Co powiedział Smuda Grosickiemu jak ten wstał z ławki? ... Wszystkiego najlepszego :]
Piłkarsko jesteśmy narodem wybranym. Raz na jakiś czas, najczęściej na krótko przed wielkim turniejem, na który zakwalifikowały się nasze asy, cały naród doznaje dziwnej iluminacji, albo może głupawki, sam już nie wiem. W każdym razie im bliżej do turnieju, w tym lepszym świetle widzimy naszą kadrę. Z każdym przybliżającym do pierwszego gwizdka dniem nasze szanse na zwycięstwo rosną. Rok do turnieju: Nooo, jest potencjał! Pół: jest nieźle! Miesiąc: O kurwa, jest naprawdę nieźle! Na dzień przed: 2:0! Albo nie 3:0! Zrobimy z nich tzatziki!!! Ta • Polska Winkelriedem narodów. Mesjaszem piłki. Biało-czerwone flagi dyndają na masztach, radośnie powiewają na samochodach. Wszędzie pomalowane, uśmiechnięte twarze. Polska! Biało-czerwoni! Będzie dobrze! To EURO będzie nasze! Rozjebiemy ten turniej! Zrobimy z nich tzatziki! A później pierogi ruskie! I na koniec • knedliczki! Polska! Gdzieś w tle charakterystyczny dźwięk trąbki • Bo jesteśmy narodem wybranym! Może • może i nie mamy szkolenia ! Może • może i nie mamy złotej jedenastki Górskiego. Ale im bliżej do pierwszego meczu, tym lepszych mamy piłkarzy. Trójka z Dortmundu! Szczęsny z Arsenalu! Grosicki z Turcji! Rybus z Rosji! Jest nieźle! Jest naprawdę nieźle! Zrobimy z nich, kurwa, tzatziki! Bo wreszcie mamy drużynę! Uwierzyliśmy, że mamy ją za Engela, uwierzyliśmy w słowa tego, no, Benhałera, ale wreszcie, wreszcie! Smuda! Smuda! Franek to ich dopiero przygotuje! Franek to ich dopiero zmotywuje! Gramy u siebie, Polacy gramy u siebie!!! Ale im damy! Ale im, kurwa, damy!!! Można odnieść wrażenie, że jesteśmy nie tylko narodem piłkarsko wybranym, ale też niezwykle ciężko doświadczonym. Przez los. Ten to zawsze coś wymyśli. A to Górniak zaskrzeczała hymn i w pizdu, wszystko poszło się jebać. A to Janas nie powołał Frankowskiego, no co za debil!, przecież wiadomo, że z Frankiem byłoby inaczej! Albo ten, przepraszam za wyrażenie, pierdolony łeb, znaczy Webb, co on gwiżdże, no co on, kurwa, gwiżdże!, no przecież widzieliście, że gdyby nie ten łeb, to • Okrutny los, on już się nawet z nas nie śmieje, on pluje Nam, mesjaszom piłki w twarz, zbiera • zieloną • prosto z najgłębszych zakamarków gardła, charczy, charczy i nagle, niespodziewanie, tfu!, chlust na ryj, a macie, a macie, Polacy, takiego wała! Cholerny los. Zawsze coś. Jak przyciął komara w 74, 82, albo w 92, to wtedy wreszcie, wreszcie! mogliśmy pokazać pełnie naszych możliwości. Wytoczyć najcięższe polskie działa i dziurawić tych kacapów, knedli, turasów i innych ciapatych jak leci. No, ale • zawsze coś. Los pluje nam w twarz, poprawia soczystym kopem w dupę, podcina skrzydła, brudnymi łapskami wiesza kamień na szyi i zanim na dobre • odpalimy • , to z turnieju • odpalają • nas. Naród na przemian szlocha i pomstuje, w tle unosi się gromkie : Boże, dlaczego?!?! Bo jesteśmy, kurwa, beznadziejni. Z każdym rokiem coraz bardziej. Bo wszystko robimy na odpierdol. Stadiony, otoczenie stadionów, drogi • I szkolenie też. Dajemy od siebie minimum, a żądamy pucharu. Nie potrafimy trzeźwo spojrzeć na siebie i na to, co reprezentujemy. Niewiele. Popełnianych błędów nie da się zakrzyczeć okrzykiem: Polska! Albo: Smuda! Od lat nie ma żadnego długofalowego pomysłu na piłkę, który zostałby wcielony w życie. Naród piłkarsko wybrany, naród piłkarskich ekspertów. Każdy się zna, każdy wie lepiej, ale nikt nie patrzy na to, co będzie za pięć, czy dziesięć lat. Żyjemy z dnia na dzień. A może teraz się uda? Tak! Uda! Smuda czyni cuda! Trzy mecze. Polacy nic się nie stało! To najpierw, na • gorąco • . Lecz za chwilę krajem wstrząsa spazmatyczny szloch. Naród trzęsie się ze złości. Wstyd! Hańba! Frajerstwo! Nie wracajcie do domów! Pod domem Smudy palą się znicze. Z okien lecą kupione w Media Markt telewizory. Sąsiad sąsiadowi wilkiem. Wcześniej, jeszcze przed EURO, to byli • przyjacioły • , razem • Polska • śpiewali, razem piwo pili i naszym kibicowali, ale teraz patrzą na siebie wilkiem i warczą pod nosem. Jebany Janusz. Piłkarze i trener stają przed medialnym plutonem egzekucyjnym. Strzelają na bez opamiętania. By zabić. Jesteśmy narodem piłkarsko wybranym. Niestety, okrutny los kolejny raz splunął w twarz. Wszystko przez ten pieprzony dach! Wszystko przez tego gówniarza, Szczęsnego. No co za chuj! Znowu to samo • Boże, dlaczego?!