Piłka nożna

@Siedem to sugeruję Ci sprawdzić ile pograli Ci od noszenia pianina w Barcelonie za czasów Guardioli, Enrique czy chociażby Valverde.
Zresztą, odeszliśmy od tematu - Ty nazwałeś niekompletnym zawodnikiem gościa, który zapierdolił ponad 700 bramek w profesjonalnej piłce, ja się z tym nie zgadzam i uważam, że braki w grze w powietrzu całkowicie zostały przykryte jego grą z piłką przy nodze :fjedzia:
Tak jak braki w parterze Janka przykryły jego atuty w stójce? Kompletny to kompletny, taki który potrafi wszystko. Właśnie odbieglismy od sedna całkowicie, bo ja go nie uważam za słabego piłkarza tylko na piłkarza niekompletnego, a czy to umniejszenie, kłamstwo? No nie i pewnie nawet on by w tej kwestii przyznał rację, ale to że nie jest kompletnym zawodnikiem nie musi oznaczać że nie jest jednym z 5 najlepszych w historii, miejsce to subiektywna ocena.
 
Dziadek Carlo beton i nie ma pojęcia, że hiszpańska cienka to można rotować fest ;)
W pierwszej 10 piłkarzy którzy rozegrali najwięcej spotkań w tym sezonie ligowym jest 5 piłkarzy Realu.

A pierwszy Katalończyk Gavi dopiero na 34 miejscu, a na co drugim miejscu na tej liście masz zawodnika z ligi angielskiej, no zajebiście wyjaśniłeś :mjsmile:

Zamiast rozegranych spotkań pokaż mi statystykę przebiegniętych kilometrów bo to o to chodzi a nie o cyferki za odjebanie 5 minut na murawie w 85 minucie.

Rozumiem że wiesz co znaczy intensywność w footballu?

Sam szukalem ale nie jestem w stanie tego znaleźć daj chociaż top 20 zawodników którzy w tym sezonie przebiegli najwięcej kilometrów, liczbą występów można sobie dupę w lesie wytrzeć.
 
Last edited:
A pierwszy Katalończyk Gavi dopiero na 34 miejscu, a na co drugim miejscu na tej liście masz zawodnika z ligi angielskiej, no zajebiście wyjaśniłeś :mjsmile:

Zamiast rozegranych spotkań pokaż mi statystykę przebiegniętych kilometrów bo to o to chodzi a nie o cyferki za odjebanie 5 minut na murawie w 85 minucie.

Rozumiem że wiesz co znaczy intensywność w footballu?

Sam szukalem ale nie jestem w stanie tego znaleźć daj chociaż top 20 zawodników którzy w tym sezonie przebiegli najwięcej kilometrów, liczbą występów można sobie dupę w lesie wytrzeć.
W Barcelonie w tym sezonie praktycznie każdy miał przerwę spowodowaną kontuzją, dlatego było tyle rotacji.
 
W Barcelonie w tym sezonie praktycznie każdy miał przerwę spowodowaną kontuzją, dlatego było tyle rotacji.
To nie ma nic do rzeczy w tej dyskusji.

Znalazłem niby jakieś statystyki ale z nich wynika kurwa że ekstraklasa jest na drugim miejscu więc napewno są prawdziwe.
 
@Gambit fachowcu, znalazłem! I jak przypuszczałem kurwa La Liga jest daleko w tyle za premier league, potężne dystansy w Hiszpanii biegają...w sumie dzięki bo dzięki tobie mam dowód na poparcie swojej tezy w dyskusji z @Rododendron a więc.

ile-pilkarze-ekstraklasy-biegaja-srednio-w-ekstraklasie-z-wysoka-intensywnoscia-powyzej-20-kmgodz-na-tle-innych-rozgrywek.avif
:tiphatb: Dlatego hiszpańskie kluby wygrywają z angielskim, mają mniej w nogach na koniec sezonu, znacznie mniej.
 
A pierwszy Katalończyk Gavi dopiero na 34 miejscu, a na co drugim miejscu na tej liście masz zawodnika z ligi angielskiej, no zajebiście wyjaśniłeś :mjsmile:

Zamiast rozegranych spotkań pokaż mi statystykę przebiegniętych kilometrów bo to o to chodzi a nie o cyferki za odjebanie 5 minut na murawie w 85 minucie.

Rozumiem że wiesz co znaczy intensywność w footballu?

Sam szukalem ale nie jestem w stanie tego znaleźć daj chociaż top 20 zawodników którzy w tym sezonie przebiegli najwięcej kilometrów, liczbą występów można sobie dupę w lesie wytrzeć.
Aha bo liczy się kto najwięcej przebiegł ;) Naprawdę dziwne gdyby w tej 25 co podałem nie było by kilku grajków z PL gdzie grają co trzy dni. Podyskutowałbym z tobą ale 10 lat temu, teraz to beka jak idziesz w zaparte.
 
Aha bo liczy się kto najwięcej przebiegł ;) Naprawdę dziwne gdyby w tej 25 co podałem nie było by kilku grajków z PL gdzie grają co trzy dni. Podyskutowałbym z tobą ale 10 lat temu, teraz to beka jak idziesz w zaparte.
Jakie zaparte kurwa jak właśnie udowodniłem to o czym pisałem? Tutaj od początku nie chodziło o liczbę spotkań a o przebiegniete kilometry, i kilometry w nogach, wjebales się w dyskusję jako kolejny kibic Barcelony tylko że nie doczytałeś o co chodzi, przeczytałeś że szkalują Messiego i wyskoczyłeś z linkiem z pizdy, no ale jeszcze raz ci dziękuję bo dzięki temu poparłem swoją tezę dowodem a nie zwykłym gdybaniem.
Dobrze że nie chcesz dyskutować bo mógłbyś się tylko ośmieszyć.
 
@Siedem ta twoja teoria o intensywności jest trochę dziurawa i te statystyki możesz podpiąć sobie pod dowolną tezę. Jak ona się ma chociażby do tego sezonu, gdzie City oprawiło Real? Albo do rozgrywek sprzed 2 lat, gdzie miałeś angielski finał w CL? W drodze do tego finału Chelsea pokonała Real, więc znów punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Kolejna kwestia - wiesz dobrze, że w takiej lidze jak Premier League czy Serie A, gdzie masz dużo bezpośredniej gry liczba sprintów, a co z tym idzie przebiegniętych kilometrów przez zawodników obu drużyn będzie większa niż przy klepaniu w Hiszpanii czy Portugalii.
Jeszcze kilka szczegółów a propos tych przebiegniętych kilometrów:
Tutaj masz jakiś ranking przebiegniętych kilometrów przez poszczególnych graczy. Co prawda jest to statystyka sprzed mundialu, ale zawsze to jakiś odnośnik do dyskusji. Nie licząc Kane'a i Grossa, każdy z tych graczy grał w drużynie, która skończyła w dole tabeli albo w ogóle spierdoliła się z ligi. Czyli co? Lepiej mądrze stać niż głupio biegać?

Rotacja, zdrowie, styl gry - to wszystko wpływa na osiągane wyniki, bo gdyby było tak jak mówisz to przecież przedstawiciele spacerowej ligi hiszpańskiej by wygrywali wszystko jak leci :fjedzia:
Uważam, że cała europejska czołówka, może poza Bayernem czy PSG, chciałaby mieć taki komfort przy rotowaniu składem jak mają w Top 5 Premier League.

@Gambit witamy po jasnej stronie mocy xD
 
To już jest kolejny temat który mieszasz, ta teza odnosiła się do tego dlaczego swego czasu hiszpańskie kluby dominowały ale nie chce mi się znów w to bawić niech każdy sobie uważa co mu się podoba.
 
To już jest kolejny temat który mieszasz, ta teza odnosiła się do tego dlaczego swego czasu hiszpańskie kluby dominowały ale nie chce mi się znów w to bawić niech każdy sobie uważa co mu się podoba.
Ja mieszam? To czemu przedstawiłeś dane za ten sezon? :roberteyeblinking:
 
Ja mieszam? To czemu przedstawiłeś dane za ten sezon? :roberteyeblinking:
Bo tylko takie kurwa znalazłem, ale chyba nie powiesz mi że w poprzednich latach było inaczej? Tendencja do tego że ci z dolnej tabeli więcej zapierdalają to prawda, mają mniej piłkę przy nodze, ale to nie zmienia faktu że top pl biega w ciągu sezonu więcej niż top La Liga. Przez co teoretycznie hiszpańskie kluby mogły i nadal mogą( gdyby nie te kryzysy Barcelony obecne i starość realu) angażować więcej energii w mecze z poważniejszymi rywalami w lidze mistrzów, oni mogą trochę wyjąć energii zaoszczedzonej z kieszeni na ten mecz w lm a angielskie kluby takie kieszenie mają puste, co najwyżej okruszki w kondonierce.
Teoretycznie kluby z mniejszą rywalizacja wewnętrzną w lidze są uprzywilejowane w lm, jednak PSG robi wszystko by to zakłamać no ale zawsze jakiś wyjątek potwierdza regułę ;)
 
Bo tylko takie kurwa znalazłem, ale chyba nie powiesz mi że w poprzednich latach było inaczej? Tendencja do tego że ci z dolnej tabeli więcej zapierdalają to prawda, mają mniej piłkę przy nodze, ale to nie zmienia faktu że top pl biega w ciągu sezonu więcej niż top La Liga. Przez co teoretycznie hiszpańskie kluby mogły i nadal mogą( gdyby nie te kryzysy Barcelony obecne i starość realu) angażować więcej energii w mecze z poważniejszymi rywalami w lidze mistrzów, oni mogą trochę wyjąć energii zaoszczedzonej z kieszeni na ten mecz w lm a angielskie kluby takie kieszenie mają puste, co najwyżej okruszki w kondonierce.
Teoretycznie kluby z mniejszą rywalizacja wewnętrzną w lidze są uprzywilejowane w lm, jednak PSG robi wszystko by to zakłamać no ale zawsze jakiś wyjątek potwierdza regułę ;)
Ale tu nikt nie przeczy temu, top PL biega więcej niż top LL, po prostu teoria o kilometrach w nogach jest grubymi nićmi szyta i pokazałem Ci, że możesz ją spokojnie zastosować w obie strony.

Na przykładzie poprzedniej dekady zobacz sobie ile wynosiły różnice punktowe w czubie Primera Division - jedno potknięcie więcej i chuj, mistrz mógłby być inny, dlatego niekoniecznie przemawia do mnie argument, że Real czy Barcelona odpuszczały ligę kosztem LM.
 
Ale tu nikt nie przeczy temu, top PL biega więcej niż top LL, po prostu teoria o kilometrach w nogach jest grubymi nićmi szyta i pokazałem Ci, że możesz ją spokojnie zastosować w obie strony
Ty no ale kurwa jak, to zgadzasz się ze mną a po przecinku piszesz że ta teoria jest grubymi nićmi szyta? Takie są fakty, bądźmy poważni, to że nie kibicuje Barcelonie czy Messiemu nie znaczy że wiecznie musicie być w opozycji i robić kurwę z logiki, zawsze ci fanatycy Barcelony i Messiego wydawali mi się w chuj dziecinni, zwłaszcza ci których znam czy znałem w prawdziwym życiu.
Jak już wspomniałem każdy ma swój własny pogląd tak na świat jak i na piłkę nożną, gdyby każdy miał jedną wizję to byłoby nudno.
Się troszkę zirytowalem niepotrzebnie.
A już 2-3 razy miał być koniec dyskusji.
Wogole to my we 2 się zachowujemy jak halibeta, każdy pierdoli swoje litanie.
 
Uściślając jeszcze ja nie pisałem że oni kurwa odpuszczają ligę, tylko że mają w lidze 5 klubów z którymi realnie mogą przegrać, a w premier league masz takie kluby że możesz przegrać z 19 i na każdy mecz się trzeba spinać.
 
Ty no ale kurwa jak, to zgadzasz się ze mną a po przecinku piszesz że ta teoria jest grubymi nićmi szyta? Takie są fakty, bądźmy poważni, to że nie kibicuje Barcelonie czy Messiemu nie znaczy że wiecznie musicie być w opozycji i robić kurwę z logiki, zawsze ci fanatycy Barcelony i Messiego wydawali mi się w chuj dziecinni, zwłaszcza ci których znam czy znałem w prawdziwym życiu.
Jak już wspomniałem każdy ma swój własny pogląd tak na świat jak i na piłkę nożną, gdyby każdy miał jedną wizję to byłoby nudno.
Się troszkę zirytowalem niepotrzebnie.
A już 2-3 razy miał być koniec dyskusji.
Wogole to my we 2 się zachowujemy jak halibeta, każdy pierdoli swoje litanie.
No zgadzam się z Tobą, że w PL się więcej zapierdala, ale jednocześnie nie uważam, że to jest głównym wyznacznikiem wyników w Europie co pokazały chociażby ostatnie lata. I takie są fakty :roberteyeblinking:
Ja już Ci byku powiedziałem, że dla mnie możesz uważać CR7 za lepszego, nie mam z tym żadnego problemu, problem miałem z tym co zaznaczyłem w pierwszym poście na ten temat, że w mojej opinii deprecjonowanie skilli Leo ze względu na jego predyspozycje fizyczne i osobistą niechęć jest dla mnie niepoważne. Może to trochę nadinterpretowalem, zdarza sie.
Wyjaśniłeś o co Ci chodziło, luz, popłynęliśmy dalej z kolejnymi tematami, gdzie się nie zgadzamy, taki urok forum, żeby dyskutować :fjedzia:
Ty masz swoje zdanie, ja mam swoje i nie ma co tu kurwa kruszyć kopii dłużej, bo do konsensusu nie dojdziemy :beczka:
 
deprecjonowanie skilli Leo ze względu na jego predyspozycje fizyczne i osobistą niechęć jest dla mnie niepoważne.
Przecież ja tylko napisałem że on jest niekompletny bo nie gra głową, zdeprecjonowalem jego grę w powietrzu, nic więcej :D z tym Walcottem sobie przecież podsmiechujki robiłem. Najlepszy drybler to był Quaresma :lesnarhappy:
 
Praca licencjacka pisana kilka lat temu. Nie wiem co masz na myśli pisząc "za długie", ale na pewno ma ponad 50 stron.
No to za długie :D choć zależy jakim drukiem, jak masz to dej przeczytać, w wolnej chwili odpalę, jak nie chcesz to nie, szczególnie Mi nie zależy
 
No to za długie :D choć zależy jakim drukiem, jak masz to dej przeczytać, w wolnej chwili odpalę, jak nie chcesz to nie, szczególnie Mi nie zależy
Na pewno musiałbym trochę poszukać. Gdzieś pewnie jest na starym kompie lub na mailu w formie pdf. Także gdybyś był naprawdę zainteresowany to podaj maila, jak znajdę to wyślę. Byłbyś jedyną osobą spoza rodziny, która by ją przeczytała, nie licząc promotora i recenzenta oczywiście :lol:
 
Na pewno musiałbym trochę poszukać. Gdzieś pewnie jest na starym kompie lub na mailu w formie pdf. Także gdybyś był naprawdę zainteresowany to podaj maila, jak znajdę to wyślę. Byłbyś jedyną osobą spoza rodziny, która by ją przeczytała, nie licząc promotora i recenzenta oczywiście :lol:
Jak znajdziesz to daj znać i podam maila :D zwykła ciekawość, czasem mam fazę na czytanie długich artykułów a to byłoby coś w podobie, na ciekawy temat.
 
Back
Top