Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

Powiem tak. W miarę szybko i przyjemnie minął seans. Fabuła i scenariusz dosyć oklepane ale nawet nieźle zrobiony.

Rozkręca się powoli, ale kiedy pojawiła się pierwsza scena "gore" to aż usiadłem zaciekawiony bo do tego momentu już na półleżąco zastanawiałem się czy nie przyciąć komara :awesome: ... niestety takie fajne sceny są tylko dwie :usunto:

Ale do piwka i na luźny wieczór można włączyć.

 
Powiem tak. W miarę szybko i przyjemnie minął seans. Fabuła i scenariusz dosyć oklepane ale nawet nieźle zrobiony.

Rozkręca się powoli, ale kiedy pojawiła się pierwsza scena "gore" to aż usiadłem zaciekawiony bo do tego momentu już na półleżąco zastanawiałem się czy nie przyciąć komara :awesome: ... niestety takie fajne sceny są tylko dwie :usunto:

Ale do piwka i na luźny wieczór można włączyć.

Aha, zapomniałem dodać, że często filmy nie dowożą i przy końcu jest klapa.

Tutaj nie, zakończenie bardzo mi się podobało i dzięki temu po obejrzeniu nie pozostaje ten sam kwaśny posmak w ustach co po większości filmów.
 
ci od diuny są jeszcze bardziej pojebani niż ci od starłorsów
To jest markieting, Mojsze!

Może się mylę ale do niedawna nawet nie istniała, tak na prawdę, kategoria "ci od diuny" bo w rzeczywistości to nudna, filozoficzna seria sci-fi i trzeba to polubić albo nie. Ja polubiłem.

Tak czy inaczej, system showbiznesu wziął to w tryby i udało się stworzyć produkt, który wszyscy pokochali... a raczej im się tak wydaje, wielu czeka rozczarowanie :awesome:
 
To jest markieting, Mojsze!

Może się mylę ale do niedawna nawet nie istniała, tak na prawdę, kategoria "ci od diuny" bo w rzeczywistości to nudna, filozoficzna seria sci-fi i trzeba to polubić albo nie. Ja polubiłem.

Tak czy inaczej, system showbiznesu wziął to w tryby i udało się stworzyć produkt, który wszyscy pokochali... a raczej im się tak wydaje, wielu czeka rozczarowanie :awesome:
Ja już się rozczarowałem :lol:
 
To jest markieting, Mojsze!

Może się mylę ale do niedawna nawet nie istniała, tak na prawdę, kategoria "ci od diuny" bo w rzeczywistości to nudna, filozoficzna seria sci-fi i trzeba to polubić albo nie. Ja polubiłem.

Tak czy inaczej, system showbiznesu wziął to w tryby i udało się stworzyć produkt, który wszyscy pokochali... a raczej im się tak wydaje, wielu czeka rozczarowanie :awesome:
Ano z książkami im dalej w las tym zdecydowanie ciężej jak chodzi o ilość filozoficznych rozważań. Mi to też bardzo podeszło ale jestem ciekaw jak to ubiorą w kinie bo kalka z książki prawdopodobnie byłaby dla większości raczej zabójcza
 
Ano z książkami im dalej w las tym zdecydowanie ciężej jak chodzi o ilość filozoficznych rozważań. Mi to też bardzo podeszło ale jestem ciekaw jak to ubiorą w kinie bo kalka z książki prawdopodobnie byłaby dla większości raczej zabójcza
Denis od początku miał jasny plan na trylogię z Paulem, po jej zakończeniu biznes się zwija.
 
I białego Gordona. Patinson zaskakująco dobrze to zagrał i do tego najlepszy batmobil ever.
Nie jest lepszy od Batmanów Nolana ale daje radę.
Jest lepszy niż Batman z Affleckiem i Clooneyem, ale do trylogii Nolana i Barmanów z Keatonem mu daleko
 
Batmanów z Benem i Clooneyem nie było. Tak jak trzeciej części F&F
Co do F&F to ja mówię, że dla mnie ta seria wygasła na trójce, a potem wolę udawać, że nie istnieje tylko są jakieś głupie spin offy. Affleck i cały owczesny moment w DC to jest porażka w której jedynie Cavill się jakkolwiek bronił, ale Ben to nie tak źle, zawsze mogło być gorzej. Jared Leto to dla mnie cudotwórca. Gość zagrał na tyle chujowo Jokera, że wydawało mi się, że nic gorszego nie zrobi, ale potem zagrał Morbiusa w gniocie od Sony i okazało się, że jednak da radę zrobić coś gorszego
 
Co do F&F to ja mówię, że dla mnie ta seria wygasła na trójce, a potem wolę udawać, że nie istnieje tylko są jakieś głupie spin offy. Affleck i cały owczesny moment w DC to jest porażka w której jedynie Cavill się jakkolwiek bronił, ale Ben to nie tak źle, zawsze mogło być gorzej. Jared Leto to dla mnie cudotwórca. Gość zagrał na tyle chujowo Jokera, że wydawało mi się, że nic gorszego nie zrobi, ale potem zagrał Morbiusa w gniocie od Sony i okazało się, że jednak da radę zrobić coś gorszego
Na film z jokerem Leto kupiłem bilety do kina. Najgorzej zainwestowane pieniądze w życiu. Jeszcze doliczył bym *Łowcę czarownic z dieslem.
F&F składa sie dla mnie z części 1,2,4,5,6 reszta wg mnie nie istnieje tak jak wszystkie filmy z Johnsonem. DC najlepsze wg mnie mroczne uniwersum (nie to co żałosny Marvel dla niepełnosprytnych dzieci) a psują filmy jeden po drugim.
 
DC najlepsze wg mnie mroczne uniwersum (nie to co żałosny Marvel dla niepełnosprytnych dzieci) a psują filmy jeden po drugim.
Cóż bo problemem jest fakt braku spójnej wizji. Warner dał im spore możliwości i z jednej jest Joker, który jest fenomenalny, ale z drugiej Green Lantern czy Flash. Filmy najwyżej mierne
 
Ekranizują jeszcze tylko Mesjasza i koniec.

Batman Afflecka wyglądał ciężko bo w tym czasie Ben ostro chlał i nie był w najlepszej formie.
Czyli do którego momentu będzie, bo już się zgubiłem. Będzie 12 letni dżihad? Historii jego syna już nie będzie tak?
 
GHcPFkTWgAA7md-.jpg
 
Back
Top