Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

Donnie Darko - to byl film i ta cala otoczka, pierwszy raz jak go zobaczylem to chyba w ciagu trzech kolejnych dni wlaczalem go jeszcze z 4 razy :)
 
Ja dzisiaj obejrzałem 'Dom Hamingway', może mam słaby gust filmowy, ale ten film taki całkiem znośny. Momentami nawet mi się podobał.
 
Może nie komedia ale ja uwielbiam Stacje z Lindą, Zamachowskim, Obuchowiczem (sic!), czy Figurą.
 
Panowie, pora szykować się na najlepszy S-F tego roku. Totalny rozpierdol i nareszcie Godzilla w pełnej okazałości:
 
wlasnie niespodziewanie obejrzałem film z fragmentem, który ktoś tu miał w sygnie, jak babka łapie goscia za krocze przy barze, a on wali ją łokciem w twarz - Bring me the head of Alfredo Garcia z 1974 roku, dobry film, warto zobaczyc.
 
Co do Godzilli to powtórzę to co ktoś napisał "Sram pod siebie, oficjalnie sram pod siebie!!!" Coś pięknego, nie przypominam sobie filmu na który byłby tak duży hype u mnie.



"A monster"



"No. A God"



"let them fight"



wody kutwa bo mi słabo i mdeleje :-)
 
Jestem ciekawy co wyniknie z tych nowych Gwiezdych Wojen i wg. czego chcę oprzeć fabułę. Filmowy Solo, Luke czy Lea będą już starzy. Także pewnie bedzie coś "x lat po przygodach z części VI". No i nowy czarny został wymieniony jako pierwszy, będzie on jakąś główną postacią?...
 
Oglądał już ktoś Enemy? jak tak to może mi wytłumaczyć o co biega? I co symbolizuje końcówka? Bo albo jestem za głupi, albo było za późno i nie zczaiłem.
 
Mojso - właśnie jestem po Enemy- mózg rozjebany, coś tam czaję, ale film jest na 2 razy zeby dużo rzeczy nie umknęlo. Napewno Koleś miał rozdwojenie jaźni i lęki przed kobietami (pająkami)
 
In the blood - 6/10. Janusz da pewnie mniej, bo kino jednak klasy B, dało się z niego zrobić dużo więcej, ale widocznie budżet był ostrożny. Mi się podobał, Jedna z gwiazd największej produkcji traktującej o MMA, gwiazda kobiecego MMA i całkiem trzymająca w napięciu i mimo wszystko zaskakująca fabuła. Polecam.



Krudowie
- 5,5/10. Uśmiać się specjalnie nie uśmiałem, film spoko ale bez szału. Największa zaleta to animacja, najwyższy poziom.
 
Ostatnio nieco obejrzałem filmów pomimo masy innych zajęć, więc kilka słów o każdym z nich:



"Bad Kids Go to Hell" ("Niegrzeczne dzieciaki trafiają do piekła") - Biorąc się za oglądanie tego "czegoś", wiedziałem na co się szykuje. Dno do potęgi. Ani to horror, ani to komedia. Kino klasy "D". Nie polecam. Ocena filmu: 2/10



"After Earth" ("1000 lat po Ziemi") - Ależ to było słabe, nie tylko pod względem samej fabuły ale także gry aktorskiej. Wydali miliony na nakręcenie tego "czegoś", kompletnie niepotrzebnie. Ocena filmu: 2/10



"Ambassada" - Z filmu na film Machulski kręci jeszcze gorzej. "Ambassady" praktycznie nie dało się oglądać i tylko momentami była do przełknięcia. Strata czasu na to. Ocena filmu: 2/10



"Z miłości" - Film mógł dużo zyskać dzięki kontrowersyjnemu tematowi. Tymczasem jest nijaki. Są elementy kina psychologicznego ale odnoszę wrażenie, że wsadzone na siłę. Ocena filmu: 3/10



"Raspoutine" ("Rasputin") - Nie ma co się równać z poprzednią wersją z 1996 roku, która została nakręcona i zagrana bardzo dobrze. Tutaj słaby Depardieu, co wpłynęło zresztą na sam film. Ocena fimu: 3/10



"In the Blood" ("In the Blood") - Tania historyjka, gdzie jednoosobowa armia w postaci Giny Carano mierzy się z całym gangiem. Słabe aktorstwo. Jedyny plus, to chwilami Gina. Nic specjalnego. Ocena filmu: 3/10



"Red Dawn" ("Czerwony Świt") - W ogóle nie umywa się do pierwowzoru z 1984 roku. Prawda jest taka, że remake ogląda się nieźle ale niestety, wewnątrz jest pusty i wtórny. Nic specjalnego. Ocena filmu: 4/10



"Truth or Dare" ("Raz dwa trzy umierasz ty") - Ciekawy chwilami, ale generalnie rzecz biorąc, wiele rzeczy skopiowanych z innych filmów. Brytyjczycy nie pokazali tutaj czegoś nowego. Ocena filmu: 5/10



"Paul" ("Paul") - Jak dla mnie "Paul" był zupełnie średnim filmem. Jakoś specjalnie mnie nie śmieszył a szkoda, bo potencjał był duży. Fajna, lekka opowieść i nic więcej. Ocena filmu: 5/10



"Oldboy" ("Oldboy. Zemsta jest cierpliwa") - Jeśli to nie byłby remake, to powiedziałbym że nawet niezły i ciekawy film. Jednakże to jest remake i muszę powiedzieć, że jest....gówniany. Tyle w temacie... Ocena filmu: 5/10



"Snowpiercer" ("Snowpiercer: Arka przyszłości") - Pomimo ciekawego pomysłu, dobrego klimatu oraz stojącej na przyzwoitym poziomie gry aktorskiej, czuję spory niedosyt. Nie tak wyobrażałem sobie ten film. Ocena filmu: 5/10



"uwantme2killhim?" ("uwantme2killhim?") - Ciekawa historia, opowiedziana w zupełnie średni sposób. Mam wrażenie, że to co założyli sobie twórcy tego filmu, nie zostało w 100% wykorzystane. Ocena filmu: 6/10



"Los Cronocrómenes" ("Zbrodnie czasu") - Bardzo ciekawe podejście do podróży w czasie. Film momentami potrafił nieźle wkręcić widza, zwłaszcza że mamy tutaj połączenie s-f z thrillerem. Niezły film. Ocena filmu: 6/10



"Eva" ("Eva") - Po raz kolejny dobry film w wykonaniu Bruhla, aczkolwiek w "EVA" przyćmiła go młodziutka Claudia Vega. Europejska wersja "A.I" warta obejrzenia. Dobry film. Ocena filmu: 7/10



"Nocna zmiana" - W dobie pisania pracy magisterskiej o rządzie Jana Olszewskiego, film ten jest dla mnie ciekawym uzupełnieniem całości, pomimo, że oglądałem go po raz enty. Ocena filmu: 8/10
 
aqua ---- dzięki bardzo!!!







SPOJLER







Z tym rozdwojeniem jaźni właśnie zajarzyłem, ale, że pająki to lęk przed kobietami to ja inaczej rozkminiłem :)
 
Enemy - Spojler cdn.



Mojso tzn pająki symbolizowały kobiety i zarazem jego lęki przed rodzicielstwem,usidleniem i wiernością tak mi sie wydaję, bo w 1 scenie filmu jest w stripclubie(pająk), później zdradza żonę z ta blondyną i ona zawsze po stosunku wychodzi z mieszkania, a samo to mieszkanie poza łóżkiem i tv nic tam nie ma. Co do pająków i jego lęków do rodzicielstwa to zauważ, że samicę pająków zabiją zawsze samca po "robocie" i stąd nawiązanie do pająków.
 
Uporałem się z nowym Robocopem - na torentach jest całkiem ładny dvdRip. Liczyłem na coś gorszego, ale w sumie tragedii nie było. 6/10
 
Brick Mansions (2014) - kto oglądał "Dzielnicę 13", ten żadnych niespodzianek tutaj nie znajdzie... film w napięciu z oczywistych powodów nie trzymał, aktorsko - delikatnie mówiąc - nie porywa, zaś parkourowe popisy były fajne 10 lat temu, kiedy premierę miał wcześniej wspomniany przeze mnie pierwowzór. "Brick..." jest adresowany co najwyżej dla fanów Paula Walkera i ludzi, którzy nie widzieli tej "lepszej" części. Nie polecam, 3/10.



Amazing Spider-Man 2 (2014) - chociaż bawiłem się świetnie za sprawą dużej dawki humoru, o tyle miałem dziwne wrażenie, że w sposobie przedstawienia historii nie zmieniło się za wiele. Produkcja ma jednak dobre momenty (scena śmierci jednego z bohaterów genialna!), standardowo jest dobrze wizualnie i muzycznie. Nieco lepszy od jedynki, dlatego - jeśli komuś przypadła do gustu część pierwsza - po tą produkcję powinien sięgnąć obowiązkowo. 8/10 (+1 za Emme Stone, oczywiście :))


Kilka innych ostatnio obejrzanych filmów:


- Dom Hemingway 6/10



- Sierpień w Hrabstwie Osage 7/10 (film mocny aktorsko)



- Legendy ringu 6/10


- Equilibrium (2002) 7/10
 
Der Untergang (2004) - obejrzane po raz trzeci, za każdym razem wciąga, kawał dobrego kina, aktor grający Hitlera poprostu świetny. Idealnie wczuł się w role największego zbrodniarza XX wieku. Oczywiście film dla niektórych, dziwnych ludzi może być odbierany jako propagandowy, ja w tym nic takiego nie dostrzegłem. Naprawde polecam, niedoceniona perełka



Tak się zastanawiam, czy Wy nigdy nie oglądacie starszych filmów same nowości, w dużej większości to gnioty
 
W jakim sensie propagandowy? Pytam z ciekawości, bo chyba nie oglądałem.
 
Film jest po części niemiecki, czytałem opinie na filmwebie, gdzie jedna osoba opisuje, że Hitler został przedstawiony w filmie zbyt łagodnie, że przejawiał ludzkie odczucia ze zbliżającym sie końcem jego życia i całej III Rzeszy.



Dla mnie to brednia, film jest obiektywny. Polecam samemu się przekonać
 
Tak się zastanawiam, czy Wy nigdy nie oglądacie starszych filmów same nowości, w dużej większości to gnioty
Bez przesady, sam o "Siódmej pieczęci" czy chociażby "Badlands" niedawno pisałem, a nie jestem jedynym co takie filmy opisuje :)
 
Nie wiem ilu jest tu fanów japonskiego kina, ale polecam dwa ostatnie filmy Takeshi Kitano: "Autoreiji" i sequel "Autoreiji: Biyondo". Jak ktoś przepada za filmami z yakuza genre to warto zobaczyć też jego starsze filmy.
 
Back
Top