Co mnie wku*wia

BPKL-BPKFL-90-Wentylacyjne-kolana-krotkie-z-uszczelka-i-mufowe-Alnor.37f537b4d4cafeda3fba9e5128a5761b13312.png
:travolta:
 
Apropo golenia brody. Ja tak dla zwały nie goliłem brody przez miesiąc. Następnie opierdoliłem jedynie wąsy i trochę pod szyją bo już mnie tak ta broda swędziała że się notorycznie drapałem.

No i pokazałem się ludziom. Kurwa - ich miny były bezcenne. Coś jakby zdziwienie zmiksowane z przerażeniem. Każdy chyba myślał, że zmieniłem wiarę eheheh. A dodatkowo jeszcze byłem ostrzyżony na parę milimetrów. :boystop:

Generalnie może śmieszne, ale też i wkurwiające, że ludzie potrafią od razu szufladkować na podstawie wyglądu.

edit - wpierdol na mieście także był wielce prawdopodobny, także tylko potrollowałem pare osób i się ogoliłem totalnie.
 
Właśnie nie wiem. Wczoraj się obudziłem i mnie lekko ciągnęło przy zginaniu, potem zrobiłem sobie ten trening i po rozgrzaniu się przeszło, ale później poszedłem na mega długi spacer z córką i jak wróciłem to noga spuchła, jakiś stan zapalny jest. Mam też małego strupa w miejscu, w którym boli, tak jakbym sobie rozdrapał ugryzienie po komarze. Może mnie jakiś pająk udupcył? Czasem nawet te kurwy domowe potrafią ujebać, teściową raz ugryzł, to miała mega spuchniętą nogę.

Ale to tylko hipotezy, tak naprawdę nie wiem. Może kurwa cukrzyca zżera mi już nogę :D
Albo zakrzepica
 
@Mnichu w poniedziałek 1 dzień zapierdalałem z wąsem, beke miałem w chuj, znajomi mówili żebym koło przedszkola sie nie kręcił
@s3pp po chuj sie goliłeś, ja musiałem i to był wielki ból - broda 2.0 jest teraz grana, za 2 miesiące będzie piękna jak poprzednio
 
Jest 2:18, jakies 4h temu oparzylam sobie swoja mańkucką, lewa dlon wrzatkiem. Robie wszystko podrecznikowo, jak nalezy, a mnie skora tak napierdala, ze nie moge spac, lezec, ani kurwa nic. A do pracy na 7... Siedze przy zlewie pod biezaca woda zawinieta w koldre i tak umieram powoli, a zeby tego bylo malo, to bez tej mojej mańkuckiej łapy jestem nikim, a za dobe wybieram sie na trip do Belfastu... -.-
 
@s3pp po chuj sie goliłeś, ja musiałem i to był wielki ból - broda 2.0 jest teraz grana, za 2 miesiące będzie piękna jak poprzednio

Jak do mnie zaczynają polacy po rusku gadać to już nie jest dobrze...:homer:Zjebała mi się maszynka i zamiast lekkiej przycinki wyszła całkowita wycinka.
 
ja to płakałem jak skróciłem brodę do 5mm... stwierdziłem że nigdy więcej, a dziewczyna zapowiedziała mi że jeśli jeszcze raz coś takiego zrobię to mogę się u niej nie pokazywać :homer:
 
Byłem u lekarza. Wyczaiłem mały guzek w połowie drogi, pomiędzy pępkiem, a mostkiem. Jebana przepuklina kresy białej czy jakoś tak...
Pytał się o aktywność sportową, tryb życia itd to mu mówię jak jest:
1. Trenuję 3-4x/tydzień mata i wszystko z tym związane: podciąganie wszelakiego typu, liny, pompki i cały ten syf
2. Palę szlugi. Ostatnio mniej bo zszedłem do 8-10/dzień (poza dniami alkoholowymi)
3. Piję, głównie czysta, 3-4 dni w tygodniu, 2 w dużych ilościach.
4. Jem ostatnio dobrze, aż sam się dziwię, że tak dobrze.

A ten chuj mi na to, że operacja w maju i do tej pory zero aktywności fizycznej, alkoholu i jeszcze bardziej ograniczyć fajki.

W pierwszej chwili się roześmiałem. Jak się zapytał z czego się śmieję to pokazałame mu bliznę idącą przez środek głowy, od ucha do ucha. Pan doktor od głowy też mi mówił, że mam wszystko odstawić i nic nie robić. Jakoś robię i żyję czwarty rok więc z jakąś jebaną przepukliną też przeżyje. Powiedziałem, że jak da mi termin operacji w listopadzie to mogę spróbować nie pić, z naciskiem na spróbować bo nic nie obiecuję. W tym momencie to on mnie wyśmiał. Pomyślałem "to chuj Ci w dupę". Nie po to przychodzę prywatnie na wizytę żeby czekać tyle samo co każdy janusz. Jak bym chciał kisić ogóra pół roku to bym poszedł normalnie, a nie prywatnie. Po krótkiej wymianie zdań na temat służby zdrowia powiedziałem, że za taką usługe to płacić nie będę, 200 zł w kieszeni.
Przynajmniej wiem co mi jest. Teraz muszę ogarnąć ciecia, który mi to szybko zoperuje i postawi na nogi w max 3 tygodnie...
 
Jest 2:18, jakies 4h temu oparzylam sobie swoja mańkucką, lewa dlon wrzatkiem. Robie wszystko podrecznikowo, jak nalezy, a mnie skora tak napierdala, ze nie moge spac, lezec, ani kurwa nic. A do pracy na 7... Siedze przy zlewie pod biezaca woda zawinieta w koldre i tak umieram powoli, a zeby tego bylo malo, to bez tej mojej mańkuckiej łapy jestem nikim, a za dobe wybieram sie na trip do Belfastu... -.-
potrzeba szpreja z panthenolem
 
Jest 2:18, jakies 4h temu oparzylam sobie swoja mańkucką, lewa dlon wrzatkiem. Robie wszystko podrecznikowo, jak nalezy, a mnie skora tak napierdala, ze nie moge spac, lezec, ani kurwa nic. A do pracy na 7... Siedze przy zlewie pod biezaca woda zawinieta w koldre i tak umieram powoli, a zeby tego bylo malo, to bez tej mojej mańkuckiej łapy jestem nikim, a za dobe wybieram sie na trip do Belfastu... -.-
Współczuję.
Kuzyn sobie poparzył nogę, to miał jakiś szprej na oparzenia, a potem maść.
Zajebisty avatar btw ;)
 
Współczuję.
Kuzyn sobie poparzył nogę, to miał jakiś szprej na oparzenia, a potem maść.
Zajebisty avatar btw ;)
Mi na goleń cały oblany wrzącą masą mrówkową (spróbujcie zmyć szybko wrzącą mordoklejkę) babcia kazała posmarować białkiem jajka. Na początku git, ale potem białko wyschło, ściągnęło się i pootwierało rany na nodze rozrywając bąble. Najgorsza noc w życiu

PS Awatar do dupy
 
Siedzę sobie w osiedlowej knajpie gdzie właściciel jest naszym ziomkiem ze swoimi przyjaciółmi, pijemy piwka, wpierdalamy pizzę i biesiadujemy sobie ciesząc się życiem. Po czym wbija jakaś typiara, która się popisuje znajomością języków, mówi, że jest z Warszawy, miała tu mieszkanie ale je straciła i to nie przez niepłacenie rachunków tylko coś tam i generalnie napierdala jak z karabinu dosyć logiczną gadkę i na koniec mówi że brakuje jej 50zł do czegoś tam - nie bardzo mnie to interesowało. Kazałem jej wypierdalać. Dlaczego? Bo znam ten schemat gadki na wylot - zbierała ewidentnie na ćpanie. Feciarze i heroininiści na zjeździe zazwyczaj pierdolą bardzo szybko dosyć logiczne gadki byleby jak najszybciej zorganizować pieniądze. Niech się cieszy że na butach nie wyleciała stamtąd - kto to widział na moim osiedlu takie historie gdzie są 3 knajpy na krzyż. W centrum to rozumiem.
 
Siedzę sobie w osiedlowej knajpie gdzie właściciel jest naszym ziomkiem ze swoimi przyjaciółmi, pijemy piwka, wpierdalamy pizzę i biesiadujemy sobie ciesząc się życiem. Po czym wbija jakaś typiara, która się popisuje znajomością języków, mówi, że jest z Warszawy, miała tu mieszkanie ale je straciła i to nie przez niepłacenie rachunków tylko coś tam i generalnie napierdala jak z karabinu dosyć logiczną gadkę i na koniec mówi że brakuje jej 50zł do czegoś tam - nie bardzo mnie to interesowało. Kazałem jej wypierdalać. Dlaczego? Bo znam ten schemat gadki na wylot - zbierała ewidentnie na ćpanie. Feciarze i heroininiści na zjeździe zazwyczaj pierdolą bardzo szybko dosyć logiczne gadki byleby jak najszybciej zorganizować pieniądze. Niech się cieszy że na butach nie wyleciała stamtąd - kto to widział na moim osiedlu takie historie gdzie są 3 knajpy na krzyż. W centrum to rozumiem.
tez tu mam takich, od razu widac, ze na herbate zbieraja, do mnie nawet nie podbijaja i dobrze
 
Spotkałem się z czymś podobnym do tego, co opisywał @Charles Bronson

Czekam sobie na głównym we Wrocku na mój pociąg. Ludzi w chuj. Stoi też sobie taka młoda dziewczyna z plecakiem na peronie. Pociąg przyjechał, ona pierwsza do drzwi i je otwiera przyciskiem. Wbija do środka, ludzie za nią. Ja też. No i każdy zaczyna pakować swoje bagaże na półki, rozsiadać się etc. A ta jebaniutka ustawiła się na środku wagonu i robi przedstawienie. :boystop:

Zapamiętałem tylko, że pierdoliła coś o tym, że 2h układała sobie w głowie, co ona nam powie itp. Że jest bezdomna, że wygląda jak wygląda, że miała prace, wszystko i że straciła. Firma jej splajtowała. :boystop: I że teraz potrzebuje $$$ na to, żeby się chociaż wykąpać i buty kupić.

Generalnie reakcja ludzi mniej więcej taka - > wyjebane po całości, zanim nie podejdzie do człowieka indywidualnie i nie będzie naciskać na danie hajsu. Ja generalnie ją obczajałem na odległość, bo miejscówkę miałem przy samym wejściu - a ona, tak jak pisałem - była na środku. Byłem przygotowany na to, że zaraz wpadnie w jakiś amok i może napierdalać np. strzykawką jak leci.

Ktoś zaalarmował jednak Służbę Ochrony Kolei i jakaś babeczka weszła do wagonu, podeszła do niej i ją wyprosiła na zewnątrz.
 
Wkurwiają mnie właściciele psów, samozwańczy Cesarowie Millanowie, zaklinacze psów i inni jebani debile, którzy sobie kupują jakiegoś zwierza i na swoje podobieństwo czynią go debilem.

Idę dziś z córką po rewirze, spokojny nowohucki wieczór i nagle zza winkla wykurwia na pełnym speedzie jakiś szczuroszynszylopies i oczywiście w naszą stronę. Za gówniakiem pędzi jakaś lambadziara, wołając go "stanowczym i nieznoszącym sprzeciwu głosem", który ten Ares wannabe ma oczywiście daleko w okrężnicy. Stwór zbliża się już do nas, więc moja prawa noga jest gotowa służyć jako kosmodrom i uczynić go drugą Łajką, ale lambadziara dogania go i przypina na smycz, charczącego i warczącego jak jakiś jebany bies piekielny.
Mówię do baby:
- Trzymżesz pani tego skurwola, bo się rzuca jak dziki
Odpowiedź - klasyczny frazes takich zjebów wersja 1 :facepalm:
- Ależ proszę się nie bać, on nic nie zrobi
- A skąd ja mam to wiedzieć, przecież leci i charczy jak pojebany, straszy mi dziecko
Odpowiedź - klasyczny frazes takich zjebów wersja 2:facepalm:
- Ale on się bawić chce!

Nie no jasne, przecież każdy pies, który chce się bawić, pędzi jak opętany kurwierz w stronę człowieka, warczy, charczy i ślini się z obłędem w oczach. 100% zabawy i miłości! Dogoterapia osiedlowa normalnie!
Pal licho, że tym razem był to jakiś jebany szczuropies, niższy od podeszwy, ale dla prawie 3 letniego dziecka wystarczy, żeby się wystraszyć. Gorzej jak debilem jest właściciel jakiegoś jebanego bydlaka.
 
Wkurwiają mnie właściciele psów, samozwańczy Cesarowie Millanowie, zaklinacze psów i inni jebani debile, którzy sobie kupują jakiegoś zwierza i na swoje podobieństwo czynią go debilem.

Idę dziś z córką po rewirze, spokojny nowohucki wieczór i nagle zza winkla wykurwia na pełnym speedzie jakiś szczuroszynszylopies i oczywiście w naszą stronę. Za gówniakiem pędzi jakaś lambadziara, wołając go "stanowczym i nieznoszącym sprzeciwu głosem", który ten Ares wannabe ma oczywiście daleko w okrężnicy. Stwór zbliża się już do nas, więc moja prawa noga jest gotowa służyć jako kosmodrom i uczynić go drugą Łajką, ale lambadziara dogania go i przypina na smycz, charczącego i warczącego jak jakiś jebany bies piekielny.
Mówię do baby:
- Trzymżesz pani tego skurwola, bo się rzuca jak dziki
Odpowiedź - klasyczny frazes takich zjebów wersja 1 :facepalm:
- Ależ proszę się nie bać, on nic nie zrobi
- A skąd ja mam to wiedzieć, przecież leci i charczy jak pojebany, straszy mi dziecko
Odpowiedź - klasyczny frazes takich zjebów wersja 2:facepalm:
- Ale on się bawić chce!

Nie no jasne, przecież każdy pies, który chce się bawić, pędzi jak opętany kurwierz w stronę człowieka, warczy, charczy i ślini się z obłędem w oczach. 100% zabawy i miłości! Dogoterapia osiedlowa normalnie!
Pal licho, że tym razem był to jakiś jebany szczuropies, niższy od podeszwy, ale dla prawie 3 letniego dziecka wystarczy, żeby się wystraszyć. Gorzej jak debilem jest właściciel jakiegoś jebanego bydlaka.
oj tak, gardze takimi ludzmi
jeszcze "on nie gryzie, on nie gryzie!"
 
@Charles Bronson

Racja. "Brakuje mi do biletu" to już raczej stary motyw. W ogóle rozpierdalają mnie ludzie, którzy na samym początku mówią, że dopiero co wyszli z więzienia i potrzebują na jedzenie/bilet/etc. Nie wiem, co to ma na celu? Psychologiczne zastraszenie człowieka już na samym wstepie? Danie do myślenia, że lepiej nie odmawiac?

Co do psów - już pisałem tutaj, że też mnie wkurwiają i ich właściciele. Dzisiaj choćby - idę chodnikiem i mógłbym policzyć parę akcji, że idzie właściciel z psem bez smyczy i kagańca, a pies się interesuje innymi przechodniami. :boystop:

Obym nie wykrakał, ale jak kiedyś bydlak będzie chciał mnie upierdolić i zadziałam instynktownie, to zrobię z jego głowy futbolówkę. :kis:
 
Racja. "Brakuje mi do biletu" to już raczej stary motyw. W ogóle rozpierdalają mnie ludzie, którzy na samym początku mówią, że dopiero co wyszli z więzienia i potrzebują na jedzenie/bilet/etc. Nie wiem, co to ma na celu? Psychologiczne zastraszenie człowieka już na samym wstepie? Danie do myślenia, że lepiej nie odmawiac?
Raczej zbicie kontrargumentu, żeby sobie poszedł do pracy i zarobił. Ja nie rozdaje nikomu hajsu - bo więcej wyżebrają w godzinę niż ja zarobię.
 
To, że u mnie na uczelni po oddaniu pracy dyplomowej wczoraj, dzwonią dzisiaj z pytaniem czy mogę się bronić jutro :o o:, no kurwa nie za długo, wyżebrałem środę, kurwa jak spałem tak na raz się obudziłem :boystop: i w ogóle mam taki dzień, że bym zapierdolił siedzę w domu i się nie ruszam z pokoju tylko po żarcie, mam nadzieję, że nikomu na nocce w pracy nie przy pierdole............
 
Back
Top