, bez sejvow to byl hardkor
 
szady - absolutnie nic Ci nie zarzucam, po prostu pojawił się temat więc rzucam ciekawostkami



Gaara - chodziło Ci o to -
 
Świetna gra swoją drogą, została nawet fanowsko przetłumaczona na nasz język.
 
tam jest masa ale gowna, ja bym chcial nintendo, jak go mialem to pamietam, ze nie do zajechania byl i wszystko ladnie chodzilo a teraz jakies terminatory i inne chuje muje. a dream mastera nie moge znalezc na snesa, tylko na nesa jest starsza wersja:(
 
a pamiętacie nieśmiertelnego Sensible World of Soccer?








to tą gre można było zapomnieć ? :-)








Jak już się tak cofamy, to wypada wspomnieć o Pegasusie i... GOAL 3. :)






pare stron wcześniej pisaliśmy troszke o tych 2 tytułach. te gry niesamowicie różniły się od siebie a mimo wszystko 2 klasyki z czasów mojego dzieciństwa
 




11 lat temu, pełne galoty. Absolutnie najcięższy horror na rynku, Amnesie i inne Penumbry mogą mu buty czyścić.
 
Panowie, jaką drogą najlepiej kupić PC? Internet (allegro) czy jakieś markety? I czy składanie kompa kupując poszczegolne części wychodzi taniej?
 
Nie kupuj gotowców. Allegro to bardzo niepewny rynek, a komputer to dość ważna inwestycja, więc nie ryzykowałbym.



Sklepy internetowe są najlepszą opcją ze względu na cenę i solidność.


W realnym świecie, to w praktycznie każdym sklepie komputerowym dostaniesz to, co chcesz. Pozostaje kwestia tylko ceny i jakości.
 
Mhm, czyli najlepiej podejść do jakiegoś sklepu z kompami w okolicy, zapytać czy składają kompy i dać jakąś cene?



Na puszke mam 2500, a na monitor do 500 zł.
 
Back
Top