Boks


Krzysztof Głowacki (18-0, 12 KO) otrzymał propozycję walki o tymczasowe mistrzostwo świata WBO wagi junior ciężkiej z Firatem Arslanem (32-6-2, 21 KO). Pojedynek miałby się odbyć 27 kwietnia
podczas gali w Hamburgu, aktualnie trwają w tej sprawie negocjacje.
Głowacki od sierpnia ubiegłego roku jest posiadaczem interkontynentalnego pasa federacji WBO. Pełnoprawnym mistrzem tej organizacji jest Marco Huck.
 
Ależ dzień :-) Najpierw oferta od Haya dla Wawrzyka teraz Arslan. Głowacki powinien to brać w ciemno. Szansa na wybicie się i pokazanie szerszej publiczności. Zapewne poszłaby za tym spora kasa porównując to co brał dotychczas. Kurde serio chciałbym to zobaczyć ale o zwycięstwo byłoby trudno. Na pewno nie byłby to krok w tył. Kibicuje temu starciu. Liczę, że odwołają mu starcie 20.04 i jazda z Firatem tydzień później



P.S. Wawrzyk dostałby od Haya wpier*ol życia. Szkoda chłopa by było

Andrzej Wawrzyk (27-0, 13 KO) ze spokojem skomentował doniesienia "Super Expressu" o możliwej walce z powracającym na ring Davidem Haye'm (26-2, 24 KO).



- Obecnie mam wolne po ostatniej walce, nie ma mnie w Warszawie, więc jeszcze nie rozmawiałem na ten temat z promotorami. Jeżeli chodzi o aspekt sportowy to walka z tak rewelacyjnym zawodnikiem jak Haye byłaby dla mnie czymś wielkim i bardzo chętnie bym się tego wyzwania podjął - powiedział polsatsport.pl Wawrzyk.



- Dostaliśmy w ostatnim czasie kilka ciekawych propozycji i rozważamy różne warianty. Co do ewentualnej walki z Hayem, to ani nie zaprzeczam ani nie potwierdzam - dodaje Andrzej Wasilewski.
 
Wawrzyk dla Haye'a to chyba żart. Wwrzyka znosiliby z ringu nieprzytomnego po nokaucie życia. Nie ta galaktyka.
 
I po walce ...

Andrzej Wasilewski w rozmowie z ringpolska.pl zdecydowanie zaprzeczył, jakoby współpromowany przez niego Krzysztof Głowacki (18-0, 12 KO) miał 27 kwietnia zmierzyć się z Firatem Arslanem (32-6-2, 21 KO) w walce o pas WBO Interim wagi junior ciężkiej.



- Niestety nastąpiło tu nieporozumienie. Zapytanie o walkę Krzyśka z Arslanem złożył pewien bokserski agent z Niemiec, jednak nie działał on w tej sprawie na zlecenie grupy Sauerland Event. By wyjaśnić wątpliwości, skontaktowałem się z Hagenem Doeringiem, dyrektorem sportowym stajni Sauerlanda i usłyszałem, że nigdy nie było pomysłu pojedynku pomiędzy Głowackim a Arslanem - powiedział szef grupy Ulrich KnockOut Promotions, który wspólnie zTomaszem Babilońskim prowadzi karierę popularnego "Główki".



- Oczywiście nie mielibyśmy nic przeciwko, aby taka oferta walki dla Krzyśka się pojawiła, bo zarówno Tomek jak i ja chcemy Krzysztofa prowadzić odważnie i nie będziemy unikać trudnych wyzwań. Krzysiek cały czas ciężko trenuje w naszym gymie pod okiem trenera Łapina, staje się coraz bardziej kompletnym pięściarzem i gdy będzie szansa walczyć o pas, na pewno z niej skorzystamy. Jednak teraz takiej szansy jeszcze nie dostaliśmy - dodał Andrzej Wasilewski, potwierdzając jednocześnie, że Krzysztof Głowacki po raz kolejny wyjdzie na ring 20 kwietnia podczas gali "Wojak Boxing Night" w Rzeszowie, gdzie w walce wieczoru Artur Szpilka zmierzy się z Tarasem Bidenko.
 
Haye ogłosi przeciwnika w polowie kwietnia, na razie mówią o trójce : Charr, Lawrance i Wawrzyk.

Szkoda walki Głowackiego
 
A tak zawzięcie przekonywał że już kończy karierę... Kase na słodycze wydał i teraz mu brakuje.
 
28 czerwca w USA wraca na ring Grzegorz Proksa. Rywal na razie nieznany



Golovkin vs Macklin 29 czerwca w USA (prawdopodobnie)



22 czerwca Banks vs. Mitchell II i Broner vs.Malignaggi na Brooklynie



Fury vs Cunnungham 20 kwietnia na żywo w Orange Sport
 
Gołowkin oprócz Proksy dostaje zbyt cienkich rywali, czekam na jakiś superfight, albo przynajmniej kogoś w stylu Chavez Jr. Podobnie jest z Bronerem.
 
Może i najlepsza ale nie zmienia to faktu, że Haye by to wygrał. Pulev technicznie jest dobry ale szybkościowo Haye by go zmiażdżył. Spodziewałbym się skończenia przed czasem.



Myślę jednak, że obóz Haye wybierze kogoś innego. Stawiam na Charra
 
A moim zdaniem Pulev mógłby wygrać z Hayem na punkty.


Haye w sumie jakby nie patrzeć w ciężkiej nie wygrał z nikim znaczącym, a z Władimirem nie pokazał zbyt wiele, oprócz balansu. Valuev oprócz z Hayem przegrał też z dziadkiem Holyfieldem (który niedługo potem miał wielkie problemy z grubym Bothą). Z Chisorą wygrał głównie przez to, że ten walczył strasznie głupio, na emocjach i był w kiepskiej formie (za gruby).


Dla mnie Haye to trochę niewiadoma. Nie jestem przekonany czy wygrałby z Pulevem albo Solisem.
 
Dla mnie Haye to trochę niewiadoma. Nie jestem przekonany czy wygrałby z Pulevem albo Solisem.


Solis ... proszę Cię



Koleś się stacza. Jak nie zmieni diety i nie zejdzie z wagi to o zwycięstwach z czołówką może zapomnieć. Ostatnia walka Kubańczyka pokazała jak bardzo przykłada się do boksu i dobrego odżywiania. Ledno wygrał a powiedzmy sobie szczerze, że Larsen to nie jest pięściarz, który powinien sprawić problemy zawodnikowi, który nie tak dawno walczył o tytuł MŚ kat. HW fed. WBC.



Haye to nadal pięściarz światowej klasy. Sądzę, że Pulev, Adamek, Helenius, Areolla, Banks, Povietnin, Solis, Price, Wilder, Stiverene, Jennings przegraliby z Anglikiem. Co do Furego i Vitka ciężko powiedzieć.
 
Andrzej Wawrzyk (27-0, 13 KO) jest bardzo bliski walki z Aleksandrem Powietkinem (25-0, 17 KO) o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBA. Informację potwierdził za pośrednictwem Twittera korespondent prestiżowej witryny pięściarskiej Fightnews.com Przemek Garczarczyk. Wśród potencjalnych rywali Wawrzyka podaje się również byłego czempiona wszechwag Davida Haye'a (26-2, 24 KO).



Jeśli dojdzie do podpisania kontraktu na potyczkę Wawrzyka z Powietkinem, ostateczna decyzja może zapaść już dziś, dojdzie do niej najprawdopodobniej 17 maja
na gali boksu w Moskwie. Haye na ring powraca 29 czerwca
w Manchesterze.



Do tej pory o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej boksowało czterech polskich pięściarzy: Andrzej Gołota (czterokrotnie), Tomasz Adamek, Albert Sosnowski i Mariusz Wach. Wszyscy przegrali swoje mistrzowskie walki.
 
To się porobiło :-) Licze, że uda im się porozumieć i dojdzie do tej walki lecz Wawrzyk powinien się dobrze ubezpieczyć.



Szanse na triumf są marne lecz wydaje się, że z lekka większe niż jakby miał walczyć z Hayem
 
Jak to możliwe że tymi swoimi walkami wyrobił sobie taką pozycję że jest w ogóle brany pod uwagę dla nich to jest dziwota :)
 
Adamek, Wach, teraz Wawrzyk nasi ciężcy są rozchwytywani, jeszcze troche poczekamy to Diablo zwakuje tytuł przejdzie do HW i dostanie Włada !



Oby do walki doszło zawsze Wawrzykowi moze się udać :-)
 
niech zaklepia ta walke, polak pewnie przegra, ale i tak pewnie wiekszosc z ciekawosci obejrzy na zacinajacym sie streamie z cieniem nadzieji, ze przez przypadek uda sie naszemu wygrac :D
 
jak czytam ze Haye nie wygral z nikim znaczacym w HW to mnie bierze....
wall.gif


1. Monte Bartett. Co najwyżej solidny.
2. Nickolay Valuev. Przereklamowany. Zdeklasował go Chagaev. Stary i (już) słaby Holyfield według większości obserwatorów z nim wygrał (a nawet jakby to pominąć to większościowe zwycięstwo z takim zawodnikiem to wstyd).
3. John Ruiz. Stary i słaby. Nic szczególnego.
4. Audley Harrison. Bez komentarza.
5. Dereck Chisora. Bardzo wartościowy zawodnik, ale z Hayem walczył mega głupio, był gruby i zmęczył się po 3 rundach.

To gdzie tu widzisz wartościowe zwycięstwa? To już nawet Adamek wśród bumów i pastprimeów pokonał Arreolę. Haye nie ma nawet swojego Arreoli. Pomijając Chisorę, ale to nie był "ten" Chisora.
 
Back
Top