Highlander
Legacy FC Light Heavyweight
Naprawdę aż tyle? :-) Ciekawe jaka część z tego to puby, restauracje itd.
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Ciekawego wywiadu "Przeglądowi Sportowemu" udzielił były reprezentant Polski oraz gracz m.in. Górnika Zabrze i Legii Warszawa Ryszard Staniek. Według zawodnika układy i łapówki pozbawiły go dwóch mistrzowskich tytułów. Jednym z nich miał być słynny meczu Legia - Widzew (2:3) z 1997 roku.
Pierwszy przypadek, o którym mówi Staniek miał miejsce w 1994 roku. W decydującym o mistrzostwie meczu mierzyły się ze sobą Legia Warszawa oraz Górnik Zabrze. Piłkarz rozpoczynał sezon w śląskim kubie, jednak później przeniósł się do Osasuny Pampeluna. Niemniej gdyby Górnik zwyciężyłby w stolicy, to również jemu przypadłby tytuł mistrza Polski. Zdaniem Stańka sędzia uniemożliwił jednak graczom jego byłej drużyny osiągnięcie korzystnego rezultatu w Warszawie.
- To, co zrobił sędzia Redziński w 1994 roku wciąż powoduje we mnie wściekłość...Tamten mecz oglądałem w telewizji, miałem już wakacje. To, co wyczyniał sędzia...Trzech piłkarzy Górnika wyrzucił z boiska, pilnował, żeby gospodarze nie przegrali - opowiada były reprezentant Polski.
Ostatecznie Legia zremisowała z Górnikiem 1:1 i została mistrzem Polski.
Nie był to jedyny "ustawiony" mecz, który według Stańka pozbawił go mistrzowskiej patery. Sytuacja miała powtórzyć się w 1997 roku, kiedy był już zawodnikiem...warszawskiej Legii. Chodzi o pamiętny mecz z Widzewem, który "Wojskowi" przegrali w 5. minut 2:3 tracąc tym samym mistrzostwo Polski.
- Mam mieszane uczucia, co do tych meczów z Widzewem (dwa przegrane przez Legię, z 1996 i 1997 roku, decydujące o mistrzostwach Polski)...Do pierwszego nie, ale przy drugim mam prawie pewność, że był nieuczciwy. Pojawiła się wtedy pewna kwota. Byłem kapitanem, wiem, że padła propozycja 200 tysięcy marek. Powiedziałem, że mnie to nie interesuje, bo chcę mistrza Polski zrobić...Mam duże wątpliwości, czy ten mecz był czysty - wyjawia Staniek i dodaje - Jedno (mistrzostwo - dop. red.) zabrał mi sędzia, a drugie...nie wiem kto.