Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
dzieci tutaj chodzą do szkoły
Na nietypowy krok zdecydował się ojciec jednego z kadrowiczów Franciszka Smudy. Piotr Boenisch przedstawił na łamach "Super Expressu" list otwarty do Jana Tomaszewskiego, który odpowiada na krytykę ze strony legendy polskiej piłki, jaka spotkała tzw. obóz "farbowanych lisów".
Urodzony w Gliwicach Piotr Boenisch od 30 lat żyje z żoną Gabrielą i ma dwójkę dzieci, w tym Sebastiana, aktualnego reprezentanta Polski.
- Staraliśmy się wychować naszych synów w dwóch kulturach, co moim zdaniem nam się udało. Takie cechy charakteru jak nienawiść, ignorancja, nietakt i chamstwo są im obce - napisał Boenisch senior.
- Życzę Panu dużo zdrowia, pomyślności w życiu osobistym i politycznym. Z poważaniem, Piotr Boenisch - zakończył ojciec kadrowicza.
Co do (braku) dopingu, jak komuś się podoba atmosfera z ligi światowej i Małysza - gratuluję. Pewnie razem ze Szpakowskim byliście pierwsi, którzy marudzili na wuwuzele z RPA, ale już "siatkarskie" trąby to co innego? A od zabawy z organistą są wesela, a nie mecze.
Mi się bardzo podoba atmosfera panująca na Małyszu i Lidze Światowej, dzięki za gratulacje. Podoba mi się równiez bardzo atmosera panująca na meczach Kolejorza. Wuwuzele są mi obojętne.
"fantastyczną atmosferą, całymi rodzinami z wymalowanymi na biało-czerwono twarzami".
hiszpańskiej :P "International Polska" czy coś takiego
Yagiel - nie mam pojęcia do jakiej szkoły chodzą dzieci Arboledy :) Prawdę mówiąc nie interesuje mnie to wcale.
Dobrze,że zwróciłeś na to uwagę, bo niektórzy zapominają,że sport nie jest tylko dla "true kibiców",ale dla wszystkich. Niech każdy kibicuje tak jak mu się podoba a inni się do tego nie przypierdalają,suma sumarum,wszyscy kibicujemy tej samej drużynie a w wywyższanie się tekstami "ja skacze a ty sie wstydzisz" jest imo bardziej zalosne niz stanie po cole.
Ale nikt nie wymaga by cały stadion skakał i dpoingował. Są sektory na których wynik jest sprawą drugorzędną i są sektory dla ludzi którzy przychodzą na stadion ze względu czystko sportowych. Nikt im nie robi wyrzutów. Są tak samo potrzebni klubowi jak i fanatycy.
PS. Będę kibicował Polsce na Euro, ale za przyszywane guziki kciuków trzymać nie będę. Man nadzieję, że złapią jakies kontuzje i wejdą chłopaki z Polski.