By żyło się lepiej: kariera/studia/przekręty;)

Prawda. Ale jest to do ogarnięcia. Wynajęcie na sibie dużego mieszkania, nawet M4 (wtedy proporcjonalnie wychodzi najtaniej) i dokooptowanie sobie ludzi, których możesz lekko przyciąć w chuja (albo po prostu uznać to za zysk manipulacyjny). Przy dobrych układach płacisz tylko 1/3-1/4 mediów i tyle :)
To nie są warunki do życia wtedy :D

W chwili obecnej mam tak, że jak się na coś uprę to poza opłaceniem swoich rachunków mogę resztę pensji przeznaczyć na swój cel - z głodu nie zdechnę i na łeb mi nie będzie kapać. W inny sposób nie odłożyłbym hajsu na wiele różnych rzeczy.
 
Swoją drogą Panowie ile odkładacie miesięcznie procentowo w stosunku do swoich całkowitych dochodów razem z żoną?

25-30% podstawowej pensji. Delegacje i premie rozliczam oddzielnie, a z tego wychodzi dużo więcej.
 
Swoją drogą Panowie ile odkładacie miesięcznie procentowo w stosunku do swoich całkowitych dochodów razem z żoną?
Ja w zależności od miesiąca 42% do 49%.

Kurwa, miałem plan sobie co miesiąć odkładać około 1/5 - 1/6 wypłaty. Do połowy roku się udawało. A potem chuj - zmiana mieszkania, urlop, dwa wesela takie pierdoły jak zakup garnituru, dentysta itp. i ostatecznie na koncie mam tyle co na początku roku albo mniej :/ ale od przyszłego roku to musi się kategorycznie zmienić.

Zdanie klucz :)

Mi sie wydaje ze tego nie powinno sie robic w skali miesiecznej, tylko rocznej - oszczednosci do pita... To by usrednilo fluktuacje w wydatkach...

Jaki budzet by zona nie miala to sie konczy po 20stym :) serio. czy to bedzie 2tys czy 10tys, zawsze jest to samo, nie wiem jak to jest mozliwe, ale tak jest :(
Mam bardzo podobnie. Dwa - trzy lata temu zarabiałem połowę tego co obecnie. I wtedy na koniec miesiąca zostawała mi stówa i teraz zostaje mi stówa. I chuj wie nawet na co ta różnica idzie. :benny:
 
Hehe, nawet gorzej jest... Sprawdziłem sobie na szybko 2016 roczek do dziś...
6,3% :DC:
Ale pocieszam się, że ten rok i jeszcze następny, to rozpierduchy kasy takie typowo jednorazowe, never again, jak wymiana drzwi garażowych na okna (6k, odliczając sprzedaż bramy), ogrodzenie (jedna strona działki to 2,5k (robocizna własna), coś koło 6 wyjdzie na front, jak dobrze pójdzie), jakaś tam ogrodowa architektura, wiata na 2 auta i altana, itp. Narzędzia warsztatowe i ogrodowe mam już niemal wszystkie (jeszcze kosiarka spalinowa dojdzie i może coś sobie wymyślę)... Liczę, że max w 2019 będę miał w ogrodzie to co chcę, i tylko będę wydawał kasę na nawóz, drzewka i takie tam :mamed: Wtedy do 30% może dojdę...
No to tak licząc to ja też mam mniej ale poszło w tym roku 30k na samochód...
 
Jakieś 20-25%, mojej pensji, żona na wychowawczym. Ogólnie wydaje dużo na ciuchy i jedzenie i pierdoly. Raczej nie oszcedzam. Lepiej takie zestawienie robić w skali roku.
 
To ja stosuję sobie taki studencki model, że za każdym razem jak na koncie użytkowym mam po wypłacie nadwyżkę nad tysiąc złotych, to z miejsca ją przerzucam na oszczędnościowe.
 
Widze ze juz zaczynaja spływac czerwone opinie , to mowisz ze to ostatnia okazja aby spierdolic

A coto sie staneło?

Przeinwestowane czy co?
Tak głupio pisać publicznie jednak szczegóły, daj jakiś kontakt, to opiszę z grubsza :homer:
 
@MuraS
Prośba do Ciebie: Polecisz jakieś ciekawe konto oszczędnościowe lub coś w tym rodzaju? Chciałem sobie systematycznie, co miesiąc odkładać trochę kasy. Czy jest w ogóle sens otwierania czegoś takiego?
 
@MuraS kupując drugie mieszkanie można zastawić inne? Tzn. chcę kupić większe mieszkanie, ale nie chcę na niego brać kredytu, jest szansa, żeby obciążyli hipotekę mojego drugiego mieszkania, a to nowo kupowane było wolne od wpisu w księdze czwartej?
 
@MuraS kupując drugie mieszkanie można zastawić inne? Tzn. chcę kupić większe mieszkanie, ale nie chcę na niego brać kredytu, jest szansa, żeby obciążyli hipotekę mojego drugiego mieszkania, a to nowo kupowane było wolne od wpisu w księdze czwartej?
Da się , w poniedziałek Ci wyślę, jaki banki to zrobią. EDIT: chociaż sam pomysł nie jest zbyt mądry.
 
Da się , w poniedziałek Ci wyślę, jaki banki to zrobią. EDIT: chociaż sam pomysł nie jest zbyt mądry.
A to czemu? Zastawiam mieszkanie pod studentów, a swoje mam nietknięte i w razie jakiejś wtopy mam spokój.
 
A to czemu? Zastawiam mieszkanie pod studentów, a swoje mam nietknięte i w razie jakiejś wtopy mam spokój.
Właśnie nie masz, bank w przypadku wtopy będzie Cię windykował z obydwu mieszkań, bo odpowiadasz całym swoim majątkiem. Nie wspominając o tym, że bank będzie wiedział ile masz mieszkań, bo musisz podać cel kredytowania.
 
Właśnie nie masz, bank w przypadku wtopy będzie Cię windykował z obydwu mieszkań, bo odpowiadasz całym swoim majątkiem. Nie wspominając o tym, że bank będzie wiedział ile masz mieszkań, bo musisz podać cel kredytowania.
A jak poprzepisuje?
 
Właśnie nie masz, bank w przypadku wtopy będzie Cię windykował z obydwu mieszkań, bo odpowiadasz całym swoim majątkiem. Nie wspominając o tym, że bank będzie wiedział ile masz mieszkań, bo musisz podać cel kredytowania.
Uła :boystop: czyli lepiej się nie wychylać z drugim mieszkaniem. Dzięki.
 
A jak poprzepisuje?
Skarga Pauliańska - w momencie powstania długu jesteś właścicielem dwóch mieszkań. Bank o tym wie. Coś Ci się zesra - przekazujesz mieszkanie rodzicom. Ale ponieważ swoimi działaniami działasz na szkodę banku przysługuje mu skarga pauliańska.
 
Skarga Pauliańska - w momencie powstania długu jesteś właścicielem dwóch mieszkań. Bank o tym wie. Coś Ci się zesra - przekazujesz mieszkanie rodzicom. Ale ponieważ swoimi działaniami działasz na szkodę banku przysługuje mu skarga pauliańska.
Post wyżej :) Paulianka to suka
 
Skarga Pauliańska - w momencie powstania długu jesteś właścicielem dwóch mieszkań. Bank o tym wie. Coś Ci się zesra - przekazujesz mieszkanie rodzicom. Ale ponieważ swoimi działaniami działasz na szkodę banku przysługuje mu skarga pauliańska.
Jebane banki, pożyczasz pieniądze, a oni śmią chcieć żebyś im to spłacał. SKANDAL, Adrian to jest zniewaga, ratuj królu @Zioło Dziekan
 
Back
Top