Auto-Moto czyli o tym czym się poruszamy po drogach

Pany moja kobietka chce kupić auto, pomóżcie wybrać coś dla kobitki sensownego, tak żeby było czym na autostradzie pocisnąć, bo czasami z KRK do domu rodzinnego jeździ 400km, do mnie ma ze 130, coś takiego, żeby nie męczyło się przy 150-160 przez dajmy na to 3-4 godziny itd. Na razie na oku sama sobie wybrała co by chciała mieć po moich radach, ale czasami jak pierdolnie jakimś Volvem 2,4L to się zastanawiam czy jej takie auto potrzebne :D, jak np tutaj:
http://allegro.pl/volvo-v-40-2-4i-v5-lpg-navi-dvd-i6564788738.html#thumb/4
Ja natomiast jestem zwolennikiem takiego czegoś:
http://otomoto.pl/oferta/ford-focus-2-0-benzyna-lpg-2008-serwisowany-bezwypadkowy-ID6yC07W.html
http://otomoto.pl/oferta/ford-focus-ford-focus-1-8-z-instalacja-gazowa-brc-ID6yBIfn.html
http://otomoto.pl/oferta/ford-focus-2-0-gaz-titanium-super-stan-skora-ID6yCchX.html
są jeszcze 1.6 ale nie bardzo to się na autostradę nadaje bo będzie gotowało takie auto(w przenośni oczywiście:))
 
Ja mam takiego Focusa. Daje radę 1.6 nawet na autostradzie, ale szału nie ma. Brakuje 6 biegu i odrobinę mocy. Jechałem 190 w 5 osób i nawet w budzie nie było bardzo głośno :D

Ps. Te przebiegi są nierealne przy gazie.
 
Ja mam takiego Focusa. Daje radę 1.6 nawet na autostradzie, ale szału nie ma. Brakuje 6 biegu i odrobinę mocy. Jechałem 190 w 5 osób i nawet w budzie nie było bardzo głośno :D

Ps. Te przebiegi są nierealne przy gazie.
Na to to nawet nie patrzę ile się da to sprawdzę i zobaczymy jak to będzie wyglądać ;)
 
Jebane e46 sie jebie, wchodzi na obroty podczas odpalania po czym gasnie, odpala jak się doda gazu przy odpalaniu, ale potem faluje tak między 1000, a 800 obrotów i sie sram ze na swiatlach mi zacznie do 0 spadać jebane gówno
 
Jebane e46 sie jebie, wchodzi na obroty podczas odpalania po czym gasnie, odpala jak się doda gazu przy odpalaniu, ale potem faluje tak między 1000, a 800 obrotów i sie sram ze na swiatlach mi zacznie do 0 spadać jebane gówno
W takim razie... Będziesz Miał Wydatki :mamed:
 
Pany moja kobietka chce kupić auto, pomóżcie wybrać coś dla kobitki sensownego, tak żeby było czym na autostradzie pocisnąć, bo czasami z KRK do domu rodzinnego jeździ 400km, do mnie ma ze 130, coś takiego, żeby nie męczyło się przy 150-160 przez dajmy na to 3-4 godziny itd. Na razie na oku sama sobie wybrała co by chciała mieć po moich radach, ale czasami jak pierdolnie jakimś Volvem 2,4L to się zastanawiam czy jej takie auto potrzebne :D, jak np tutaj:
http://allegro.pl/volvo-v-40-2-4i-v5-lpg-navi-dvd-i6564788738.html#thumb/4
Ja natomiast jestem zwolennikiem takiego czegoś:
http://otomoto.pl/oferta/ford-focus-2-0-benzyna-lpg-2008-serwisowany-bezwypadkowy-ID6yC07W.html
http://otomoto.pl/oferta/ford-focus-ford-focus-1-8-z-instalacja-gazowa-brc-ID6yBIfn.html
http://otomoto.pl/oferta/ford-focus-2-0-gaz-titanium-super-stan-skora-ID6yCchX.html
są jeszcze 1.6 ale nie bardzo to się na autostradę nadaje bo będzie gotowało takie auto(w przenośni oczywiście:))

ja po 3 miesiącach użytowania i prawie 10k km przejechanych polecam Bravo II 1.4t-jet. pod nogą wystarczający zapas mocy, spalanie przy normalniej jeździe u mnie po okolicy (trasy ok 10 km) w granicach 7.2l, trasa przy sredniej ok 130-140 6.6 a części śmiesznie tanie (kompletny rozrząd z pompą wody z najwyższej półki jaki mieli do zaoferowania 270 zl).
 
Jebane e46 sie jebie, wchodzi na obroty podczas odpalania po czym gasnie, odpala jak się doda gazu przy odpalaniu, ale potem faluje tak między 1000, a 800 obrotów i sie sram ze na swiatlach mi zacznie do 0 spadać jebane gówno
:homer:
 
Panowie, czas na zmiany. W mojej Vectrze B podczas wymiany akumulatora rozkodowało się radio. Rozkodowanie kosztuje 50zł Ale sprzęt posiada tylko wejście na kasety. Chciałbym kupić radio. Nie potrzebuję jakiegoś wypasionego, byle miało USB i sie nie psuło
Co polecacie?
 
Panowie, czas na zmiany. W mojej Vectrze B podczas wymiany akumulatora rozkodowało się radio. Rozkodowanie kosztuje 50zł Ale sprzęt posiada tylko wejście na kasety. Chciałbym kupić radio. Nie potrzebuję jakiegoś wypasionego, byle miało USB i sie nie psuło
Co polecacie?
Z tego co gdzieś tam zasłyszałem lub spotkałem się z opiniami, to Pioneer jest całkiem spoko, daje radę i nie należy do najdroższej półki. Ja natomiast w samochodzie mam radio fabryczne i też daje radę:P
 
Z tego co gdzieś tam zasłyszałem lub spotkałem się z opiniami, to Pioneer jest całkiem spoko, daje radę i nie należy do najdroższej półki. Ja natomiast w samochodzie mam radio fabryczne i też daje radę:P
jasne gdyby się nie rozkodowało to jechałbym na fabrycznym ale jak mam płacić 50zł to wolę dołożyć trochę i mieć możliwość słuchania własnej muzyki
 
Nawet 18 tys. zł akcyzy za sprowadzony samochód. Szokujące!

Komentarze: 1055
Wczoraj, 27 października (14:03)
Takiego uderzenia w kierowców nikt się chyba nie spodziewał. Ministerstwo Finansów przygotowuje się do zmiany sposoby naliczania podatku akcyzowego. Mówiąc krótko - sprowadzenie używanego samochodu stanie się absurdalnie drogie!

UDOSTĘPNIJ​

000626F0BIMNF4DH-C116-F4.jpg

Import takich samochodów stanie się kompletnie nieopłacalny
/Stefan Kraszewski /East News
Do nowych stawek akcyzy proponowanych przez Ministerstwo Finansów dotarł "Dziennik Gazeta Prawna". W myśl projektu wysokość akcyzy nie będzie uzależniona wyłącznie od pojemności silnika, jak do tej pory, ale też od wieku auta. Jakby tego było mało, podatek zapłacimy od wszystkich pojazdów o masie do 3,5 tony, a nie - tak jak miało to miejsce do tej pory - wyłącznie samochodów osobowych.
Oznacza to, że zdecydowanie podrożeją również pojazdy specjalne i auta - napędzające gospodarkę - samochody dostawcze!
Prawdziwego szoku doznać mogą osoby, który nie stać na zakup nowszych aut. Przypominamy, że średni wiek pojazdu w Polsce przekracza dziś 11 lat. Niemal połowa z samochodów sprowadzanych do kraju w ramach prywatnego importu liczy sobie dziś więcej niż dziesięć wiosen. Plany Ministerstwa Finansów mają to zmienić.
Autorzy projektu chcą podzielić auta na cztery grupy w zależności od ich wieku. Ma też zostać wprowadzonych aż osiem grup dotyczących pojemności silnika. Nie można więc mówić o żadnym "uproszczeniu" dzisiejszego systemu (dwie stawki akcyzy i podział na dwie grupy pojemnościowe). Jeśli projekt wejdzie w życie, naliczanie stawek stanie się karkołomnym zadaniem!
Na nowym planie zyskają osoby najbogatsze, które mogą sobie pozwolić na zakup względnie nowego lub całkowicie nowego samochodu. Przykładowo - za nowe auto z silnikiem o pojemności do 1499 cm3 zapłacimy sztywną stawkę: 638 zł. Dla porównania, taki sam samochód w wieku do 6 lat (roczniki od 2010 do 2015) ma być objęty stawką 820 zł. Sprowadzając takie auto wyprodukowane pomiędzy 2005 a 2009 rokiem zapłacimy już 1123 zł. Jeśli kupimy samochód sprzed 2004 roku - wysokość podatku wzrośnie do 1470 zł!
To jednak nic, w porównaniu ze starszymi autami wyposażonymi w większe jednostki napędowe. Dla silników o pojemności powyżej 2,0 l kwota akcyzy wahać ma się między 1772 zł a 4101 zł! Za auto z silnikiem powyżej 3,0 l zapłacimy od 4753 zł (za pojazd nowy) po - uwaga - 9506 zł w przypadku aut sprzed 2004 roku!
Przykładowo - do BMW e46 z cenionym silnikiem 3,0d wartego dziś około 15 tys zł, trzeba będzie doliczyć jeszcze 9506 zł akcyzy plus koszty związane z rejestracją! Cena nastoletnich aut segmentu premium zbliży się więc do poziomu 30 tys. zł!
Najwięcej trzeba będzie zapłacić w przypadku pojazdów z największymi silnikami - powyżej 4000 cm3. Za nowe płacić mamy sztywną stawkę akcyzy 12 644 zł, za najstarsze (do 2004 roku) aż 18 644 zł!
Istnieją duże szanse na to, że nowy sposób naliczania akcyzy obowiązywać zacznie już z początkiem przyszłego roku.
Od redakcji:

Planów Ministerstwa Finansów nie sposób określić żadnym innym słowem, jak tylko "szokujące". Przypominamy, że średni wiek pojazd w Polsce wynosi obecnie ponad 11 lat. Wśród sprowadzanych do naszego kraju aut dominują pojazdy w wieku "10+", czyli takie, na które stawki podatku akcyzowego dramatycznie wzrosną. To problem.
Wypada jednak zauważyć, że Polacy nie sprowadzają ich "dla zabawy", lub dlatego, że lubią stare auta, ale z tego względu, że wyłącznie na takie auta pozwolić może sobie większość społeczeństwa. Uchwalając tak drastyczne stawki podatku akcyzowego rząd skutecznie zatrzyma import starych używanych aut, tyle tylko, że nie proponuje nic, co wypełniłoby po nich lukę!
Popularność "dziesięciolatków" nie bierze się przecież z przypadku. Nabywcy wydającego na samochód 10 czy 12 tys. zł w żaden sposób nie zachęcimy do zakup nowego auta, bo - po prostu - nie dysponuje on czterokrotnie większą gotówką. Zatamowanie napływu używanych aut z zachodu, w konsekwencji, spowoduje więc dalsze wydłużanie czasu eksploatacji posiadanych już samochodów. Mówiąc krótko - średni wiek pojazdu zacznie szybko rosnąć. Zamiast złomować stare samochody, z braku pieniędzy, Polacy będą je na naprawiać drutem i szpachlą. W konsekwencji, jeśli proponowane stawki wejdą w życie, Polska - całkiem dosłownie - stanie się motoryzacyjnym skansenem Europy, a za parę lat nasze drogi przypominać będą obrazki znane z Kuby...
Na nowym podatku ucierpi też gospodarka. Nie sposób zapomnieć, że w branży "moto" - skupionej wokół importu używanych aut - pracują nie tylko handlarze, ale też tysiące mechaników, lakierników, importerów części itd. Ucierpi również branża LPG. Praktycznie wszystkie tanie i stare samochody z silnikami benzynowymi "idą do gazu". Gdy import zostanie zahamowany instalatorzy nie będą mieli co robić.
Wprowadzenia absurdalnych stawek dotyczących aut z większymi silnikami to również rzucanie pod nogi kłód prywatnym kolekcjonerom i entuzjastom motoryzacji, którzy w końcu, po latach rynkowej patologii, mogą dziś sobie pozwolić na zakup wymarzonych youngtimerów. Nowe stawki akcyzy uderzą w nich w szczególny sposób. Polska, na własne życzenie, zamknie granice przed pojazdami, których wartość będzie już tylko rosła.
Paweł Rygas


Chyba pora się pakować.
 
Ja pierdole, te rządowe kurwy szukają tylko gdzie by tu kasę zdobyć, tę kasę która poszła na 500+, niech sami sobie odejmą, a nie gnębią tych najniżej jebane patafile
 
Szanowni koledzy z cohones, ma ktoś na zbyciu stalową felgę 16cali 4x108x65 /jedna sztuka mi potrzebna!/
 
Rozkminka: w starych dieslach po przekręceniu kluczyka trzeba bylo czekać az gaśnie kontrolka i dopiero odpalic. A co z przyciskiem start? One same to ogarniają?
 
Back
Top