Boks

Szpila za duzo przyjmuje na szczene



Auuuuuuuuuuuuuuuuuuu piękne ko, ładna bomba!!



Mollo "bloody mask"
 
Ciekawy pojedynek do ogladania, chociaz bylo duzo fauli, sedzia troche dawal dupy i poziom prezentowany przez bokserow nie byl najwyzszy to jednak widowisko bylo i chyba lepsze to niz punktowanie braci Kliczko ;). Gratulacje dla Szpilki.
 
KO ładne, ale nie dajmy się nabrać. Szpilka walczył z kolesiem, który miał 2,5 roku przerwy, a w przeciągu 4,5roku była to jego trzecia walka, a z ostatnich 4 pojedynków wygrał tylko jeden. Ten przeciwnik był starannie dobrany. Ludzie pewnie się nabiorą, bo była krew, ładne KO. Chciałbym zobaczyć Szpilkę z Furym, Chisorą czy Heleniusem, i wtedy zobaczylibyśmy ile ten Artur w wadze ciężkiej jest wart. Na razie musi jeszcze sporo potu na treningach wylać, cale szczeście, że jest młody i ma czas. Jednak nie róbmy z niego po takiej walce przyszłego mistrza świata, bo w przeciągu kilku następnych lat jest to niemożliwe.
 
Ten rywal mimo iż był średniakiem sprawił Arturowi zdecydowanie za dużo kłopotów. Szpilla ma jeszcze dużo pracy przed sobą. Ale walke naprawdę fajnie się oglądało.
 
Szpila Szpila ... Gdzie obrona ? Walcząc w taki sposób, lepsi pięściarze zafundują mu takie KO, po którym już nie wstanie.

Narazie strasznie chaotycznie to wygląda. Dobrze, że przynajmniej na czym uderzyć i tak to się skończyło.

KO pierwsza klasa :-)
- Chciałem poboksować trochę prawym prostym, bo takie mieliśmy założenia z trenerem przed walką, i przez to zapomniałem nieco o swojej lewej ręce - analizował swój występ "na gorąco" Artur.


- To prawdziwa lekcja pokory dla mnie. Cieszę się, że to wszystko skończyło się tak a nie inaczej. Teraz będę jeszcze ciężej trenować. A póki co widzimy się podczas gali w Gdańsku 23 lutego - zakończył Szpilka, który tego dnia w trakcie gali "Gołota vs Saleta" ma skrzyżować rękawice z Krzysztofem Zimnochem (13-0-1, 10 KO).
 
Cieniutko Pinezka bardzo. Z jakimś czołowym pięściarzem dostanie taki łomot, ze go dziewczyna nie pozna.



Ale krew była, nokaut był, gimbaza bedzie się jarała jak pochodnia.
 
No dużo nauki, ale cóż. Pierwszego knockdownu być nie powinno, ale nie dbał o to czy stoi czy uklęknie i tak to się skończyć potrafi.



Drugi knockdown po odsłonięciu, nie trzymaniu gardy, tyle, że i rywal był naruszony, więc jasne, że aby skończyć go trzeba się otworzyć. No i pech chciał, że Mollo wówczas trafił. Oczywiśce można mówić co zrobią lepsi pięściarze albo tacy o lepszych warunkach. mogą punktować, trafiać, ale to będzie inna walka i Szpilka też powinien być inny. Tu wygrał z gościem, który nigdy znokautowany nie był, choć do "ciężkich" ciężkich Artur nie należy.



Zlekceważył może nieco cios rywala, ale miał w tamtym momencie ku temu powody. Plus, że przetrwał w świetnym stylu i wygrał w ten sposób. Po tym się poznaje najlepszych "fighterów", nie jedynie po tym, że wygrają walkę wykorzystując warunki, nie przyjmując nawet ciosu na twarz, bo nie ma na to fizycznych niemalże możliwości ich rywala...



PS: Punktował Mollo całą walkę, ładnie pracował na nogach, a tu dlatego, że stworzyli "walkę" już się go deprecjonuje. Źle jak ktoś walczy zachowawczo, punktuje i źle też, gdy idzie na wymiany i ostatecznie wygrywa? Proszę...Rozliczajmy z fightera danego starcia, a nie wyobrażajmy sobie, że walczyłby tak z każdym innym rywalem, bo to żałosne jeśli zna się ciut sporty walki i obecne czasy przygotowań taktycznych.
 
Bardzo dobra walka Szpilki były emocje ! :)







Artur wyglądał naprawdę dobrze, ale niestety obrona dziurawa i czyste ciosy Mollo 2x go ustrzeliły. Gdyby nie te głupio zebrane ciosy to byłaby to najlepsza jego walka jak dotąd.
 
Tar, przecież ten pierwszy knockdown taki naciągany jakiego dawno nie widziałem. Wszedł cios na korpus, ale bardziej to Szpila poleciał do przodu jak parokrotnie bez ciosu. Wielkiego jednak żalu nie miałbym, że tak to zostało zapunktowane. Ważne, że nic się nie stało. No i wierzyłem, że na punkty...bądź KO później przyjdzie. Drugi knockdown już czysty, nie ma co, ale trochę się Artur wówczas rozluźnił po paru trafieniach.
 
Ruff Ryder -> Co ty bredzisz?? wygranan przez ko to cieniutko, fakt musi poprawić obrone to było widać ale juz sie nie napala jak kiedyś i używa prostego. A z czołwym pięsciarzem to narazie na pewno nie zawalczy. Walka ciekawa i oby tak dalej
 
Jak komuś się nie podobała ta walka i styl Szpilki to niech ogląda sobie Kliczkę, zwłaszcza Vitalija, wiecznie na odchyleniu i uciekającego póki jego ciosy nie ubiją rywala, bo sam nie odważy się pójść za ciosem, bo mógłby ktoś go trafić, a najwyraźniej to martwi Ukraińca.
 
Fajnie mu komentatorzy pojechali za wejście w stroju więźnia. Jak widać w cywilizowanych krajach nie rozumieją takich atrakcji, ale u nas najwidoczniej to powód do dumy skoro ani Polsat ani promotor nie wybili mu jeszcze tego z głowy :-)



Jak stawiacie w walce z Zimniochem ? To chyba pierwszy przeciwnik nie brany z łapanki i nie ustawiony pod Szpile co ?
 
Skoro staredowny mają jakieś znaczenie to i dla niejednego może efekt psychologiczny wywoływać jego wyjście w stroju więźnia, którym jakby nie bylo - był. Tak czy siak to raczej image dla rozpoznawalności, która wiadomo jak na pewnym pułapie jest istotna, gdy jest wielu dobrych, a chce się wyjść przed szereg szybciej niż to mogą zrobić oceny ludzi ;-) Którym bokserem się tak interesowano przy tak małym rekordzie? Większość na jego etapie walczy jeszcze z ogórkami, a za 20 walk mają starcie takie jakie Artur miał dzisiejszej nocy.
 
Szpilka wygra z Zimnochem, możliwe, że przed czasem.



Czy Zimnoch walczył z jakimś wyróżniającym się zawodnikiem ? Nie ... Czy rekordy pięściarzy z którymi wygrał robią wrażenie ? Nie ... przykład jednych z ostatnich 10-28, 25-13, 6-19, 14-12



Mollo przegrywał z Gołotą, McClinem przez decyzję



Wygrał przez KO z Kevinem McBridem !



Pierwszy poważny sprawdzian dla Zimocha, który obleje.
 
Ogolnie ten jeden z komentatow w chuj ciety na szpilke. Na sedziego zreszta tez. Ktorego pierwsze upomnienie do Mollo, brzmialo "watch your fucking head" :-)
 
Chyba nie myślicie, że dojdzie do walki z Zimnochem? Żaden poważny lekarz nie dopuści Szpilki do walki, która ma się odbyć za 3 tygodnie. Ja nie wierzę, że dojdzie do tej walki.



A co do komentatora to Andrzej Kostyra to przechodzi samego siebie. To chyba odpowiednik Dariusza Szpakowskiego w piłce nożnej. Cytuje: "Ależ obaj groźnie patrzą. No gdyby wzrok mógłby zabijać to chyba węża z Loch Ness by zabili"
 
Szpilka jest napalony jak płomień na walkę z Zimnochem, i tylko od Krzysia zależy czy wyjdzie czy nie wyjdzie do ringu.
 
Najlepsza walka Szpilki tzn jesli chodzi o widowisko bo bledy w obronie jak byly tak sa.Ta prawa reke to powinno sie Szpilce chyba przywiazac,jakos dziwnie wyprowadza te prawe proste,strasznie sie przy tym odslaniajac.Artur jeszcze mlody jest miejmy nadzieje,ze w koncu zajarzy co to jest garda. BTW ten ciety na Szpile komentator to bodajze Teddy Atlas
 
Mollo przegrywał z Gołotą, McClinem przez decyzję



Wygrał przez KO z Kevinem McBridem !


Tylko to było pare ładnych lat temu i tamten Mollo zlałby dzisiaj Artura bez dwóch zdań. Obecnie jest bumem co wczoraj pokazał.



Dość o walce Szpilka - Mollo. Wczoraj było kilka naprawde dobrych walk, a tu tylko o jednej z nich w kółko.



Po pierwsze walka Sturm - Soliman.



Kto by pomyślał, że Sturm to przegra i to w dodatku obyło sie bez wałka. Buffer znowu nie błysnął i zrobił ten sam błąd co po walce Adamka z USS. Soliman swoim stylem "pijanego zająca" raczej bez szans z Danielem. Niemniej mimo dwóch porazek z rzędu Sturma to i tak z chęcią zobaczyłbym go z Gołowkinem.



Molina - Spinks.



Walka wieczoru z wczorajszej gali w Chicago. Całkowita dominacja Carlosa. Śmiało można przyznać, że jest najbardziej niedocenianym i unikanym zawodnikiem light middelweight i walka o pas należy mu się jak psu buda.



Castillo - Smith.



Szkoda patrzeć jak jedyny pogromca FMJ tak rozmienia się na drobne. Powinien już zakończyć karierę.



btw ja tam Krzyśka w walce z Arturem nie skreślam.
 
Chyba w 4 tej rundzie. Dla mnie walka Szpilki calkiem niezla, poza tymi dwoma momentami, w ktorych dal sie posadzic na deski. Szczeke ma mocna, nie jeden by lezal po tak czystym sierpie na szczeke
 
KSW może mieć w chuj oglądalność wydając na to grubą kase ale wystarczy ze taki Szpilka znokautuje buma i już cały onet pierdzi z radości
 
Back
Top