Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

White Bird in a Blizzard - nuuuuda, film właściwie ratują cycki, co ciekawe tym razem nie należą one do Evy Green tylko do młodej Shailene Woodley i na prawdę dają radę. Dałbym nawet 6/10, ale ocena leci w dół za konkretny facepalm na końcu.

Ja pierdziele, do Birdmana doszedł jeszcze dzisiaj Inherent Vice - nie wiem czy wytrzymam do lepszego relka.
 
gone girl - SPOILER -
ciekawe co by się stało gdyby jej nie okradziono, miała się chyba zabić? tak w ogóle to this bitch is crazy
KONIEC SPOILERÓW

film spoko.

jak się robi ten bajer żeby spoiler się rozwinął po kliknięciu? :D
 
Skąd taki wysyp filmów? Ja chyba poczekam aż American Sniper wejdzie do kin, szkoda takiego filmu w takiej jakości
Ja nie wytrzymam, nie mogę się doczekać tego filmu. Clint Eastwood trafia idealnie w moje filmowe gusta, książka też była bardzo dobra, musi być hit.
 
Whiplash 8/10. Historia zasadniczo bardzo prosta, ale bardzo emocjonalnie opowiedziana. +1 bo perkusja to mój ulubiony instrument, a już połamana, jazzowa, to w ogóle.
 
Uuu to dziś trzeba Whiplash obejrzeć, skoro są takie oceny.

Z ostatnio oglądanych:

Gone Girl - bardzo dobrze zostalo wszystko poprowadzone, przez co nie nudziłem się przez całość trwania filmu (~2,5h). Laska miała być irytująca i swoje zadanie spełniła. Największy problem z tym filmem, jaki mam, to że ... nic nowego się nie dowiedziałem: baby to chuje, faceci stają się leniwi. Oceniam na 8/10

Into the Storm - Mało efektów, więcej prób działań na emocjach. Ja spodziewałem się tego pierwszego, dlatego film nie spodobał mi się zbytnio. 5/10

Son of the Gun - spodziewałem się czegoś bardziej przewidywalnego ;) Fajne kino, może technicznie nie było najwyższego poziomu, ale nie żałuję czasu spędzonego z tym filmem. 7/10

The Judge - Całość dość dobrze zrealizowana, niestety - niezaskakująca. Pomimo złożoności relacji rodzinnych głównego bohatera, zabrakło mi większego grania na emocjach. 7/10
 
Mnie ostatnio Nightcrawler wgniótł w fotel. Wczoraj ogarnąłem The Drop. Polecam, Hardy ciągnie ten film mocno.
Dziś śmigam na premierę taken3, dam znać po.
 
Foxcatcher - bez szału, może dlatego, że nastawiałem się na coś dużo lepszego. Strasznie mi się dłużył no i Channing Tatum, który zupełnie mi nie pasował do tej roli. Na plus kalafiory ;)
 
A przypadkiem Hardy w The Drop wlasnie specjalnie nie mial być taki lekko upośledzony i był?? Nawet chodził tak śmiesznie.
 
Patrzył spode łba, chodził jakby narobił w portki, wyglądał na upośledzonego i walił samymi monosylabami - rola życia czy może lekki "przerost formy nad treścią"?
 
Whiplash - 8/10. Gdybym choć ciut ciut lubił jazz dałbym pewnie więcej, ale nie do końca wiem kiedy jest dobry jazz, kiedy nie. Generalnie tego typu klimat zupełnie nie trafia do mnie, ale film bardzo dobry.
Wszystko skupione na 2 postaciach, cała reszta mówi ze 2 zdania. Wątki dałoby się rozwinąć trochę. Nie jest przewidywalny totalnie, zaskakuje, ale jednak jestem fanem klasycznych końcówek filmów z pełnym zakończeniem, natomiast wiele to nie ujmuje.

Uprowadzona 3 - 6,5/10. Na poziomie 2 części. Nie łączy się zupełnie z poprzednimi.
Polecieli szeroko, wielki przestępca, w końcu psy ich ścigają(średnia rola Whitakera), ginie jeden z głównych bohaterów, kumple się przyłączają, no jest sporo nowości. Dobry film, po dwójce nie liczyłem na więcej, ale trochę chyba jestem zawiedziony. No i jest pare akcji, które absurdem przebijają granaty z dwójki. Jedynka miała mega klimat, była mroczna, uliczna bardzo, jednak Liam 5lat później jest mniej wiarygodny. Nie trzeba lecieć do kina moim zdaniem.

Straż Sąsiedzka - 5,5/10. Nie ma się co rozpisywać, posmiać się można, ale dupy nie urywa.

EDIT: Panowie, na czym wy oglądacie te Screenery, HDripy itp.? Na komórkach? Ogarnąłem Birdmana, American Snipera, Unbroken, Foxcatcher i piksele mi wchodzą w oczodół. Po co sobie film psuć? Lepiej poczekać i nie dość, że obraz żyletka, to i dźwięk.
 
Last edited by a moderator:
Gość- kurde spodobała mi się bardzo muzyka i klimat. Polecam. Jak dla mnie trochę za ogólnikowo wytłumaczone o co chodzi głównemu bohaterowi. Ale film całkiem ok.
 
Zaginiona dziewczyna ( eng. Gone Girl ) zajebiście mi się podobał, świetnie zrealizowany film. Rola psychopatycznej żony i intrygi w filmie dodają całości smaczku, no i postać " Adwokata Żono Bójców " zajebista :D Końcówka troche naciągana ale widać jaki wpływ na ludzi ma zręczna manipulacja w mediach. 8 / 10
 
Last edited:
Gość- kurde spodobała mi się bardzo muzyka i klimat. Polecam. Jak dla mnie trochę za ogólnikowo wytłumaczone o co chodzi głównemu bohaterowi. Ale film całkiem ok.

Dla mnie obok Nightcrawler jeden z najfajniejszych ostatnio obejrzanych filmów, a co do muzyki naprawdę kapitalna :)
 
Gość- kurde spodobała mi się bardzo muzyka i klimat. Polecam. Jak dla mnie trochę za ogólnikowo wytłumaczone o co chodzi głównemu bohaterowi. Ale film całkiem ok.
Ogólnikowo, bo cały film miał być nieco dłuższy - wycięto jakąś strzelaninę jeszcze zanim wpada do rodzinki i 15 - 20 minutową sekwencję o naturze Davida.
 
Właśnie szkoda, że nie rozwinęli bo tak na prawdę motyw i cel głównego bohatera nie bardzo jest znany. Bo mimo, że był poddany jakimś eksperymentom jakiś cel musiał mieć, ale wygląda na to, że będzie 2 część więc może tam lepiej wyjaśnią ;)
 
Dracula Untold - Zapowiedzi zrobiły pewne nadzieje, niestety szybko zostałem ich pozbawiony w trakcie oglądania. Ostatnie pół godziny przewijałem żeby tylko dotrzeć do końca. Nie polecam, strata czasu.
 
Mam nadzieję, że drugiej części nie będzie - "Gość" kończy się w idealnym momencie. Ewentualnie bym się cieszył z "David i Malvo vs świat". Malvo oczywiście z "Fargo".
 
Surowy ? Raczej bezbarwny. Momentami przypominający upośledzonego. Nie wiem co Wam się w tym filmie tak podobało. Śmierdzi fanbojstwem :)
on miał być taki lekko opóźniony.

Btw taken3 nie polecam. śmiałem się oglądając scenę pościgu na autobanie, a do tego żenujące zakończenie.
 
The Captive - kolejny film z potencjałem, spieprzony przez nieudolny scenariusz. Mimo wszystko nawet nieźle się oglądało, jak człowiek przymykał oko oko gzy co 15 minut wyskakiwała jakaś scena ukazująca wszech debilizm scenarzystów (tak denerwującego detektywa/gliniarza dawno nie widziałem)

Two Night Stand - bekowa komedyjka, me gusta :]
 
Last edited:
The Drop - mam podobne zdanie co Hang. Gra Hardy'ego mnie tak wkurwiala, ze mialem ochote wyjebc mu liscia na ogarniecie ;) Gandolfini kozak, caly film calkiem niezly gdyby nie lekko uposledzony glowny bohater. Polecam
 
Back
Top