Boks

@up



Tego posłuchaj tu jest mniej więcej o tym że się umówił na kwote.



Najbardziej mnie rozwaliło jak powiedział że jest silny i dojrzały i jakby co to pójdzie do pracy :-) nie wiem jakiej gdzie mu zapłacą 1-1,2 mln zł rocznie plus pensja promotorska ewentualnie więcej .



http://www.polsatsport.pl/sporty-walki/boks/wlodarczyk-grozi-przed-walka-z-drozdem-nie-zamierzam-na-swojej-tchawicy-utrzymywac-innych-ludzi.html#.U-Jnbvl_s1Y
 
Według mnie zagrywka Diablo wczoraj w programie, to bardzo nieudolna próba renegocjacji kontraktu, podbicia stawki. Nie chce mi się wierzyć, żeby te teksty o chęci pójścia do normlanej pracy były prawdziwe. Coś za dużo tylko i wyłącznie o pieniądzach myślą nasi bokserscy wojownicy. Wiadomo że są one ważne, jeżeli nie najważniejsze, ale to już nic poza nimi się dla nich nie liczy ? Jakaś chęć rozwoju, dania dobrego show, czy nawet pokazania się kibicom ... No nie wiem, ale nie podoba mi się to wszystko co się dzieje ostatnio (akcje z Kołodziejem, dziwne negocjacje walki Adamek- Szpilka, akcje z Jonakiem, akcje z Włodarczykiem).
 
Włodarczyk jest niepoważny.



Próbuje lobbować na swoją korzyść ze straconej pozycji. On nie ma czym straszyć, każdy wie że jeśli nie zawalczy to straci pas WBC i Drozd o niego zawalczy, a mimo to próbuje coś ugrać, gdzie gra podobno o 10 tyś dolarów. Zamiast się srać o niewiadomo jakie gaże powinien po prostu częsciej walczyć. Może i jest mistrzem ale półciężka w WBC jest niestety słaba, bokserzy wolą się przepychać w drabinkach innych organizacji bo zwyczajnie są tam atrakcyjniejsi i mocniejsi rywale, świadczy o tym mi. to że Diablo 3 razy walczył z fragomenim którego zbił by każdy z top10 WBA/WBO.







On nie stoczył żadnego wielkiego pojedynku jako mistrz, najlepsze walki dał z Czakijewem czy Greenem, i gdzie im chociażby do Lebiedew vs Jones.



Diablo mógł by się wypromować na jakiejś unifikacji, np. z Lebiediewem, to by podniosło jego wartość, z drugiej strony, Lebiediew czy Huck mają o wiele ciekawszych przeciwników na horyzontach niż słabo wypromowany Diablo...
 
No niestety to cyrk. I do tego nasi bokserzy są to ludzie mało inteligentni co wychodzi podczas tego typu zagrywek. Chcieli by być jak Kilczkowie albo np ostatni rywali Szpilki Jennings ( gość bardzo mądrze gada jak się go posłucha w wyiadach i nikogo nie obraż ).



Problemem tak jak pisze kolega wyżej jest to że Diablo powinienien włączyć przeglądarkę jak umie , wpisąć swoje nazwisko w Wikipedi i spojrzeć na tabelkę gdzie odbywały się wszystkie jego walk ( Polska , Polska , Polska ,.... Rosja ) więc nie ma prawa być popularny .
 
Wiadomo kasa jest ważna ale jak już ma oferte i to bardzo dobrą, bo kto mu zapłaci więcej niż ruscy, to niech bierze i tyle. Jak nie zawalczy to na pewno nie zarobi więcej niż jeśli weźmie tą walkę. Lepszej oferty nie znajdzie, a ta gadka że pójdzie do pracy to nawet nie chce mi się komentować.
 
@Wojtek123



I tutaj się z Tobą kolego nie zgodzę. Krzysiek stoczył wielki pojedynek jako mistrz. Chodzi o walkę z Czakijewem, w której przez większość ekspertów nie był uznawany za faworyta. Początek walki miał ciężki, jednak podniósł się i pięknie, a także bez żadnych dyskusji posłał Czakijewa na deski. Walka z Greenem, mimo że to nie był zawodnik pokroju Czakijewa, też mimo problemów rozstrzygnięta została w piękny sposób na korzyść Diablo. Także nie kwestionujmy umięjętności bokserskich Diablo, bo są one duże. Szkoda tylko, że wszystko rozbija się o kasę i możemy tak rzadko te duże umiejętności weryfikować na ringu...
 
Nie no akurat walki z Greenem i Czakijewem to były piękne pojedynki bokserskie trzeba przyznać.
 
Z Greenem przegrywał zdecydowanie, KO dobrę ale niewiele brakowało do porażki. Nie zdziwił bym się jak by Drozd go wypunktował ( na punkty i tak by pewnie miał ciężko w Rosji )
 
Ale właśnie takie piękne powroty w walce charakteryzują prawdziwych mistrzów. W pojedynki z Czakijewem Diablo nie pozostawił żadnych wątpliwości, że takim mistrzem właśnie jest. Zresztą już od jakiegoś czasu taki jest jego styl, mniej ciosów za to mają być one konkretniejsze, i co by nie mówić taki styl przynosi efekty.
 
I tutaj się z Tobą kolego nie zgodzę. Krzysiek stoczył wielki pojedynek jako mistrz. Chodzi o walkę z Czakijewem


I dokładnie to napisałem, bo ta walka była bardzo dobra ale niestety była to jedyna taka jego walka jako mistrza, poza tym chociażby echo po tej walce było bardzo mierne. Żeby krzysiek mógł mówić "walcze za tyle albo kończe z boksem" powinien stoczyć takich walk pieć albo i więcej, udowodnić jakoś swoją wartość. O jego ostatniej walce z Fragomenim dowiedziałem się 5 dni po niej, mimo że śledzę media zagraniczne jak i rzadziej, te rodzime. Krzysiek to najmniej atrakcyjny mistrz i nie zmieni tego na pewno takim zachowaniem i walczeniem z bumami.
 
Przynosi efekty do czasu. Green już był stary nie wyrobił kondycyjnie z kolei Czakijew jakaś kretyńska taktyka i wystrzelanie się w 3 rundy. Krzysiek toczy emocjonujące boje ale jak dostanie dobrego rywala z dobrym trenerem to może być różnie na punkty.
 
@OwnedUp



Z całym szacunkiem i bez obrazy ale trochę Polaczkowością od ciebie wieje , szukasz na siłe dziury w całym.
 
Po prostu nie przemawia do mnie taki styl boksowania, dobrze że mamy mistrza ale taka prawda że ta waga jest dosyć cienka i tyle.
 
Wojtek123 - trochę bredzisz ogólnie. Nie wiem czy Ci się popieprzyło czy jak, ale Diablo bije się w CW, a nie w LHW. I jakich lepszych/lepiej wypromowanych rywali mają na horyzoncie Huck czy Lebiediev ? Oni nie chcą walczyć z Diablo, bo istnieje spore ryzyko porażki, a nie dlatego, że Diablo jest mało znany.







pem - niestety ale Owned ma dużo racji. Diablo jest twardy, skupiony i silny, ale bokserzy pokroju Palaciosa, Cunninghama nie pasują mu po prostu. Diablo paradoksalnie najlepiej może pokazać się z jakimś "bombardierem" typu Huck czy Czakijew właśnie. Jak ktoś się trochę wystrzela i odsłoni to Włodarczyk ma duże szanse na wygraną. Niestety jeśli ktoś go sprytnie punktuje, to zazwyczaj kończy się na tym, że Diablo po walce mówi coś w stylu : "za długo się rozkręcałem" albo "za bardzo wierzyłem w swoją prawą rękę". Gość ma kilka wielkich atutów, ale jest to styl, który predysponuje go do walki z określonym typem rywali.







Co do roszczeń Diablo, to niestety rozegrał to trochę nieudolnie. Tak jak ktoś wspomniał powyżej - negocjuje ze straconej pozycji.
 
No że nie jest mocna to sie zgadzam ale tak samo jest w ciężkiej i chyba kązdej 80 w górę. Co do stylu to wiesz nie każdy jest Tysonem , a taki defensywny Floyd np publike przyciąga. Wlodarczyk jest trochę jak Condit w MMA rozkręca się z czasem.
 
Fakt, zawsze myślałem że CW jest lepiej obsadzone, co nie zmienia faktu że z 4 liczących się federacji WBC ma chyba najsłabiej obsadzoną górną drabinkę.



Trochę szkoda że nie wypaliła walka z BJ Floresem, bo gość jest w stanach dość popularny, mi. za sprawą tego że jest komentatorem. Jeśli Włodarczyk wygra z Drozdem(myślę że do walki dojdzie, Krzychu uświadomi sobie że nie ma wyjścia i zmięknie mu rura) o następna walka będzie z BJ'em, po jednej walce z bumem wskoczył na dobre miejsce w drabince WBC(gdzie wcześniej go tam wcale nie było). Byle Krzychu znów nie oczekiwał milionów.
 
@edit



Obejrzałem Punchera i mam jedno spostrzeżenie. Krzychu chyba chce wymusić na Wasilewskim żeby ten dołożył mu te 15 tyś $ z tego co przypada na promotora, wnioskuje tak z jego słów że "nie zamierza ze swojej krawiwicy utrzymywać innych". Ciekawe
 
@up



Z tego co kojarze to o 30 k $ chyba była mowa. Z tego co poczytałem to z tą krwawicą chodzi o coś innego. Krzychu się umówił z Wernerem że ten mam mu wynegocjować taką stawkę jak za Czakijewa ( 350 - 400 k $ ). Werner to zrobił . Prawdopodobnie Krzychu mógłby dostać więcej ale cześć z tego więcej poszła na Kołodzieja ( podobno koło 70 k $ ma dostać ) który jest mało wart i pewnie chcieli mu zapłacić koło 30-40 k $ ( Ale za tyle nasz kolejny Czempion też by wychodzić nie chciał ) . W każdym razie umówioną kwotę mu załatwili on się dowiedział o kwocie Kołodzieja ( jeden klub wkońcu ) i się kapnął że coś więcej niż normlanie więc stwiedził że chce te 30k $.I to Kołodziej jest tą krwawicą. Fakt jest taki że negocjacje są już zamknięte i nie powinien robić problemów bo dostaje rewelacyjne pieniądzę na tą wagę. Bez promotorów to by na czysto dostał pewnie dużo dużo mniej.
 
Kilkoma słowami Diablo odpierdala cyrki - koleś walczy raz do roku i jeszcze narzeka na bardzo dobre oferty ... Diablo na prawde szanuję i zawsze mu kibicuję , ale bez pasa słuch o nim całkowicie zaginie , nie mówiąc juz o wypłatach które będa mizerne jak mizeria z ogórów ...
 
Ogolnie dalo sie zauwazyc konflikt na lini zawodnik- menager.
Ale jestem swiecie przekonany, ze Diablo wezmie ta walke, nie ma inne opcji, no chyba ze juz wysyla CV jako ochroniarz do supermarketu...
 
Po takich akcjach weźmie tą walkę i przegra. Niestety psycha u naszego championa jest słabym punktem, będzie trenował i myślał, że go wydymali.
 
http://boxingnews.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=39545:2014-08-11-18-12-35&catid=1:latest-news



nie wierzę w tego naszego Krzysia, serio do niego nie dociera chyba
 
obie strony przesadziły z tymi wyznaniami publicznymi... zaczyna to być żenujące, niech się panowie spotkają w końcu na osobności i sobie to wyjaśnią, bo to co teraz prezentują to .... szkoda słów ...:-)
 
rozdział kasy w polskim boksie jest śmieszny i nie ma co z tym dyskutować.



patologie rodzą się z tego, że w boksie co walke jest zupełnie inny komin płac, a w MMA masz kontrakt z organizacją na określoną ilość walk za określoną kase i tyle. nie ma żadnego ale.



nie znam dokładnych kwot ani umów ale z tego co mówi Diablo to prowizja którą zabierają ci jego pseudo promotorzy jest większa niż powinna być i o to tu się rozchodzi.



do mnie jego argumenty trafiają to on ciężko pracuje i ryzykuje zdrowie wychodząc na ring, a wasilewski może sobie promotorować do 80.
 
Ciężko skminić o co chodzi dokładnie w tej sytuacji. Z jednej strony Diablo dostał tyle ile niby ustalił z Wernerem, z drugiej sugeruje, że jego menago/promotorzy biorą więcej, niż ustalone 33 %. Nie bardzo to kumam, ale wygląda na to, że on chyba sam tak naprawdę nie interesował się zbyt mocno kontraktami/zapisami od strony formalnej. Nagle teraz się obudził, to co wcześniej tego nie kontrolował ? W sumie ma rację w tym co mówi, wiadomo, że menago to cwaniaczek zawsze musi być, ale też nie wierzę w to co usilnie twierdzi Wasyl - że on do tej pory nic na boksie nie zarobił. Wątpię czy by bawił się w to wszystko hobbystycznie. Prawda zapewne leży po środku, ale nie ma się co łudzić, ile to już było w grupie Wasyla niedomówień, problemów i różnych tarć na linii promotor - zawodnik i zawsze wg Wasyla wina leżała po stronie zawodnika. A on bidulka nic na tym nie zarabia, ciągnie za uszy bumobijców przez 15 lat dla zabawy i jeszcze wszyscy zawodnicy są nieodpowiedzialni, nieprofesjonalni i pazerni. Ciężkie i biedne życie musi mieć ten Wasyl.
 
Wasilewski pewnie na boksie też trochę zarobił ale nie utrzymuje się z tego, a może raczej nie tylko z tego.
 
Riabiński to pewnie dla zabawy siedzi w boksie, ew. pierze tam brudny szmal. Wasyl na pewno zarabia na promotorce, nikt normalny nie robi przez 15 lat czegoś co nie przynosi mu profitów (Dana White twierdzi, że nawet nie wie ile ma na koncie, bo go to nie interesuje, ktoś w to wierzy ?). To takie zakrzywianie rzeczywistości dla mediów i zawodników m.in. dlatego aby ci ostatni za wiele nie wymagali. Nie wiem z czego Wasyl się utrzymuje, ale skoro doszli do kompromisu to widać im też zależy na tym, aby Diablo walczył. I spotkali się po środku. Najpierw Diablo zgodził się na jakąś gażę, potem podniósł wymagania z jemu znanych powodów. Niby nieładnie. Z drugiej strony Werner twierdził, że suma już jest absolutnie nienogocjowalna, a teraz znalazło się parę złotych więcej jednak dla Włodarczyka. W interesach trzeba dbać o swoje, nie ma, że Wasyl i Diablo znają się w chuj lat i są przyjaciółmi. Kiedyś Arnold powiedział coś w tym stylu o Weiderze : "Joe jest wspaniałym przyjacielem, ale kiedy wchodzisz z nim w interesy, lepiej uważaj na swoją dupę". Widać Diablo zaczął uważać na swój interes i może zdał sobie sprawę, że do tej pory był marionetką. Niestety wygląda na to, że do tego momentu albo był naiwny albo po prostu głupi.
 
Back
Top