Brazilian Jiu Jitsu | Grappling | Zapasy

s3pp said:
Odpuściłaś bo?

Rozumiem, że początkująca, ale zajmowanie sobie głowy jakimiś pseudo kontuzjami mija się z celem. Inna sprawa, że Pan treneiro dał ciała, ale nie on pierwszy i nie ostatni.

Odpuszczasz bo temat nie dla Ciebie?
Click to expand...

Odpuściłam póki co, nie nie aż tak łatwo to się mnie nie da złamać ;) szukam innej szkoły, a dodatkowo miałam dość duże urwanie głowy i po prostu nie dałabym rady chodzić na treningi systematycznie.
Od października planuję wrócić o do BJJ i do Kickboxingu :)

A co do tematu - generalnie dla takiej fajtłapy jak ja żaden sport nie jest bezpieczny :D
 
duubertowa said:
Odpuściłam póki co, nie nie aż tak łatwo to się mnie nie da złamać ;) szukam innej szkoły, a dodatkowo miałam dość duże urwanie głowy i po prostu nie dałabym rady chodzić na treningi systematycznie.
Od października planuję wrócić o do BJJ i do Kickboxingu :)

A co do tematu - generalnie dla takiej fajtłapy jak ja żaden sport nie jest bezpieczny :D
Click to expand...

Pod jednym względem szkoda mi kobiet, zwłaszcza tych urodziwych. Patrząc na swoje dłonie (stale wyskakujące ze stawów paliczki, przykurcze Dupuytrena, rozjebane kolano, żle zrośnięty obojczyk itd zastanawiam się po jaki ch.. się w to ładują? Rozumiem pasja, hobby itd. Pieniądza z tego nie ma, jak złapiesz dobrą kontuzję to nie ma Cię na 4-6 miesięcy; po co?
 
s3pp said:
Pod jednym względem szkoda mi kobiet, zwłaszcza tych urodziwych. Patrząc na swoje dłonie (stale wyskakujące ze stawów paliczki, przykurcze Dupuytrena, rozjebane kolano, żle zrośnięty obojczyk itd zastanawiam się po jaki ch.. się w to ładują? Rozumiem pasja, hobby itd. Pieniądza z tego nie ma, jak złapiesz dobrą kontuzję to nie ma Cię na 4-6 miesięcy; po co?
Click to expand...

... Zaczynasz rodzić wątpliwości w mojej głowie tym, co tu napisałeś :o o:
 
duubertowa said:
... Zaczynasz rodzić wątpliwości w mojej głowie tym, co tu napisałeś :o o:
Click to expand...

Piszę Ci jak jest:) Mam kolesie, któremu na treningu jebły więzadła krzyżowe. Nie było go pół roku. Utopił trochę momety na rehabilitacje bo to co proponuje NFZ jest śmiechem na sali. Przyjechał Szef wszystkich Szefów na seminarium i co? To samo kolano, ta sama kontuzja i kolejne pół roku w pizdu...
 
You must log in or register to reply here.
Back
Top