Od noszenia przez pół roku poprzedniego koloru pasa jeszcze nikt nie został mistrzem świata, tak samo jak od nieprzyklejania lub nienadawania belek. Widać to zresztą w topowych klubach GB, Alliance, Atosu i innych, gdzie trenują legendy BJJ i te belki są nadawane. Dla mnie to dobra informacja i naprawdę czuć różnicę między świeżym niebieskim pasem, a gościem, który jest krok przed purpurą. Oczywiście każdy może robić w swoim klubie, co chce, ale ten czarny pagon na pasie to nie jest wynik ostatniego krzyku mody.