Co mnie wku*wia

A może jednak byś się zlitował nad grubą...?:fjedzia:

nie generalizujmy grubych bab, wiekszosc to jakis dramat, do tego trace wzrok kiedy taka widze (skitu), znalem jedna gruba laske ziomka, z charakteru super, do pogadania, kumata, ale w miedzyczasie zakleszczyla sie w chustawce na osi i wtedy wszystko sie zmienilo . . .

:mamed:
 
Że jak po prawie dwóch tygodniach leżenia w domu po kontuzji którą wcześniej opisywałem, zacząłem powoli wychodzić z domu i na ten weekend już mogłem mieć jakieś małe plany na spokojnie (żeby na tych kulach mi za bardzo nie odpierdoliło) to zaczęło mnie brać przeziębienie. Jak już miałem wrócić do relatywnie normalnego życia to znów się zapowiada, iż być może będę musiał kilka dni w domu leżeć.
 
Że jak po prawie dwóch tygodniach leżenia w domu po kontuzji którą wcześniej opisywałem, zacząłem powoli wychodzić z domu i na ten weekend już mogłem mieć jakieś małe plany na spokojnie (żeby na tych kulach mi za bardzo nie odpierdoliło) to zaczęło mnie brać przeziębienie. Jak już miałem wrócić do relatywnie normalnego życia to znów się zapowiada, iż być może będę musiał kilka dni w domu leżeć.

Sauna :dobry:
 
Byłem dzisiaj u ortopedy w końcu. Łąkotka na szczęście cała!

Natomiast zerwane więzadło rzepki i chyba, któreś z tych MCL/LCL z tego co zrozumiałem. W zasadzie nawet nie zerwane, bo lekarz ujął to w ten sposób, że w tym kolanie po prostu tych więzadeł nie ma. Do tego możliwe oderwanie/pęknięcie którejś z chrząstek. Operacja pewnie w lipcu, zapowiadają się kolejne zajebiste wakacje spędzone w szpitalu/przyrośniętym do łóżka/na rehabilitacji.
 
- bądź mną
- jedź na badanie 120km w jedną stronę
- miej umówioną wizytę na 13, przed tobą wpieprza się baba z godziny 15, bo ma inne badanie o 15....(wkurwienie 30%)
- lekarz spoko
- skierowanko jedno, drugie i jazda
- leć do innego miejsca zapisać się na tomografię
- karyna 1 i 2 (2/10) under 30, śmieszkują
- czekaj 10 min przy okienku, aż łaskawie młode baristki zaparzą kawę i ją skonsumują
- karyna 1 w rejestracji mówi, że nieczytelnie skierowanie (wkurwienie 50%)
- tłumacz jej o co kaman, druga karyna nie wierzy mi, że potrafię to rozczytać
- .... w sumie też karyna 1 i 2 nie wie, czy się lekarzowi spieszy żeby mnie wyleczyć, czy nie(brak priorytetu...) (wkurwienie 70%)
- wróć się do lekarza, wjeb się w kolejkę bo w końcu tylko ma c z y t e l n i e j napisać skierowanie(cokolwiek to znaczy o zgrozo!)
- miły lekarz kreśli nieczytelne rzeczy oraz
- .....dopisuje też, że mu się jednak spieszy i dodaje cichaczem, że karyny jakieś niekumate
- wróć do karyny 1 i 2, karyna 1 w ogóle się nie odzywa
- karyna 2 mówi, że za szybko jestem i w sumie mogłem sobie kupić pieczątkę szpitalną(WTF?) i sam sobie dopisać priorytet, podpisać za doktora i czytelniej resztę rzeczy bo były takie przypadki(really????))(wezwijmy grafologa!?)(wkurwienie 80%)
- karyna 1 mówi, że w sumie nie jest czytelniej, ale z łaski swojej może to kupić, ale
- ...lekarz się nie podpisał pod skreśleniem(wkurwienie 90%)
- wróć do lekarza(endomondo pokazuje już, że zrobiłem tyle km i chyba już jestem poza granicą kraju)
- opaska Xiaomi szaleje
- telefon pyta się, czy biorę udział w finiszu wyścigu kolarskiego
- wjeb się drugi raz do lekarza bez kolejki
- lekarz załamany, mówi, że to nie pierwszy raz takie akcje, podpisuje, stawia pieczątke...
- wróć do karyn, karyna 1 ma cię w dupie i udaje, że nie widzi, odchodzi z okienka by zrobić kawę
- druga karyna dalej ma problem z rozczytaniem(wkurwienie over9000), ale po łyku kawy łaskawie mówi karynie 1, że może zapisywać
- karyna 1 zaczyna klepać po literce moje dane
- koniec zjebanej opowieści

Parafrazując Abelarda mogę przekazać karynom(chuj, niech czytają), "wy głupie cipy". Jesteśmy w podobnym wieku, zamiast się wspierać kurwa bo cała reszta ma w dupie nasze pokolenie to jebać, bardziej wkurwiaj chorego(zjebanego) chuderlaka, bo łatwiej go wyprowadzić z równowagi, bo mu kurwa zależy na zdrowiu! Wiem, pewnie kilka osób poszło w prywatę i jebało poprawianie po tysiąc tej samej rzeczy i wasze zasrane portfele się dorobiły, ale kiedyś się skończy wasze śmieszkowanie i bądźcie pewne, że z takim podejściem szybciej niż myślicie. Życie jest zjebane, wali najcięższym glanem po ryju i nie ma że boli.

comment_0MsAg94toDi5awRTYi1qf31nh2pKJnDk.jpg


niestety to kurwa prawdziwa historia:no no:
 
- bądź mną
- jedź na badanie 120km w jedną stronę
- miej umówioną wizytę na 13, przed tobą wpieprza się baba z godziny 15, bo ma inne badanie o 15....(wkurwienie 30%)
- lekarz spoko
- skierowanko jedno, drugie i jazda
- leć do innego miejsca zapisać się na tomografię
- karyna 1 i 2 (2/10) under 30, śmieszkują
- czekaj 10 min przy okienku, aż łaskawie młode baristki zaparzą kawę i ją skonsumują
- karyna 1 w rejestracji mówi, że nieczytelnie skierowanie (wkurwienie 50%)
- tłumacz jej o co kaman, druga karyna nie wierzy mi, że potrafię to rozczytać
- .... w sumie też karyna 1 i 2 nie wie, czy się lekarzowi spieszy żeby mnie wyleczyć, czy nie(brak priorytetu...) (wkurwienie 70%)
- wróć się do lekarza, wjeb się w kolejkę bo w końcu tylko ma c z y t e l n i e j napisać skierowanie(cokolwiek to znaczy o zgrozo!)
- miły lekarz kreśli nieczytelne rzeczy oraz
- .....dopisuje też, że mu się jednak spieszy i dodaje cichaczem, że karyny jakieś niekumate
- wróć do karyny 1 i 2, karyna 1 w ogóle się nie odzywa
- karyna 2 mówi, że za szybko jestem i w sumie mogłem sobie kupić pieczątkę szpitalną(WTF?) i sam sobie dopisać priorytet, podpisać za doktora i czytelniej resztę rzeczy bo były takie przypadki(really????))(wezwijmy grafologa!?)(wkurwienie 80%)
- karyna 1 mówi, że w sumie nie jest czytelniej, ale z łaski swojej może to kupić, ale
- ...lekarz się nie podpisał pod skreśleniem(wkurwienie 90%)
- wróć do lekarza(endomondo pokazuje już, że zrobiłem tyle km i chyba już jestem poza granicą kraju)
- opaska Xiaomi szaleje
- telefon pyta się, czy biorę udział w finiszu wyścigu kolarskiego
- wjeb się drugi raz do lekarza bez kolejki
- lekarz załamany, mówi, że to nie pierwszy raz takie akcje, podpisuje, stawia pieczątke...
- wróć do karyn, karyna 1 ma cię w dupie i udaje, że nie widzi, odchodzi z okienka by zrobić kawę
- druga karyna dalej ma problem z rozczytaniem(wkurwienie over9000), ale po łyku kawy łaskawie mówi karynie 1, że może zapisywać
- karyna 1 zaczyna klepać po literce moje dane
- koniec zjebanej opowieści

Parafrazując Abelarda mogę przekazać karynom(chuj, niech czytają), "wy głupie cipy". Jesteśmy w podobnym wieku, zamiast się wspierać kurwa bo cała reszta ma w dupie nasze pokolenie to jebać, bardziej wkurwiaj chorego(zjebanego) chuderlaka, bo łatwiej go wyprowadzić z równowagi, bo mu kurwa zależy na zdrowiu! Wiem, pewnie kilka osób poszło w prywatę i jebało poprawianie po tysiąc tej samej rzeczy i wasze zasrane portfele się dorobiły, ale kiedyś się skończy wasze śmieszkowanie i bądźcie pewne, że z takim podejściem szybciej niż myślicie. Życie jest zjebane, wali najcięższym glanem po ryju i nie ma że boli.

View attachment 6455

niestety to kurwa prawdziwa historia:no no:
zajebiste strzałki memiczne :no no:
 
Kurwa głupi kutas mi furę rozbil. Wymusil przy lewoskrecie a ja jechałem prosto, chuj może bym i ugodę podpisał gdyby nie fakt że była żona i sie chujowo poczuła. Więc karetka itp i od 8 przestałem z typem do 13 bo psy i to wszystko się zeszło. Żonie i dziecku nic nie jest. Fura na lawecie ale dostałem zastępcze. Chuj mu w dupe i tak.
 
Kurwa głupi kutas mi furę rozbil. Wymusil przy lewoskrecie a ja jechałem prosto, chuj może bym i ugodę podpisał gdyby nie fakt że była żona i sie chujowo poczuła. Więc karetka itp i od 8 przestałem z typem do 13 bo psy i to wszystko się zeszło. Żonie i dziecku nic nie jest. Fura na lawecie ale dostałem zastępcze. Chuj mu w dupe i tak.
Prawo jazdy powinni zabierać takim lamusom co nie potrafią ustapić przy lewoskręcie zjeby jebane pierdolone psy
 
Terminale na kartę przy dystrybutorach.
Dodatkowe urządzenia generują koszty, a do tego potrzebna jest osoba która by ich pilnowała (trochę jak kasy samoobsługowe w marketach). W przypadku problemów z płatnością musiałby wychodzić ktoś ze stacji, a często zmiany są jednoosobowe. Wtedy to juma hurtowo by wchodziła. Poza tym przyjdzie mróz i wszystkie te maszynki będą rozjebane.
Każdy kto mieszka w mieście gdzie są parkometry albo maszynki MPK które sprzedają bilety to dobrze wie jak temperatura na nie wpływa - chuja można z nimi zrobić wtedy.

Już lepiej postawić drugą kasę i w godzinach szczytu będzie szło sprawniej. Gdy nie będzie kolejki to wolna osoba może posprzątać/porobić papiery/zatowarować sklepik.

Marginalna sprawa jest taka, że wiele osób nabija sobie jakieś punkty czy to Payback czy inne i przy terminalu musiałby być też jakiś specjalny skaner.
To że klient wchodzi do sklepu żeby zapłacić za paliwo sprawia że kupuje też fajki/baton/napój/hotdoga. Przy marży stacji to jest grube siano.

Terminale przy dystrybutorach to dobry pomysł tylko ze strony klienta i to takiego który ma mózg i ze stacji potrzebuje tylko paliwo.
 
Dodatkowe urządzenia generują koszty, a do tego potrzebna jest osoba która by ich pilnowała (trochę jak kasy samoobsługowe w marketach). W przypadku problemów z płatnością musiałby wychodzić ktoś ze stacji, a często zmiany są jednoosobowe. Wtedy to juma hurtowo by wchodziła. Poza tym przyjdzie mróz i wszystkie te maszynki będą rozjebane.
Każdy kto mieszka w mieście gdzie są parkometry albo maszynki MPK które sprzedają bilety to dobrze wie jak temperatura na nie wpływa - chuja można z nimi zrobić wtedy.

Już lepiej postawić drugą kasę i w godzinach szczytu będzie szło sprawniej. Gdy nie będzie kolejki to wolna osoba może posprzątać/porobić papiery/zatowarować sklepik.

Marginalna sprawa jest taka, że wiele osób nabija sobie jakieś punkty czy to Payback czy inne i przy terminalu musiałby być też jakiś specjalny skaner.
To że klient wchodzi do sklepu żeby zapłacić za paliwo sprawia że kupuje też fajki/baton/napój/hotdoga. Przy marży stacji to jest grube siano.

Terminale przy dystrybutorach to dobry pomysł tylko ze strony klienta i to takiego który ma mózg i ze stacji potrzebuje tylko paliwo.
W UK to normalnie funkcjonuje :fjedzia:
 
Czemu mnie wyzywasz? Rzadko noszę gotówkę przy sobie. Poza tym nie uważam żeby zbliżeniowa płatność kartą trwała dłużej niż gotówką. Raczej jest odwrotnie
Może działasz błyskawicznie. Ale ja mam odmienne doświadczenia. Mam zawsze karty ale w 99,9 % posługuje się gotówką. Zakupy w sieci mi wystarczą z płatności el.
 
Ale oni mają muslimów z maczetami.
W sumie. Ale ogólnie przyjmuję Twoje argumenty jako bardzo logiczne. Tylko mam taką wiedzę, że da się to zrobić i działa.
Ale wiadomo jak to u nas jest, wszystko trudniej.
 
Może działasz błyskawicznie. Ale ja mam odmienne doświadczenia. Mam zawsze karty ale w 99,9 % posługuje się gotówką. Zakupy w sieci mi wystarczą z płatności el.
Kasuje zakupy, od razu mówię, że płacę kartą, przykładam na sekundę i po sprawie. 10 sekund drukuje potwierdzenie, dziękuję do widzenia :D dłużej schodzi jak ludzie szukają grosików albo Pani poprosi o jakieś 37 groszy bo jej łatwiej wydać. Zdecydowanie dłużej moim zdaniem.
 
W sumie. Ale ogólnie przyjmuję Twoje argumenty jako bardzo logiczne. Tylko mam taką wiedzę, że da się to zrobić i działa.
Ale wiadomo jak to u nas jest, wszystko trudniej.
Może coś takiego wprowadzą niedługo. Ze swojej strony mogę powiedzieć tyle, że wciąż jest ogrom ludzi którzy nie ogarniają jak działa terminal i będąc właścicielem stacji bym się na takie coś nie zdecydował.

Już parę razy przytrafiło mi się że ktoś podawał mi swój pin !!! Żebym wpisał bo nie ogarnia. Rozmagnesowane paypassy i już problem że trzeba w dziurkę włożyć albo w ogóle paskiem przejechać. Biada temu kto ma konto walutowe i musi wybrać czy płaci w euro czy w plnach. A jak źle kliknie to panie ile hałasu narobi że go na kursie ktoś wydymał. Do dupy z taką robotą :p
 
Może coś takiego wprowadzą niedługo. Ze swojej strony mogę powiedzieć tyle, że wciąż jest ogrom ludzi którzy nie ogarniają jak działa terminal i będąc właścicielem stacji bym się na takie coś nie zdecydował.

Już parę razy przytrafiło mi się że ktoś podawał mi swój pin !!! Żebym wpisał bo nie ogarnia. Rozmagnesowane paypassy i już problem że trzeba w dziurkę włożyć albo w ogóle paskiem przejechać. Biada temu kto ma konto walutowe i musi wybrać czy płaci w euro czy w plnach. A jak źle kliknie to panie ile hałasu narobi że go na kursie ktoś wydymał. Do dupy z taką robotą :p
No to prawda. Tylko, że tam jest tak, że chyba nie przy każdym dystrybutorze jest taka możliwość. Jest tak że np na 10 stanowisk 5 jest takich, że zapłacić można tylko kartą przy stanowisku.
 
W Niemczech jak tankowalem na jednej stacji, to była jakaś kasa a obok druga. Ta druga tylko dla tych co paliwo brali.
Albo coś źle pamiętam, nie wiem.
 
W Niemczech jak tankowalem na jednej stacji, to była jakaś kasa a obok druga. Ta druga tylko dla tych co paliwo brali.
Albo coś źle pamiętam, nie wiem.
no i tak powinno byc. Ja zawsze na stacji benzynowej kupuje tylko benzyne (tak przewrotnie) Piniadz mam odliczony tudziez nie biore tych kilku groszy reszty i dosyc mam, kurwa czekania w kolejce bo jakis kiep nie moze zdecydowac, ktora parowke woli, do tego spisuja faktury, punkty, karty i kurwa chuj wie co jeszcze a przeciez zycie plynie jak rzeka! Moglbym w tym czasie zajac sie czyms pozytecznym np walic se konia ale nie! musze czekac bo klyent przyszedl se pogadac i w dupie ma, ze ludzie czekajo!
 
W Niemczech jak tankowalem na jednej stacji, to była jakaś kasa a obok druga. Ta druga tylko dla tych co paliwo brali.
Albo coś źle pamiętam, nie wiem.
Płatności kartą w ogóle są spoko bo idą szybciej i nie wymagają późniejszej obsługi gotówki. Pomijam już fakt że łatwo monitorować wydatki - poprzez aplikację/stronę banku i kontrolować domowy budżet.
 
Płatności kartą w ogóle są spoko bo idą szybciej i nie wymagają późniejszej obsługi gotówki. Pomijam już fakt że łatwo monitorować wydatki - poprzez aplikację/stronę banku i kontrolować domowy budżet.
A co.ma.piernik do wiatraka?
 
  • Like
Reactions: cRe
Back
Top