Auto-Moto czyli o tym czym się poruszamy po drogach

Ale to ty sobie wmówiłeś, że sztywne jak sportowe auto.
Bo sportowe auta co do zasady sa sztywne, a fabryczne SUVy co do zasady nie.

Zkładając ze dany SUV zbudowany jest na osobowce, jakim cudem moze byc sztywniejszy niz bazowa osobowka? Wyzszy srodek ciezkosci usztywnia? Wieksza masa?

Inna sprawa to jakosc zawieszenia (~klasa auta), jak wybiera nierownosci, ale porównując bazową osobowkę do zbudowanego na niej SUVa, SUV bedzie mniej sztywny. Dyskomfort jazdy SUVem nie bierze sie wiec ze sztywnosci zawieszenia, a wrecz odwrotnie, z tego ze buja i auto nie jest precyzyjne.
 
Bo sportowe auta co do zasady sa sztywne, a fabryczne SUVy co do zasady nie.

Zkładając ze dany SUV zbudowany jest na osobowce, jakim cudem moze byc sztywniejszy niz bazowa osobowka? Wyzszy srodek ciezkosci usztywnia? Wieksza masa?

Inna sprawa to jakosc zawieszenia (~klasa auta), jak wybiera nierownosci, ale porównując bazową osobowkę do zbudowanego na niej SUVa, SUV bedzie mniej sztywny. Dyskomfort jazdy SUVem nie bierze sie wiec ze sztywnosci zawieszenia, a wrecz odwrotnie, z tego ze buja i auto nie jest precyzyjne.
Ty sobie wszystko jakoś dziwnie tłumaczysz. Później Ci odpisze bo widzę, że to trochę zajmie a teraz mam czas tylko na krótkie posty.

E: może ja nie do końca trafnie użyłem słowo "sztywne"
 
Trafne spostrzezenie, ze w SUVach jezdza odpicowane 40 latki:D Na razie to luzne przemyslenia na auto dla mojej mamy:D Mieszka pod miastem, gdzie w zimie czesto nie jest odsniezone, a ostatni odcinek nie ma jeszcze asfaltu, poza tym duzo jezdza z ojcem w góry, campingi i te sprawy i tak sobie mysle, ze moze by akurat podpasowalo do ich specyfikacji. Niestety auto tez duzo by jezdzilo po miescie, bo codziennie do pracy jakies 8km.

Z tego co patrze to w tych pieniadzach wlasnie BMW X3, rocnziki 2004/2005, jakies Suzuki Grand Vitara II.
 
Trafne spostrzezenie, ze w SUVach jezdza odpicowane 40 latki:D Na razie to luzne przemyslenia na auto dla mojej mamy:D Mieszka pod miastem, gdzie w zimie czesto nie jest odsniezone, a ostatni odcinek nie ma jeszcze asfaltu, poza tym duzo jezdza z ojcem w góry, campingi i te sprawy i tak sobie mysle, ze moze by akurat podpasowalo do ich specyfikacji. Niestety auto tez duzo by jezdzilo po miescie, bo codziennie do pracy jakies 8km.

Z tego co patrze to w tych pieniadzach wlasnie BMW X3, rocnziki 2004/2005, jakies Suzuki Grand Vitara II.
Jak dla mamy to inna sprawa. Domyślam się, że mama jak to mama nie ma za dużych wymagań wiec ja bym proponował w takim wypadku Dacia Duster. W tych pieniądzach to prawie salonową znajdziesz. Chyba, że mama ma wymagania No to dyskutujemy dalej.
 
Niewygodne wszędzie moim zdaniem. Po prostu twarde, sztywne auto. W prowadzeniu i w komforcie samego podróżowania. Jeździłem kilkoma modelami i nie czerpałem z tego przyjemności. Bez względu czy trasa czy po małym mieście. To tylko moja opinia. Parkowanie takim autem jest takie same jak parkowanie np sedanem. Przecież te auta długością nie są większe od sedanów. W 99% przypadkach SUVy powstają na płycie któregoś z sedanów swojej marki.
Myślałem, że może ma jakaś gwarancje czy coś :D

Jeździłem Hyundai ix35 rocznik chyba 2014 przez kilka dni. Wersja 1.6 benzyna. Tragedia. Niby 136 km, auto wcale nie jakieś wielkie a wystarczyła mała górka i trzeba było redukować na 3 żeby podjechać. Poważnie. Mój brat jeździł nim przede mną i nie wierzyłem mu w to co mówi, ale jak sam wsiadłem to się przekonałem. Spalanie duże, ergonomia słaba i strasznie kiepskie prowadzenie.

Nie wiem, moim zdaniem SUV to powinno być jedno z wygodniejszych aut, na tak odbieram koncept tego auta. Większy, fajna pozycja, komfort i wygoda. A w większości to po prostu taczki.
Jeździłem takim 2.0 benzyna 4x4. Zawieszenie twarde ale jeździ się spoko. Nie jest to wielki samochód rzeczywiście, bagażnik ma dosyć mały.
 
Trafne spostrzezenie, ze w SUVach jezdza odpicowane 40 latki:D Na razie to luzne przemyslenia na auto dla mojej mamy:D Mieszka pod miastem, gdzie w zimie czesto nie jest odsniezone, a ostatni odcinek nie ma jeszcze asfaltu, poza tym duzo jezdza z ojcem w góry, campingi i te sprawy i tak sobie mysle, ze moze by akurat podpasowalo do ich specyfikacji. Niestety auto tez duzo by jezdzilo po miescie, bo codziennie do pracy jakies 8km.

Z tego co patrze to w tych pieniadzach wlasnie BMW X3, rocnziki 2004/2005, jakies Suzuki Grand Vitara II.
Pewnie znajdzie się tutaj dużo przeciwników tego ci napiszę ale u mojej ciotki do dokładnie takiej jazdy jaką opisałeś (dużo po mieście do pracy, plus sporo campingów czy wycieczek za miasto) doskonale sprawdza się Nissan Qashquai I z silnikiem benzynowym. W tym budżecie znajdziesz coś z lat 2008-09. Ciotka była na tyle zadowolona z tego modelu, że niedawno wymieniła na Qashqaia II (leasing) a poprzedni zostawiła synowi. Auto ma już nabite ponad 200tys i nie było z nim żadnych problemów.

@Comber o minutę wcześniej :DC:
 
Pewnie znajdzie się tutaj dużo przeciwników tego ci napiszę ale u mojej ciotki do dokładnie takiej jazdy jaką opisałeś (dużo po mieście do pracy, plus sporo campingów czy wycieczek za miasto) doskonale sprawdza się Nissan Qashquai I z silnikiem benzynowym. W tym budżecie znajdziesz coś z lat 2008-09. Ciotka była na tyle zadowolona z tego modelu, że niedawno wymieniła na Qashqaia II (leasing) a poprzedni zostawiła synowi. Auto ma już nabite ponad 200tys i nie było z nim żadnych problemów.

@Comber o minutę wcześniej :DC:
Sasiedzi maja Qashquaia I, rzeczywiscie o tym myslelismy, calkiem zwyczajne toto z zewnatrz, w srodku okropne, ale nie ma co wymagac, to nie klasa premium. Sami jeszcze nie wiemy co dokladnie chcemy, ale w wakacje cos zaciagniemy od zachodnich sasiadow, a ostatnio wlasnie ten SUV mi wpadl na mysl. Z drugiej strony nie wiem, czy nie lepiej jakies combi po prostu, za 35k to mysle, ze jakiegos Avensisa, Mondeo, czy Superba by wyrwał.
 
Superby sa tez 4x4, tylko w tym budzecie moze byc problem.

Ford Kuga (w USA: Escape)?

Opel Insignia 4x4 moze byc ciekawa opcja.

Lukaj: link.
 
Last edited:
Sasiedzi maja Qashquaia I, rzeczywiscie o tym myslelismy, calkiem zwyczajne toto z zewnatrz, w srodku okropne, ale nie ma co wymagac, to nie klasa premium. Sami jeszcze nie wiemy co dokladnie chcemy, ale w wakacje cos zaciagniemy od zachodnich sasiadow, a ostatnio wlasnie ten SUV mi wpadl na mysl. Z drugiej strony nie wiem, czy nie lepiej jakies combi po prostu, za 35k to mysle, ze jakiegos Avensisa, Mondeo, czy Superba by wyrwał.
Z tego wszystkiego najlepszy Superb, sam od niedawna mam kombi Superba II 4x4 2.0 TDI CR 170KM ale nie jestem pewien czy w tym budżecie znajdziesz.
 
Jak już wjechały Skody to może Yeti? Do opisu pasuje bardzo dobrze a auto jest naprawdę solidne. Wygląd specyficzny, ale może akurat przypasuje. Nie wiem za bardzo jak cenowo, ale chyba warto się przyjrzeć.
 
Jak już wjechały Skody to może Yeti? Do opisu pasuje bardzo dobrze a auto jest naprawdę solidne. Wygląd specyficzny, ale może akurat przypasuje. Nie wiem za bardzo jak cenowo, ale chyba warto się przyjrzeć.
W tej cenie, 4x4 i benzyna to tylko początki produkcji z wątpliwej jakości silnikami TSI
 
Hehe, mam w pracy premium i znajomy we flocie. Raz w miesiącu przez tydzień w naprawie. Nowe i kilku letnie auta, naszpikowane nowymi technologiami, które do niczego się nie przydadzą, a tylko sprawiają problemy.

Co do auta dla mamy, skoro jeździ nim sama niech szuka jakiegoś kompakta w hb albo małego suva. Nie widzę sensu w posiadaniu innego auta. Swoją drogą żona mnie ciśnie żeby kupić nowego Focusa w sedanie, koniecznie deep impact blue. Nie widzę jednak uzasadnienia dla zakupu nowego auta, nawet nie widzę aktualnie uzasadnienie dla zmiany mojego mimo, że juz 8 lat na karku.
 
Ja widzę potrzebę, żeby zmienić :lol:, jestem pojebany:boystop:. Tytus ja nie ubóstwiam Forda tylko Seata :D, w sumie to całego VAG, ale do 2004 roku ;), ja też będę powoli 4x4 szukał ale to innego typu i w inny celu i tylko z co najmniej 2.5 litrową V :D, a co do SUV`a to takie chuj wie co, w teren nie pojedziesz bo w pierwszym lepszym stanie, w trasę taka kobyła wiatr tym majda jak pojebany, ciężkie, do miasta za duże, jakoś nie widzę zastosowania jakkolwiek ;)
 
Last edited:
Włoska motoryzacja jest najniższą półką w tym łańcuchu. Każdy świadomy człowiek wie, że tam nie ma wyjątków.
masz racje, szczegolnie te szroty :lol:
depositphotos_95630472-stock-photo-2016-ferrari-488-spider.jpg

special.png
 
masz racje, szczegolnie te szroty :lol:
depositphotos_95630472-stock-photo-2016-ferrari-488-spider.jpg

special.png
Lambo jest niemieckie, konkretnie robi je Volkswagen :lol:, włoskie to było parę ładnych lat temu :D, tak samo jak Bugatti itd, nawet jest taki jeden golf z silnikiem od Lambo który VW wypuścił
hqdefault.jpg
 
Jest takie prawdopodobieństwo ale Lambo póki co jest szwabskie :goldi:
no tak ale produkuja je na koncepcie i mysli technicznej wloskiej, przynajmniej te starsze modele bo z jakimis najnowszymi to sam nie wiem. Tak samo mozna powiedziec, ze Volvo jest chinskie. Wlasciciel jest Chinczykiem ale caly samochod rowniez jest wynikiem szwedzkiej mysli technicznej.
 
no tak ale produkuja je na koncepcie i mysli technicznej wloskiej, przynajmniej te starsze modele bo z jakimis najnowszymi to sam nie wiem. Tak samo mozna powiedziec, ze Volvo jest chinskie. Wlasciciel jest Chinczykiem ale caly samochod rowniez jest wynikiem szwedzkiej mysli technicznej.
Włoski to tam jest tylko design ;), silniki to już dawno są szwabskie ;), dokładnie w 1998 roku Volkswagen kupił Lambo, Bugatti i Bentleya, ostatnie włoskie Lambo to Diablo, wszystkie Galardo i Murcielago i reszta to już wytwór Niemców, nikt nie mówi, że nieudany :D
 
Włoski to tam jest tylko design ;), silniki to już dawno są szwabskie ;), dokładnie w 1998 roku Volkswagen kupił Lambo, Bugatti i Bentleya, nawet Seat i Skoda zostały kupione później, ostatnie włoskie Lambo to Diablo, wszystkie Galardo i Murcielago i reszta to już wytwór Niemców, nikt nie mówi, że nieudany :D
jo tam, pierdolisz :lol:
 
W lipcu kupuje auto, myślę nad volvo v70 2.4d. Ok 2007r. Nigdy nie miałem volviaka, więc tu potrzebuje Was. Co sadzicie o tym aucie, na co zwrócić uwagę, a może totalnie odradzacie? Jeżeli tak to co polecacie. Auto dla 5-cio osobowej rodziny wiec musi być dość duże, najlepiej w kombi, w cenie między 20-30 tyś.
 
W lipcu kupuje auto, myślę nad volvo v70 2.4d. Ok 2007r. Nigdy nie miałem volviaka, więc tu potrzebuje Was. Co sadzicie o tym aucie, na co zwrócić uwagę, a może totalnie odradzacie? Jeżeli tak to co polecacie. Auto dla 5-cio osobowej rodziny wiec musi być dość duże, najlepiej w kombi, w cenie między 20-30 tyś.
Zajebisty samochód. Jak nie będzie zajechane po taxi to posłuży długo.
 
Back
Top