bart123
PRIDE FC Heavyweight
Kompletnie dziwna sytuacja mi się przydarzyła ostatnio. Na fb miałem ustawione, że jestem zainteresowany meczem żużlowym, zobaczył to znajomy z którym studiowałem i napisał, czy idę, bo on też się wybiera z dziewczyną. Odpisałem, że zajebiście, też idę. Dzień przed meczem napisałem, żebyśmy się zgrali czasowo i usiedli obok siebie, bo nie widzieliśmy się gdzieś z 1,5 roku. Odpisał, że ok. Za jakiś czas dostaję wiadomość, żebym nie brał tego do siebie, ale wolą z dziewczyną siedzieć w innym miejscu niż ja.
No kurwa jak? Co się zmieniło przez jakąś godzinę, że jednak lepiej usiąść w innym miejscu? Nie wyglądam jakoś za ładnie, ale nie wiem, dziewczyna obejrzała moje zdjęcie i się porzygała, czy jaki chuj? Nie zdenerwowałaby mnie sytuacja gdybym miał znajomych normalnie, kolegów, koleżanki itp. Jednak z racji, że nie ich nie mam(dlatego używam internetu) trochę(ponownie) zacząłem się zastanawiać co jest nie tak. Nikogo nie obraziłem, nie zabiłem, nie gadam z ludźmi, więc nawet bym się za dużo nie odzywał(nie lubię pierdzielenia o niczym).
Jak dobrze, że ja Was nie znam drogie Cohones i mogę napisać takie coś w tym temacie. Uff. Najgorsze, że znam ludzi co mają po 40,50 lat i nikogo obok siebie. Żadnej dziewczyny, żony, czy tam kolegów. I kurde wszystko idzie ze mną właśnie w tę stronę. Fatalnie, nawet jednej osoby obok. Null, zero
No kurwa jak? Co się zmieniło przez jakąś godzinę, że jednak lepiej usiąść w innym miejscu? Nie wyglądam jakoś za ładnie, ale nie wiem, dziewczyna obejrzała moje zdjęcie i się porzygała, czy jaki chuj? Nie zdenerwowałaby mnie sytuacja gdybym miał znajomych normalnie, kolegów, koleżanki itp. Jednak z racji, że nie ich nie mam(dlatego używam internetu) trochę(ponownie) zacząłem się zastanawiać co jest nie tak. Nikogo nie obraziłem, nie zabiłem, nie gadam z ludźmi, więc nawet bym się za dużo nie odzywał(nie lubię pierdzielenia o niczym).
Jak dobrze, że ja Was nie znam drogie Cohones i mogę napisać takie coś w tym temacie. Uff. Najgorsze, że znam ludzi co mają po 40,50 lat i nikogo obok siebie. Żadnej dziewczyny, żony, czy tam kolegów. I kurde wszystko idzie ze mną właśnie w tę stronę. Fatalnie, nawet jednej osoby obok. Null, zero