Boks

Za kaucją też mógł wyjść. Druga sprawa, to czy w ogóle siedział, czy tylko kazali mu się nie wychylać?

A zresztą mam to nosie, robi niezłe jak na nasze podwórko gale i zupełnie mnie nie zaskoczyły informacje o robieniu hajsu na VAT. Brudny biznes od dawna w sportach walki. Ba, w kolarstwie większy syf.
grabowski robi niezłe gale?:confused:jak dla mnie te jego gale to największy shit
 
Jej facetem i sponsorem jest ten mały Włoch, Grabowski ze swoja stylowa alfonsa z Bronxu z lat 70 na pewno zrobi karierę w areszcie :lol:

Śmieszne jest to, że żaden z największych bokserskich portali nawet się nie zająknął że powineli 3 największego promotora w Polsce.
Mówiąc dokładniej, wygląda jak niszczy szczeblem członek rodziny Alfonso, cyngiel, ale dokonujący najobrzydliwszych i najbardziej niemoralnych czynów. Dlatego posiadający przychylność u tych ważniejszych (Don Mati).
 
A ktos wie wogole jak ida bilety na gale Szpila-Wach?
Wydaje mi się, że sprzedają tylko jedną stronę hali jeśli chodzi o boczne sektory. Pewnie jakby mieli więcej chętnych to by wszystko w sprzedaży było. Biletów bardzo dużo wolnych, zeszły głównie te po 39zł. Te z drugiego pułapu i dalej tak sobie idą.
 
Ponoć jutro David Haye przyleci do Polski, do Warszawy konkretniej aby uczcić pamięć Tadeusza Pietrzykowskiego.

David Haye po przylocie do Polski zapozna się z historią "Teddy'ego", a następnie na obiektach Legii poprowadzi trening z młodzieżą. Brytyjczyk ma również spotkać się z innymi, utytułowanymi pięściarzami, m.in. z Jerzym Rybickim, Krzysztofem Kosedowskim czy Pawłem Skrzeczem.
 
Polecam nie gadaja jakims bardzo ciezkim angielskim, da sie duzo rzeczy wylapac. Mega Materiał mega, nie do opisania. Dosyć dużo o depresji Tysona dlaczego ją "dostał" i jak z niej "najprawdopodobniej" wyszedł oraz dosyć ciekawe rzeczy odnośnie zmiany praktycznie wszystkiego wokół siebie.

 
Lubię Borka i od początku jego zabawy z promotorką mu kibicowałem - bądź co bądź wprowadził nową jakość w niektórych aspektach, głównie marketingowo-organizacyjnych. W ostatnim czasie muszę jednak przyznać, że trochę mnie irytuje. Najpierw te teksty, że Adamek na pewno wytrzyma z Millerem więcej niż Włodar z Gasijewem (wytrzymał mniej i Borson szybko ucichł), a teraz Radom, ironiczne "pozdrowienia" dla hejterów, zapewnienia, że wszystko będzie w terminie, a jak się to skończyło wszyscy wiemy. Wydaje mi się, że nie wszystko poszło tak dobrze jak planował, stąd wyczuwalna frustracja. Dodatkowo drugi oddech złapał Wasyl, u którego widać, że mocniej przyłożył się do takich rzeczy jak plakaty czy vlogi, a TVP, które mocno zaangażowało się w boks (a trzeba przyznać, że sport w publicznej jest ostatnio na naprawdę dobrym poziomie), też odbiera Polsatowi spory kawałek tortu.

Poza tym mam wrażenie, że Wasilewski lepiej to rozgrywa i to MB dziś wygląda na tego z większym bólem dupska.
 
Lubię Borka i od początku jego zabawy z promotorką mu kibicowałem - bądź co bądź wprowadził nową jakość w niektórych aspektach, głównie marketingowo-organizacyjnych. W ostatnim czasie muszę jednak przyznać, że trochę mnie irytuje. Najpierw te teksty, że Adamek na pewno wytrzyma z Millerem więcej niż Włodar z Gasijewem (wytrzymał mniej i Borson szybko ucichł), a teraz Radom, ironiczne "pozdrowienia" dla hejterów, zapewnienia, że wszystko będzie w terminie, a jak się to skończyło wszyscy wiemy. Wydaje mi się, że nie wszystko poszło tak dobrze jak planował, stąd wyczuwalna frustracja. Dodatkowo drugi oddech złapał Wasyl, u którego widać, że mocniej przyłożył się do takich rzeczy jak plakaty czy vlogi, a TVP, które mocno zaangażowało się w boks (a trzeba przyznać, że sport w publicznej jest ostatnio na naprawdę dobrym poziomie), też odbiera Polsatowi spory kawałek tortu.

Poza tym mam wrażenie, że Wasilewski lepiej to rozgrywa i to MB dziś wygląda na tego z większym bólem dupska.
Bo Borek do teraz tłumaczy się w wywiadach, że on się wszystkiego nadal uczy (dosłownie bądź nie). Wasilewski na boksie zjadł zęby, siedzi w tym interesie od lat i pomimo różnych opinii na jego temat (sam zaliczam się do osób, które specjalnie nie przepadają za nim samym jak i tym, co robi), to jednak trzeba mu oddać, że jest największym graczem na tym rynku.

Z Borkiem i jego MB Promotion jest problem taki, że nie wiadomo kiedy skończy się w to bawić. Jak sam wielokrotnie mówił, nie stawia siebie na równi z Wasilewskim a poza tym, tak jak zaczął przygodę z organizowaniem gal bokserskich, tak może ją zakończyć.
 
Z Borkiem i jego MB Promotion jest problem taki, że nie wiadomo kiedy skończy się w to bawić. Jak sam wielokrotnie mówił, nie stawia siebie na równi z Wasilewskim a poza tym, tak jak zaczął przygodę z organizowaniem gal bokserskich, tak może ją zakończyć.
W sedno. Ciężko zaufać promotorowi, który oficjalnie przyznaje, że się w to bawi. Równie dobrze może z dnia na dzień powiedzieć, że ma w nosie ten biznes i wyjeżdża w Bieszczady, czy tam Tajlandię. Zawodnicy zostaną z niczym, bo się odechce.
 
@bart123 Nie wiem czy dobrze to zrozumiałem, ale chyba Mati się zawija.


Czyli tak jak pisałem wcześniej - dla Borka projekt pod nazwą "Polsat Boxing Night by Mateusz Borek" to był projekt krótkofalowy. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy - Adamek przegrał i wszystko wskazuje na to, że jego ostatnia walka w Chicago była jego ostatnią w karierze. To, co się stało jest praktycznie równe z zakończeniem robienia gal przez Borka. Ok, eventy które produkował były na prawdę dobrze zorganizowane (wizualnie etc.), ale także dobre i ciekawe pod względem matchmakingu (jak na rodzime standardy przystało) bo mi osobiście oglądało się je lepiej niż to, co robi Wasilewski. Adamek przegrał = nie ma czym przyciągnąć widza. Niestety, ale Adamek to jakby nie patrzeć to był magnes. Mimo wszystko, dla mnie szkoda, bo tak jak oglądam boks od święta, tak na gale PBN by Borek spoglądało mi się całkiem nieźle.
 
@bart123 Nie wiem czy dobrze to zrozumiałem, ale chyba Mati się zawija.


Słabe to z jego strony. Niestety nie ma mu kto tego uświadomić, bo jak każdy kto mówi, że nie przejmuje się krytyką właśnie krytyków spycha na margines. Nie tak dawno zrobił filmik na którym tłumaczy, że portal który podał że budowa się opóźni nie dostanie akredytacji na jego gale(pewnie i Polsatu też).

Adamek był magnesem, chyba trochę zawiódł Borka. Nie żałuję wydanych pieniędzy na dwie gale w Częstochowie, bo organizacyjnie TOP. Szkoda, że tak to się najpewniej kończy.
 
Ja mam tylko nadzieję, że dbając o to by przygotowania zakontraktowanych na Radom pięściarzy nie poszły na marne, Borek nie spowoduje, że jebać się pójdą przygotowania chłopaków z Babilonu.
 
Na pewno trzeba oddać Borkowi to, że spełnił swoje jedno z marzeń i wyzwań życiowych czyli zaryzykował własną kasę i czas, który mógłby poświęcić rodzinie na organizowanie gal bokserskich o czym wspominał praktycznie do znudzenia w każdym wywiadzie (zwłaszcza przy pierwszym PBNie którego sam robił).

Mam tylko nadzieje, że zrobi zapowiadaną "Wojnę Domową" pomimo problemów a potem tak jak zapowiedział, zawinie żagle. Niestety ale to było i tak do przewidzenia. Jeżeli za robienie gal bierze się dziennikarz który chce spełnić swoje marzenia to raczej nie ma co się nastawiać na długofalowy projekt. Trochę to przypomina sytuację z rodzimej, nędznej ekstraklasy piłkarskiej gdzie już było kilku takich właścicieli-prezesów chcących spełnić swoje marzenia (w tym jeden w Warszawie).
 
Oficjalnie klepnęli rewanż Whyte - Chisora na 22grudnia.



//Josh Warrington v Carl Frampton tego samego dnia, ale w Manchesterze.
 
Back
Top