Ciuchy, szmaty, ubrania. Moda i trendy.

ja na te sie czaje, ale poki co budzet na buty wyczerpany
buty-adidas-equipment-support-adv-ba8323-576d13f0c4d1a.jpg
ja już mam kilku swoich faworytów ale ogólnie szukam czegoś całego w kolorze czarnym i na niskiej podeszwie coś ala to

i-tenisowki-lacoste-radford-ac-spm-lth-buty-meskie-7-21spm15711b5.jpg
 
@m0nster jak kibicujesz Jadze lub Koronie to git. Cienka podeszwa jednak je skresla w moim przypadku.

Co do Adidasow Hambburgow,Parisow,Gazelle,ZX itp to sa ladne buty.Wygoda nie grzesza ale design elegancki
 
na lato lubie takie z niska podeszwa.

Pochodzisz w dobrym systemie to potem wszystko sie niewygodne wydaje :)
Obojetnie czy Air,Torsion,Lunar itp itd.
Estetycznie tez slabo (to tylko moja subiektywna opinia) i nie jestem z tych ktorzy podeszwa musza sobie wzrostu dodawac. :)
 
ja już mam kilku swoich faworytów ale ogólnie szukam czegoś całego w kolorze czarnym i na niskiej podeszwie coś ala to

i-tenisowki-lacoste-radford-ac-spm-lth-buty-meskie-7-21spm15711b5.jpg
Musieliby mi płacić za chodzenie w takiej brzydocie. Pewnie polowicznie poczulbym jak to jest być prostytutką.
 
Ale chujowizna te buty. Dostalem kiedys od laski buty lacoste, to kosilem w nich trawe bo wstyd mi bylo to nosic. Generalnie coś Wam powiem moi mili - jako staly bywalec modnych miejsc i lew salonowy zawsze niezmiernie smiesza mnie ludzie, ktorym sie wydaje ze jak sie ubiorą w ciuchy z napisami la coste, armani, dolce gabbany to sa strasznie stylowi. Te marki moze i robily wrazenie ale 20 lat temu, teraz kojarzą sie z kiczem, chujowizną i slabym designem jak te człapaki co monster wstawil, a imponuja jedynie lambadziarom z Mielna.
 
Ale chujowizna te buty. Dostalem kiedys od laski buty lacoste, to kosilem w nich trawe bo wstyd mi bylo to nosic. Generalnie coś Wam powiem moi mili - jako staly bywalec modnych miejsc i lew salonowy zawsze niezmiernie smiesza mnie ludzie, ktorym sie wydaje ze jak sie ubiorą w ciuchy z napisami la coste, armani, dolce gabbany to sa strasznie stylowi. Te marki moze i robily wrazenie ale 20 lat temu, teraz kojarzą sie z kiczem, chujowizną i slabym designem jak te człapaki co monster wstawil, a imponuja jedynie lambadziarom z Mielna.
mi sie tam podobaja ;d i w chuju mam twoja opinie yol. a i nie chodzi tu o mode jakas, bo wyjebane w to mam.
 
Spoko, tak sie tylko zbijam. Zajebiste butki, piateczka , kupuj i nic sie nie martw mieszkanki Mielna Twoje hehe :)
 
Buty Lacoste to szmelc jak nie wiem , jakościowo największe gówno jakie może być . Dziewczyna kupila buty i po 2 dniach reklamowała gdzie ona wgl butów nie niszczy i buty sprzed 2-3 lat jak nowe ma . Innym razem koleżce ciągle odpadał ten krokodyl i miał Lacoste bez krokodyla
 
Ale chujowizna te buty. Dostalem kiedys od laski buty lacoste, to kosilem w nich trawe bo wstyd mi bylo to nosic. Generalnie coś Wam powiem moi mili - jako staly bywalec modnych miejsc i lew salonowy zawsze niezmiernie smiesza mnie ludzie, ktorym sie wydaje ze jak sie ubiorą w ciuchy z napisami la coste, armani, dolce gabbany to sa strasznie stylowi. Te marki moze i robily wrazenie ale 20 lat temu, teraz kojarzą sie z kiczem, chujowizną i slabym designem jak te człapaki co monster wstawil, a imponuja jedynie lambadziarom z Mielna.

Koszulki polo cieżko znalezc lepszej jakości niz Lacoste.Zarowno material, jak intensywnosc/trwalosc koloru.Innych czesci garderoby nie posiadam.Poza tym to zawsze byla firma casualowa a nie wieczorowo/klubowa więc troche siara cisnac w niej na salony.

Co do reszty marek ktore wymieniles, to w zachodniej Europie jest to typowy uniform śniadych operatorów taksówek oraz ich niegolących sie kolegów z kebab shopow.
Dla mnie tez za mocno ale co kto lubi.
Bielizne robia solidna musze przyznac.
 
Koszulki polo cieżko znalezc lepszej jakości niz Lacoste.Zarowno material, jak intensywnosc/trwalosc koloru.Innych czesci garderoby nie posiadam.Poza tym to zawsze byla firma casualowa a nie wieczorowo/klubowa więc troche siara cisnac w niej na salony.
Ralph Lauren, Fred Perry - robią zajebiste polóweczki
 
Ale chujowizna te buty. Dostalem kiedys od laski buty lacoste, to kosilem w nich trawe bo wstyd mi bylo to nosic. Generalnie coś Wam powiem moi mili - jako staly bywalec modnych miejsc i lew salonowy zawsze niezmiernie smiesza mnie ludzie, ktorym sie wydaje ze jak sie ubiorą w ciuchy z napisami la coste, armani, dolce gabbany to sa strasznie stylowi. Te marki moze i robily wrazenie ale 20 lat temu, teraz kojarzą sie z kiczem, chujowizną i slabym designem jak te człapaki co monster wstawil, a imponuja jedynie lambadziarom z Mielna.

Mi sie kojarzaja z 16 latkami, ktorzy zamawiaja podroby z aliexpress. Polowa gnojkow w miescie teraz w tym lata. Kto ma wiekszy napis CK albo Armani ma wiekszy lans u dziewuszek, ktore za to lataja dumnie w podrobce Moschino.
 
Last edited:
Mi sie kojarzaja z 16 latkami, ktorzy zamawiaja podroby z aliexpress. Polowa gnojkow w miescie teraz w tym lata. Kto ma wiekszy napis CK albo Armani ma wiekszy lans i dziewuszek, ktore za to lataja dumnie w podrobce Moschino.

To to juz ogolnie mega paranoja jest.Trzeba mieć głosy w głowie zeby sie samemu tak w chuja robić.
 
W ogóle nie rozumiem tego fenomenu kupowania szmat z logo jakiejś znanej marki. Przecież to jakościowo nawet nie stało obok tych markowych rzeczy. Może to ja jestem popierdolony ale oprócz wyglądu interesuje mnie przede wszystkim jakość danego ciuchu. Jak kupuje sobie koszulkę czy polówkę za większe pieniądze to po to żeby się nie odbarwiła po 3ech praniach, nie pierdolnął gdzieś szew, nie skurczyła się zaraz i nie zmechaciła jak szmata. Jak kupuję spodnie to nie po to, żeby zaraz się przetarły na jajcach.

A tu kurwa obwieszeni jak choinki od stóp do głów bazarowym gównem które nie jest nawet warte swojej ceny z podjebanym logo.

To tak jakby na Fiata 125p rzucić karoserię BMW
 
Przecież te wszystkie podróbki to jakościowe gorsze są od jakiś t-shirtów z lidla na promocji
 
Przecież te wszystkie podróbki to jakościowe gorsze są od jakiś t-shirtów z lidla na promocji
"Lidle z promocji" też bywają różne. W 2000 kupiłem sobie w Sydney m.in. oryginalne polo olimpijskie i zwykłe polo w sklepie po 3 dolary australijskie. Oba mam do dziś - oba niemal nierozciągnięte.
Inna sprawa, że od jakichś 25 kilo ich nie mogę nosić :DC:
 
Back
Top