Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

Co to ma do rzeczy?
pobrane (26).jpeg
 
Ostatnio załapałem fazkę na filmy o wojakach, jako były soldżer polecasz coś ciekawego, ale raczej mało znane? Bo oczywiście klasyki typu: Black Hawk Down czy Zero Dark Thirty to wiadomo odhaczone, i Seals serial też obejrzany.
Chyba nikt nie polecał
Journey's End (kres drogi) z 2017
 
Oppenheimer. Film na który czekałem.
Uczucia mam mieszane. Jest to dobry film oczywiście ale te 3 godziny w kinie mnie strasznie wymęczyły.

Akurat w kinie lubię oglądać filmy gdzie się dużo dzieje, lub są zajebiste ujęcia i klimat który tylko w kinie robi wrażenie konkretne (np Zjawa, First man itd. Takie filmy Ino w kinie).

Z Openheimerem mam ten problem ze chyba po prostu myślałem że to będzie bardziej film o Projekcie Mahattan.
A film jest tak właściwie tylko o Openheimerze i jego problemach.

Jest to polityczny szpiegowski dramat.
Wiadomo że tytuł na to wskazywał.
Ale jednak myślałem że będzie więcej o samej bombie, więcej szczegółów, więcej wyjaśnień z fizyki itd. Więcej z chemii o pierwiastkach, atomach itd. Poprostu więcej nauki. Od tej strony wiele zostało pominięte.

Tego oczekiwałem i nie dostałem.
Myślałem że idę na trochę inny film.
Teraz bym miał wybór to Oppenheimera wolałbym w domu obejrzeć bo nie ma nic takiego co powoduje kinowy efekt wow.

Mimo wszystko jest to dobry film, nietypowo trochę prowadzony.

Ps. O samym projekcie Manhattan jest dobry serial "Projekt Manhattan" z 2014 roku.
 
Kolejna pozycja od Guya Ritchiego. Skończyłem właśnie Przymierze. Chociaż styl jest zupełnie inny i nie widać tutaj klasycznego Ritchiego, to film mi się bardzo podobał.
Historia cały czas trzyma nas na wysokim tętnie, czuć ciągłe zagrożenie i niepewność.
Film opowiada relacje amerykańskiego żołnierza w tej roli Jake Gyllenhaal, z afgańskim tłumaczem pracującym dla amerykańskiej armii.
Guy Ritchie poza świetnymi, wielowymiarowymi historiami gangsterskimi potrafi także chwycić za serce.
Polecam!

D78343AC-5C1B-41F5-8512-EC1F648C335F.jpeg
 
Kojarzycie może taki film o chlopaku co handlował trawą, nie to bylo motywem przewodnim filmu(byl biały :awesome: ), chodził do psychologa, któremu też sprzedawał. Poznał córkę tego psychologa później. Tylko tyle pamiętam.
Dostałem flashbacka jak za małolata widziałem taki film i to sa wszystkie informacje, które sobie przypomniałem hehe.
 
Back
Top