Polecam poczytać o gazowaniu azotem i wtedy jakkolwiek wypowiadać się o nagazowaniu. Gadanie na poziomie "mma to walka na śmierć i życie bez zasad".
 
Mam wstrząsnąć przed nalewanie? Ok, tak zrobię.
1114.gif

Jestem spełnionym intrygantem.
 
potwierdzam... GUINESS z tą kulką w puszcze to największy syf jaki człowiek może wymyśleć i sprzedawać jako piwo z wyższej półki. Zero gazu, piana jak w cappuccino, smak jak mega rozwodnione cappuccino. Idę RZYGNĄĆ i umyć zęby po tym ciężkim niepiwnym gównie w puszce.
 
potwierdzam... GUINESS z tą kulką w puszcze to największy syf jaki człowiek może wymyśleć i sprzedawać jako piwo z wyższej półki. Zero gazu, piana jak w cappuccino, smak jak mega rozwodnione cappuccino. Idę RZYGNĄĆ i umyć zęby po tym ciężkim niepiwnym gównie w puszce.
Trzeba było wcześniej do wikipedii zajrzeć.
 
potwierdzam... GUINESS z tą kulką w puszcze to największy syf jaki człowiek może wymyśleć i sprzedawać jako piwo z wyższej półki. Zero gazu, piana jak w cappuccino, smak jak mega rozwodnione cappuccino. Idę RZYGNĄĆ i umyć zęby po tym ciężkim niepiwnym gównie w puszce.
Ja pier... Ta kremowa piana to zasluga tego, ze piwo nagazowane jest azotem.
 
Tatra mocna to najlepsze piwo w Polsce. Serio próbowałem wiele, ale żadne nie ma startu. Próbowałeś?
Nie i nie spróbuję, ale za to wypiję sobie teraz Hen's Tooth by zabić smak tego syfu w czarnej puszce.
 
Jak mozna mowic ze nie pije sie koncerniakow na jednym tchu pijac puszkowego (!) guinessa (!!).

Guiness tylko z kija! Wtedy ekstaza, z puchy to samo zlo!
 
Kilka piw z ostatnich tygodni jakie dane mi było skosztować.

20150613_131205.jpg

Kasztelan Specjalny "Białe"
Jeden ze słabszych pszeniczniaków jakie dane było mi pić, jednakże z piw z niższej półki cenowej, Kasztelan broni się. Za ok. 2,50zł dostajemy całkiem niezłe piwo jak na ten segment, z wyczuwalną nutą kwasowości i gdzieś tam goździka. Na minus to, że przynajmniej mi nie przyszło w nim znaleźć nut bananowych.

20150706_213559.jpg

Jagiełło "Vienna Lager"
Całkiem niezły, odświeżający lager, aczkolwiek wyżej cenie sobie lager wiedeński z Lwówka. Goryczka na stosunkowo nie porywającym poziomie. Mnie specjalnie nie powaliło, ale na upały piwo jak najbardziej ok, jeżeli nie ma czegoś ciekawszego w okolicy.

20150726_104150.jpg

Manufaktura Piwna "Gryczane Ciemne"
Kobietom albo miłośnikom piw miodowych (których ja osobiście nie trawię) może takie piwo podejść ale dla mnie straszna lipa. Po trzech łykach, dałem do wypicia mojej kobiecie, która akurat bardzo lubi piwa miodowe i jej "Gryczane" smakowało. Dla mnie, nieznośny smak i zapach.


20150711_214310.jpg

Cechowe "IPA"
O tym piwie już wspominałem w tym temacie. Co tu dużo mówić - kompletna porażka! W ogóle nie smakuje jak India Pale Ale, tylko jak lager. Smakiem nie porywa. Ciężko znaleźć w nim nuty chmielowe, co w przypadku IPA jest wręcz grzechem śmiertelnym. Jedna z najgorszych IPA jakie w życiu piłem.

20150712_160522.jpg

Jagiełło "Kazimierskie"
Drugie piwo z browaru Jagiełło jakie tutaj prezentuje. Co ciekawe, rozlewane do butelek 0,3l. Szału specjalnego nie robi. W smaku karmelowe i słodowe. Fajna etykieta na plus, trochę w stylu piw kraftowych.

20150716_211248.jpg

Szałpiw "Bamber"
Dużo ludzi po tym piwie jedzie, że za mało jest w stylu (weizen), że jest nijakie etc. Trzeba przyznać się, że tak niestety jest. Z drugiej strony, piwo ma jeden, duży plus: schłodzone w upały, działa mega orzeźwiająco. Chyba nie piłem tak orzeźwiającego weizena wcześniej.

20150716_211306.jpg

Doctor Brew "Hoppy Queen"
Dawno nic nie piłem od doktorów, więc kiedy pojawiła się okazja, postanowiłem łyknąć piwo, w którym użyto aż 21 odmian chmieli! W zapachu - jakby ktoś morelę wrzucił do piwa. Całkiem niezła goryczka, jednakże piwo także jest całkiem słodkie. Bardzo pijalne. Udany eksperyment.

20150719_192650.jpg

Bojan "Somero"
Trzecie piwo w zestawieniu o którym mogę powiedzieć, że jest kompletnym niewypałem. Jak na summer ale wyszło bardzo, ale to bardzo słabo. Piwo zachęca atrakcyjną ceną (ja kupiłem za 4,29zł), jednakże nic nie daje w zamian. W smaku wyczuwalna mandarynka a w zasadzie bardzo mocno rozwodniony syrop mandarynkowy.

20150719_192731.jpg

Bojan "Maorys"
Z kolei tutaj zupełnie inne oblicze Bojana, bo Maorys jest moim zdaniem jednym z ich najlepszych piw! Świetne wykorzystanie nowozelandzkich chmieli. Piwo ma całkiem niezłą goryczkę, ale jest bardzo gładkie, średnio nasycone i bardzo pijalne. Polecam!

Swoją drogą, ci co chcą zakupić Piwo z Grodziska (Grodziskie), niech uważają. Trafiłem ostatnio na rozlew z walniętej warki, bo takiej ilości metalu dawno w piwie nie czułem. Z bólem serca piwo wylałem, bo nie szło tego wypić.
 
Back
Top