Halibut 2.0
UFC Welterweight
Tak jak mistrzowie tutaj: nie czytałem, ale dobrze, że tego dzieci nie będą czytać
Ty się nie znasz na historii, ale się wypowiadasz, po obejrzeniu filmu na YT xd
No i autorka wpisu czytała ten podręcznik.
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Tak jak mistrzowie tutaj: nie czytałem, ale dobrze, że tego dzieci nie będą czytać
Ja tego nie bronię bo się na tym nie znam ani tego na oczy widziałem.
Czy ja napisałem, że "oceniać może tylko specjalista", nie? To nie fantazjuj znowu.Warto dodać, że napisał ten podręcznik gościu który nie jest historykiem. No ale oceniać może tylko specjalista xd
Nadal męczę się z tym nieszczęsnym tworem podręcznikopodobnym.
Czy ja napisałem, że "oceniać może tylko specjalista", nie? To nie fantazjuj znowu.
Btw. nie przeczytała (bo to dla niej zbyt duże wyzwanie widocznie) i nie "podręcznik" jak Ty piszesz tylko:
Nie.Czyli uważasz,że dla niej za dużym wyzwaniem jest przeczytanie tego podręcznika, bo czyta go powoli by zrobić analizę zawartych w niej treści?
Ich numery kont to akurat niemiaszki znają doskonale.Pewnie, że będą kontynuować, jeśli tylko da się na tym zarobić to nawet swoje nr. kont podadzą żeby było szybciej
oj, jest tyle osób krytykujących HiT i często słusznie i merytorycznie, a ty wstawiasz jakiś tekst, który wyglądy jakby napisał go Sławomir Broniarz, wcześniej jakiś profil "wiadomości z putinowskiej Polski" chybaChyba nadaje się tutaj.
Historyczne Bzdury napisała na razie o formie tego syfu propagandowego do szkółl, na dniach ma się pojawić opinia zawartości merytorycznej:
"
Edit: Fani wskazali, że Roszkowski ma jakie doświadczenie z pisaniem podręczników - pisał je we współpracy z Anną Radziwiłł. A ponieważ Anna Radziwił była pedagożką z wybitną, z ogromnym doświadczeniem w edukacji szkolnej to może dlatego tamte miały wartość.
Nadal męczę się z tym nieszczęsnym tworem podręcznikopodobnym. Dlatego póki co garść luźnych przemyśleń dydaktycznych. Przy czym musicie wiedzieć, że nie jestem ani nigdy nie byłam nauczycielką, szkołę znam tylko z własnych doświadczeń i z opowieści tych którzy dzisiaj są mieleni przez młyny edukacji (zarówno jako uczniowie jak i nauczyciele).
Ani wydawnictwo (Biały Kruk) ani prof. Roszkowski nie mają doświadczenia w tworzeniu podręczników skierowanych do uczniów szkół średnich. Roszkowski ma doświadczenie wyłącznie jako nauczyciel akademicki (podobieństwo między nauczycielem szkolnym a akademickim jest mniej więcej takie jak podobieństwo między koniem a koniakiem) zaś wydawnictwo specjalizuje się w publikacji dzieł religijnych lub publicystyki prawicowej. I to niestety ale w podręczniku widać wyraźnie. Nie podejmę w tym miejscu dyskusji nad merytoryką, na to musicie jeszcze kilka dni poczekać. Zajmę się wyłącznie formą podręcznika.
Praca z tym podręcznikiem będzie dla ucznia bardzo trudna. To po prostu ściana tekstu. Brakuje chociażby ramek z krótkimi biogramami, czy najważniejszymi faktami i datami do zapamiętania. Ba - nawet nie ma wytłuszczonych w tekście co ważniejszych informacji. W dodatku gawędziarski styl sprawia, że uczeń szukający informacji na temat, dajmy na to, powstania NATO będzie musiał przebijać się przez masę dygresji. Co gorsza, autor zaczyna omawiać jakiś temat, potem pisze kilkanaście akapitów totalnie niezwiązanych z zagadnieniem po czym wraca do tematu. Koszmar dla ucznia tworzący istny mętlik.
Kolejna rzecz to źródła. A raczej ich brak. Każdy historyk wie, że umiejętność pracy na źródłach to absolutna podstawa. Dlatego w większości podręczników znajdują się dłuższe lub krótsze fragmenty źródeł dotyczące omawianego tematu. Tutaj tego brakuje. Nie ma ani jednego. Roszkowski opisuje np. Traktat NATO i wspomina o słynnym artykule 5. Czemu więc go nie przytoczyć? Czemu nie skłonić ucznia aby samodzielnie ocenił jak ważne są artykuły z tego traktatu i co oznaczają chociażby we współczesnej sytuacji? Niestety, ambitny nauczyciel nie będzie mógł w tej kwestii polegać na podręczniku tylko będzie musiał sam dobrać odpowiednie źródła do tekstu.
Na plus natomiast można zaliczyć zamieszczenie 40 QR kodów (z czego 8 to gadanie Roszkowskiego o tym co będzie opisywał dalej...) zawierających min. fragmenty filmów, piosenki, teksty (zaledwie trzy - treść deklaracji o prawach człowieka, śluby jasnogórskie i tzw. List 34) oraz w jednym przypadku - odcinek Historii bez Cenzury. To ostatnie pozostawię bez komentarza...
Tak więc nawet gdyby cały podręcznik był bezstronnym, rzetelnym opisem historii najnowszej to należałoby go uznać za kiepski wybór. Bo nie jest dostosowany do odbiorcy. Podręcznik ma uczniowi pomagać, być przedmiotem do pracy codziennej. Korzystanie z tego tworu niczego uczniowi niestety nie ułatwi."
Prawicowy rządAborcja prawem czÅowieka? Polska poparÅa rewolucyjnÄ rezolucjÄ ONZ
Polska poparła rezolucję ONZ uznającą aborcję za prawo człowieka – informuje Ordo Iuris.dorzeczy.pl