Belenenses - Lech 0:0 słaby mecz, myślałem że zasnę, w pierwszej połowie gospodarze mieli karnego, lecz zamiast w bramkę gościu strzelił w gołębie, w drugiej Lech miał słupek i tyle z emocji.
Legia - FC Midtjylland 1:0 tu już lepiej, Legia od razu ruszyła do ataku, coś próbowała i końcu bardzo ładnego gola strzelił Prijović i powoli zaczęła odpuszczać, ostatnie 10 minut meczu to znowu mocniejsze ataki Legii, zajebiście podobała mi się gra Lewczuka, swoją drogą 4 ostatnie mecze Legia grała bez Rzeźniczaka i straciła tylko jedną bramkę, daje do myślenia
nasze obydwa zespoły mają podobno jakieś matematyczne szanse na awans
, oczywiście muszą paść jakieś kosmiczne wyniki , dokładnie nie sprawdzałem.
ps. Milik zdobył gola i zaliczył asystę