Daria legendary mental kołcz

w ogóle najlepsze w zawodnikach MMA jest ta ich wrażliwość. Jezus jakakolwiek uwaga to od razu hejt. Wręcz nie ma krytyków, antyfanów -są tylko hejterzy.
Żeby to jeszcze był wyjątkowy sport ekstremalny: porównajcie walki MMA z tym co potrafili Ułani


albo z tym co można znaleźć z ekipy RedBulla...




a tymczasem przejeżdża Kubańczyk i upokarza wtedy zawodnika chyba z TOP5 polskiego MMA -te obalenia za kostkę, wręcz go męczył mimo, że mógł skończyć


Plus to mówienie o zasadach: kurczę mi było wstyd się pokazywać z bandytami, a co dopiero dla nich pracować, bo to nie dość że frajerstwo ze strony moralnej jak i opłacalności :juanlaugh:

,,Zapędy cyrkowe” wchodzi na stałe do mojego repertuaru! Złoto! Brakło tylko ,,- Kończ... waść!... wstydu... oszczędź!...” :waldeklaugh:
 
Złote myśli naszej mental couch po wygranej walce Israela nad Alexem:
:brainoverload:
View attachment 63006
zobacz to
:redford:

1681853302099.png
 
Last edited:
Zarejestrowałem się między innymi dla tego wątku!
Witam wszystkich fighterów

Ciekaw jestem wyników chłopaków po szamańskich wizjach z Darią Albers.....tymbardziej, że znam ich dobrze z treningów, niektórzy już się wykreowali na wielkie gwiazdy. Na treningu koszulki ze sponsorami typu dachbud i inne :D
Ci ludzie nie potrafią rozdzielić życia medialnego od ich prawdziwej jaźni. Jak któryś dostaje na łeb to zamyka się w sobie i omija salę wielkim łukiem.....
Sami nie wiedzą po co im trener mentalny jak ich zapytacie..... skoro zawodnik sam w sobie nie potrafi stworzyć pewnej wizji swojego rozwoju, nie potrafi sam się wyciszyć i skoncentrować i potrzebuje do tego pośredników to już wiadomo jak to się skończy.
Mike Tyson, Fedor Emelianenko, Muhammad Ali, Joe Frazier, Josh Barnett, Alexander Karelin, George Foreman i szereg innych mistrzów nigdy nie korzystali z porad jakiś kuglarzy i nie robili z tego wszelkiej maści kuntaktorstwa. To jest żałosne.... kolejnym tematem jakim można by poruszyć jest rola trenera od przygotowania fizycznego i dam tu przykład naszego pięściarza Cieślaka, który współpracuje z niejakim Przemysławem Kantorowskim - robią różne dziwne wygibasy, potem jest dzień walki i Pan Cieślak zostaje zdominowany najprostszym klinczem z Panem Okolie....ehh można by o tym pisać i pisać. Oni zamiast wierzyć w swój trening, swoje podejście to wierzą innym ludziom wokół nich.
 
Genetyka (jak to Płocki Cyklop powiedział "wysranej jagody") się źle z nią obeszła, wszędzie pyzata i nic w cycki/tyłek nie poszło :no no:

View attachment 63109
No, ale gdzie tam! To przecież natchnienie, duch z ukrytych odmętów Wszechświata przyleciał i zaprowadził Darię do lodówki by przyrządziła potrójną porcję pankejków wykończonych bitą śmietaną z syropem klonowym. Wszystko to droga moi przyjaciele, a trzeba kierować się duszą.
 
Koledzy, mam przekonanie graniczące z pewnością, że za „świetnym” pomysłem przejścia Janka do 84 istotnie stoi Darka.

Obczajcie ostatni wywiad u Jara, zeszło na temat twitta Janka o zejściu do MW, Janek przyznaje, że ostatnio ważył tyle w wieku nastoletnim. Warto jednak posłuchać gdzieś od 4:25:



Jaru: To skąd masz taką pewność, że na pewno dałbyś radę zrobić ten limit?
Jan: Motywacja. Motywacja - i to wystarczy. Chęci, to, że coś chcesz, to możesz. Ludzie są bardzo małej takiej wiary, no nie… wkręcają sobie jakieś blokady, a świat może być dużo bardziej piękny i łatwiejszy - jeżeli chcemy.
Przypominam, że jeszcze niedawno Janek twierdził (moim zdaniem bardzo słusznie), że 93 to jego idealna kategoria, a jeśli na „stare lata” zmieni kategorię, to tylko na HW.

Mindfulness zbiera żniwo… :siara:
 
Koledzy, mam przekonanie graniczące z pewnością, że za „świetnym” pomysłem przejścia Janka do 84 istotnie stoi Darka.

Obczajcie ostatni wywiad u Jara, zeszło na temat twitta Janka o zejściu do MW, Janek przyznaje, że ostatnio ważył tyle w wieku nastoletnim. Warto jednak posłuchać gdzieś od 4:25:




Przypominam, że jeszcze niedawno Janek twierdził (moim zdaniem bardzo słusznie), że 93 to jego idealna kategoria, a jeśli na „stare lata” zmieni kategorię, to tylko na HW.

Mindfulness zbiera żniwo… :siara:

no gdzie on do 84....
Powinien jak najszybciej zmienić sztab tych wszystkich doradzaczy...
 
Koledzy, mam przekonanie graniczące z pewnością, że za „świetnym” pomysłem przejścia Janka do 84 istotnie stoi Darka.

Obczajcie ostatni wywiad u Jara, zeszło na temat twitta Janka o zejściu do MW, Janek przyznaje, że ostatnio ważył tyle w wieku nastoletnim. Warto jednak posłuchać gdzieś od 4:25:




Przypominam, że jeszcze niedawno Janek twierdził (moim zdaniem bardzo słusznie), że 93 to jego idealna kategoria, a jeśli na „stare lata” zmieni kategorię, to tylko na HW.

Mindfulness zbiera żniwo… :siara:

a w 77 nie ma kogoś, komu mógłby obić twarz? Wystarczyłoby trochę bardziej chcieć nić chcieć zejść do 84, bez wymyślania sobie blokad i można by zrobić rzeczy historyczne w UFC.
 
Koledzy, mam przekonanie graniczące z pewnością, że za „świetnym” pomysłem przejścia Janka do 84 istotnie stoi Darka.

Obczajcie ostatni wywiad u Jara, zeszło na temat twitta Janka o zejściu do MW, Janek przyznaje, że ostatnio ważył tyle w wieku nastoletnim. Warto jednak posłuchać gdzieś od 4:25:




Przypominam, że jeszcze niedawno Janek twierdził (moim zdaniem bardzo słusznie), że 93 to jego idealna kategoria, a jeśli na „stare lata” zmieni kategorię, to tylko na HW.

Mindfulness zbiera żniwo… :siara:

tak tak, Janek przypomnij sobie historie El Cucuya który robił dwa razy wagę w krótkim okresie czasu i... zadołował kompletnie. TJ Dillasnake też zszedł do Cejudo i od razu w trąbę. Na pewno dobry pomysł zarzynać się na stare lata zejść do 84kg i dostać srogi wpierdol będąc wychudzonym i wyniszczonym w klatce. Albo niech sobie przypomni Johnnego Hendricksa który schodził do 77kg mimo że na co dzień był nabity prawie pod 100kg... i na zjazd sportowy szybko nie trzeba było czekać. Ta Szamanka rzeczywiście im sporo tego gówna do głowy nakładła, szkoda że nie np. wychodzenia z parteru i cardio :waldeklaugh:
 
Koledzy, mam przekonanie graniczące z pewnością, że za „świetnym” pomysłem przejścia Janka do 84 istotnie stoi Darka.

Obczajcie ostatni wywiad u Jara, zeszło na temat twitta Janka o zejściu do MW, Janek przyznaje, że ostatnio ważył tyle w wieku nastoletnim. Warto jednak posłuchać gdzieś od 4:25:




Przypominam, że jeszcze niedawno Janek twierdził (moim zdaniem bardzo słusznie), że 93 to jego idealna kategoria, a jeśli na „stare lata” zmieni kategorię, to tylko na HW.

Mindfulness zbiera żniwo… :siara:

Pomyślałem dokładnie to samo kiedy słuchałem tego pierdolenia.
 
Ten pomysł z 84 to jest jakieś nieporozumienie czyli może śmiało mieć kryptonim "Daria". Jano mówił sam, że ma normalnie te 102-104kg. Przyjmując, że na ostatni tydzień do wycięcia i odwodnienia zostawi te 6-7kg, no to i tak zostanie kolejne dobre 10kg, które musiałby wcześniej zrzucić ostrą dietą.

Ryzyko kontuzji dużo większe, samopoczucie i moc na treningach pewnie byłaby fatalna, zamiast skupić się na treningach musiałby pilnować każdego grama wagi. A sam po treningach w Ankosie i porażkach opowiadał, że miał diety pod siebie itp. i nie działało, a on lubi mielone z ziemniaczkami od Dorotki i jak wrócił do normalnego jedzenia to forma skoczyła

Nie mówiąc już o tym jakby organizm w kluczowym etapie odmówił posłuszeństwa (a trzeba brać to pod uwagę) i nie zrobiłby wagi w walce o pas, Łysy by mu karierę w UFC już praktycznie przekreślił, bo byłaby to kolejna walka o pas, którą zjebał.

Szamanka jednak miałaby pewnie na to sposób, bo wszystko leży w głowie i na pewno by się wszystko ułożyło gdyby tylko razem otworzyli swoje czakry i medytowali. A jakby się wszystko zesrało, to cóż.. byłaby kolejna bezcenna lekcja i doświadczenie, które tylko wzmacnia mentalnie.
 
Ten pomysł z 84 to jest jakieś nieporozumienie czyli może śmiało mieć kryptonim "Daria". Jano mówił sam, że ma normalnie te 102-104kg. Przyjmując, że na ostatni tydzień do wycięcia i odwodnienia zostawi te 6-7kg, no to i tak zostanie kolejne dobre 10kg, które musiałby wcześniej zrzucić ostrą dietą.

Ryzyko kontuzji dużo większe, samopoczucie i moc na treningach pewnie byłaby fatalna, zamiast skupić się na treningach musiałby pilnować każdego grama wagi. A sam po treningach w Ankosie i porażkach opowiadał, że miał diety pod siebie itp. i nie działało, a on lubi mielone z ziemniaczkami od Dorotki i jak wrócił do normalnego jedzenia to forma skoczyła

Nie mówiąc już o tym jakby organizm w kluczowym etapie odmówił posłuszeństwa (a trzeba brać to pod uwagę) i nie zrobiłby wagi w walce o pas, Łysy by mu karierę w UFC już praktycznie przekreślił, bo byłaby to kolejna walka o pas, którą zjebał.

Szamanka jednak miałaby pewnie na to sposób, bo wszystko leży w głowie i na pewno by się wszystko ułożyło gdyby tylko razem otworzyli swoje czakry i medytowali. A jakby się wszystko zesrało, to cóż.. byłaby kolejna bezcenna lekcja i doświadczenie, które tylko wzmacnia mentalnie.
zrzucanie takiej ilości kg poprzez dehydratację i inne zabiegi jest mało mądre
fighter ma walczyć, ma mieć siłę w walce a nie zbijać wodę,tłuszcz etc niczym pod zawody kulturowników w obcisłych slipach
Jak ktoś waży powiedzmy 100kg i dobrze się czuje w tej wadze to każdy kilogram w dół to będzie znaczna utrata siły i wytrzymałości siłowej....
No chyba, że ważył normalnie 90, nabił szybko na 100 bez sensu i znów wejdzie na 90 czy tam 90kilka.....
Waga powinna być naturalna i ta, w której czujemy się najlepsi sportowo.
 
no gdzie on do 84....
Powinien jak najszybciej zmienić sztab tych wszystkich doradzaczy...
Może to się skończyć podobnie jak to było u Chrisa Byrda. który w wieku 22 lat IO zdobył medal w kat -75 kg, później szybko poszedł do wagi ciężkiej i przez całą karierę tam walczył ważąc ok.95-97 kg bez robienia wagi, a w wieku 38 lat ściął do wagi półciężkiej i przegrał przed czasem z obecnym trenerem Knyby (18 win, tylko 9 ko) A Chris był bardziej dmuchany ciężki, niż Jano w swojej wadze. Nigdy zbijanie wagi nie jest dobre dla zawodnika 40 letniego.
 
Back
Top