pem - masz trochę racji. Pensja którą Wasyl płaci niektórym swoim zawodnikom to jest chyba ewenement na skalę światową. I musi to być przyzwoita kwota, skoro w jednym z wywiadów Szpila wspomniał, że są to pieniądze za które może spokojnie żyć w Wawie. Inna sprawa to ustępstwa na które szedł do tej pory Diablo. Skoro czuje się teraz tak pokrzywdzony i wywleka nawet temat kasy z przeszłości, to chyba musiał być do tej pory naiwny. Raz gada, że szedł im na rękę, drugi raz, że zabierają mu więcej, niż ustalone 33%. To albo on nie ogarnia w ogóle kwestii formlanych/kontraktowych, albo do tej pory go to za bardzo nie interesowało i wierzył swoim menago na słowo. Wiadomo, Wasyl będzie swoje prawdy objawiał, a Diablo swoje. Obie strony jednak póki co bez siebie "nie istnieją", o czym świadczy kompromis do którego doszli, pomimo wcześniejszych zapewnień, że nikt nie ustąpi.