GameZone... czyli co sie kreci w czytnikach.

Dziwna ta lista. Albo wybrane zostały gry, które wiadomo, że się już na PS3 nie wyrobią (Uncharted 3), albo takie które jeśli mają wyjść to raczej na PS3 (Last Guardian - musieliby zacząć tworzyć grę od nowa praktycznie), albo gry których poprzednie części wyszły 100 lat temu. :D
 
lista jak lista , każdy by chciał czego innego. ja na przykład czekam na reboot/remake resident evil, o którym przebąkują japończycy.



na premierę dostaniemy pewnie i tak w większości odrzewane kotlety z obsługą nowego kinecta , nastawione głównie na casuali...
 
No nie wiem PS3 miało całkiem niezłą listę gier na start, a Sony zawsze z wielkiej trójki było firmą, która najbardziej dbała o hardkorów. :)
 
24 tytuły w tym 7 exclusive i tylko 2 nowe IP :)



teraz już hardkorów wszyscy mają w dupie, gry przechodzi się na hardzie w 7 godzin . "przechodzi" to często za duże słowo bo większość to "samograje".
 
Nowych IP jest mało tak czy inaczej, więc to czy wychodzą z nową konsolą czy nie i tak nie ma znaczenia praktycznie. Nadal podtrzymuję, że wcale aż taka zła lista startowa dla PS3 nie była. A co do hardkorów no to cóż, za mało ich jest albo za mało gier kupowali, żeby traktować ich jako główny target. Jak bardzo będziesz chciał to znajdziesz sobie takiego Dark Soulsa np. albo pykniesz w Hitmana, którego na hardzie na pewno nie przejdziesz w 7h. :) Z tymi samograjami też bym nie demonizował. Jedyny taki naprawdę mega łatwy tytuł jaki przychodzi mi do głowy to ten rysunkowy Prince of Persia.


Ogólnie zjawisko skracania gier nie do końca jest takie złe. Ja np. już nie mam tyle czasu co kiedyś, żeby nakurwiać w jeden tytuł 50h. Z tego powodu już od chyba roku Dark Souls leży na półce i się kurzy. Jak zacznę w to grać to chyba mi z pół roku zajmie przejście całej gry. :D Ale oczywiście skrajności typu gry na 3 godziny to już przesada. Myślę, że przedział 10-15h jest spoko. Jestem w stanie skończyć taką grę w miesiąc. A dłuższe często w połowie odkładam i albo w ogóle nie wracam albo po roku, jak już nie pamiętam o co w grze chodziło.


Kiedy ten Wasteland wychodzi? Bo dołożyłem się do niego a na razie to średnio to wygląda. :D
 
Panowie zacząłem grać w "Tera" i powiem, że gra całkiem przyjemna, nacisk położony głównie na skille nie na ekwipunek, jedyna bolączka to przepchane serwy, trzeba czasami godzinę czekać żeby wbić do gry ...
 
Super, rekordziści radzą sobie w 32 minuty. Nie widzę najmniejszego sensu w takim nap...u byle tylko szybciej przejść.
 
Wiesz, to jest kwestia już chyba uwielbienia danej gry. Dla mnie jest to arcydzieło i masterowanie jej sprawia mi wiecej przyjemnosci niż zagrywanie się w nowy tytuł.
 
Mam takie pytanie. Skyrim rozkręca się po pewnym czasie? Bo tak sobie gram, mam na liczniku 6h, porobiłem pare subquestów plus pierwszy mainquest (Czarnygłaz) i póki co jest przeraźliwie nudno... Dziwi mnie to, gdyż recenzenci wręcz opiewają te gre.
 
Ja nie robiłem żadnej misji. Pochodziłem trochę po świecie, po paru godzinach znudziło mi się i usunąłem:-)
 
6 godzin to jest nic. Znam ludzi którzy mają na liczniku po 100-300 godzin, więc domyślam się że coś potem ruszy skoro byli skłonni tyle przy tym siedzieć :)
 
A ja ukończyłem Dragon Age II. Grało się całkiem przyjemnie więc czekam na szybką prenierę III. Mam nadzieje, że poksłada ona całą historie do kupy bo jak narazie jest mnóstwo niewiadomych. A w między czasie zaczynam przygode z Gothiciem i mam nadzieje, że bardzo pozytywne słowa jakie tutaj wyczytałem okaża się słuszne:) Wiem,że późno, ale lepiej późno niż w cale:) Trochę przeraża mnie grafika i otwarty świat,ale jak jest dobra fabuła to nie ma to znaczenia.
 
Według mojego kumpla, wielkiego fana rpg. Gothic to najlepsza rzecz jaka kiedykolwiek powstała w tym gatunku:-)



Ale tylko jedynka i dwójka z dodatkiem. Reszta to dno.
 
Skyrim to mój ulubiony slasher z elementami RPG. Ogromny świat, długa żywotność, polski dubbing (Fronczewski!) zajebiste DLC'ki świadczą o jego sile. Problemem większości marud, które jęczą, że gra nie jest taka jaką sobie wyobrażali, jest nastawienie się na pełnokrwistego erpega. Chcecie coś takiego, to grajcie w Baldur's Gate czy Planescape Torment. :P
 
Ja w sumie oczekuje jedynie dobrej fabuly i ciekawych questów. Bo z tego co widze, to eksploracja świata i walka w tej grze nie jara mnie w zupełności. Wychowałem się na Gothicach, w zadne nowe erpegi nie grałem więc nawet nie mam porównania. Nic to, gram dalej i zobaczymy jak to będzie ;d
 
Mnie fabuła wciągnęła od razu, choć rozumiem, że do wielu może nie przemówić. W tej grze przychodzi podejmować sporo decyzji moralnych, dlatego polecam pograć dłużej i pewnie w końcu złapiesz bakcyla. :] Questy deadryczne są zajebiste, poluj na 'Pamiętna Noc'. :D
 
Skyrim to u mnie punkt obowiązkowy w grach, ale musze poczekać, aż albo będzie tańszy,albo u mnie będą grubsze czasy :-) Od tegu typu gier oczekuje ciezkich wyborow majacych wplyw na gre, dobrej fabuly z zaskakujacymi momentami i jak najwiekszeij integracji z bohaterem, oraz jego integracji z ludzmi ktorych poznaje:)
 
no właśnie panowie, ktoś podjął już baldur's gate-a po liftingu?



prosiłbym o podzielenie się wrażeniami.
 
Od tegu typu gier oczekuje ciezkich wyborow majacych wplyw na gre, dobrej fabuly z zaskakujacymi momentami i jak najwiekszeij integracji z bohaterem, oraz jego integracji z ludzmi ktorych poznaje:)


Niestety ja tego w Skyrimie nie doświadczyłem, fajnie się grało, miałem chyba z 20h praktycznie nie ruszając głównego wątku, ale jakoś zaczeło mnie to wszystko nużyć i od paru miechów leży na dysku ... może kiedyś wrócę.



Baldura przejśc po raz ... 10-ty (?!) czemu nie :]
 
Wlasnie, wlasnie... Też oczekuje ciężkich wyborów mających duzy wplyw na gre. Jest coś takiego w skyrimie? Czy może świat jest wyjątkowo niewrażliwy na nasze poczynania i decyzje? Na integracje z bohaterem nie ma oczywiscie co liczyc z wiadomego względu: postać jest tworzona przez nas i na dobrą sprawe nie odzywa się ani razu :D
 
Mi się Skyrim znudził po jakichś 40-50h. Większego wpływu na fabułę (dosyć słabą swoją drogą) nie zauważyłem. Poza tym, że się do jednych albo drugich można przyłączyć w zależności od kilku wyborów, ale sama gra się wtedy jakoś mega nie zmienia. Wg mnie to zbyt wielki moloch, żeby odczuć takie zmiany lepiej.
 
Back
Top