Co mnie wku*wia

To, że u mnie na uczelni po oddaniu pracy dyplomowej wczoraj, dzwonią dzisiaj z pytaniem czy mogę się bronić jutro :o o:, no kurwa nie za długo, wyżebrałem środę, kurwa jak spałem tak na raz się obudziłem :boystop: i w ogóle mam taki dzień, że bym zapierdolił siedzę w domu i się nie ruszam z pokoju tylko po żarcie, mam nadzieję, że nikomu na nocce w pracy nie przy pierdole............
Idź jutro, będziesz miał z bani. Obrona to i tak formalność, nie słyszałem, żeby ktoś na obronie upierdolił.
 
Już niech ta środa zostanie, tak szczerze to mam wyjebane i może być nawet 3 z wszystkiego byle papier dali....
 
Nos i język masz tak głęboko w dupie u Conora?










Przepraszam ziomuś:* musiałem:DC:
giphy.gif


Spierdlaj:* Trochę współczucia, gorączkę mam:jon:
 
Bylem wczoraj rowniez z tego samego powodu. Ale o dziwo bylo picie z klasa. Jak po kilku piwkach znajomi namawiali na flache to odmowilem i wypilem tylko rozchodniaka.
edit
A dzisiaj runda 2
Ja wczoraj też bardzo kulturalnie, w osiedlowym pubie do rana bez pijaństwa ale rewelacyjna atmosfera :)
 
Ja wczoraj też bardzo kulturalnie, w osiedlowym pubie do rana bez pijaństwa ale rewelacyjna atmosfera :)
Mam co prawda problemy z wytrzymaniem na zajęciach teraz, bo spać mi się chce cholernie, ale też końcówkę piątku uważam za pozytywną.
 
Nie mam fejsa. Ale chuj i tak zaraz wszyscy będą wszystko wiedzieć, cohones jest jak bazar, jedna baba drugiej babie.



W skrocie: Matszo najebany bez powodu zajebal mi lija gdy na punkty sparowalem z Igla, az mnie zamroczylo bo stalem do matsza plecami. Potem mu symbolicznie w policzek oddalem w restauracji, a ze poza vorankiem nikt nie widzial ze matszo zaczal to wyszlo na to ze uderzylem bez powodu biednego Matszo i od wczoraj kazdy na mnie obrazony. Dzis przynajmniej naplulem mu w twarz, niestety najebany nie zauwazyl
 
W skrocie: Matszo najebany bez powodu zajebal mi lija gdy na punkty sparowalem z Igla, az mnie zamroczylo bo stalem do matsza plecami. Potem mu symbolicznie w policzek oddalem w restauracji, a ze poza vorankiem nikt nie widzial ze matszo zaczal to wyszlo na to ze uderzylem bez powodu biednego Matszo i od wczoraj kazdy na mnie obrazony. Dzis przynajmniej naplulem mu w twarz, niestety najebany nie zauwazyl
Sam sobie winny jesteś, zamiast na bieżąco wyjaśniać sprawę to sobie w jakiejś restauracji ubzdurałeś. Bądź mężczyzną i nie płacz że po pijaku lepe wyłapałeś. Życie.
 
Back
Top