Risky
UFC Lightweight
Na sałacie i kotletach sojowych nie dasz rady się porządnie utuczyć.Bebzon zjechal, czas na najlepszy okres w życiu każdego samca.
Okres masy
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Na sałacie i kotletach sojowych nie dasz rady się porządnie utuczyć.Bebzon zjechal, czas na najlepszy okres w życiu każdego samca.
Okres masy
Na sałacie i kotletach sojowych nie dasz rady się porządnie utuczyć.
Nie mogę edytować ale waga idzie znowu w dół. Obecnie 93,5
Jak Cię złapią za rękę to mów że to nie twoja ręka.
Ja startowałem od równej stówki. Poprzednia redukcja po długiej chorobie i szpitalu byla od 104,5. Jakieś trzy lata temu. Finalnie chce równe 90 przy wzroście 187,5U mnie w końcu licznik zszedł poniżej 3 cyfr.
Jak Cię złapią za rękę to mów że to nie twoja ręka.
Ja startowałem od równej stówki. Poprzednia redukcja po długiej chorobie i szpitalu byla od 104,5. Jakieś trzy lata temu. Finalnie chce równe 90 przy wzroście 187,5
W sumie nie jest tak źle. Wystarczy odstawić pieczywo i makarony plus ograniczyć cukier ma codzien. Piwa i tak nie lubię, procentów w weekend nie odmawiam i okazjonalnie obżeram się słodkim (święta itp). Przy odrobinie ruchu to wystarczy. Waga wciąż idzie w dół. Powoli ale idzie.Ja właśnie wystartowałem ze 105.
Plan podobny do twojego żeby do 90 dobić.
oczywiście ze damNa sałacie i kotletach sojowych nie dasz rady się porządnie utuczyć.
To widzę idziemy podobnie wymiarowo i wagowo, u mnie na liczniku dzisiaj 92. Start był od 99, 3 cyfr nie widziałem ale to było zapalnikiem żeby uciąć michę.Ja startowałem od równej stówki. Poprzednia redukcja po długiej chorobie i szpitalu byla od 104,5. Jakieś trzy lata temu. Finalnie chce równe 90 przy wzroście 187,5
Zimą coś tam ćwiczyłem ale ostatnio wziąłem więcej pracy i jestem tak wyjebany nawet tylko po 10 godzinach pracy że nie mam siły.To widzę idziemy podobnie wymiarowo i wagowo, u mnie na liczniku dzisiaj 92. Start był od 99, 3 cyfr nie widziałem ale to było zapalnikiem żeby uciąć michę.
Mam nadzieję niebawem na nową robotę która nie pochłania tyle czasu to i jakiś ruch z kanapy człowiek zrobi
szybki intensywny trening przed robota na rozbudzenie?Zimą coś tam ćwiczyłem ale ostatnio wziąłem więcej pracy i jestem tak wyjebany nawet tylko po 10 godzinach pracy że nie mam siły.
Jest to jakaś myśl. Tym bardziej że rano muszę ogarniać sprawy papierkowe i zamowienia więc mógłbym jednocześnie ćwiczyć.szybki intensywny trening przed robota na rozbudzenie?
To już lepiej rano zrobić cardio + pracę, a na weekend wygospodarować 2x po godzince i normalnie na siłce. Efekty będą w chuj lepsze.Jest to jakaś myśl. Tym bardziej że rano muszę ogarniać sprawy papierkowe i zamowienia więc mógłbym jednocześnie ćwiczyć.
Nie mogę edytować ale waga idzie znowu w dół. Obecnie 93,5
U mnie w końcu licznik zszedł poniżej 3 cyfr.
To widzę idziemy podobnie wymiarowo i wagowo, u mnie na liczniku dzisiaj 92. Start był od 99, 3 cyfr nie widziałem ale to było zapalnikiem żeby uciąć michę.
Mam nadzieję niebawem na nową robotę która nie pochłania tyle czasu to i jakiś ruch z kanapy człowiek zrobi
87.688 i chuuuuuj
Ja mam urlop w lipcu to jeszcze zjadę, żeby suki na plaży były mokre bez wchodzenia do wody.87.6
Ja stosuje moją odwieczną głupią taktykeJa mam urlop w lipcu to jeszcze zjadę, żeby suki na plaży były mokre bez wchodzenia do wody.
Tak więc do planków i pompek trzeba dołączyć kręcenie hantelakmi.
Bedzie wiecej mięsa! Road to 92
Jeszcze więcej mięsa? Planeta płonie.