Boks

Ładne zachowanie. Bud klasa. Canelo mógłby chociaż pogratulować im wojny, którą nam obaj zaprezentowali. Może korona nie spadłaby mu z głowy. Z tego co pamiętam w kwestii P4P i dziedzictwa ma wiele do powiedzenia.
No cóż, może nie oglądał i nie wie, że boks ma absolutnego mistrza w HW i że czasami mniejszy bije większego :awesome:



Cyrk. Polityka. Boks w formie.

 


George Foreman III [17(16)-0] i jego bumiska... :confused: :facepalm: :bye:
41 lat, 196 cm...

✓ 5-35(14)-3 (24 r)
mały grubasek (95-160 kg!!) który to dostał KO1 od bumobija Lovejoy'a... który dostał KO2 od Charra... :facepalm:

:lol::confused: wielki powrót...
@Prorok Izajasz chyba elegancki ten rywal dla syna George'a cytując kolegę :hi::wink::lol:
✓ 3-24(20) (12 r)
dostał z T. Cobb (1 r) który był znokautowany przez Szpilę (2 r) :facepalm:
✓ 9-7(7)-1
z Wilder (KO1), Kassi (KO3) 95 kg vs 109 kg!
✓ 3-15(13)
nawet zaliczył nokdaun z tym bumiskiem!!!
✓ 0-3(3)
✓ 26-66(36)-4 (2x)
(półciężki/cruiser...waga 76-100 kg)
91 kg vs 107 kg!
dostał od Molina (1 r)
✓ 28-45(25)-4
(waga 68-97 kg), 97 kg vs 113 kg!
na pkt, W6 (10) :lol:
✓ 0-5(5)
✓ 0-1(1)
✓ 0-1(1)
✓ 1-3(3)
✓ 0-5(5)
✓ 15-17(13)-2 (47 lat!) 97 vs 104 kg
po debiucie w 83 r, walczył do 90 r, a następnie wrócił do boksu po 18 latach juz w wadze ciężkiej... :confused:
(67- 98 kg)
✓ 0-6(5)
✓ (0-5(4)
Chyba George "Bumobij" Foreman III, bo poza nazwiskiem i wzrostem (nawet +5 cm) to do ojca mu bardzo daleko... i pewnie nawet by nie zaczął boksować gdyby nie miał takiego znanego ojca.

7 rywali bez żadnej wygranej (ZERO)i tylko 1 (JEDEN) z dodatnim rekordem (9-7-1)
Ich bilans to... [90-227(146 KO!!) -14]
Czyli dużo więcej razy przegrywali przez KO! niż w ogóle wygrywali... :facepalm:
A wcześniej nie słyszałem o żadnym z nich, a wagę ciężką to śledzę chyba najbardziej...

W wieku 26 lat (3-0) gdzie Big George był już po walkach z Frazier i Ali'm i stracie MŚ...
 
Last edited:
Oj zdecydowanie fajnie wrócić do niektórych komentarzy i wymian zdań na temat sytuacji w wadze ciężkiej oraz kto jest kim :antonio:
Już ostatnie walki to pokazywały również ostatnich przeciwników Usyka i Tyson'a. Teraz wszystko ostatecznie się potwierdziło.
 
Oj zdecydowanie fajnie wrócić do niektórych komentarzy i wymian zdań na temat sytuacji w wadze ciężkiej oraz kto jest kim :antonio:
Już ostatnie walki to pokazywały również ostatnich przeciwników Usyka i Tyson'a. Teraz wszystko ostatecznie się potwierdziło.

Reakcja AJ na słowa John'a... :hi: :lol:
 
Last edited:
Śmieszna w sumie sytuacja

Usyk bez problemu mógłby zostać Undisputed w 3 kategorii wagowej

Ten śmieszny Bridgerweight nie ma nikogo poważnego. Okolie? XDDD
Wielu innych bokserów byłby w stanie zdobyć ten pas gdyby tylko chcieli. Wilder. Parker i Dubois myślę że byliby w stanie osiągnąć limit (jak byli w formie to ważyli 107 i 105), Kabayel w sumie też. Wszyscy wymienieni raczej wyraźnymi faworytami w starciu z Różańskim.
 
Ta waga sama w sobie nie jest poważna a mistrzostwo swiata wyrobu jakim jest bridgerweight jest mniej warte od paska EBU w LHW czy HW
Może to się jeszcze zmienić, bo kategoria cruiser podobnie zaczynała w latach 80, może z tą różnica że w 3 federacjach... a zyskała dopiero gdy MŚ zostali tacy zawodnicy jak Holy, Haye czy Usyk ale i tak jest niżej ceniona niż waga półciężka, z bardzo długą historią, plus pewnie brak mocnych mistrzów później z USA jak Evander poszedł do ciężkiej...
 
Wielu innych bokserów byłby w stanie zdobyć ten pas gdyby tylko chcieli. Wilder. Parker i Dubois myślę że byliby w stanie osiągnąć limit (jak byli w formie to ważyli 107 i 105), Kabayel w sumie też. Wszyscy wymienieni raczej wyraźnymi faworytami w starciu z Różańskim.
Tylko nie mam takiej kasy i prestiżu... bo nawet duzi cruisery, czy mali ciężcy wybierają walki w ciężkiej czy Cruiser...
Parker raczej odpada bo on waży teraz 111-112 kg i jest w formie... z AJ miał 107, ale było to 6 lat temu... a teraz ma 32 lata, a zrzucenie tylko kg mogłoby się odbić na odporności i wydolności, ale taki Usyk, Wilder to wychodzą do Bridger bez robienia wagi... Dubois to samo na Usyka był najszczuplejszy od lat (gdy miał 20) a ważył te 106 kg. Tak jak Kabayel teraz 108-110 kg...
Ale są jeszcze Hunter, Gassiev, Lerena
czy młody Torrez Jr. dla którego to by była chyba idealna waga (ostatnio 104 kg)
 
Szybko ten post kolegi @AKK się mocno zestarzał...
:benny: :hi:
Spoko, tylko czy Usyk faktycznie posiadał specjalnie mocne uderzenie? I czy Fury nigdy sobie nie radził po wyłapaniu knockautów, po ktorych i tak nie tracił świadomości? To były suche fakty.
Nawet kolega @Endrju Golara sam mowił, że w połowie walki już myślał iz Fury ją weźmie, mówiąc jednocześnie że intuicja nt. wielkich walk go nie myli. Mimo to jednak w połowie był juz skłonny obstawiać na Furego.
 
Tylko nie mam takiej kasy i prestiżu... bo nawet duzi cruisery, czy mali ciężcy wybierają walki w ciężkiej czy Cruiser...
Parker raczej odpada bo on waży teraz 111-112 kg i jest w formie... z AJ miał 107, ale było to 6 lat temu... a teraz ma 32 lata, a zrzucenie tylko kg mogłoby się odbić na odporności i wydolności, ale taki Usyk, Wilder to wychodzą do Bridger bez robienia wagi... Dubois to samo na Usyka był najszczuplejszy od lat (gdy miał 20) a ważył te 106 kg. Tak jak Kabayel teraz 108-110 kg...
Ale są jeszcze Hunter, Gassiev, Lerena
czy młody Torrez Jr. dla którego to by była chyba idealna waga (ostatnio 104 kg)
Skoro taki Poatan był w stanie schodzić do 84 kg to nie widzę problemu żeby chłopiska po 110kg z nadmiarem tłuszczyku mieli nie zbić do bridger. Dubois z wagą od Usyka zalicza pare godzin w saune i odwadniając sie robi limit. Z resztą chyba sam Różański zbija około 10 kg
 
Spoko, tylko czy Usyk faktycznie posiadał specjalnie mocne uderzenie? I czy Fury nigdy sobie nie radził po wyłapaniu knockautów, po ktorych i tak nie tracił świadomości? To były suche fakty.
Nawet kolega @Endrju Golara sam mowił, że w połowie walki już myślał iz Fury ją weźmie, mówiąc jednocześnie że intuicja nt. wielkich walk go nie myli. Mimo to jednak w połowie był juz skłonny obstawiać na Furego.
Także w połowie myślałem, że Tyson go ma. Wykazał się jednak niesamowitym charakterem i 9 runda odwróciła losy.
Usyk dokonał rzeczy wielkiej ale rewanż jest konieczny bo w walce Tyson i Usyk mieli swoje momenty.
 
  • Like
Reactions: AKK
Spoko, tylko czy Usyk faktycznie posiadał specjalnie mocne uderzenie? I czy Fury nigdy sobie nie radził po wyłapaniu knockautów, po ktorych i tak nie tracił świadomości? To były suche fakty.
Nawet kolega @Endrju Golara sam mowił, że w połowie walki już myślał iz Fury ją weźmie, mówiąc jednocześnie że intuicja nt. wielkich walk go nie myli. Mimo to jednak w połowie był juz skłonny obstawiać na Furego.
Myślę, że wystarczy po prostu obejrzeć jego walki, by po prostu stwierdzić, iż nie jest "wacikiem" jak go określiłeś. Nie chce mi się już po raz któryś pisać o sile ciosów i czynnikach na ten aspekt wpływających, ale nieco uproszczając myślę, że "tańczący" po jego ciosach AJ oraz Fury są bardzo wymownym obrazem.
Co do moich przewidywań, to one się nie zmieniły. Przed walką typowałem Usyka, a do 6/7 rundy po prostu stwierdziłem, że prowadzi Tyson i tak stwierdzi raczej każdy kto oglądał tę walkę. Natomiast pojedynek składa się z 12 rund (pomijając TKO, KO itd.) więc liczyłem na to że losy pojedynku jeszcze się odmienią. I ponownie żadnej dominacji nie było...

P.S. Pisałeś jeszcze, że Tyson jest nie z tej planety i najlepszy w historii. Czy możemy uznać, iż w związku z tym, co się wydarzyło te określenia bardziej pasują do Usyka, czy nie bardzo ze
ze względu na narodowość? :zakręcony:
 
ale rewanż jest konieczny bo w walce Tyson i Usyk mieli swoje momenty.
Mnie wogóle rewanż nie grzeje. Nawet uważam, że zaklepany w umowie rewanż obniża jakość tych walk, niż jakby to był tylko 1 pojedynek. Czar Furego jako zawodnika The Greatest ponad Alim i Lenoxem przeminął tamtej nocy. Nawet gdyby rozjechał w rewanżu Usyka jak placka to bilans by miał lepszy od tamtych, ale to już nie będzie to co dotychczas.
 
Mnie wogóle rewanż nie grzeje. Nawet uważam, że zaklepany w umowie rewanż obniża jakość tych walk, niż jakby to był tylko 1 pojedynek. Czar Furego jako zawodnika The Greatest ponad Alim i Lenoxem przeminął tamtej nocy. Nawet gdyby rozjechał w rewanżu Usyka jak placka to bilans by miał lepszy od tamtych, ale to już nie będzie to co dotychczas.
Ja odwrotnie. Czekam na rewanż.
Jestem ciekawy czy w rewanżu Usyk rozpracuje Furego i zobaczymy totalną dominację.

Tyson wyglądał w tej walce naprawdę dobrze. Był zwinny i szybki jak kiedyś.

W obliczu tego, wygrana Usyka zyskuje jeszcze bardziej. Ciekawi mnie także, co zrobi Tyson w drugiej walce. Czy zmieni swój plan, który nie zadziałał ostatnio i ruszy na Usyka mocno od pierwszej rundy?

Moim zdaniem Ukrainiec i tak wygra. Fury jeśli nie skończy Usyka na początku to nie będzie mógł dotrzymać mu tempa w całej walce.
Pokazał to ostatni pojedynek. Z tymi rozmiarami Tyson nie wytrzyma i zwolni a Usyk przyspieszy jeszcze mocniej.
 
myślę, że "tańczący" po jego ciosach AJ
Antoni od wielkich walk wykazywał luki w defensywie, ktorych w przeciwieństwie do Furego nie umiał "zrekompensować" tym, że szybko umiał sie pozbierać. Biorąc pod uwagę że Fury sobie radził z takimi dynamitami jak Widler i kiedys Kliczko, oraz to że styl Usyka to praca nóg i raczej wypunktowywanie ciosami o nizszej mocy, to cięzko mi było szacowac ze Usyk może mocno naruszyc Furego.
po prostu stwierdziłem, że prowadzi Tyson i tak stwierdzi raczej każdy kto oglądał tę walkę.


Do szóstej rundy Fury miał walkę pod kontrolą i myślałem, że to weźmie
O ta opinię mi chodziło, ze Fury mający punktowo przewagę, nie podłaczając nawet Usyka zdołał przekonać że wygra całą walke. Tak zrozumiałem.
I ponownie żadnej dominacji nie było...
Fury czesto wygrywał bez uzyskiwania dominacji. Ogólnie uważałem, że styl Furego, jego gibkość, waga, siła, zdolność do nagłych zmian pozycji to coś czego Usyk nie przeskoczy
 
Antoni od wielkich walk wykazywał luki w defensywie, ktorych w przeciwieństwie do Furego nie umiał "zrekompensować" tym, że szybko umiał sie pozbierać. Biorąc pod uwagę że Fury sobie radził z takimi dynamitami jak Widler i kiedys Kliczko, oraz to że styl Usyka to praca nóg i raczej wypunktowywanie ciosami o nizszej mocy, to cięzko mi było szacowac ze Usyk może mocno naruszyc Furego.
Przecież Tyson'a nie tylko Wilder naruszył, a i wcześniejsze walki Usyka pozwoliły sądzić, że to na pewno nie "waciak". Teraz już chyba nie masz co do tego wątpliwości.

O ta opinię mi chodziło, ze Fury mający punktowo przewagę, nie podłaczając nawet Usyka zdołał przekonać że wygra całą walke. Tak zrozumiałem
To oczywiście skrót myślowy. Myślę, że większość osób oglądających tę walkę odniosło podobne wrażenie. Tyson wydawał się świeży i zaliczył świetną rundę, w której naruszył Olka, co nie oznacza oczywiście, że go skreśliłem, ponieważ w przypadku takiego geniusza po prostu nie można tego robić.

Fury czesto wygrywał bez uzyskiwania dominacji
Otóż to. Dlatego od początku wyśmiewałem komentarze sugerujące totalną dominację Fury'ego nad Usykiem.

Ciężko powiedzieć, ale możliwe że nie bardzo
:beczka: to ci się udało. Nawet mnie rozbawiłeś.
 
Back
Top