Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

Właśnie obejrzałem "Duchy Inisherin" ("The banshees of Inisherin:) z Collinem Farellem. Śmieszno-straszny, nudnawy, ale ostatecznie fajny komediodramat z dłużyznami (ciągle ktoś idzie przez irlandzkie, wietrzne wypizdowo). Historia to coś jakby Koszturica z Kolskim trafili na Irlandię i w alkoholowym zatruciu i depresji wymyślili tego cudaka. W jednej z głownych ról znajoma twarz, zastanawałem sie skąd, a to przecież Oktawia z "Rzymu"czyli Kerry Condon. Namów na wspólne obejrzenie swoją dziewczynę/żonę, na bank pomysli, ze jesteś smakoszem kina z głębszą osobowością. 6,5/10.


 
o kurwa @szplin dostał dwa oskary, to trzeba zobaczyć:

The Whale (2022) - Posters — The Movie Database (TMDB)


Wasze opinie?
 
o kurwa @szplin dostał dwa oskary, to trzeba zobaczyć:

The Whale (2022) - Posters — The Movie Database (TMDB)


Wasze opinie?
2 minuty temu skończyłem oglądać. Ogromny zawód. Liczyłem na dużo więcej. Poza dobrą charakteryzacją głównego bohatera wszystko jest sztampowe. Scenariusz miałki i nic a nic zaskakujący. Przerysowania widoczne nawet w technikach filmowych - od dźwięku, poprzez grę świateł aż po retrospekcyjne przebitki. Nie chcę pisać zbyt wiele by nie spoilerować, ale jak dla mnie to 5, no może maksymalnie 6/10. Jakbym oglądał film stworzony przez ambitnych nastolatków - taki scenariusz by napisali, tak by chcieli to odegrać i z takich zabiegów i odniesień by skorzystali ze swoją niewyrobioną młodzieńczą ambicją.
 
warto? ^^
Jak dla mnie 6,5/10.
Dobra muzyka i zdjęcia. Film skutecznie potrafi obrzydzić wojnę... ale mam wrażenie że tylko tyle.
Jeśli chodzi o tematyke I WŚ to dużo bardziej przypadł mi do gustu 1917
 
My name. Serial koreański

View attachment 60022
7.5/10
Nie nudziłem się jak oglądałem. Niektóre sceny walk lekko przekolorowane i ciężko mi było zapamiętać imiona bohaterów ale serial dość solidny. To już któraś z kolei koreańska produkcja wrzucona na monitor. Polecam sprawdzić.
Dziękuję za polecajkę, ale ja mimo wszystko polecam wypierdalać do tematu o serialach
:gabi_much_love:
 
2 minuty temu skończyłem oglądać. Ogromny zawód. Liczyłem na dużo więcej. Poza dobrą charakteryzacją głównego bohatera wszystko jest sztampowe. Scenariusz miałki i nic a nic zaskakujący. Przerysowania widoczne nawet w technikach filmowych - od dźwięku, poprzez grę świateł aż po retrospekcyjne przebitki. Nie chcę pisać zbyt wiele by nie spoilerować, ale jak dla mnie to 5, no może maksymalnie 6/10. Jakbym oglądał film stworzony przez ambitnych nastolatków - taki scenariusz by napisali, tak by chcieli to odegrać i z takich zabiegów i odniesień by skorzystali ze swoją niewyrobioną młodzieńczą ambicją.
Spodziewauę siem kau. Nawet zwiastun nie zachencau. A jak jeszcze Kolega pisze, że roszczarowanie to chyba otpuszczę. Na NRD Clasik sie zachwycajo saunttrakiem ale mnie tam jeno sie jeden utfur podoba:

 
Spodziewauę siem kau. Nawet zwiastun nie zachencau. A jak jeszcze Kolega pisze, że roszczarowanie to chyba otpuszczę. Na NRD Clasik sie zachwycajo saunttrakiem ale mnie tam jeno sie jeden utfur podoba:


Wiele osób chwali, więc możesz być też jedną z nich. Kto to moze wiedzieć?
Dla mnie to sztampowe, bo gdybym chciał zrobić film i powoli krystalizowałaby się wizja zarysu fabuły i w dodatku spiąłbym to takim tytułem, to po sporządzaniu checklisty pomysłów normalnie mógłbym odhaczać z niej to co się w tym filmie znalazło.
Nie powiem, że to kicz i tandeta, ale na pewno nie powiem, że to coś wybitnego, choć wiele osób tak twierdzi. Może zbyt duże oczekiwania miałem? Na pewno dało się obejrzeć, więc nie było tragedii, ale zbyt wiele rzeczy zdaje mi się szablonowymi, że o końcówce nie wspomnę, bo tam przez moment to mi rzeczonym przed momentem kiczem lekko zawaniało.
 
Wiele osób chwali, więc możesz być też jedną z nich. Kto to moze wiedzieć?
Dla mnie to sztampowe, bo gdybym chciał zrobić film i powoli krystalizowałaby się wizja zarysu fabuły i w dodatku spiąłbym to takim tytułem, to po sporządzaniu checklisty pomysłów normalnie mógłbym odhaczać z niej to co się w tym filmie znalazło.
Nie powiem, że to kicz i tandeta, ale na pewno nie powiem, że to coś wybitnego, choć wiele osób tak twierdzi. Może zbyt duże oczekiwania miałem? Na pewno dało się obejrzeć, więc nie było tragedii, ale zbyt wiele rzeczy zdaje mi się szablonowymi, że o końcówce nie wspomnę, bo tam przez moment to mi rzeczonym przed momentem kiczem lekko zawaniało.
A gdyby kulega miau poruwnać do jakiegoś filmu to so by to byuo?
 
A gdyby kulega miau poruwnać do jakiegoś filmu to so by to byuo?
Może trochę wyobcowania z "maski" z Cher, trochę ckliwości z "Godzin", trochę teatralności "Platformy".
Ale to nie to. Bo jakoś żaden film mi się z tym bezpośrednio nie kojarzy.
 
MĘŻCZYZNA IMIENIEM OTTO

Jakbym oglądał Gran Torino, ale upośledzone ruchowo i mentalnie.

Niby są uciemiężeni transwestyci, niby są imigranci o wielkim sercu, są nawet bialu bogaci i uprzywilejowani, a nawet przyjaźń biało-czarna... A jednak brakuje kilku chromosomów.
 
Odświeżyłem sobie staroć z 2001, norweski "Elling" i jest taki jak go zapamietałem, czyli pogodną komedią, bez błazeństw i wyświechtanych schematów. Nasuwają się skojarzenia z "Głupi i głupszy", ale tamten jest przerysowaną kolejką nieprawdopodobnych zdarzeń i fantastycznych zwrotów akcji, a w "Elling" pierdołowatość i odklejenie bohaterów mieści się w granicach realności i można do nich poczuć autentyczną sympatię (znałem takich gości hehehehe). Film podoba się kobietom, więć nadaje się do obejrzenia z dziewczyną czy żoną ( o ile nie jest żującą ciągle gumę typiarą, którą na starcie odepchnie norweski). Jeżeli jest jakaś pikanteria damsko-męska to subtelna i zabawna. W pysk nie dostaniesz, a wręcz przeciwnie zostaniesz znowu doceniony a być może wynagrodzony, choć gwarancji nie udzielam. Podziękujesz mi kiedyś. Bawiłem się przednio. Film jest dostępny za darmo na CDA. 8/10.

 
John Wick 4 - 7/10 za samą akcję bo na najwyższym poziomie, choć momentami już przesada. Niestety z każdą kolejną częścią robili wszystko większe tak, że teraz to już sci fi wręcz. Dlatego moją ulubioną cześcią jest jedynka i dwójka tak do połowy, potem zaczyna się odklejka i wszyscy na jednego :D a tutaj fajny materiał z treningu Keanu
 
John Wick 4 - 7/10 za samą akcję bo na najwyższym poziomie, choć momentami już przesada. Niestety z każdą kolejną częścią robili wszystko większe tak, że teraz to już sci fi wręcz. Dlatego moją ulubioną cześcią jest jedynka i dwójka tak do połowy, potem zaczyna się odklejka i wszyscy na jednego :D a tutaj fajny materiał z treningu Keanu

W ostatniej części widać że Keanu ma już swoje lata, był dużo wolniejszy niż poprzednio.
Scena na schodach:antonio:
 
Nowy Wick mocno średni, w połowie miałem wrażenie, że oglądam gameplay jakiejś gry bijatyki. Napieprzanie kitowców 15min, żeby przedrzeć się do bossa, który odsyła do innego bossa i jego ludzi i tak przez cały film, fabuły praktycznie zero, totalnie absurdalni bohaterowie, garnitury odbijające pociski (wtf).

Tak mnie zmęczył w ostatnich scenach, gdzie Keanu sprał lekko z 40tu chłopa po kolei przy tym wchodząc po długich schodach, po czym na ich szczycie dostał kopa w klate, spadł na sam dół i zaczął ponownie wbiegać na schody, znów piorąc tych nieszczęsnych kitowców, że autentycznie zacząłem kląc pod nosem w kinie z irytacji. Generalnie do obejrzenia jedynie z braku laku, poprzednie części znacznie lepsze.
 
Nowy Wick mocno średni, w połowie miałem wrażenie, że oglądam gameplay jakiejś gry bijatyki. Napieprzanie kitowców 15min, żeby przedrzeć się do bossa, który odsyła do innego bossa i jego ludzi i tak przez cały film, fabuły praktycznie zero, totalnie absurdalni bohaterowie, garnitury odbijające pociski (wtf).

Tak mnie zmęczył w ostatnich scenach, gdzie Keanu sprał lekko z 40tu chłopa po kolei przy tym wchodząc po długich schodach, po czym na ich szczycie dostał kopa w klate, spadł na sam dół i zaczął ponownie wbiegać na schody, znów piorąc tych nieszczęsnych kitowców, że autentycznie zacząłem kląc pod nosem w kinie z irytacji. Generalnie do obejrzenia jedynie z braku laku, poprzednie części znacznie lepsze.
@pyrazgr kurwiu odstaw te narkolyki bo żyjesz w innej rzeczywistości...
:mamed:
 
Back
Top