Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

Ogarnąłem wczoraj Avengersów.
Mi to się podobał. Kilka zaskoczeń,trochę humoru (Thor :DC:) i dobry koniec.

Nie ma tyle akcji co w pierwszej części, ale to było do przewidzenia.
Tak czy siak warto było pójść.
 
Jestem świeżo po najnowszych Avengersach i oto moje wrażenia:
- generalnie to film spełnił moje oczekiwania, moim zdaniem śmiało można iść do kina bez obawy, że dozna się uczucia totalnego zawodu,
- jak na serię o kosmitach, nordyckch bogach, czarodziejsch, gadających szopach i drzewach, podróżach w czasie to w MCU wszystko zaskakująco dobrze trzyma się kupy. Jedynie murzyni w spódniczkach z trzciny z cyberdzidami ratujący cywilizację wciąż wzbudzają we mnie śmiech którego nie potrafię opanować. To za wiele absurdu nawet jak dla mnie a ja jestem wyjątkowo tolerancyjny na taką zawartość w tego typu filmach,
- Kapitan Estrogen pojawia się stosunkowo krótko i przez to nie irytuje, ale myślę, że jakby było jej więcej to by wkurwiała w opór,
- Fajne zamknięcie postaci Iron-Mana, moim zdaniem to on najbardziej zasłużył na to, żeby wyjaśnić sytuację,
- Motyw radzenia sobie z traumą w pierwszej połowie filmu z jednej strony fajny, z drugiej jednak po jakimś czasie ta część filmu trochę się dłużyła,
- Postać Thanosa została spłaszczona, w tej części robił bardziej za tło, ale jakoś mi to nie przeszkadzało, zamiar był chyba taki, ze w tym filmie chodzi bardziej o Avengersów,
- generalnie MCU moim zdaniem jest tam, gdzie UFC bo jakoś nie widzi mi się, żeby nowa generacja pociągnęła to tak jak stara ekipa. To komu Kapitan przekazał tarczę to jakiś fukin dżołk.
 
Jak ktoś chce zobaczyć kolejną wersję historii Ted Bundy to wyszło:

Extremely.Wicked.Shockingly.Evil.and.Vile.2019.1080p.NF.WEB-DL.DD5.1.H264-CMRG

 
W Polsce nie :(
giphy.gif
 
IW potrzebowało 7 tygodni, żeby dobić do 2 mld, to co teraz się dzieje wyjebało w kosmos chyba najbardziej optymistyczne prognozy.
To fakt, myślałem, że Endgame ma szanse pobić Avatara, ale dopiero po kilku dobrych tygodniach emisji i to będzie raczej zażarta walka. Ciekaw jestem na jakiej liczbie się zatrzymają.
 
Ja Endgame trochę się zawiodłem, liczyłem że bardziej kreatywnie poprowadzą bohaterów a nie po najprostszej linii oporu która dodatkowo wygenerowała sporo dziur fabularnych i momentami mocno naciąganych wątków :rowerek:
A jeszcze ta scena gdzie wszystkie bohaterki ramie w ramie, wagina w waginę dają pokaz żeńskiej siły... myślałem że :iamdone:

Zresztą jedyny, słuszny i niepodważalny Avenger to Toxic Avenger, kto nie widział niech żałuje :roberteyeblinking:

Ogólnie od najwspanialszej wytwórni jaką jest nieśmiertelna Troma to ostatnio oglądałem "Tromeo i Julia" i trzeba przyznać że był to bardzo popieprzony lecz jednocześnie wspaniały seans :tellmemore: Jeśli kogoś luba męczy o romans to szczerze polecam, znajdziemy ta wszystko i jeszcze więcej:korwinlaugh:
 
Back
Top