Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

Ja przed końcem 3 klasy podstawówki miałem już zaliczone wszystkie horrory z wypożyczalni i na bieżąco oglądalem reszte...do dziś mam ciarki na myśl o pierwszej laleczce Chucky :p
Dobre czasy:antonio:
Te niesmiertelne okladki horrorow dawaly rade, w podstawowce gdzie nie widzialem jakiejs wypozyczalni na miescie to szedlem je obczajac, tak sie poznawalo wtedy filmy. Ah wspomnienia...
 
Odnośnie horrorów zawsze oglądaliśmy za czasów wczesnej podstawówki z kolegami i pewnego pięknego dnia trafiliśmy na Candymana. Zaczęliśmy oglądać w 3 i żaden z nas nie przepalił do końca a z 1 piętra sprowadzała nas mama kolegii :lol:
 
Odnośnie horrorów zawsze oglądaliśmy za czasów wczesnej podstawówki z kolegami i pewnego pięknego dnia trafiliśmy na Candymana. Zaczęliśmy oglądać w 3 i żaden z nas nie przepalił do końca a z 1 piętra sprowadzała nas mama kolegii :lol:

Ja do tej pory jak stoję przed lustrem to prędzej się zesram niż powiem jego imię xD
 
Mela uwielbiam za Zabójcze Bronie. Co za genialny duet z Dannym Gloverem :hitman: to mi się nigdy nie znudzi.
Zabójczą Broń to mogę oglądać co miesiąc, uwielbiam jak oni się uzupełniają w tym duecie.

Odnośnie horrorów zawsze oglądaliśmy za czasów wczesnej podstawówki z kolegami i pewnego pięknego dnia trafiliśmy na Candymana. Zaczęliśmy oglądać w 3 i żaden z nas nie przepalił do końca a z 1 piętra sprowadzała nas mama kolegii :lol:

Ja do tej pory jak stoję przed lustrem to prędzej się zesram niż powiem jego imię xD
Kiedyś za łepka czasy pierwszych alkoholi, zarzuciliśmy z dwoma kolesiami ten film + parę piwek, jeszcze oglądaliśmy go w jakiejś starej przyczepie kempingowej którą ziomek miał na podwórku. Jeden z nas nie lubił takich filmów i uciął sobie drzemkę. Jakie bylo jego zdziwienie jak obudził się 2 godziny później a ja z drugim, zajebani w trupa stoimy przed lustrem i drzemy się Candyman, gdzie jesteś ty skurwielu :śmiech:
 
candyman kozacki film a z lustrem mialem ten sam motyw (kto nie mial niech pierwszy jebnie kamien). w podstatowce to jeszcze ostro koszmary z ul wiazow badalem i dosc malo znana (aczkolwiek na wideo dosc popularna) seria 'puppet master' (taka tansza wersja chuckiego, aczkolwiek bylo tam wiecej lalek i jakos zajebiscie wkrecala sie ta seria w dzieciecy umysl).

fajnie to miec wszystko teraz w necie, w tamtych czasach za dzieciaka czlowiek sie niezle nakombinowal zeby to obejrzec, lacznie z podpierdalaniem rodzicom karty z wypozyczalni zeby sie z kolegami zlozyc na pare horrorow niby na starych a potem zgarnac wpierdol :mamed: ale warto bylo zawsze.
 
Last edited:
Candyman to jeden z najwybitniejszych horrorow i najbardziej niedoceniony. Tzn kazdy go zna ale wiekszosci kojarzy sie z kiczem i gownem typu Koszmar z Ulicy Wiazow. A to jest przeciez 10 poziomow wyzej: swietna historia, klimaty murzynskiego getta sa tam jedyne w swoim rodzaju, atmosfera osaczenia glownej bohaterki serio przytlacza, a ze wszystko jest dobrze zagrane i zrealizowane to nie ma nic kiczowatego. Do tego momentami mamy silny dramatyzm...no i serio straszy.
 
15342.6.jpg


Linda Hamilton powraca jako Sarah Connor.
 

Właśnie się zastanawiam co to będzie, oby nie jakieś gówno, bo uwielbiam Predatora chyba nawet bardziej niż Obcego, a jak zrobią jakieś gowno typu Obcy vs Predator 2 to chyba tylko iść się pociąć. Zresztą filmy o obcym też w ostatnich latach nie domagają
 
Właśnie się zastanawiam co to będzie, oby nie jakieś gówno, bo uwielbiam Predatora chyba nawet bardziej niż Obcego, a jak zrobią jakieś gowno typu Obcy vs Predator 2 to chyba tylko iść się pociąć. Zresztą filmy o obcym też w ostatnich latach nie domagają

Też ma takie obawy bo sam zwiastun kojarzy mi się niestety z Aliens vs Predator - Requiem. Liczę na to że Shane Black jednak stanie na wysokości zadania w końcu grał Hawkinsa w pierwszej części z 1987 roku.
 
Drodzy Bogowie Kinematografii @halibut prośba o pomoc w kilku ciekawych tytułach nowszych filmów (2006-2018) 3 typy; horror, sci-fi, fantasy, ale o co mi chodzi:

Sci-fi: filmy w klimacie Interstellar, problem polega na tym, że widziałem juz chyba wszystko to co bardziej znane tj. odpadają grawitacje, marsjaniny, prometeusze, etc. Mimo, że średni strasznie siadł mi Arrival i szukam wszystkiego w podobnym tonie.
horror: Póki nie ogarne tego co dałeś w obszernym poście pare stron wcześniej to w sumie nic nie trzeba, ale czy jest w ogole cos ciekawego ? Wszystkie horrory są mega chujowe od kilkunastu lat, calkiem ok była obecnosc i naznaczony. No idea.
Fantasy: Cokolwiek dobrego czego przeciętny Janusz nie widział, coś mniej znanego.
No i jeszcze pojebaństwa, czyli jakies filmy w klimacie Enter the Void, Stoic, Nieodwracalnie czy Martyrs
 
Wszystkie horrory są mega chujowe od kilkunastu lat, calkiem ok była obecnosc i naznaczony. No idea.

Akurat horror przeżywa w ostatnich latach odrodzenie i wychodzą mega perełki.
The Witch
It Follows
Hereditary
February
Grave
It Comes at Night
It
Bone Tomahawk
A Quiet Place
The Cabin in the Woods
The Autopsy of Jane Doe
Under the Shadow
The Void
The Devil's Candy
The Eyes of My Mother

To tak z grubsza.
 
Akurat horror przeżywa w ostatnich latach odrodzenie i wychodzą mega perełki.
The Witch
It Follows
Hereditary
February
Grave
It Comes at Night
It
Bone Tomahawk
A Quiet Place
The Cabin in the Woods
The Autopsy of Jane Doe
Under the Shadow
The Void
The Devil's Candy
The Eyes of My Mother

To tak z grubsza.
Dzięki sprawdzę wiele tytułów, widziałem the witch, it follows, it, cabin in the woods i eyes of mother, ale bez rewelacji. Pamiętam, że zajebiście podobał mi się klimat podziemi i tuneli w filach as above, as below i jeszcze taki jeden był, gdzie ekipa gubi się pod miastem w katakumbach, są dwie części ale nie pamiętam tytułu.
 
Krótka forma dla fanów SF, polecam:
https://hyperlight.io/

The Mission said:
On October 15th, 2054, after decades of research, aerospace giant Lockheed Martin creates a prototype of the world's first fusion reactor.

Ten years later, at the peak of a global climate catastrophe, governments around the world ban the use of fossil fuels in response to the irreparable damage caused to Earth. The first stable fusion reactor is put to commercial use, providing an almost limitless source of clean energy. It changes the course of humanity forever.

In 2074, a small NASA-funded research lab in Wyoming, led by physicist Emiliana Newton, leverages the power of fusion to push the physical frontiers of deep space exploration. They manage to make an atom move so fast that it travels back in time, which effectively opens the door for faster-than-light (FTL) space travel. They dub it the Hyperlight core.

In 2075, NASA receives a distress signal coming from a nearby planet, Q465b. Though faster-than-light travel has only been tested in controlled environments, NASA and the International Space Agency jointly form a new entity called USEF (United Space Exploration Federation) with the purpose of manning an exploratory mission to find the origin of this mysterious signal. Construction of the USEF SOLIS is completed on December 2084. Emiliana Newton and Philip Maeda are chosen to embark on the mission.

Their journey is estimated to take 60 years.

Albert Einstein said:
Jedynym powodem istnienia czasu jest to, że wszystko nie dzieje się jednocześnie.

Wprowadzenie po polsku na AlienHive:
https://alienhive.pl/film-hyperlight-2018/

Film:
 
Last edited:
Właśnie się zastanawiam co to będzie, oby nie jakieś gówno, bo uwielbiam Predatora chyba nawet bardziej niż Obcego, a jak zrobią jakieś gowno typu Obcy vs Predator 2 to chyba tylko iść się pociąć. Zresztą filmy o obcym też w ostatnich latach nie domagają
a Ja mam wrażenie, że cały film już zobaczyłem w Trailerze...
 
Ostatnio sporo pochodziłem do kina to się podzielę krótko moimi wrażeniami:
- Loving Pablo -> niestety po obejrzeniu Narcos jest to jedynie nieudana kopia, jednak na swój sposób zainteresował dlatego, że historia jest opowiadana z perspektywy kochanki Pabla, dziennikarki (wypadło mi jej nazwisko) 6/10
- Hereditary -> bardzo ciekawy film, podobny klimat jak w The Witch (bardziej chodzi mi tu o gęstą atmosferę niż o poruszane tematy), niestety mam wrażenie, że twórcy za bardzo nie wiedzieli w którą stronę chcą pójść, dlatego ani część dramatu rodzinnego, jak i część "horrorowa" nie miały takiego wydźwięku na jaki zasługiwały 7/10
- Jurassic World: Fallen Kingdom -> typowy blockbuster, który niestety traktuje widza jak idiotę, Chris Pratt próbuje ratować, ale niestety nie miał nic do grania 4/10
- Berek/Tag -> bardzo mi się podobał główny koncept filmu, naprawdę momentami zabawe i dodatkowo z puetną, jeśli ktoś z Was bawił się dobrze na Wieczorze Gier to walcie śmiało, bo bardzo podobny klimat 7/10

I dwie powtórki Oscarowe:
- Lady Bird -> piękny zwykły film, może dlatego tak mi się spodobał, bo jeszcze mam trochę mleka pod nosem, ale i tak warto zobaczyć dla samej roli matki 8/10
- Ja, Tonya -> miałem wrażenie, że historia gnała trochę za szybko, niemniej tak samo jak powyżej warto zobaczyć dla dwóch głównych ról kobiecych 7/10
 
Back
Top