GameZone... czyli co sie kreci w czytnikach.

@malinowsky



Mi się kiedyś właśnie taki pegasus zepsuł, więc musiałem zakupić nowego.



Mam podobnego albo takiego:



1e879be4197236302bd2af1915aa7f3d.jpg
 
100_1215181207.jpg




śrubka już była tak zmasakrowana, a tu każda następna gra na innej głowicy nagrana i znów po śrubokręt :-)







@ Madzer, to ile Ty miałes lat jak ten magnet od Atari nastrajałeś? z 5??
 
polystatnio i xboxy 365, kiedyś tego było pełno na bazarach



polystation-game-01.jpg




najlepsze, że wtedy gry się kupowało w ciemno ewentualnie sprawdzając obrazek na kartridżu , chociaż i tak mogłeś dostać inną płytkę w środku.



polecam na yt programy Angry Video Game Nerd gdzie w zajebisty sposób opisuje "hity" z 8 i 16 bitowych konsol.
 
Kaczka - nie nastrajałem, to była działka starszego sąsiada. Raczej trafiłeś, do podstawówki jeszcze wtedy nie chodziłem ;)


Adib - kto by nie pamiętał :D
 
Nówki! Kiedys gwarancja była 14 dni nie wiem jak teraz:-) Chyba sobie kupie bo fajnie sie grało. UFC 3 na Pegasusa- Marzenie!
 
A kto z was widział coś takiego?


Madzer, pytanie powinno brzmiec kto mial :)



Z bratem mielismy kasetowe Atari XE 130 albo 800XL. I choc slabasze od Commodore to nic nie trzeba bylo krecic srubokrecikiem :) Zreszta potem przerobilismy je na Turbo i na jednej kasecie miescilo sie juz kilkadziesiat tytulow, zamiast kilkunastu. Eh, stare dobre czasy.















I cala kompilacja polskich gier, z muzyka Marka Bilinskiego (polecam swoja droga ;) )











A pytanie powinno brzmiec kto wie co to takiego? :D



2865502882_3a2d7be784.jpg
 
Ja miałem Commodore c64+. Piękna sprawa. Regulacja głowicy spinkami do włosów, które podbierałem matce i później z zaciśniętymi kciukami oczekiwanie czy gra się "wczyta". To praktyczne wstrzymywanie oddechu przez wszystkich przebywających w pokoju :) (mój magnetofon ledwo zipiał) bezcenne. Pamiętam również w radio były specjalne audycje gdzie można było nagrywać gry ponieważ "puszczano ścieżkę", którą nagrywało się na kasetę.Hehe, nie pamiętam co to za radio było.



Później nadszedł czas Amigi, którą kupiłem za własną gotówkę. Poezja :) Łamane dżoje w Sensible Soccer czy podczas sprintu w jednej z gier o olimpiadzie (nie pamiętam tytułu). Tyle fenomenalnych gier, do których nawet dzisiaj wracam (ostatnio Cannon Fodder i Another World). Dzisiaj niestety rzadko jaka gra mnie bawi, najnowsze Call of Duty wyłączyłem po godzinie bo umierałem z nudy.
 
"później z zaciśniętymi kciukami oczekiwanie czy gra się "wczyta".



Pamietam gre Ninja na Atari 64 ktora miala 350 obrotow :-) , wszyscy wychodzili z pokoju na 35 min , i modlili sie zeby tylko sie nie zawiesila , a jak juz sie wgrala to kat przez pol dnia.
 
@Madzer, to Amstrad Cpcp 6128, znany tez jako Schneider. Wbudowana stacja dyskietek 3" i takie perelki jak Commando, Ikari, Espirit, Green Beret i wiele, wiel innych ciekawych gierek :)
 
Wracając do teraźniejszości co do Sports Championships, to powiem,że serio dobra pozycja na Move! Raz ,że Ping pong jest zajebisty, dwa,że i żonka się wciągnęła w Disc golfa, więc gramy razem. Na pinglu juz mam złoty puchar i walczę z jakimś latającym bosem, a w dico golfa żonka mnie pierwszy raz ograła - ale może dlatego ,że nie piłem. :-)
 
Przeszedł juz ktoś"Skyrima",ja obecnie jestem na końcówce głównego wątku i mam ponad 50 godz gry.Więc mogę juz co nie co powiedzieć o grze Betesdy.Ogóle rzecz biorąc gra jest bardzo fajna i wciąga tak ze nie wiesz kiedy czas mija,ale bardziej sie tu skupię na wypuktowaniu wad których jest mniej niz zalet ale sprawiają ze nie mogę wystawić grze z całym sumieniem najwyzszej noty



-główny minus to bardzo liniowe i schematyczne miejscówki zamkniete takie jak katakuby jaskinie itp.W grze jest aż ponad 150 takich miejsc i w dużej większości polegają na parciu do przodu przez cały czas.szkoda ze autorzy poszli na ilośc a nie na jakość.



-pozimo trudności jest żle zbalansowany co wynika z idei otwartego świata.Gra ogólnie jest bardzo łatwa i nie stanowi jakiegoś wyzwania.



-wkurzające jest też że człowiek nie może spokojnie sie delektować pieknym otwartym swiatem bo cały czas podczas podróży coś cie atakuje.Autorzy chcieli uniknąć nudy ale przesadzili,często to wyglądało w ten sposób ze atakują mnie wilki potem jakiś badyta a na końcu pojawia się smok.Psuje to klimat gry



-jesli o smokach mowa to tez dla mnie potyczki z nimi są za łatwe,schematycze i z czasem nudzą.Wszystkie Dysponóją takimi samymi atakami i jest ich zdecydoanie za dużo przez co nie robią juz z czasem zadnego wrażenia jak na początku.Dochodziło do tego ze wolałem uciekać przed smokiem nie ze strachu ale ze znudzenia kolejnej walki z nim.



Także jesli musiał by sie pobawić w recenzenta to wystwił bym grze mocne 8+/10



PS Gram na Xbox i gra mi sie czasami zacina i długo ładuje,macie takie same problemy ?
 
Back
Top