No hejka sportowe świry. Od paru miesięcy bije się sam ze sobą co robić w przyszłości. Czy pójśc na studia, czy wyjechać za granicę, czy zacząć pracować u nas. Mam ziomeczków, którzy poszli do woja, są już po służbie, teraz muszą przejśc jakies badania itp. i zaczynają prace. Jak to w wojsku, co jakiś czas na poligon, pensja ok. 2-2,5k. Polecają. Mam pod koniec stycznia i w lutym dwa nabory do PSP i poważnie myslę, aby sie na nie wybrać, jakąś tam sprawność fizyczna mam
![:joer: :joer: :joer:](/smiles-custom/joe wtf.gif)
Troche z tym przysłowiowego pierdolenia, bo sporo kursów, rekrutacji itp. Zarobki jak się popyta też nie sa jakieś rewelacyjne, ale jednak jest to w jakimś sensie praca pewna, jestes kimś. Za granicę wyjechać...no zarobki na pewno dużo lepsze, ale tak na prawde trzeba zostawić wszystko w Polsce (rodzine, przyjaciół), a ile można siedzieć na wygnaniu ? 2-3 lata i co dalej ? Im bardziej myśle o studiach to tym bardziej zdaje sobię sprawe, że zakonczyłyby się one po pierwszym roku. Wiadomo, co wypije i zarucham to moje. Ale co kurwa dalej ? Tak sie bije ze soba już jakis czas i nie wiem, nie wiem kurwa jaką drogę obrać.