Konflikt Palestyna vs izrael

nie prawda

jeszcze większa nieprawda

poproszę źródło


@QŃ. Chyba wrzucal.

Poza tym logika: myślisz , że Ukraina zdecydowała by się na winne, gdyby nie gwarancję nasze i USA?
Przecież mysmy oficjalnie zachęcali Ukrainę by szla w stronę NATO. A to oznaczało godzenie się na wojne
 
Poza tym logika: myślisz , że Ukraina zdecydowała by się na winne, gdyby nie gwarancję nasze i USA?
Przeciez w tym co piszesz nie ma żadnej logiki. Chociażby to że polska w europie chuja znaczy a jeszcze do niedawna nato miało w planach oddać połowe kraju w razie wojny z ruskimi. Było to wiadome od dawna, pis nic nowego nie wyciągnął.

Także tak gwarancje dawaliśmy :muttley: na talon na kurwe i balon bo jak upadlina zaczęła kompletnie nieprzygotowana dostawac na dziure to do pewnego momentu żadne państwo w europie nie rzucało się do pomocy. Także oczywiście gwarancje były wielkie i wszyscy na to czekali. To był taki manewr taktyczny jak te kończące się rakiety w rosji lub 3 rzut profesjonalnej armii rosyjskiej. Geniusz geopolityki, spierdolic sobie interesy z rosja i wyjebac mnostwo hajsu na wojne w jakiejs dziurze tylko po to by wziac pasożyta do sojuszu, który tak czy inaczej spełnia swoją rolę nawet nie będąc w sojuszu. Genialne w swej prostocie
Przecież mysmy oficjalnie zachęcali Ukrainę by szla w stronę NATO. A to oznaczało godzenie się na wojne
"Jestem gotowy poświęcić każdego ukra i ukrainke w takim razie" tak pewnie powiedziała strona polska według Ciebie :awesome:? . Tyle że nic takiego nie miało miejsca a upa już od dawna sama chciała do europy by doic hajs i więcej kraść, my ich nie chcieliśmy bo byli sa i będą bezwartościowi. Już robią za płot, nic więcej wnieść nie mogą do sojuszu.

Nie ma żadnych dowodów na gwarancje a mówienie że to nasza wojna to marny troll, wole zdecydowanie wersje i historie jak jestes BDSMOWYM ruchaczem niewinnych nastolatek niż upadlincem:beczka:
 
nie wiem co chcesz mi tu udowodnić.
:mamedwhat:Przecież napisałeś:
Jedynym źródłem mówiącym o obecności Żydów/Hebrajczyków w Egipcie są żydowskie święte księgi.
Podałem argumenty poświadczające, że to nie jest prawda.
Na tereny dziejszej Palestyny protoplaści Żydów przybyli z terenów Mezopotamii.

Fakt, nie opinia.
nie była to migracja całej nacji
Sprawa nie jest tak jednoznaczna jak twierdzisz. W dyskursie badaczy odnośnie tego tematu często widoczny jest właśnie taki jak prezentujesz emocjonalny wydźwięk - wbrew faktom właśnie obstawanie przy "jedynie słusznej tezie", a naukowe spory powinny być tego pozbawione. Liczą się argumenty i tylko one, a te wskazują, że teza o możliwości rzeczywistego wystąpienia tzw "Exodusu" nie jest pozbawiona racji bytu. Kilka lat temu czytałem opracowanie prof Lemańskiego odnośnie problemu historyczności "Exodusu", wynotowałem sobie (hehe), wtedy kilka argumentów stanowiących podstawę do obstawania przy tezie możliwości realnego charakteru tego wydarzenia. Nie chce mi się obecnie szukać tego opracowania wkleję więc to, co wtedy napisałem na podstawie tego opracowania wraz z namiarami na źródła. Zamykam ponownie w spojler bo trochę tego jest ;)
Według wielu badaczy podstawowy rdzeń biblijnego opowiadania o exodusie jest oparty na realiach znanych z historii starożytnego Bliskiego Wschodu (można się o tym przekonać np na podstawie pracy wybitnego profesora archeologii Bliskiego wschodu prof William'a Gwinn Dever'a pt: "Who Were the Early Israelites and Where Did They Come From"). Wiele pojedynczych detali z tej opowieści ma bowiem swoje odniesienia do tych realiów, co może świadczyć o prawdziwości, jeśli nie całej, to przynajmniej części tradycji o exodusie (donosi o tym archeolog, profesor studiów żydowskich Baruch Halpern w pracy pt "The Exodus and the Israelite Historians")

Archeologia dostarcza wiele ciekawego materiału dotyczącego biblijnego opisu exodusu co nie pozwala jednoznacznie wykluczyć, że za jego literacką wersją stoją jednak historyczne wspomnienia. Można o tym dowiedzieć się z prac archeologów i historyków:

- np z opracowania prof James'a K. Hoffmeier'a pt "Out of Egypt: The Archeological and Ancient Near Eastern Perspective",

- z dwóch opracowań prof Nadav'a Na'aman'a: "The Exodus Story: Between Historical Memory and Historiographical Composition” oraz "The Story of the Exodus Between Historical Memory and Historiographical Composition",

- w wydawanym przez Instytut Studiów Żydowskich kwartalniku akademickim o nazwie Tarbiz. Chodzi o nr 79 tego pisma,

- w opracowania prof Grahama I. Davies'a z Cambridge, specjalisty od archeologii palestyńskiej pt "Was There an Exodus?",

- z dodatku do oxfordzkiego Dziennika Studiów nad Starym Testamentem gdzie zamieszczono wyniki pracy prof John'a Day (profesor studiów nad Starym Testamentem na Uniwersytecie Oksfordzkim oraz członek i wykładowca Lady Margaret Hall w Oksfordzie). Tytuł dodatku: "In search of pre-exilic Israel: proceedings of the Oxford Old Testament Seminar" (nr 406).

Historyk cywilizacji Bliskiego Wschodu, prof William H. C. Propp po drobiazgowej analizie dostępnych tekstów zauważył częste odwołania biblijnych zapisów do źródeł kronikarskich z Południa i Północy. Dostrzegł również potwierdzenie faktów (po odłożeniu oczywiście na bok literackich opisów nadprzyrodzonej interpretacji wydarzeń zawartych w analizowanych przezeń biblijnych opisów dotyczących exodusu), dotyczącycych historycznych źródeł Egiptu, mezopotomaii oraz w odkryciach archeologicznych. Fakty te zawarł w swym opracowaniu pt: "Exodus 19-40 : a new translation with introduction and commentary" https://searchworks.stanford.edu/view/6834129

Stosowne, niektóre biblijne opisy mają swe potwierdzenie w historycznych wspomnieniach, np sprawa "plag egipskich" ma swe odzierciedlenie w egipskim tekście z czasów VI dynastii (2345–2181 przed Chr.) - chodzi o tzw Napomnienia Ipuwera, o którym pisze profesor egiptologii, archeologii, literatury starożytnego Egiptu i języków afroazjatyckich na Uniwersytecie Yale - prof William Kelly Simpson w pracy pt: "The Literature of Ancient Egypt" (str.188):
Wspomniane tutaj podobieństwa widoczne są także na poziomie alegorii i w sposobie oceny tych fenome-
nów naturalnych oraz odczytywaniu ich specjalnego znaczenia. Analogie związane z plagami można znaleźć w wielu innych tekstach egipskich na co również wskazuje Simpson w powyższej pracy.

Prof Greta Hort wykazałam że każda z biblijnych plag może mieć naturalne wyjaśnienie związane z realiami
panującymi w kraju faraonów i logiczna jest w tym względzie nawet ich kolejność. Chodzi o pracę pr: "The Plagues of Egypt".
:tiphatb:
 
Sprawa nie jest tak jednoznaczna jak twierdzisz. W dyskursie badaczy odnośnie tego tematu często widoczny jest właśnie taki jak prezentujesz emocjonalny wydźwięk - wbrew faktom właśnie obstawanie przy "jedynie słusznej tezie", a naukowe spory powinny być tego pozbawione. Liczą się argumenty i tylko one, a te wskazują, że teza o możliwości rzeczywistego wystąpienia tzw "Exodusu" nie jest pozbawiona racji bytu.

Nie mam żadnych emocji związanych z tym tematem, sam potwierdzasz że temat żydowskiego exodusu z Egiptu od lat jest tematem sporu naukowców z różnych dziedzin.

Kiedyś interesowałem się tematem i przeważała opcja iż wydarzenie to w formie zbliżonej do opisu biblijnego nie miało miejsca.

Oczywiście były stanowiska przeciwne;
w większości naukowców zbliżonych do kościoła katolickiego, amerykańskich protestantów i ze środowisk żydowskich.

Źródła w temacie są jednostronne,
źródła egipskie nie mówią nic na temat exodusu.

Oczywiście nie podważa to faktu że jakaś ludność żydowska mogła migrować z Kaanan do Egiptu i z powrotem.

Faktem zaś jest i to jest clou tematu czyli to że protoplaści Żydów nie trafili do dzisiejszej Palestyny z Egiptu lecz wpierw dotarli tam z terenów Mezopotamii.

:tiphatb:


wynotowałem sobie (hehe), wtedy kilka argumentów


:beczka:
 
:mamedwhat:Przecież napisałeś:

Podałem argumenty poświadczające, że to nie jest prawda.


Sprawa nie jest tak jednoznaczna jak twierdzisz. W dyskursie badaczy odnośnie tego tematu często widoczny jest właśnie taki jak prezentujesz emocjonalny wydźwięk - wbrew faktom właśnie obstawanie przy "jedynie słusznej tezie", a naukowe spory powinny być tego pozbawione. Liczą się argumenty i tylko one, a te wskazują, że teza o możliwości rzeczywistego wystąpienia tzw "Exodusu" nie jest pozbawiona racji bytu. Kilka lat temu czytałem opracowanie prof Lemańskiego odnośnie problemu historyczności "Exodusu", wynotowałem sobie (hehe), wtedy kilka argumentów stanowiących podstawę do obstawania przy tezie możliwości realnego charakteru tego wydarzenia. Nie chce mi się obecnie szukać tego opracowania wkleję więc to, co wtedy napisałem na podstawie tego opracowania wraz z namiarami na źródła. Zamykam ponownie w spojler bo trochę tego jest ;)
Według wielu badaczy podstawowy rdzeń biblijnego opowiadania o exodusie jest oparty na realiach znanych z historii starożytnego Bliskiego Wschodu (można się o tym przekonać np na podstawie pracy wybitnego profesora archeologii Bliskiego wschodu prof William'a Gwinn Dever'a pt: "Who Were the Early Israelites and Where Did They Come From"). Wiele pojedynczych detali z tej opowieści ma bowiem swoje odniesienia do tych realiów, co może świadczyć o prawdziwości, jeśli nie całej, to przynajmniej części tradycji o exodusie (donosi o tym archeolog, profesor studiów żydowskich Baruch Halpern w pracy pt "The Exodus and the Israelite Historians")

Archeologia dostarcza wiele ciekawego materiału dotyczącego biblijnego opisu exodusu co nie pozwala jednoznacznie wykluczyć, że za jego literacką wersją stoją jednak historyczne wspomnienia. Można o tym dowiedzieć się z prac archeologów i historyków:

- np z opracowania prof James'a K. Hoffmeier'a pt "Out of Egypt: The Archeological and Ancient Near Eastern Perspective",

- z dwóch opracowań prof Nadav'a Na'aman'a: "The Exodus Story: Between Historical Memory and Historiographical Composition” oraz "The Story of the Exodus Between Historical Memory and Historiographical Composition",

- w wydawanym przez Instytut Studiów Żydowskich kwartalniku akademickim o nazwie Tarbiz. Chodzi o nr 79 tego pisma,

- w opracowania prof Grahama I. Davies'a z Cambridge, specjalisty od archeologii palestyńskiej pt "Was There an Exodus?",

- z dodatku do oxfordzkiego Dziennika Studiów nad Starym Testamentem gdzie zamieszczono wyniki pracy prof John'a Day (profesor studiów nad Starym Testamentem na Uniwersytecie Oksfordzkim oraz członek i wykładowca Lady Margaret Hall w Oksfordzie). Tytuł dodatku: "In search of pre-exilic Israel: proceedings of the Oxford Old Testament Seminar" (nr 406).

Historyk cywilizacji Bliskiego Wschodu, prof William H. C. Propp po drobiazgowej analizie dostępnych tekstów zauważył częste odwołania biblijnych zapisów do źródeł kronikarskich z Południa i Północy. Dostrzegł również potwierdzenie faktów (po odłożeniu oczywiście na bok literackich opisów nadprzyrodzonej interpretacji wydarzeń zawartych w analizowanych przezeń biblijnych opisów dotyczących exodusu), dotyczącycych historycznych źródeł Egiptu, mezopotomaii oraz w odkryciach archeologicznych. Fakty te zawarł w swym opracowaniu pt: "Exodus 19-40 : a new translation with introduction and commentary" https://searchworks.stanford.edu/view/6834129

Stosowne, niektóre biblijne opisy mają swe potwierdzenie w historycznych wspomnieniach, np sprawa "plag egipskich" ma swe odzierciedlenie w egipskim tekście z czasów VI dynastii (2345–2181 przed Chr.) - chodzi o tzw Napomnienia Ipuwera, o którym pisze profesor egiptologii, archeologii, literatury starożytnego Egiptu i języków afroazjatyckich na Uniwersytecie Yale - prof William Kelly Simpson w pracy pt: "The Literature of Ancient Egypt" (str.188):
Wspomniane tutaj podobieństwa widoczne są także na poziomie alegorii i w sposobie oceny tych fenome-
nów naturalnych oraz odczytywaniu ich specjalnego znaczenia. Analogie związane z plagami można znaleźć w wielu innych tekstach egipskich na co również wskazuje Simpson w powyższej pracy.

Prof Greta Hort wykazałam że każda z biblijnych plag może mieć naturalne wyjaśnienie związane z realiami
panującymi w kraju faraonów i logiczna jest w tym względzie nawet ich kolejność. Chodzi o pracę pr: "The Plagues of Egypt".
:tiphatb:


Tyle podajesz tekstu a nadal nie podajesz żadnych źródeł, że przed VII wiekiem ktoś słyszał o Mojżeszu lub exodusie, ani, innych źródeł do exodusu, jedyny jest w Biblii, z tekstu z VII wieku.
 
Nie mam żadnych emocji związanych z tym tematem
źródła egipskie nie mówią nic na temat exodusu
Jeśli nie emocje, to takie stwierdzenie wynika z Twojej niewiedzy, przecież podałem Ci poprzednio kto wskazał na źródła egipskie (Historyk cywilizacji Bliskiego Wschodu, prof William H. C. Propp podał je w pracy pt "Exodus 19-40 : a new translation with introduction and commentary", jak również profesor egiptologii, archeologii, literatury starożytnego Egiptu i języków afroazjatyckich na Uniwersytecie Yale - prof William Kelly Simpson w pracy pt: "The Literature of Ancient Egypt" )
Faktem zaś jest i to jest clou tematu czyli to że protoplaści Żydów nie trafili do dzisiejszej Palestyny z Egiptu lecz wpierw dotarli tam z terenów Mezopotamii
Jakim znowu faktem? To wciąż nie jest rozstrzygnięte, przesłanki już Ci podałem. To nie jest również clou tematu, bo nim jest fakt, iż Hebrajczycy przywędrowali na ziemie Kanaanu, prowadząc koczowniczo-pasterski tryb życia. Problemy zaczęły się w momencie gdy zaczęli się właśnie tam osiedlać.
Tyle podajesz tekstu a nadal nie podajesz żadnych źródeł, że przed VII wiekiem ktoś słyszał o Mojżeszu lub exodusie, ani, innych źródeł do exodusu, jedyny jest w Biblii, z tekstu z VII wieku
OMG, człowieku wczytaj się w te źródła, które podałem. Wiele z nich w formie pdf-ów wciąż tkwi w internecie, jeśli czytanie w j.ang stanowi dla Ciebie problem, masz translator. Nikt nie musiał słyszeć o jakimś Mojżeszu, chłopie - podawełem źródła, które odrzucają "nadprzyrodzony" charakter i literacką twórczość autorów biblijnych opisów. Mowa o niektórych elementach z tych opisów, pozbawionych wspomnianego charakteru, które znajdują swe potwierdzenie w źródłach historycznych.
 
Last edited:
Jeśli nie emocje, to takie stwierdzenie wynika z Twojej niewiedzy, przecież podałem Ci poprzednio kto wskazał na źródła egipskie (Historyk cywilizacji Bliskiego Wschodu, prof William H. C. Propp podał je w pracy pt "Exodus 19-40 : a new translation with introduction and commentary", jak również profesor egiptologii, archeologii, literatury starożytnego Egiptu i języków afroazjatyckich na Uniwersytecie Yale - prof William Kelly Simpson w pracy pt: "The Literature of Ancient Egypt" )

Jakim znowu faktem? To wciąż nie jest rozstrzygnięte, przesłanki już Ci podałem. To nie jest również clou tematu, bo nim jest fakt, iż Hebrajczycy przywędrowali na ziemie Kanaanu, prowadząc koczowniczo-pasterski tryb życia. Problemy zaczęły się w momencie gdy zaczęli się właśnie tam osiedlać.


No ale jakie to są te źródła o Exodusie?

A te o latach powyżej 2 tys lat p.n.e można wsadzić między bajki bo wtedy nie mogło być Żydów, mogla być co najwyżej grupa etniczna która jest ich przodkiem, i tyle ma z nimi wspólnego co praindoeuropejczycy żyjący na terenie Kirgistanu do Polaków. Nie nazwiesz ich Polakami, a jednak od nich pochodzimy.
 
No ale jakie to są te źródła o Exodusie?

A te o latach powyżej 2 tys lat p.n.e można wsadzić między bajki bo wtedy nie mogło być Żydów, mogla być co najwyżej grupa etniczna która jest ich przodkiem, i tyle ma z nimi wspólnego co praindoeuropejczycy żyjący na terenie Kirgistanu do Polaków. Nie nazwiesz ich Polakami, a jednak od nich pochodzimy.
Masz powyżej, edytowałem wpis, by i Tobie odpowiedzieć
 
Masz powyżej, edytowałem wpis, by i Tobie odpowiedzieć


Czyli nie pamiętasz ani nie możesz podać tych źródeł, tylko muszę specjalnie przeczytać te książki?

Przecież to by było głośne gdyby odkryto źródła egipskie np z XV wieku mówiące o Żydach w Egipcie. Nauka jeszcze kilka lat temu takich rewelacji nie znała.
A takie źródło musiałoby być głośne.
 
Jeśli nie emocje, to takie stwierdzenie wynika z Twojej niewiedzy, przecież podałem Ci poprzednio kto wskazał na źródła egipskie (Historyk cywilizacji Bliskiego Wschodu, prof William H. C. Propp podał je w pracy pt "Exodus 19-40 : a new translation with introduction and commentary", jak również profesor egiptologii, archeologii, literatury starożytnego Egiptu i języków afroazjatyckich na Uniwersytecie Yale - prof William Kelly Simpson w pracy pt: "The Literature of Ancient Egypt" )

Podałeś kilka pozycji bez cytatów z tychże, wybacz ale nie mam czasu żeby je teraz odszukać i potwierdzić o czym mówisz.

Znana mi literatura tych tez w przeważającej części nie potwierdza.

Mogę oczywiście wkleić kilka pozycji bibliografii ale równie dobrze można sobie wyguglać.

Jakim znowu faktem? To wciąż nie jest rozstrzygnięte, przesłanki już Ci podałem. To nie jest również clou tematu, bo nim jest fakt, iż Hebrajczycy przywędrowali na ziemie Kanaanu, prowadząc koczowniczo-pasterski tryb życia. Problemy zaczęły się w momencie gdy zaczęli się właśnie tam osiedlać.

Dyskusja zaczęła się gdy w odpowiedzi na mój post napisałeś że Żydzi przybyli na tereny Palestyny z Egiptu, co prawdą nie jest, już nie chce mi się powtarzać, sam możesz sprawdzić.

I nie ma to nic wspólnego z Exodusem z Egiptu, który nawet jeśli miał miejsce był migracją wtórną na te tereny.

I oczywiście że protoplaści Żydów byli
pasterzami-koczownikami, nikt temu nie zaprzecza.

:mamedwhat:
 
muszę specjalnie przeczytać te książki?
Tak
:lol:
Jednym z tych elementów to tzw "plagi egipskie". Podobieństwa (pomiędzy źródłami historycznymi a biblijnymi opisami) widoczne są na poziomie alegorii i w sposobie oceny tych fenomenów naturalnych oraz odczytywaniu ich specjalnego znaczenia. Kolejne elementy - język. Np. imię Mojżesza ma egipskie pochodzenie. Etymologicznie formant msi ma sens "syn” lub "zrodzony" + zastosowane dopełniaczowo imię bóstwa (por. Ra‑mzes; Tut‑mozis; Ptah‑mozis). Podobnie jest z wieloma innymi imionami związanymi z plemieniem Lewiego (Miriam, Pinchas, Merari, Chur i być może także Aaron). Fakt, że imiona takie zadomowiły się na stałe w jednym z plemion późniejszego Izraela, może świadczyć o tym, że musiało ono przebywać w Egipcie dłużej niż wynosi długość życia jednego tylko pokolenia.

To tylko niektóre elementy, na szybko teraz przetłumaczyłem (jest ich wiele). Pisałem wyżej, tak ok 7-8 lat temu czytałem pracę prof Lemańskiego odnośnie tego tematu (kilkadziesiąt stron), wskazywał on na wiele źródeł, które pobieżnie wertowałem (nie wszystkie), część z nich skopiowałem (podałem w powyższych postach), po takiej weryfikacji (wszystko się zgadzało), nie miałem podstaw sądzić, że naukowiec ten konfabuluje, zmyśla, itd. Dlatego właśnie mnogość tych źródeł w których mowa o takich elementach wyjaśnia ten podział wśród naukowców, którzy przyznają, że sprawa nie jest rozstrzygnięta ani w jedną, czy w drugą stronę. Obydwie tezy są możliwe i to nie na zasadzie "bo tak, bo niby dlaczego nie", ale są na to odpowiednie źródła historyczne i archeologiczne.
Przecież to by było głośno
:lol:
Kurwa, chłopie, przecież my tutaj dotykamy pobieżnie przedmiotu dysput akademickich w tym temacie, to środowisko wciąż jest na tyle hermetyczne, by dokonania wspomnianych naukowców nie stawały się faktem medialnym. Nikt przecież nie twierdzi, że opisany w biblii exodus kropka w kropkę odzwierciedla historyczne źródła egipskie, czy jakiekolwiek inne. Chodzi o pewne elementy wspólne, które nie poświadczają JEDNOZNACZNIE takiego wydarzenia ale rzucają pewne światło na MOŻLIWOŚĆ jego wystąpienia. Poniżej masz fragment, który sobie skopiowałem wtedy z opracowania prof Lemańskiego:
Najdalej w przeszłość w poszukiwaniu „historycznych korzeni” exodusu sięga z kolei Emmanuel Anati.

(Źródło: Har Karkom in the Light of New Discoveries (SC 11; Capo di Ponte 1993); Esodo tra mitoe storia (SC 18; Capo di Ponte 1997); The Time of Exodus in the Light of Archaeological Testimony, Epigraphy and Paleoclimate, zob. http://www.harkarkom.com/exodustimeVERS1.htm (dostęp: 20.01.2014).).

Stwierdza on, że zarówno egipskie teksty, współczesna wiedza o starożytnych zmianach klimatycznych oraz odkrycia archeologiczne wykazują zadziwiającą zbieżność sugerującą, że pamięć zawarta w tradycji o exodusie może sięgać epoki Starego Państwa. Jak zauważa ten badacz, w miarę liczna obecność tzw. „Azjatów” w strefie Delty oraz procesy polityczne powodujące zmianę ich statusu dość obficie poświadczone są w literaturze egipskiej, ale nie w okresie Nowego Państwa (koniec II tys.), lecz właśnie w czasach Starego Państwa (koniec III tys.)

(Źródło: H.J. Kantor, „The Early Relations of Egypt with Asia”, JNES 1 (1942) 174 ‑213).

Za panowania VI dynastii, zwłaszcza pod rządami Pepiego I (2375–2350 przed Chr.), Egipt podejmował także wiele wypraw karnych przeciwko Beduinom na Synaju (określa się ich mianem „mieszkańcy piasku”), co opisał w swojej autobiografii ich pięciokrotny dowódca, niejaki Uni (lub Weni)

(Źródło: T. Andrzejewski, Opowiadania egipskie (Warszawa 1958) 59‑66, zwł. 62‑63).

Pod wieloma względami jego opis przypomina wydarzenia znane z biblijnej wersji exodusu. Podobnie też pochodzący z tego samego okresu i wspominany już tekst Napomnienia Ipuwera

(Źródło: ANET3 441‑444; COS I, 93. J. Van Seters (The Hyksos [New Haven 1966] 103‑120) argumentuje jednak, aby datować ten tekst na czasy panowania Hyksosów.),

pozwala znaleźć szereg podobieństw z biblijnym opowiadaniem o plagach egipskich (Źródło: Por. zwł. Wj 7,14‑24 z tekstem w ANET 3 441: „Foreigners have become people everywhere...the Nile is in flood... poor men have become the possessors of treasures... many dead are buried in the river... let us banish many from us... the river is blood...”.

Podobieństwa te – jak wspomnieliśmy – dotyczą nie tylko samych zdarzeń, ale i systemu alegorii oraz oceny naturalnych zjawisk.
 
Tyle podajesz tekstu a nadal nie podajesz żadnych źródeł, że przed VII wiekiem ktoś słyszał o Mojżeszu lub exodusie, ani, innych źródeł do exodusu, jedyny jest w Biblii, z tekstu z VII wieku.
A świętego koranu to już nie wliczysz
:childcry:
 
Tak
:lol:
Jednym z tych elementów to tzw "plagi egipskie". Podobieństwa (pomiędzy źródłami historycznymi a biblijnymi opisami) widoczne są na poziomie alegorii i w sposobie oceny tych fenomenów naturalnych oraz odczytywaniu ich specjalnego znaczenia. Kolejne elementy - język. Np. imię Mojżesza ma egipskie pochodzenie. Etymologicznie formant msi ma sens "syn” lub "zrodzony" + zastosowane dopełniaczowo imię bóstwa (por. Ra‑mzes; Tut‑mozis; Ptah‑mozis). Podobnie jest z wieloma innymi imionami związanymi z plemieniem Lewiego (Miriam, Pinchas, Merari, Chur i być może także Aaron). Fakt, że imiona takie zadomowiły się na stałe w jednym z plemion późniejszego Izraela, może świadczyć o tym, że musiało ono przebywać w Egipcie dłużej niż wynosi długość życia jednego tylko pokolenia.

To tylko niektóre elementy, na szybko teraz przetłumaczyłem (jest ich wiele). Pisałem wyżej, tak ok 7-8 lat temu czytałem pracę prof Lemańskiego odnośnie tego tematu (kilkadziesiąt stron), wskazywał on na wiele źródeł, które pobieżnie wertowałem (nie wszystkie), część z nich skopiowałem (podałem w powyższych postach), po takiej weryfikacji (wszystko się zgadzało), nie miałem podstaw sądzić, że naukowiec ten konfabuluje, zmyśla, itd. Dlatego właśnie mnogość tych źródeł w których mowa o takich elementach wyjaśnia ten podział wśród naukowców, którzy przyznają, że sprawa nie jest rozstrzygnięta ani w jedną, czy w drugą stronę. Obydwie tezy są możliwe i to nie na zasadzie "bo tak, bo niby dlaczego nie", ale są na to odpowiednie źródła historyczne i archeologiczne.

:lol:
Kurwa, chłopie, przecież my tutaj dotykamy pobieżnie przedmiotu dysput akademickich w tym temacie, to środowisko wciąż jest na tyle hermetyczne, by dokonania wspomnianych naukowców nie stawały się faktem medialnym. Nikt przecież nie twierdzi, że opisany w biblii exodus kropka w kropkę odzwierciedla historyczne źródła egipskie, czy jakiekolwiek inne. Chodzi o pewne elementy wspólne, które nie poświadczają JEDNOZNACZNIE takiego wydarzenia ale rzucają pewne światło na MOŻLIWOŚĆ jego wystąpienia. Poniżej masz fragment, który sobie skopiowałem wtedy z opracowania prof Lemańskiego:
Najdalej w przeszłość w poszukiwaniu „historycznych korzeni” exodusu sięga z kolei Emmanuel Anati.

(Źródło: Har Karkom in the Light of New Discoveries (SC 11; Capo di Ponte 1993); Esodo tra mitoe storia (SC 18; Capo di Ponte 1997); The Time of Exodus in the Light of Archaeological Testimony, Epigraphy and Paleoclimate, zob. http://www.harkarkom.com/exodustimeVERS1.htm (dostęp: 20.01.2014).).

Stwierdza on, że zarówno egipskie teksty, współczesna wiedza o starożytnych zmianach klimatycznych oraz odkrycia archeologiczne wykazują zadziwiającą zbieżność sugerującą, że pamięć zawarta w tradycji o exodusie może sięgać epoki Starego Państwa. Jak zauważa ten badacz, w miarę liczna obecność tzw. „Azjatów” w strefie Delty oraz procesy polityczne powodujące zmianę ich statusu dość obficie poświadczone są w literaturze egipskiej, ale nie w okresie Nowego Państwa (koniec II tys.), lecz właśnie w czasach Starego Państwa (koniec III tys.)

(Źródło: H.J. Kantor, „The Early Relations of Egypt with Asia”, JNES 1 (1942) 174 ‑213).

Za panowania VI dynastii, zwłaszcza pod rządami Pepiego I (2375–2350 przed Chr.), Egipt podejmował także wiele wypraw karnych przeciwko Beduinom na Synaju (określa się ich mianem „mieszkańcy piasku”), co opisał w swojej autobiografii ich pięciokrotny dowódca, niejaki Uni (lub Weni)

(Źródło: T. Andrzejewski, Opowiadania egipskie (Warszawa 1958) 59‑66, zwł. 62‑63).

Pod wieloma względami jego opis przypomina wydarzenia znane z biblijnej wersji exodusu. Podobnie też pochodzący z tego samego okresu i wspominany już tekst Napomnienia Ipuwera

(Źródło: ANET3 441‑444; COS I, 93. J. Van Seters (The Hyksos [New Haven 1966] 103‑120) argumentuje jednak, aby datować ten tekst na czasy panowania Hyksosów.),

pozwala znaleźć szereg podobieństw z biblijnym opowiadaniem o plagach egipskich (Źródło: Por. zwł. Wj 7,14‑24 z tekstem w ANET 3 441: „Foreigners have become people everywhere...the Nile is in flood... poor men have become the possessors of treasures... many dead are buried in the river... let us banish many from us... the river is blood...”.

Podobieństwa te – jak wspomnieliśmy – dotyczą nie tylko samych zdarzeń, ale i systemu alegorii oraz oceny naturalnych zjawisk.


No ok. Ci którzy wymyślali historię o Mojżeszu użyli egipskiego imienia. Dość naturalne.
U nas znajdziesz wiele słów i nazw wywodzących się z tureckiego i germańskiego. Co nie oznacza, że Polacy wywodzą się z Turcji lub Niemiec. To naturalne, że pewne wpływy językowe są gdy przez setki lat dane nacje ze sobą blisko egzystują, na, Izrael był już nawet pod panowaniem Egipskim.
 
Back
Top