Igrzyska Olimpijskie 2016 Rio de Janeiro - dyskusje, wyniki, terminarz itd.

Ogólnie można podsumować, ze IO w wykonaniu Polaków słabe. A już to, że w klasyfikacji medalowej wyprzedziły nas takie "potęgi" jak Węgry (8 złotych medali!!!), Kenia, Jamajka, Chorwacja, Kuba, Nowa Zelandia, Uzbekistan!!!, Kazachstan!!!, Kolumbia, Grecja to troche wstyd i żenada.
 
Jebać hokej, lepiej curling :bleed:
Kurde ja oglądam zawsze Curling na IO. Sam nie wiem czemu :crazy:

Ogólnie można podsumować, ze IO w wykonaniu Polaków słabe. A już to, że w klasyfikacji medalowej wyprzedziły nas takie "potęgi" jak Węgry (8 złotych medali!!!), Kenia, Jamajka, Chorwacja, Kuba, Nowa Zelandia, Uzbekistan!!!, Kazachstan!!!, Kolumbia, Grecja to troche wstyd i żenada.

Ale, żeś się uczepił tych Węgier. Za każdym razem podajesz to jako przykład.
Przypominam Ci, że sama Katinka zdobyła 4 medale w tym 3 złota. Jamajka też jest mniejsza od Polski a miała lepsze miejsce.

Wiem do czego zmierzasz, zgadzam się, że nasz wynik był bardzo słaby, ale po prostu te porównania do innych państw też są słabe.
 
Kurde ja oglądam zawsze Curling na IO. Sam nie wiem czemu :crazy:



Ale, żeś się uczepił tych Węgier. Za każdym razem podajesz to jako przykład.
Przypominam Ci, że sama Katinka zdobyła 4 medale w tym 3 złota. Jamajka też jest mniejsza od Polski a miała lepsze miejsce.

Wiem do czego zmierzasz, zgadzam się, że nasz wynik był bardzo słaby, ale po prostu te porównania do innych państw też są słabe.

Katinkę też trzeba wyszkolić. Polska jakoś tego nie potrafi zrobić. Nie sądze by zawodnicy z tych państw mieli lepsze warunki treningowe.
 
Katinkę też trzeba wyszkolić. Polska jakoś tego nie potrafi zrobić. Nie sądze by zawodnicy z tych państw mieli lepsze warunki treningowe.
Chodzi o to, że w każdym państwie na świecie może trafić się mega talent, który nabije kilka medali na IO. Oczywiscie, że trzeba wyszkolić, ale każdego szkoli się tak samo, jedni po prostu mają talent i predyspozycje a inni nie.
Tak w skrócie. Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi.
 
Chodzi o to, że w każdym państwie na świecie może trafić się mega talent, który nabije kilka medali na IO. Oczywiscie, że trzeba wyszkolić, ale każdego szkoli się tak samo, jedni po prostu mają talent i predyspozycje a inni nie.
Tak w skrócie. Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi.

Tyle, że mają 4x mniej materiału ludzkiego do wyboru to raz, a dwa Katinka zrobiła 3 medale, jest jeszcze 5 złotych. czyli dalej 2,5 razy więcej. Murzyny biegają? ok. Postawmy na wiosła i kajaki. Dużo konkurencji, dużo medali. A w Polsce to jest tak, że ktoś się trafi, zajebiście, ale jakiegoś systemu w tym wszystkim to raczej nie ma.
 
Tyle, że mają 4x mniej materiału ludzkiego do wyboru to raz, a dwa Katinka zrobiła 3 medale, jest jeszcze 5 złotych. czyli dalej 2,5 razy więcej. Murzyny biegają? ok. Postawmy na wiosła i kajaki. Dużo konkurencji, dużo medali. A w Polsce to jest tak, że ktoś się trafi, zajebiście, ale jakiegoś systemu w tym wszystkim to raczej nie ma.
Kolejne trzy to Kozak. Tak jak pisałem, to są jednostki.
Co do systemu. U nas nie ma pieniędzy żeby stawiać na wszystkie dyscypliny. Trzeba by było zdecydować się na 3-4 i ładować kasę tylko w nie, wprowadzać w szkołach itd, ale czy warto to robić?
Poza tym kasa to też nie wszystko. Wątpię żeby Anita potrzebowała dużo pieniędzy na przygotowania a jednak sukcesy są.
Dyscyplin sportu jest tak dużo, że w sumie to jestem za głupi na to żeby się wymądrzać tutaj o jakichś systemach.
 
Tyle, że mają 4x mniej materiału ludzkiego do wyboru to raz, a dwa Katinka zrobiła 3 medale, jest jeszcze 5 złotych. czyli dalej 2,5 razy więcej. Murzyny biegają? ok. Postawmy na wiosła i kajaki. Dużo konkurencji, dużo medali. A w Polsce to jest tak, że ktoś się trafi, zajebiście, ale jakiegoś systemu w tym wszystkim to raczej nie ma.
Ale czy kurwa naprawdę warto pakować hajs w ludzi i infrastrukturę w imię jakichś jebanych medali na igrzyskach? Przecież olimpiada trwa cztery lata (@MysticBęben możesz być dumny, udało Ci się to wbić mi do głowy :mamed:) i w okresie pomiędzy igrzyskami 99% ludzi ma w dupie kajakarstwo a pięciobój uważa pewnie za sztukę walki.
 
Ale czy kurwa naprawdę warto pakować hajs w ludzi i infrastrukturę w imię jakichś jebanych medali na igrzyskach? Przecież olimpiada trwa cztery lata (@MysticBęben możesz być dumny, udało Ci się to wbić mi do głowy :mamed:) i w okresie pomiędzy igrzyskami 99% ludzi ma w dupie kajakarstwo a pięciobój uważa pewnie za sztukę walki.
Igrzyska to współczesne pole bitwy, sport dzisiaj decyduje o pozycji państwa. Nie stać bogatego kraju na słabych sportowców.

Systemy są różne, choński wprowadza konkurencję dyscyplin i podział funduszy według osiągnięć. U nas o podziale decyduje zorientowanie ministra i wydane według widzimisie ustawy.
 
Dziś słyszałem ciekawą rzecz. Wielka Brytania w Atlancie zdobyła jedynie 15 medali, tylko jeden złoty! Rok później powołano Team GB, którego jednym z celów był target na max 10 dyscyplin olimpijskich, ładowanie kasy w te związki, szukanie talentów
Chyba się opłaciło, Rio skończyli z 63 medalami
 
Dziś słyszałem ciekawą rzecz. Wielka Brytania w Atlancie zdobyła jedynie 15 medali, tylko jeden złoty! Rok później powołano Team GB, którego jednym z celów był target na max 10 dyscyplin olimpijskich, ładowanie kasy w te związki, szukanie talentów
Chyba się opłaciło, Rio skończyli z 63 medalami
W kolarstwie torowym chyba najwięcej?
 
Dziś słyszałem ciekawą rzecz. Wielka Brytania w Atlancie zdobyła jedynie 15 medali, tylko jeden złoty! Rok później powołano Team GB, którego jednym z celów był target na max 10 dyscyplin olimpijskich, ładowanie kasy w te związki, szukanie talentów
Chyba się opłaciło, Rio skończyli z 63 medalami
Ale teraz co drugi to murzyn.
 
Dziś słyszałem ciekawą rzecz. Wielka Brytania w Atlancie zdobyła jedynie 15 medali, tylko jeden złoty! Rok później powołano Team GB, którego jednym z celów był target na max 10 dyscyplin olimpijskich, ładowanie kasy w te związki, szukanie talentów
Chyba się opłaciło, Rio skończyli z 63 medalami
Tony Blair był tego inicjatorem i postawił twarde warunki, o ile mnie pamięć nie zawodzi. U nas nie ma kogoś takiego, kto wziąłby niektórych krótko za mordę.
 
Dziś poprawni politycznie lewacy zjedliby go żywcem za dyskryminowanie niektórych dyscyplin :DC:
Nie trzeba wybierać, wystarczy zrobić porządek. Syf i burdel jest w każdym związku, ale głośno mówi się tylko o PZPNie. Z obecnym dofinansowanie możemy sobie wysyłać takie delegację jak teraz, wystarczy rozjebać beto, a ambicje mają tylko zawodnicy i trenerzy. Wyżej od nich już liczy się tylko przycinka do kieszeni. Znam osobiście przykład jednej z uczestniczek tegorocznych Igrzysk, i możemy o tym porozmawiać na zlocie, nie tutaj.
 
Chociażby. Czy też w wioslarstwie. Poszli w dość niszowe, ale jednocześnie dość popularne dyscypliny. Na torze zgarneli chyba 5 złotych, w wioslach bodaj 4
Wiosła w GB zawsze były mocne. Już przed Atlantą.
Chociażby taki Steve Redgrave, który zdobył 5 złotych krążków na 5 kolejnych igrzyskach od 1984. Ale to by było na tyle.

A rewolucję zapoczątkował nie Tony Blair a ówczesny premier John Major.
Tyle pamiętam :D

Znalazłem też na szybko artykuł, który opisuje całą rewolucję.

http://sport.tvp.pl/rio/26641629/od-zera-do-bohatera-droga-wielkiej-brytanii-na-szczyt-io
 
Wiosła w GB zawsze były mocne. Już przed Atlantą.
Chociażby taki Steve Redgrave, który zdobył 5 złotych krążków na 5 kolejnych igrzyskach od 1984. Ale to by było na tyle.
Masz rację. Tradycja Oxford - Cambridge też zobowiązuje. Chodziło mi o to, że właśnie z uwagi na tradycję mogli wybrać wiosła jako jedną z dyscyplin, na którą stawiają. No i dochowali się więcej Redgrave'ów
 
Igrzyska to współczesne pole bitwy, sport dzisiaj decyduje o pozycji państwa. Nie stać bogatego kraju na słabych sportowców.

Systemy są różne, choński wprowadza konkurencję dyscyplin i podział funduszy według osiągnięć. U nas o podziale decyduje zorientowanie ministra i wydane według widzimisie ustawy.
Czyli jak zainwestujemy w kajakarstwo i zdobędziemy w tej konkurencji w uj medali to Rosja się nas przestraszy i da nam spokój?
W mojej opinii to jest bez sensu - powinniśmy się koncentrować na tych dyscyplinach, które są u nas popularne i które same się utrzymają dzięki pomocy sponsorów. Pakowanie kasy w ludzi, infrastrukturę i tym podobne w imię miejsca w klasyfikacji medalowej na IO jest bez sensu.
 
Czyli jak zainwestujemy w kajakarstwo i zdobędziemy w tej konkurencji w uj medali to Rosja się nas przestraszy i da nam spokój?
W mojej opinii to jest bez sensu - powinniśmy się koncentrować na tych dyscyplinach, które są u nas popularne i które same się utrzymają dzięki pomocy sponsorów. Pakowanie kasy w ludzi, infrastrukturę i tym podobne w imię miejsca w klasyfikacji medalowej na IO jest bez sensu.
jakie twoim zdaniem dyscypliny sa u nas popularne, oprocz tych trzech zespolowych? bo kazdy ma inne spostrzezenia na ten temat. mi sie wydaje, ze chyba lekka jest najbardziej popularna
 
jakie twoim zdaniem dyscypliny sa u nas popularne, oprocz tych trzech zespolowych? bo kazdy ma inne spostrzezenia na ten temat. mi sie wydaje, ze chyba lekka jest najbardziej popularna
Poza oczywistymi zespołowymi, tj. ręczną, siatkówką i nożną dodałbym właśnie lekkoatletykę, ewentualnie jakieś kolarstwo tradycyjne i pływanie - bo to są dyscypliny które uprawia się wszędzie i w zasadzie każdy zna kogoś kto którąś z tych dyscyplin liznął.... Zna ktoś z Was jakiegoś pięcioboiste albo kolarza torowego? Przecież to są dosyć niszowe dyscypliny, wymagające drogiej infrastruktury i drogiego sprzętu, w związku z czym nawet włożenie w to dużej kasy nie będzie skutkowało znaczącym wzrostem popularności wśród przeciętnych ludzi.
Być może dzięki temu wprawdzie udało by się ugrać w przyszłości trochę więcej medali, ale czy naprawdę warto w imię tego wydawać gruby hajs?
 
Back
Top