Co mnie wku*wia

Wkurwiła mnie stara torba w autobusie. Nakurwia dzisiaj epicki upał, a ta głupia sraka zaczęła lamentować w autobusie, że klima jest za bardzo odkręcona i że jej zimno. CHUJ MNIE TO BOLI STARA KARTOFLARO ! Piwo dla kierowcy :beer:
 
Wkurwiła mnie stara torba w autobusie. Nakurwia dzisiaj epicki upał, a ta głupia sraka zaczęła lamentować w autobusie, że klima jest za bardzo odkręcona i że jej zimno. CHUJ MNIE TO BOLI STARA KARTOFLARO ! Piwo dla kierowcy :beer:

Wkurwia mnie, że gdzieś w Polsce jeżdżą autobusy z klimą a u mnie trzeba kisnąć w upale bo nie włączą. Ewentualnie czasem można trafić na niebywały komfort jazdy w upale z włączonym grzejnikiem bo "przykro mi nie mogę go wyłączyć".
 
@Charles Bronson z pewnością zrozumie ten paradoks
13533117_542556595931313_1916110556380020164_n.png
 
Dzisiaj rano jechał skurwysyn normalnie z symfonią smrodu. Jebało od gościa potem, wódą, fajami i jakimś tanim smrodziuchem - jako że rano to pewnie się nie mył min. od wczoraj. Każdy zna tego typu skurwiela, no jest tuż obok żuli w upalne dni.

Żuli to generalnie jak stoje przy drzwiach to nie wpuszczam do autobusu - im się nie śpieszy, pojadą se następnym.
 
Łeb mnie nakurwia, niewyspany, ledwo na nogach chodzę, na dodatek chyba brzuch, nagrzany jak nie wiem co, a gorączki nie mam, blady jak trup.Kurwa zdycham
 
Wkurwia mnie moj dostawca internetu, ktory od dwoch godzin ma pierdolona awarie i jak tego nie ogarna, bede musial ogladac mecz po szwabsku.. noz kurwa nie mogli se innego dnia wybrac
 
Pewien kutas z metra cięty niewywrotny, który był ze mną w grupie. Frajer mnie olał i wyjebał lage na studia. Spierdoliła się na mnie jego część roboty, którą dzieliliśmy się po równo, ja zrobiłem swoją dole projektu dwa tygodnie temu, a on nie, aktualnie kończy się pierwszy tydzień sesji a ja jestem w dupie i do września raczej sie nie wybronię. Kutas od zeszłej środy przestał przyjeżdżać na uczelnię i nie było z nim kontaktu. W tamten piątek odebrał telefon mówiąc, ze jest chory i wszystko podokańcza przez weekend. Oczywiście chuj z tego, musiałem swiecić na ostatnich laborkach w poniedziałek i wtorek oczami i specjalnie isc do profesorka błagać go o to zeby do września dał mi czas na skończenie projektu bo mnie pewien frajer wyślizgał. Wczoraj o 6 rano przysłal mi esa, że miał wypadek i coś mu się zesrało z karkiem, a telefon zostawił gdzieś na działce. Kutas nie miał odwagi powiedzieć wprost, że ma mnie w dupie co wolałbym usłyszeć a nie takie pierdolenie które można wciskać mamie jak się ma 6 lat. I w sms-ie się zarzekł, ze jutro tj. dziś wbije na fb i wysle mi swoje rzeczy. Skoro to pisze to chyba się domyślacie że tak się nie stało, telefon milczy, fb też. Ogólnie jestem przez fiuta w niezłej dupie. Chuj mu w dupe i na imię, nie polecam Piotr Fronczewski.
 
Back
Top