By żyło się lepiej: kariera/studia/przekręty;)

Już trochę wiedzy od nich wziąłem, póki co darmowej i widzę że spoko jest, nie ma lipy. Zobaczymy co po pełnym kursie się odpierdoli.
Ogólnie to kursy o AI mnie średnio przekonują. AI to nie język programowania, ktory tak szybko się nie zmienia i nawet jakościowa wiedza z tego kursu dzisiaj, może dosłownie za tydzień pójść z pizdu. Ale zawsze to lepsze niż bootcampy za 12k pln.
Wydawało mi się, że AI jest dla kogoś kto ma jakąś wiedzę/obycie i potrafi poprosić Czat o rozwiązanie wynikające z tego, że sam jest kumaty. Ale 1k pln to nie majątek i może ja faktycznie pierdolę od rzeczy.
 
Zamiast się spierać co kto miał na myśli rzućcie lepiej pomysł jak te 3 miliony zgarnąć.
Aby zarobić 1 milion, należy napisać kurs jak zarobić milion w cenie 1000/sztuka no i czekać na 1000 jeleniów.
Po drugi milion, można stworzyć kurs Jak stracić 1000 pln w cenie 1000pln no i analogicznie czekać na gromadę jeleni.
Trzecia bańka to już wyzwanie. Ja bym połączył uprawę czereśni craftowych(100pln za kilo), ze szkoleniami mindfulnesowymi.
 
Tyle, że nie o to w tym wpisie chodzi. Sens jest taki, że nie ma co gonić by zarobić więcej, bo 2-3 mln wprowadzą wystarczający standard życia i większa kasa nie da więcej, w porównaniu do poświęconego na jej zdobycie czasu.
Problem jest taki, że autor patrzy przez pryzmat swojej osoby, komuś innemu może być więcej potrzebne żeby zrealizować swoje marzenia. Jednemu wystarczy 1 mln, innemu 2-3 mln, a trzeci będzie 10 mln potrzebował. Oczywiście mówimy o dolarach, bo w złotówkach to jednak trochę mało.
Ale gdyby ludzie tak myśleli to gospodarka by się skurczyła, świat przestałby się rozwijać.
Gdyby tak np. Bill Gates/ Musk powiedział po pierwszych milionach ,,pierdole nie robie, tyle mi starczy"...
 

Co jest wymagane do wizy dla seniora na Filipinach :fjedzia:

W mniejszych miejscowościach nie ma jak w Polsce, że se idziesz do Lidla czy Biedronki i masz ile wlezie produktów do wyboru do koloru w sklepach...

Plus to ultra katolicki kraj taki po którym nawet Biedroń zatęskniłby za Polską

A tutaj bym polemizował, tzn. wiadomo, że tego nie wynajmujesz z dnia na dzień. Ale jak już wynajmiesz to często masz spokój np. 3 lata, bo np. firmy wynajmują je swoim expatom, którzy akurat siedzą na delegowaniu w Polsce.

A to jest w ogóle sytuacja super, bo to osoby, które mało czasu spędzają w domu i odchodzą takie przyziemne sprawy jak wypłacalność, stan mieszkania po wynajęciu itd.

:korwinlaugh: chciałbym mieć taki problem w postaci apartamentu na wynajem za 50k - pomarzyć dobra rzecz :tellmemore:
no i Zaorski dostał są pozew o przymusową licytacje i do końca procesu nie może chyba sprzedać.
Też mnie dziwi, że po prostu nie zrobił tego w ten sposób, że właścicielem mieszkania byłaby jakaś spółka a on sprzedawałby udział w tej spółce. Ale podziwiam jaką atomosfere stworzył wokół tego wszystkiego: eksperyment społeczny, walka o wolność, a przecież to chodzi tylko o $$$, ale nie mówię, że to coś złego :korwinlaugh:

A z prawdziwych perełek: to nie jakieś Złote44 tylko chyba była rezydencja założyciela CNN. Ma chłop rozmach: jakby to powiedzieć w starym stylu ,,posiadam kilka wsi" :tellmemore:


Aby zarobić 1 milion, należy napisać kurs jak zarobić milion w cenie 1000/sztuka no i czekać na 1000 jeleniów.
Po drugi milion, można stworzyć kurs Jak stracić 1000 pln w cenie 1000pln no i analogicznie czekać na gromadę jeleni.
Trzecia bańka to już wyzwanie. Ja bym połączył uprawę czereśni craftowych(100pln za kilo), ze szkoleniami mindfulnesowymi.

To jakieś promocyjne ceny. Z ciekawości patrzyłem na niektóre ceny amerykańskich kołczy: te ich zloty za prawie 10 koła, albo szkoły przetrwania na na pustyni (koleś który to organizował dostał wyrok po śmierci jednego z uczestników i znowu organizuje...).
 
no i Zaorski dostał są pozew o przymusową licytacje i do końca procesu nie może chyba sprzedać.
Też mnie dziwi, że po prostu nie zrobił tego w ten sposób, że właścicielem mieszkania byłaby jakaś spółka a on sprzedawałby udział w tej spółce. Ale podziwiam jaką atomosfere stworzył wokół tego wszystkiego: eksperyment społeczny, walka o wolność, a przecież to chodzi tylko o $$$, ale nie mówię, że to coś złego
Szkoda, byłem ciekaw tego projektu, bo mieszkańcy się ładnie zesrali.

Inna sprawa, że ta złota to już się zrobił mem nie tylko w internecie. Musiałem tam pojechać raz na spotkanie z klientem, bo chciał się spotkać w mieszkaniu. Wynajmowała mu je firma. Poziom spierdolenia - Himalaje. Od portierów, ochroniarzy, po mijanych ludzi, a nie wiem czy tam godzinę spędziłem. Klient mega niezadowolony z lokalizacji i czeka na możliwość przeprowadzki.

Jak mi się zdarza zagadać o lokalizacjach z kimś kto mieszka w Warszawie lub pod Warszawą, czy nie rozważali wynajmu na złotej to tylko uśmiechają się i kręcą głowami - ludzie, którzy do Polski dopiero co przyjechali. To niezłą opinie to musi mieć :pociesznymirek:
 
Szkoda, byłem ciekaw tego projektu, bo mieszkańcy się ładnie zesrali.

Inna sprawa, że ta złota to już się zrobił mem nie tylko w internecie. Musiałem tam pojechać raz na spotkanie z klientem, bo chciał się spotkać w mieszkaniu. Wynajmowała mu je firma. Poziom spierdolenia - Himalaje. Od portierów, ochroniarzy, po mijanych ludzi, a nie wiem czy tam godzinę spędziłem. Klient mega niezadowolony z lokalizacji i czeka na możliwość przeprowadzki.

Jak mi się zdarza zagadać o lokalizacjach z kimś kto mieszka w Warszawie lub pod Warszawą, czy nie rozważali wynajmu na złotej to tylko uśmiechają się i kręcą głowami - ludzie, którzy do Polski dopiero co przyjechali. To niezłą opinie to musi mieć :pociesznymirek:
Mnie dziwlo że ktoś taki jak Zaorski chciał tam mieszkać i wyszło że chodziło o flip.Wejdź na otodom jak te mieszkania są urządzone. Jedna osoba się chyba bawiła w kopiuj wklejna kompie i to wyszło.
Człowiek pomyli mieszkania i może się nie zorientować że nie jest w swoim mieszkaniu xd
To już to SkyTower lepiej wygląda ale nadal nie sprzedali ostatniego piętra po tylu latach po wybudowaniu.
BTW kiedyś byłem statystą w Bulionerach. Pamięta ktoś ten serial? To osiedle to Villa Monaco. Już to lepiej wygląda
Chociaż to co Zaorski u Żurnalisty opowiadał o hierarchii na Złota44: to przecież jak w tamtym serialu...
 
Mnie dziwlo że ktoś taki jak Zaorski chciał tam mieszkać i wyszło że chodziło o flip.Wejdź na otodom jak te mieszkania są urządzone. Jedna osoba się chyba bawiła w kopiuj wklejna kompie i to wyszło.
Człowiek pomyli mieszkania i może się nie zorientować że nie jest w swoim mieszkaniu xd
To już to SkyTower lepiej wygląda ale nadal nie sprzedali ostatniego piętra po tylu latach po wybudowaniu.
BTW kiedyś byłem statystą w Bulionerach. Pamięta ktoś ten serial? To osiedle to Villa Monaco. Już to lepiej wygląda
Chociaż to co Zaorski u Żurnalisty opowiadał o hierarchii na Złota44: to przecież jak w tamtym serialu...
Tak, tak sobie zrobili Indie w centrum Warszawy. System kastowy psia mać :waldeklaugh:
 

W mniejszych miejscowościach nie ma jak w Polsce, że se idziesz do Lidla czy Biedronki i masz ile wlezie produktów do wyboru do koloru w sklepach...

Plus to ultra katolicki kraj taki po którym nawet Biedroń zatęskniłby za Polską


no i Zaorski dostał są pozew o przymusową licytacje i do końca procesu nie może chyba sprzedać.
Też mnie dziwi, że po prostu nie zrobił tego w ten sposób, że właścicielem mieszkania byłaby jakaś spółka a on sprzedawałby udział w tej spółce. Ale podziwiam jaką atomosfere stworzył wokół tego wszystkiego: eksperyment społeczny, walka o wolność, a przecież to chodzi tylko o $$$, ale nie mówię, że to coś złego :korwinlaugh:

A z prawdziwych perełek: to nie jakieś Złote44 tylko chyba była rezydencja założyciela CNN. Ma chłop rozmach: jakby to powiedzieć w starym stylu ,,posiadam kilka wsi" :tellmemore:




To jakieś promocyjne ceny. Z ciekawości patrzyłem na niektóre ceny amerykańskich kołczy: te ich zloty za prawie 10 koła, albo szkoły przetrwania na na pustyni (koleś który to organizował dostał wyrok po śmierci jednego z uczestników i znowu organizuje...).

niby mylioner a stylówa mebelków jak z agata meble, miałem podobny fason w 2004
:waldeklaugh:
R.jpg
 
niby mylioner a stylówa mebelków jak z agata meble, miałem podobny fason w 2004
:waldeklaugh:
View attachment 93248
myślę, że na tamtym ranczu chodziło głównie o przestrzeń, taka rezydencja na weekend aby z biedą w hotelu się nie zadawać a w mieście ma coś takiego :korwinlaugh:



chociaż na mnie większe wrażenie zrobił ten kamper


Ten kanał tego Turka to swego czasu dużo oglądałem. No robią wrażenie te niektóre pomysły tych rezydencji, ale najciekawsze jest to, że pojawiają się tam też bunkry/schrony. Czyżby bali się czerwonej rewolucji albo wojny? :siuu:
A już całkiej poważnie najbardziej spodobał mi się komentarz pod jednym z filmków o tych drogich mieszkaniach/domach: nawet jeśli miałbym tyle atrakcji, kilkaset metrów2 to i tak siedziałbym w jednym pokoju i oglądał YT :robertmakeup::roberteyeblinking:

Ale z najdziwniejszych domów to pamiętam jeszcze ten program, który nazywał się chyba total home makeover: ten show gdzie burzyli domy i stawiali nowe ludziom z problemami w gorszych dzielnicach i później oni bankrutowali przez koszty utrzymania domu (też podatek od wartości) oraz domy były szybko okradane -kochane USA. W Polsce to chyba na Polsacie leciało z no prawie 20 lat temu
 
Myślę nad zainwestowaniem w spółki OZE. Teraz po odblokowaniu KPO i pomimo, że wszystko wpierdalają Niemcy z Siemensa, to te spółki trochę mogą ruszyć, a nasze krajowe są mocno zaniżone np. Columbus (pozdro @Evo ). Wydaje mi się, że niżej już nie będzie, bo i tak od dłuższego czasu uważam, że ten kurs jest zaniżony z jakiegoś powodu i różni się od swojej wartości rynkowej.

Zapraszam do dyskusji.
 
Myślę nad zainwestowaniem w spółki OZE. Teraz po odblokowaniu KPO i pomimo, że wszystko wpierdalają Niemcy z Siemensa, to te spółki trochę mogą ruszyć, a nasze krajowe są mocno zaniżone np. Columbus (pozdro @Evo ). Wydaje mi się, że niżej już nie będzie, bo i tak od dłuższego czasu uważam, że ten kurs jest zaniżony z jakiegoś powodu i różni się od swojej wartości rynkowej.

Zapraszam do dyskusji.
Mam trochę w Columbusa wpakowane, zobaczymy czy coś z tego będzie. Na zasadzie wrzuciłem i zapomniałem. I fakt wciąż jest na dnie. Może dorzucę trochę, kusi. Brałem po około 6,50zł z tego co pamiętam.
9f9e85833d36d6e87fcb1ea55a6d726e5d053610.png


Siemens energy ładnie poszedł wraz z wygraną niemca na stolik premiera RP. ;)
Zobaczcie jaka zbieżność dat. hihi
c66adc6f22a815a9d88bc22ff6dc08a850e4b2b6.png
 
Last edited:
Mam trochę w Columbusa wpakowane, zobaczymy czy coś z tego będzie. Na zasadzie wrzuciłem i zapomniałem. I fakt wciąż jest na dnie. Może dorzucę trochę, kusi. Brałem po około 6,50zł z tego co pamiętam.
9f9e85833d36d6e87fcb1ea55a6d726e5d053610.png


Siemens energy ładnie poszedł wraz z wygraną niemca na stolik premiera RP. ;)
Zobaczcie jaka zbieżność dat. hihi
c66adc6f22a815a9d88bc22ff6dc08a850e4b2b6.png

Ja myślę o Colombusie i ML System, bo mocno zanurkowali, ale wieści dotyczących tej drugiej spółki jakoś nie śledziłem na przestrzeni lat.


I zastanawiam się trochę nad "spekulantką" bo Chiny to popierdolony rynek i wykańczali Alibabę... ale albo go skończą albo odblokują i powinien wystartować w górę tak jak inne chińskie spółki.
 
Ja myślę o Colombusie i ML System, bo mocno zanurkowali, ale wieści dotyczących tej drugiej spółki jakoś nie śledziłem na przestrzeni lat.


I zastanawiam się trochę nad "spekulantką" bo Chiny to popierdolony rynek i wykańczali Alibabę... ale albo go skończą albo odblokują i powinien wystartować w górę tak jak inne chińskie spółki.
mam trochę alibaby, na lekkim minusie, ale patrzę pozytywnie w przyszłość, za dużo kasy mają z tego sklepu by to ukręcić
 
mam trochę alibaby, na lekkim minusie, ale patrzę pozytywnie w przyszłość, za dużo kasy mają z tego sklepu by to ukręcić

Wiesz, to są Chiny i komunizm. Jak uznają, że jednak Alibabę trzeba przykładnie skończyć to to zrobią, a wtedy wystartuje jakaś spółka mocno patronowana przez państwo, w tym samym segmencie co Alibaba, na nią przekierują kapitał i pracę i to ta spółka wystrzeli :) Stąd moje obawy.
 
Myślę nad zainwestowaniem w spółki OZE. Teraz po odblokowaniu KPO i pomimo, że wszystko wpierdalają Niemcy z Siemensa, to te spółki trochę mogą ruszyć, a nasze krajowe są mocno zaniżone np. Columbus (pozdro @Evo ). Wydaje mi się, że niżej już nie będzie, bo i tak od dłuższego czasu uważam, że ten kurs jest zaniżony z jakiegoś powodu i różni się od swojej wartości rynkowej.

Zapraszam do dyskusji.
Ja już dawno wyszedłem z tego okrętu - z zyskiem. Obecnie przy tych cyrkach co się dzieją to czysta spekulacja.
 
Ja już dawno wyszedłem z tego okrętu - z zyskiem. Obecnie przy tych cyrkach co się dzieją to czysta spekulacja.

Jakie cyrki masz na myśli?

Pamiętam, że pisałeś że trzymasz ich długofalowo jak kurs był duużo większy niż jest teraz, ale chyba pozbyłeś się jak zaczęli rajd w dół ;)

Coś ciekawego teraz wypatrzyłeś?
 

I tak będzie wyglądać nowa rzeczywistość większości SSC w najbliższych latach. Outsourcing prostszych procesów jak P2P, R2R czy procurement po prostu się opłaca, bo Hindusom zapłacisz dużo mniej :fjedzia:
A że poleci quality? To jest kropla w morzu i nikt na górze nie będzie się tym przejmował dopóki Excel świeci się na zielono :lesnarhappy:
Nadzieja, że rynki podniosą larum i zacznie się palić dupa managementowi to będą w pośpiechu znów ściągać procesy spowrotem i przepłacać pracowników - i tak w kółko :beczka:Heineken już to przerabiał xD

Pepsi to w ogóle śmieszny przypadek akurat, bo zajęli potężną, nową przestrzeń biurową, a zaraz wszystko pozamykali w związku z pandemią i nagle okazało się, że praca zdalna jest tak samo wydajna, jak ta w biurze :beczka:Ustabilizować proces, policzyć koszty, przeprowadzić KT i sru do Indii - kolejny po ABB przypadek na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy, gdzie zaczynają romans ze śniadymi kolegami xD

Edit: u mnie takie zwolnienia były 3 lata temu, ale na pocieszenie wypłacali całkiem solidny severance i aż żałuję, że nie udało mi się załapać xD Z tego co się słyszy to w planach są kolejne 'zmiany organizacyjne', ale na taki hajlajf jak wtedy już nie ma raczej co liczyć :beczka:
 
Last edited:
I tak będzie wyglądać nowa rzeczywistość większości SSC w najbliższych latach. Outsourcing prostszych procesów jak P2P, R2R czy procurement po prostu się opłaca, bo Hindusom zapłacisz dużo mniej :fjedzia:
A że poleci quality? To jest kropla w morzu i nikt na górze nie będzie się tym przejmował dopóki Excel świeci się na zielono :lesnarhappy:
Nadzieja, że rynki podniosą larum i zacznie się palić dupa managementowi to będą w pośpiechu znów ściągać procesy spowrotem i przepłacać pracowników - i tak w kółko :beczka:Heineken już to przerabiał xD

Pepsi to w ogóle śmieszny przypadek akurat, bo zajęli potężną, nową przestrzeń biurową, a zaraz wszystko pozamykali w związku z pandemią i nagle okazało się, że praca zdalna jest tak samo wydajna, jak ta w biurze :beczka:Ustabilizować proces, policzyć koszty, przeprowadzić KT i sru do Indii - kolejny po ABB przypadek na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy, gdzie zaczynają romans ze śniadymi kolegami xD

Edit: u mnie takie zwolnienia były 3 lata temu, ale na pocieszenie wypłacali całkiem solidny severance i aż żałuję, że nie udało mi się załapać xD Z tego co się słyszy to w planach są kolejne 'zmiany organizacyjne', ale na taki hajlajf jak wtedy już nie ma raczej co liczyć :beczka:
To przenoszenie to mnie szokuje, bo hindusami najczesniej da sie zrobic 50% tego co kiedys, 50% wolniej. Co z tego ze 50% taniej jak wszystko idzie w rozsypke i de facto zeby bylo tak samo musisz dobic co najmniej do starej stawki przy wiekszym chaosie i zatrudnieniu ludzi do koordynacji po swojej stronie.

Obserwowalem 2 banki 10 lat temu w Irlandii ktore ten cykl przechodzily, i to ciagle trwa, kazda organizacja jak widac musi sie sparzyc sama.
 
I tak będzie wyglądać nowa rzeczywistość większości SSC w najbliższych latach. Outsourcing prostszych procesów jak P2P, R2R czy procurement po prostu się opłaca, bo Hindusom zapłacisz dużo mniej :fjedzia:
A że poleci quality? To jest kropla w morzu i nikt na górze nie będzie się tym przejmował dopóki Excel świeci się na zielono :lesnarhappy:
Nadzieja, że rynki podniosą larum i zacznie się palić dupa managementowi to będą w pośpiechu znów ściągać procesy spowrotem i przepłacać pracowników - i tak w kółko :beczka:Heineken już to przerabiał xD

Pepsi to w ogóle śmieszny przypadek akurat, bo zajęli potężną, nową przestrzeń biurową, a zaraz wszystko pozamykali w związku z pandemią i nagle okazało się, że praca zdalna jest tak samo wydajna, jak ta w biurze :beczka:Ustabilizować proces, policzyć koszty, przeprowadzić KT i sru do Indii - kolejny po ABB przypadek na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy, gdzie zaczynają romans ze śniadymi kolegami xD

Edit: u mnie takie zwolnienia były 3 lata temu, ale na pocieszenie wypłacali całkiem solidny severance i aż żałuję, że nie udało mi się załapać xD Z tego co się słyszy to w planach są kolejne 'zmiany organizacyjne', ale na taki hajlajf jak wtedy już nie ma raczej co liczyć :beczka:
Aż mi sie przypomniały historie z hindusami, chłop opowiadał ze mieli testerke która nie zgłaszała problemów bo była z niższej kasty niż programiści. Nie mogła podważać ich decyzji :mamed:

Masz jedno zadanie, jedno! Nie wykonujesz go bo nie i chuj.

A druga to że oni nie umieją/nie chcą odmawiać i jak sie ugadywali z nimi na cokolwiek to mimo ze nie wiedzieli jak to zrobić/nie mieli możliwości to i tak się zgadzali :boystop: po prostu tego nie robili potem, woleli dostać zjebe później.

Magiczna kultura.
 
To przenoszenie to mnie szokuje, bo hindusami najczesniej da sie zrobic 50% tego co kiedys, 50% wolniej. Co z tego ze 50% taniej jak wszystko idzie w rozsypke i de facto zeby bylo tak samo musisz dobic co najmniej do starej stawki przy wiekszym chaosie i zatrudnieniu ludzi do koordynacji po swojej stronie.

Obserwowalem 2 banki 10 lat temu w Irlandii ktore ten cykl przechodzily, i to ciagle trwa, kazda organizacja jak widac musi sie sparzyc sama.
Skoro przychodzi controller i mówi, że od SME oczekuje max 60% efficiency, bo budżet nie przewiduje zwiększenia headcountu po naszej stronie to jak może być dobrze? :beczka:
Na pozycji TL'a zabraniałem moim ludziom siedzieć po godzinach i ich supportować, bo szkoda życia na to, a potem oni pokażą, że coś jest zrobione (co z tego, że cudzymi rękoma? xD).

@alww kasty klasyk, u mnie w dziale była dosłownie JEDNA dziewczyna z Indii, która poziomem dojeżdżała do lokalnych analityków. Pojawiały się pomysły, żeby ją awansować, ale ciągle to zbywano. W końcu wyszło, że chodzi o to, że jest z jakiejś tam niższej kasty niż ktoś kim miałaby zarządzać xD Podniósł się krzyk, w końcu ja awansowali i... Po dwóch miesiącach odeszła, bo znalazła lepszą robotę :lesnarhappy:
 
Back
Top