Street Workout

W ogóle jak widzę co wypisujecie o jutrzejszym treningu to dochodze do wniosku, że albo trollujecie albo macie żelazną kondycję :D
Co ty, daleko mi do żelaznej kondycji: ciągłe kontuzje, zjebany nos itd. Moja żelazna kondycja była w twoim wieku, na roztrenowaniu: ciężka siła z bojami olimpijskimi+przebieżka po Lasku Wolskim na 16 km+na rozluźnienie godzinka rugby albo piłki.

O treningach w okresie przygotowawczym nie wspominam bo nikt nie uwierzy :śmiech:
 
Pisaliście coś o treningu od 8 rano i jeszcze później o 12 z nami. Chyba, że mi się coś pomieszało:D
Ja tylko o 8 rano trening. Bo potem czas dla rodziny, ale wytrzymałość mam niezłą, trening sklada się z 70 serii z przerwami 60 sekundowymi, więc nie jest źle.
 
Co ty, daleko mi do żelaznej kondycji: ciągłe kontuzje, zjebany nos itd. Moja żelazna kondycja była w twoim wieku, na roztrenowaniu: ciężka siła z bojami olimpijskimi+przebieżka po Lasku Wolskim na 16 km+na rozluźnienie godzinka rugby albo piłki.

O treningach w okresie przygotowawczym nie wspominam bo nikt nie uwierzy :śmiech:
Wstawiłbym emotkę znikającego Simpsona, ale na telefonie nie dam rady :D
 
Ale w rzeźni ci pobierali?:joe:


Co wy z tymi sercami macie?
Poszedłem wieczorem na saune jakoś 3x15 minut później chyba nic nie jadłem i poszedłem spać. Rano na czczo poszedłęm oddać krew. Te 400~ ml leciało prawie 20 minut
 
Poszedłem wieczorem na saune jakoś 3x15 minut później chyba nic nie jadłem i poszedłem spać. Rano na czczo poszedłęm oddać krew. Te 400~ ml leciało prawie 20 minut
A cos takiego. U mnie to norma w obie strony. Ostatnie dwa razy kroplówkę z elektrolitami i chyba z relanium zrywałem (wenflon w domu) bo kurwa kapała jedna kropla na 15 min. Jucha lepiej idzie, ale tez mógłbym cały odcinek serialu obejrzeć.
 
W sumie mozesz opisac. Zawsze mnie intersowaly kwestie okresow przygotowawczych w sportach.
Ciężko by było bo to glownie o objetosc chodzi. Poszukam bo może gdzieś mam rozpiskę z siłowni. Najprostszy przykład to zimowa silownia-na początku trening z przysiadem, rwaniem, zarzutem i dodatkami trwał nawet 2,5 h a potem rozbieganie. I to nie 2,5 h gadania a szybkie zmiany po czterech gości na stacji. A i tak najgorsze było jak po takim treningu szlo sie robić wytrzymałość silowa rozumiana przez godzinę wieloskokow po kwadracie. Nie wiem jak my układ nerwowy regenerowaliśmy.

A najlepsze jest to, ze jak wpadali do nas na saune chłopaki z hokeja Cracovii i zaczynali opowiadać o swoich treningach z lat 90-tych to opadały nam szczeki i nie mogliśmy uwierzyć. Goście min robili okrazenia dookoła Błoń (4 km) ze sztangami. I to nie jedno okrazenie-ciągle cos tymi sztangami robiąc.
 
Back
Top