A ja akurat znam odpowiedź. Otóż pierwszy z naszych bohaterów to klasyczny Niziołek. Nizołki potrafiły się skradać po cichu i włamywać. Sam Gandalf nazwał go "sprytnym złodziejem" (my oczywiście się przekonujemy o tym codziennie). Potrafił zakraść się do złego smoka, więc wyprawa na Kijów to nie problem dla niego.
Co do drugiego, zwanego Pinokiem, to sprawa jest nieco bardziej skomplikowana.
Przypomnę, że wystrugał go Dżepetto (czy Dżepetto jest Niziołkiem? Oto jest Pytanie!).
Pionokio był złą postacią. Jak kłamał, to rósł mu nos. Nasz bohater ma tak długi, że już może strącać nim pociski powietrze-ziemia! Jednak Pinokio,żeby stać się prawdziwym chłopcem, musi się zmienić w dobrą postać. Może dla Vateusza ta podróż, to swoiste catharsis? Cena paliwa już spada, może teraz poda się do dymisji i zgłosi do więzienia czy coś w tym rodzaju?