Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

Pizganie cyframi na wzór 6/10 czy 5,5/10 mnie rozwala : ) Ciekawe jak taki np Straszny dwór Moniuszki by się klasyfikował kiedyś:-)
 
Prisoners - jak ja kocham takie filmy i jak bardzo żałuje, że jest ich tak mało. Klimat, klimat i jeszcze raz klimat osiągnięty dzięki świetnym, chłodnym surowym zdjęciom i równie surowej, ale i przejmującej muzyce. Chociaż film trwa ponad 2h to trzyma za jaja od pierwszych do ostatnich minut i w ogóle nie odczułem nudy, po prostu można kroić powietrze, tak ciężka atmosfera jest w tym filmie. Owszem, do paru rzeczy można się przyczepić - że znowu schematy/stereotypy, że najważniejszy dowód jest tu zbyt łatwo przeoczony, ale aż tak bardzo to nie psuło mi seansu.
Po Pogorzelisku spodziewałem się, że Villeneuve zrobi jakiegoś konkretnego twista na sam koniec, ale bez większych problemów akceptuję takie zakończenie.



@mmammag

chodzi Ci o ten filmik z Kutcherem? Jak tak to już o dwóch tygodni lata jakiś niezły relek, chociażby to

Jobs.2013.READNFO.720p.RC.BluRay.x264.AC3-EVO
 
@ Maryijan



Rzeczywiście, ciężko wyrazić ocenę filmu tak, by inni zrozumieli, jak mniej więcej nam się podobał. Ja wolę oceny wyrażone w skali liczbowej niż w "dobry, bardzo dobry, taki se, ch**owy".







Wróciłem właśnie z Thora II. Jedna z najlepszych "bajek" ever. Pełno akcji, epickich scen i trochę fajnego humoru. Na pewno lepszy od poprzedniej części. Jak dla mnie 8/10, albo jak niektórzy wolą- bardzo fajny ;) Po ostatniej wizycie w kinie na Grawitacji dość długo żałowałem wydanej kasy. Teraz jestem w pełni usatysfakcjonowany.
 
Myślę, że szeroko przyjęte ocenianie filmów wg np 2/10 jest najlepszym wyrażeniem tego, co o danym filmie się myśli. Ogólnianie w stylu bardzo dobry, dobry etc., jednak nie daje aż tak pełnego obrazu opinii na temat danego obrazu.



Wczoraj wieczorem z kolei obejrzałem:



"Flukt" ("Ucieczka") - Historia dzieje się w XIV wieku w Norwegii, gdzie pewna rodzinka zostaje napadnięta i brutalnie zamordowana przez pewnych osobników. Przy życiu zostaje tylko córka, która jest przez owych osobników uprowadzona. Sam film trzymał chwilami w napięciu, ale generalnie rzecz biorąc cały przebieg historii raczej do przewidzenia. Największy plus to scenerie. Generalnie, nie urzekł mnie. Ocena ogólna: 5/10
 
Swoją drogą jeśli ktoś po "jOBS" i przeczytaniu książki "Steve Jobs", oczekuje że film pokaże większość tego, co zostało zawarte w biografii Steve'a to głęboko może się pomylić. Film bowiem we wszystkim idzie na duże skróty, a szkoda. Szkoda tym bardziej, że pomimo film praktycznie kończy się (w sumie to nawet zaczyna) na wewnętrznej prezentacji pierwszego iPoda, szło jednak wykrzesać z życia Jobsa na prawdę dużo, tworząc dramat o wizjonerze, który jednak miejsce do którego zaszedł nie tylko zawdzięcza sobie, ale również w dużej mierze innym. Fakt, dobrali świetnie aktorów (także pod kątem podobizny do prawdziwych postaci), a w mojej opinii Kutcher był jak najbardziej odpowiednim aktorem aby wcielić się w postać Jobsa, jednakże tak jak wcześniej napisałem, bardziej podobali mi się "Piraci z Krzemowej Doliny", gdzie w rolę Jobsa wcielił się Noah Wyle, znany z "Ostrego Dyżuru".
 
Zgadzam się Prisoners jest świetnym filmem.



Oglądałem wczoraj film "Hours" ktoś może powiedzieć, że to póltoragodzinny film o kręceniu korbą, ale chwyta za serducho. Faktem jest, że trochę się ciągnie. 6/10
 
"Salo, czyli 120 dni Sodomy" - nigdy więcej moja dziewczyna nie wybiera filmu. Czegoś tak popierdolonego jeszcze w życiu nie widziałem. Zero konkluzji, fabuły, tylko przeciągające się sceny żarcia ekstrementów, pedofilii, gadanie o nekrofilii, jakieś tortury. Myślałem, że coś z tego wyniosę i zmuszałem się do obejrzenia do końca, ale to jest po prostu wyraz tego, co w kulturze europejskiej najgorsze i po zobaczeniu czegoś takiego na miejscu kogoś z zewnątrz chciałbym wysadzić ten kontynent w powietrze razem z tymi popieprzonymi ludźmi. Ostrzegam, nie polecam.
 
Zajebistą masz dziewczynę :) Gdybyście kiedyś się rozeszli (czego oczywiście wam nie życzę:-)) to podeślij jakiś kontakt do niej.
 
Lugasek już dawno dobrej kupy nie rozsmarowywał na swej klacie.







Co do opinii i o filmie to się nie zgadzam. Film nie jest jakiś wybitny, ale daje do myślenia na wiele tematów i pozostaje w pamięci.
 
ja ze 120 razy zabierałem się za "Salo...", aż w końcu obejrzałem na przewijaniu i nie żałuję, chory shit; wczoraj obejrzałem "Polowanie na łowcę" i daje mu 6,8/11 :D skoro bawimy się skalami
 
Ej dobra, to ja pisałem z komputera dziewczyny, nie wiedziałem, że ma tu konto. Kontaktu do niej nie dam ;)


Nie wiem co w tym filmie daje do myślenia. Wierzę, że mógł dawać w 1975 r., ale po tym co widziałem do 2013 r., to naprawdę wydaje się być po prostu wtórny. Bardzo mi się to nie podobało, nie do końca czuję nad czym tu się zastanawiać po obejrzeniu.
 
Pozdrowienia dla dziewczyny:)



Byłem oglądać parę dni temu film Gravity 3D i zapomniałem go polecić. Po wyjściu z kina morda mi się cieszyła jak za dzieciaka na Jurassic Park:) Dawno się tak dobrze nie bawiłem w kinie. Polecam wszystkim
 
Salo to obraz chory stworzony przez chorego człowieka, który nie opatrznie został zamrodowany przed jego premierą przez młodziana, ktrórego uprzednio wykorzystał seksualnie. Dla mnie tylko ta historia związana z tym filmem daje coś do myślenia, że film jest chory jak i ryżyser.
 
Jak się dwóch piratów znalazło to spytam czy macie nowy odcinek top chefa bo nie wytrzymam z reklamami na ipli.. Na pebie jeszcze nie ma nie wiedzieć czemu.
 
Dołączam do ludzi chwalących "Wyścig".


Oczywiście, odradzam zaglądać na wikipedię przed oglądaniem :)
 
@down



Właśnie widzę, chciałem sprawdzić to blue screena mi wywaliło i reset :) Jeszcze jest drugi sposób, ale nie chce mi się teraz programów i wtyczek ściągać.
 
Back
Top