By żyło się lepiej: kariera/studia/przekręty;)

Oprocentowanie lokat chcielyby mieć wysokie, a na kredytach niskie. Widzę tu jakaś sprzeczność.
 
Oprocentowanie lokat chcielyby mieć wysokie, a na kredytach niskie. Widzę tu jakaś sprzeczność.
Kurwa gdzie tu sprzeczność? 0,5% oprocentowanie kredytu, 10% oprocentowanie lokaty, lud zarabia, bo każdy trzyma hajs na koncie, bank zarabia bo trzyma hajs na swoich lokatach i dodatkowo 0,5% z kredytu i wszyscy zadowoleni. Adrian wprowadź odgórnie takie oprocentowania i gospodarka ruszy jak dzik w polu kukurydzy #PrzemyśleniaMłodegoZandberga
:DC::DC:
 
Ja bym każdemu po skończeniu 18 lat dał mieszkanie.
Edit.
Nie ma co się ograniczać - dwa mieszkania.
I potem kurwa co? Jedni mają mieszkanie na parterze, inni na 4 piętrze. Jedni mają 45 m2, inni 53 m2. Jedni mają widok na las a inni na kamienicę naprzeciwko. Gdzie tu kurwa sprawiedliwość społeczna?
Ludzie powinni mieszkać w oborach - każda na min. 500 osób. Jedna otwarta przestrzeń - tam łóżka i wszystkie sprzęty. Wszystko wspólne. Wtedy będzie sprawiedliwie.
 
I potem kurwa co? Jedni mają mieszkanie na parterze, inni na 4 piętrze. Jedni mają 45 m2, inni 53 m2. Jedni mają widok na las a inni na kamienicę naprzeciwko. Gdzie tu kurwa sprawiedliwość społeczna?
Ludzie powinni mieszkać w oborach - każda na min. 500 osób. Jedna otwarta przestrzeń - tam łóżka i wszystkie sprzęty. Wszystko wspólne. Wtedy będzie sprawiedliwie.
Dlatego każdy by dostał 2 mieszkania,jedno z widokiem na las,a drugie z widokiem na kamienice.
 
Pytam przez ciekawość. Jak jest obecnie z pracą po ekonomi lub finansach i rachunkowości?
 
Pytam przez ciekawość. Jak jest obecnie z pracą po ekonomi lub finansach i rachunkowości?
W korpo cały czas rekrutują. Kokosow może nie ma początkowo, ale jest określona drogą rozwoju i awansu. Poza tym w księgowości też jest co robić.
 
Swoją drogą Panowie ile odkładacie miesięcznie procentowo w stosunku do swoich całkowitych dochodów razem z żoną?
55-65%, zależnie od tego czy miałem płacone nadgodziny, dodatek mieszkaniowy albo bonus roczny.
Pytam przez ciekawość. Jak jest obecnie z pracą po ekonomi lub finansach i rachunkowości?
Była, jest i zawsze będzie. Szczególnie w rachunkowości/księgowości.
 
Czesc, mam na imie Kamil. Pracuję w firmie transportowej #$#%@ od 2 lat jako spedytor i wczoraj bylem bardzo niegrzeczny...
Popelnilem spory blad w pracy i wszystko zrzucilem na kierowce. Naklamalem. Kierowca nie wytrzymal tego nerwowo - postanowil sam odejsc, uznając ze nie moze pracowac w takiej firmie. Pierwszy raz od 2 lat poczulem lekkie uklucie w klatce. Uklucie to nazywacie wyrzutami sumienia. Cały zawód spedytora opiera sie na klamstwie. Weszlo mi to bardzo w nawyk. Oklamywalem wszystkich jak leci: pracodawce, rodzine, zone, siebie, nawet was teraz (nie mam zony). Ale dziś, pierwszy raz... Poczułem się chujowo z tego powodu. Naprawdę, do tej pory myslalem, ze to normalne zachowanie spedytora, ze moje grzeszki są wpisywane na konto firmy. Tak jednak nie jest, klamstwo to klamstwo, a ja jestem grzesznym czlowiekiem.

Przepraszam.
 
Czesc, mam na imie Kamil. Pracuję w firmie transportowej #$#%@ od 2 lat jako spedytor i wczoraj bylem bardzo niegrzeczny...
Popelnilem spory blad w pracy i wszystko zrzucilem na kierowce. Naklamalem. Kierowca nie wytrzymal tego nerwowo - postanowil sam odejsc, uznając ze nie moze pracowac w takiej firmie. Pierwszy raz od 2 lat poczulem lekkie uklucie w klatce. Uklucie to nazywacie wyrzutami sumienia. Cały zawód spedytora opiera sie na klamstwie. Weszlo mi to bardzo w nawyk. Oklamywalem wszystkich jak leci: pracodawce, rodzine, zone, siebie, nawet was teraz (nie mam zony). Ale dziś, pierwszy raz... Poczułem się chujowo z tego powodu. Naprawdę, do tej pory myslalem, ze to normalne zachowanie spedytora, ze moje grzeszki są wpisywane na konto firmy. Tak jednak nie jest, klamstwo to klamstwo, a ja jestem grzesznym czlowiekiem.

Przepraszam.

250px-Kamienna_G%C3%B3ra,_ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82_pw._%C5%9B%C5%9B._Piotra_i_Paw%C5%82a,_konfesjona%C5%82_DSC07320.JPG
 
Czesc, mam na imie Kamil. Pracuję w firmie transportowej #$#%@ od 2 lat jako spedytor i wczoraj bylem bardzo niegrzeczny...
Popelnilem spory blad w pracy i wszystko zrzucilem na kierowce. Naklamalem. Kierowca nie wytrzymal tego nerwowo - postanowil sam odejsc, uznając ze nie moze pracowac w takiej firmie. Pierwszy raz od 2 lat poczulem lekkie uklucie w klatce. Uklucie to nazywacie wyrzutami sumienia. Cały zawód spedytora opiera sie na klamstwie. Weszlo mi to bardzo w nawyk. Oklamywalem wszystkich jak leci: pracodawce, rodzine, zone, siebie, nawet was teraz (nie mam zony). Ale dziś, pierwszy raz... Poczułem się chujowo z tego powodu. Naprawdę, do tej pory myslalem, ze to normalne zachowanie spedytora, ze moje grzeszki są wpisywane na konto firmy. Tak jednak nie jest, klamstwo to klamstwo, a ja jestem grzesznym czlowiekiem.

Przepraszam.
Trzy zdrowaśki i jesteś rozgrzeszony. Idź w pokoju i nie grzesz więcej. :nono:
 
Czesc, mam na imie Kamil. Pracuję w firmie transportowej #$#%@ od 2 lat jako spedytor i wczoraj bylem bardzo niegrzeczny...
Popelnilem spory blad w pracy i wszystko zrzucilem na kierowce. Naklamalem. Kierowca nie wytrzymal tego nerwowo - postanowil sam odejsc, uznając ze nie moze pracowac w takiej firmie. Pierwszy raz od 2 lat poczulem lekkie uklucie w klatce. Uklucie to nazywacie wyrzutami sumienia. Cały zawód spedytora opiera sie na klamstwie. Weszlo mi to bardzo w nawyk. Oklamywalem wszystkich jak leci: pracodawce, rodzine, zone, siebie, nawet was teraz (nie mam zony). Ale dziś, pierwszy raz... Poczułem się chujowo z tego powodu. Naprawdę, do tej pory myslalem, ze to normalne zachowanie spedytora, ze moje grzeszki są wpisywane na konto firmy. Tak jednak nie jest, klamstwo to klamstwo, a ja jestem grzesznym czlowiekiem.

Przepraszam.
@Vic3k , @SCStunner ,....:irish:
Taka praca co zrobisz nic nie zrobisz:joer:
Zawsze mówilem Spedycja to zło!!!!


Ale czekaj jak pracujesz w firmie transportowej to kogo kłamiesz , swoich kierowcow czy tych ze sprzdanych zlecen?:cryme:
 
Wszystkich.
Uprzedzając pytanie @SCStunner : kierowca jest niepijący
Taka branża, pytanie tylko czy kłamałes perfidnie , czy lekko naginałes fakty:KotKapitalista:

Mnie to tam czasem zdarza np, jak wiem ze nie bedzie na 12, to i tak mówie ze bedzie , a pozniej 30 minut przed mowie ze sie spoznia bo cos sie zesrało,
Czy uwazam to za kłamstwo ? oczywiscie ze nie:joer:
 
Back
Top