Co mnie wku*wia

dupa, hajs,pogoda,ludzkie pysku prawie wszystkie i ze marnuje tu tyle czasu ze mógłbym zdobyć czarny pas zamiast siedzieć na cohones te lata
 
Nie jestem z tego dumny, ale zdazylo mi sie rozmyslnie kopnac lub szturchnac lokciem pare osob na basenie. Glownie dzieci.
Wystarczy raz :evil:
nastepnym razem zamiast sie szarpac, denerwowac. Jak juz bedziesz wychodzic zostaw, po prostu ladunek zwany U-boot'em i zrywaj sie na chate :wink: emergency, kurwa!
 
Takie wygórowane preferencje panienki mają...?
Powiem Ci tak... W żłobkach totalnie nie ma miejsc i oczywiście mówimy o pełnej cenie bez dopłat czyli 1300-1500zł miesięcznie.
Co do nianiek to ręce opadają, emerytka potrafi powiedzieć, że 2400zł do łapy to jej mało i nie opłaca jej się dojeżdżać. Początkowo mysleliśmy, że 2000 jak damy to będzie spoko, zwiększyliśmy limit do 2400 i dalej mało. Już nie wiemy z żoną co robić...
Znaleźliśmy miejsce w jednym żłobku pod Wrocławiem ale totalnie po przeciwnej stronie niż ja pracuje więc jak będę dziecko zawoził do żłoba i potem AOW jechał do pracy to będę robił 50km w jedną strone...
 
Że zapodziałem gdzieś prawo jazdy i nie mam pojęcia gdzie. Przetrzepałem całe mieszkanie, samochód, dom rodzinny też rodzice przeszukali, bo aktualnie znajduję się jakieś 160km dalej, więc sam nie byłem tego w stanie zrobić. Najgorsze, że nie mam pojęcia kiedy raz ostatni te prawo jazdy widziałem, odkąd je mam trzymałem je cały czas w portfelu, nie miałem żadnej kontroli drogowej ani nic, więc nie wiem kiedy mogłem to zgubić, bo mogło to się stać tydzień temu jak i pół roku temu..

Jedyny plus to taki, że nie mam żadnych dochodów, więc raczej nikt na mnie kredytu nie wziął i chyba nie muszę się o to martwić. Jutro z rana zgłoszę zaginięcie prawa jazdy.
 
Że zapodziałem gdzieś prawo jazdy i nie mam pojęcia gdzie. Przetrzepałem całe mieszkanie, samochód, dom rodzinny też rodzice przeszukali, bo aktualnie znajduję się jakieś 160km dalej, więc sam nie byłem tego w stanie zrobić. Najgorsze, że nie mam pojęcia kiedy raz ostatni te prawo jazdy widziałem, odkąd je mam trzymałem je cały czas w portfelu, nie miałem żadnej kontroli drogowej ani nic, więc nie wiem kiedy mogłem to zgubić, bo mogło to się stać tydzień temu jak i pół roku temu..

Jedyny plus to taki, że nie mam żadnych dochodów, więc raczej nikt na mnie kredytu nie wziął i chyba nie muszę się o to martwić. Jutro z rana zgłoszę zaginięcie prawa jazdy.
Moj kumpel myslal, ze dowod zgubil. Zglosil do urzedu, wydali mu nowy a potem znalazl stary pomiedzy fotelami w samochodzie swojego kumpla...
 
Przecież to nie jest dokument tożsamości. Ja prawko zgubiłem w listopadzie jakiś. Pierdole narazie nie wyrabiam.

Nie wiem, nie znam się. Póki co mam zjebany nastrój, więc automatycznie gdy zrozumiałem do tego, że zgubiłem prawo jazdy to wyobraziłem sobie wszystkie możliwe najgorsze scenariusze, dlatego możliwe, iż dramatyzuję.
 
Nie wiem, nie znam się. Póki co mam zjebany nastrój, więc automatycznie gdy zrozumiałem do tego, że zgubiłem prawo jazdy to wyobraziłem sobie wszystkie możliwe najgorsze scenariusze, dlatego możliwe, iż dramatyzuję.
Najgorszy możliwy scenarisuz to 5 dych mandatu przy kontroli.
 
Że zapodziałem gdzieś prawo jazdy i nie mam pojęcia gdzie. Przetrzepałem całe mieszkanie, samochód, dom rodzinny też rodzice przeszukali, bo aktualnie znajduję się jakieś 160km dalej, więc sam nie byłem tego w stanie zrobić. Najgorsze, że nie mam pojęcia kiedy raz ostatni te prawo jazdy widziałem, odkąd je mam trzymałem je cały czas w portfelu, nie miałem żadnej kontroli drogowej ani nic, więc nie wiem kiedy mogłem to zgubić, bo mogło to się stać tydzień temu jak i pół roku temu..

Jedyny plus to taki, że nie mam żadnych dochodów, więc raczej nikt na mnie kredytu nie wziął i chyba nie muszę się o to martwić. Jutro z rana zgłoszę zaginięcie prawa jazdy.
Pewnie wkurwiające uczucie,jak nie da się znaleźć.
Nie lubię czegoś szukać. Dziś poszedłem.z dzieciakami na basen. Nigdzie nie mogłem znaleźć okularów. Poszedłem bez.
I tak mnie nie wypuścili,bo basen zarezerwowany na dziś tylko dla dzieci-podsumowanie ferii na basenie
:fjedzia:
 
Pewnie wkurwiające uczucie,jak nie da się znaleźć.
Nie lubię czegoś szukać. Dziś poszedłem.z dzieciakami na basen. Nigdzie nie mogłem znaleźć okularów. Poszedłem bez.
I tak mnie nie wypuścili,bo basen zarezerwowany na dziś tylko dla dzieci-podsumowanie ferii na basenie
:fjedzia:
Ja ide dzis, ale tylko sauna chyba. Tak myśle na 2 godzinki.
 
Back
Top