Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

@D&G Pain & Gain ogladałem z angielskimi napisami. The Heat bez napisów.



Ogolnie z horrorów polecam Naznaczony oraz Nienarodzony jakby ktos czegos szukał z tego gatunku.



I pytanie był ktos na Jeszcze Wieksze Dzieci , czy druga czesc jest tak samo dobra jak pierwsza? Czy warto isc na Obecność?
 
Jeszcze Większe Dzieci ma tragiczne oceny.



Obecność - jeśli podobał ci się Naznaczony, to zdecydowanie polecam (swoją drogą ten sam reżyser).
 
Naznaczony - 3/10 dla mnie słabizna, ale od daaaawna nie trafiłem na horror w moim guście.
 
Ogolnie z horrorów polecam Naznaczony oraz Nienarodzony


fakt, Odettka w tym filmie prezentuje się nieziemsko ... o czym jest film, to w ogóle nie pamiętam xD







ruski iTunes wypuścił Iron.Man.3.2013.720p.WEB-DL.H264-WEBiOS



na dniach Bluray, więc warto zaczekać :-)
 
Chłopiec i jego pies - dla fanów Fallout pozycja obowiązkowa :) A jakie zakończenie oryginalne :)
 
Obejrzałem Moon z którego został zaporzyczony motyw do Oblivion, powiem tak Moon zakrawa o komedię, taki miły film na wieczór ale Oblivion owiele lepszy. Elysium za to zajebiście się zapowiada.
 
ja ostatnio obejrzałem Grave Encounters 1 & 2 i o ile 1 przyprawiła mnie o palpitację serca (oglądałem sam w nocy i na słuchawkach) tak część 2 rozczarowała mnie totalnie... zrypali to wręcz mistrzowsko... liczyłem na coś więcej widząc
starą książkę z runami w części pierwszej
miałem nadzieję na ciekawsze zakończenie...
 
"Oblivion owiele lepszy" - brghsydmfpmf... taki mniej wiecej odglos wydalem, dlawiac sie ze smiechu po przeczytaniu tego. :D
 
Mobius powiem tak, ja odebrałem Moon jako komedię a to jest dramat podobno. Więc coś tu jest nie tak, a obejrzałem naprawde bardzo dużo filmów beznadziejnych i zajebistych. Moon umieszczam w szufladzie dobry ale czegoś brakuje, choćby ujęć z ziemi gdy Sam wyjawia wszystkim tajemnice co działo się na stacji Lunar.

A teraz wybaczysz idę oglądać : ( zgaduj zgadula )
tumblr_lr2nhyTqoF1r2hzh6o1_500.gif
 
"Oblivion owiele lepszy" - brghsydmfpmf... taki mniej wiecej odglos wydalem, dlawiac sie ze smiechu po przeczytaniu tego. :D






Nie przesadzaj. Oblivion był w porządku filmem. Owszem, miał debilne wręcz dziury fabularne, ale jako całość, było to bardzo zjadliwe. Równie dobrze mogę powiedzieć, że fabuła Moona była wtórna do bólu, bo dokładnie takich samych motywów było dziesiątki. Nic nowego pod słońcem. Co nie zmienia faktów, że Moon również był dobrym filmem, tylko no właśnie, prezentował temat przewałkowany już do bólu.
 
Ale odebrałeś go jako komedię bo...? Bo czegoś brakuje? Nie widzę to związku przyczynowo-skutkowego. Nie widzę w tym filmie nic co mogłoby dać podstawy do nazwania go komedią, a spokojnie 7/10 jeśli nie 8/10 ma u mnie już za samą grę Rockwella.



Edit: Nie przesadzam wcale. Nie stwierdziłem, że Oblivion jest słaby jakoś szczególnie, ale do Moon mu dużo brakuje. Takie lekkie popcornowe kino z, jak sam zauważyłeś, wręcz debilnymi dziurami w fabule. Można obejrzeć, ale to nic specjalnego w sumie. A Moon, jak już wyżej wspomniałem dla samej gry Rockwella warto obejrzeć. Co do wtórności - mi to nie przeszkadza. Każdy film, książka czy jakikolwiek inny twór kulturowy praktycznie jest wtórny i gdybym do tego dużą wagę przykładał to pewnie już dawno bym przestał cokolwiek czytać czy oglądać. :)



Wujek z takim klasykiem pojechałeś, że w sumie to nie ma nawet po co odpowiadać. :D
 
Pain & Gain - 5/10. Rozczarowanie. Jakbym oglądał kreskówkę, parę razy się zaśmiałem ale film w/g Mnie słaby ale możliwe, że po prostu taka konwencja do Mnie nie trafia. Ja bym zrobił z tego film stricte sensacyjny/akcji, a nie komedię sensacyjną bo wyszło to mocno średnio, strasznie chaotyczny film, kamera strzela jak karabin, no Mi nie przypadł do gustu.
 
"Moon" komedią? WTF?



Oba filmy (Moon, Oblivion) bardzo mi się podobały, ale pod względem dramaturgii hicior z Cruisem nie ma startu do dramatu Rockwella. Jestem pewien, że za parę lat sporo widzów będzie nadal rozmawiało o Moon, a Oblivion niewielu będzie pamiętać (obserwuję to chociażby o znajomych).
 
Chciałbym zauwazyć że telefon do "domu" z Moon też jest zapożyczeniem z filmu The Island gdzie Jordan dzwoniła do swojej sponsorki.
 
Pain and Gain obejrzałem ostatnio. Bez rewelacji. Kilka razy się zasmiałem ale to nie jest komedia lecz film o bezgranicznej głupocie ludzkiej.



Osobiście moge polecić stand up guys - dobry film akcji, kilka śmiesznych momentów, do tego Walken, Pacino. bardzo przyjemnie się oglądało.



Zachęcony recenzjami na IMDB oglądałem też niedawno PAWN SHOP CHRONICLES. Sam nie wiem co powiedzieć, początek mnie zainteresował dosyć, szczególnie rozmowa w pick upie o rasiźmie :) aż się uśmiałem. Jednak wątek, w którym główne skrzypce gra Dillon to nie moja bajka.
 
W Pain and Gain wszystko jest żartem okraszonym lekką muzyczką i żywymi ujęciami, nawet wtedy kiedy giną i sa torturowani ludzie. Nie wiem co reżyser chciał przez to osiągnąć, zwłaszcza, że to historia oparta na faktach. Moralne 0 na 10.
 
Oblivion to film zjadliwy i tyle, dość długi, ale mimo to nieźle się go ogląda, lepiej od takiego Promka.
Dałem 7/10, ale już nie pamiętam dlaczego - co chyba niezbyt dobrze świadczy o filmie xD
Ale co tam jakiś harcerski filmik z Tomciem Kruzem, Elysium Blomkampa to musi być moc, Dystryktu pewnie nie przeskoczy, ale zapowiada się kawał dobrego kina sf z Rką i za to wielka chwała dla reżysera i producentów.
 
EX DRUMMER (2007) - http://www.filmweb.pl/film/Ex+Drummer-2007-353722 - w zasadzie nie wiem co powiedzieć, wiec może powiem tyle, że zdecydowanie warto sięgnąć po ten film ! rzadko się zdarzają takie pokręcone filmy, w tym przypadku wielki plus za wszystko :D
 
Pain & Gain - o cholera, Bay zrobił dobry film :-) Historia trzech kompletnych debili, którzy źle zinterpretowali słowa "american dream" rozpierdziela na łopatki .Takiej dawki głupoty nie otrzymałem już dawno. Akcja z grillowaniem (w "realu" grillował Lugo i nie były to tyko ręce, ale też nogi i głowy^^), przyczajka na trawniku przed domem detektywa, Doorball rozpierdala bystrością umysłu, a Rock na koksie w koszulce z Jezusem i jego tekst "saving all gods creatures was my special mission" to czysta poezja. Ten film to normalnie głupi i głupszy na koksie xD
Daję 7/10 i aż ciężko mi to napisać, ale Bay był jedynym słusznym reżyserem do pokazania tej historii, jego styl pasował tutaj idealnie.
 
Też jestem po P&G - cała ta historia jest wprost wyjęta z jakiegoś innego wymiaru. Kolesie o IQ stonki ziemniaczanej z włączonym trybem Just Do It! Gdybym kiedyś nie czytał artykułu o tym to bym nie uwierzył, że to nie akcja marketingowa. O dziwo po filmie poczułem się zmotywowany jak nigdy i jestem oficjalnie Dułerem:-)







Rock jest chyba większy niż ktoś kto jest największy na świecie.
 
Też jestem po Pain and Gain i muszę przyznać, że film jest genialny ;d jednak jak dla mnie wszystkie sceny w których mamy cała trójkę bohaterów kradnie The Rock ;d ta jego postać to miazga jakaś ;d
 
Moment w którym tak w 3/4 filmu pojawił się napis w stylu "remember this is still based on true strory" czy coś takiego rozwalił mnie na łopatki, zresztą jak cały film :)



anigif_enhanced-buzz-16102-1365711979-25.gif




anigif_enhanced-buzz-16094-1365711993-28.gif




anigif_enhanced-buzz-9297-1365711968-18.gif
 
Star.Trek.Into.Darkness.2013.1080p.WEB-DL.H264-PublicHD



Iron.Man.3.2013.720p.BluRay.DTS.x264-PublicHD
 
Kurde, myślałem,że to Cung w tym pierwym gifie :D



Wczoraj obczaiłem, jakoś mnie nie porwał ten film, choć nie sądziłem, że The Rock dobrze gra :)
 
Back
Top