Kryptowaluty

Ja trzymam i systematycznie dokupuję ETH i trochę BTC. Z NFT odpuściłem bo nie mam czasu, trzymam to co mam.
Mój brat od ok roku zbiera tokeny SOCIOS - pewnie kojarzycie, „platforma” gdzie posiadacze jakichś konkretnych tokenów mają realny wpływ na decyzje podejmowane np. w klubach piłkarskich.
No i mój brat, jako posiadacz tych tokenów wygrał bilet na GP F1 Abu Dhabi za dwa tygodnie. Tokeny były z grupy Aston Martin więc jedzie tam z ich akredytacją wraz z osobą towarzyszącą. Będzie mógł wejść na padok itd. Koszt jednego takiego biletu to 15k$. Cały koszt jaki poniósł mój brat to 50£ przy rejestracji rok temu i klikanie w wolnych chwilach żeby zbierać te tokeny. Dodam tylko, że brat jest fanatykiem F1 więc trafione idealnie.
Może jachtu nie ma, ale też jest zajebiście :lol:
 
Ja trzymam i systematycznie dokupuję ETH i trochę BTC. Z NFT odpuściłem bo nie mam czasu, trzymam to co mam.
Mój brat od ok roku zbiera tokeny SOCIOS - pewnie kojarzycie, „platforma” gdzie posiadacze jakichś konkretnych tokenów mają realny wpływ na decyzje podejmowane np. w klubach piłkarskich.
No i mój brat, jako posiadacz tych tokenów wygrał bilet na GP F1 Abu Dhabi za dwa tygodnie. Tokeny były z grupy Aston Martin więc jedzie tam z ich akredytacją wraz z osobą towarzyszącą. Będzie mógł wejść na padok itd. Koszt jednego takiego biletu to 15k$. Cały koszt jaki poniósł mój brat to 50£ przy rejestracji rok temu i klikanie w wolnych chwilach żeby zbierać te tokeny. Dodam tylko, że brat jest fanatykiem F1 więc trafione idealnie.
Może jachtu nie ma, ale też jest zajebiście :lol:
Niech zbiera token UFC na chiliz, jak wejda z nim to z przytupem :roberteyeblinking:
 
help-us-lord-sign-of-the-cross.gif
 
Komentarz pod filmikiem:
,,billionaire lost money "we need regulation. We need bailout." . Little joe loses money "hey! that's capitalism"



Czyli nie da sie bez regulacji?

Mój drugi ulubieniec zaraz po Midelu xD


Zależy co kupujesz.

Logiczne, że żadna korporacja nie sprzeda większościowych udziałów od tak, ale co to ma do spekulacji i inwestowania. Czyli inwestycja jest tylko wtedy, gdy jesteś większościowym udziałowcem? Przecież to bzdura.
Jasne, że bzdura.

ja już mam wrażenie, że różnica pomiędzy inwestycją a spekulacją na giełdzie zaczyna przypominać stare pytania: czym się różni hazard od scamu, albo czy skoro reklamy w TV kłamią to co jest złego w MLMach -to się tak rozmywa...

Pewnie z 30 lat temu to jak ktoś powiedział, że gra na giełdzie to pierwsza myśl: poważniejszy człowiek, nadziany. Teraz jest tak ułatwiony dostęp: to się pojawiają jacyś naganiacze aby zarabiać na płotkach.

Jakiś trol zapłacił 8$ pokazując ile warta jest weryfikacja na twitterze i nagle...
... akcje lecą w dół

1668463475837.png


I pewnie więksi gracze znają więcej sytuacji sztucznego zmniejszania wartości spółek na giełdzie, które nie miało żadnego związku z realną wartością.
 
ja już mam wrażenie, że różnica pomiędzy inwestycją a spekulacją na giełdzie zaczyna przypominać stare pytania: czym się różni hazard od scamu, albo czy skoro reklamy w TV kłamią to co jest złego w MLMach -to się tak rozmywa...

Pewnie z 30 lat temu to jak ktoś powiedział, że gra na giełdzie to pierwsza myśl: poważniejszy człowiek, nadziany. Teraz jest tak ułatwiony dostęp: to się pojawiają jacyś naganiacze aby zarabiać na płotkach.

Jakiś trol zapłacił 8$ pokazując ile warta jest weryfikacja na twitterze i nagle...
... akcje lecą w dół
Dalej mylisz inwestycję ze spekulacją, co inwestora długoterminowego obchodzi kilkuprocentowe wahnięcie ceny, które dzień czy dwa później wraca do normy? Zresztą nawet jak to wahnięcie będzie trwało rok albo dwa to też nie ma znaczenia. Skoro ktoś kupuje akcje z zamiarem trzymania ich latami opiera się na realnej wartości spółki i ewentualnych perspektywach. Zresztą co inwestora długoterminowego interesuje pojedyncza spółka? On inwestuje w cały rynek.
 
Back
Top