Boks

Pulev nic nadzwyczajnego, chętnie bym go zobaczył ze Szpilka, myślę ze Artur by go wypunktował spokojnie, Chisora wypalony,porozbijany, trafił parę razy czysto ale to nic nie dało czas powoli pakować zabawki i kończyć karierę.
 
Wszystko zgodnie z planem. Szkoda tylko takiego talentu jak Khan, niesamowity w ofensywie, kapitalna szybkość a potem wszystko zaprzepaszcza błędami w obronie. Tak czy siak kolejna walka pokazująca jak daleko jest Canelo od poziomu na który jest kreowany, wystarczy mobilny zawodnik, szybki i od razu ma problemy w walce - Lara, Cotto, nawet dzisiaj Khan,o Floydzie już nawet nie wspominając bo zabrał go do szkoły. Nie daję "dumie Meksyku" żadnych szans z GGG jeśli do tej walki w ogóle dojdzie.
 
Wszystko zgodnie z planem. Szkoda tylko takiego talentu jak Khan, niesamowity w ofensywie, kapitalna szybkość a potem wszystko zaprzepaszcza błędami w obronie. Tak czy siak kolejna walka pokazująca jak daleko jest Canelo od poziomu na który jest kreowany, wystarczy mobilny zawodnik, szybki i od razu ma problemy w walce - Lara, Cotto, nawet dzisiaj Khan,o Floydzie już nawet nie wspominając bo zabrał go do szkoły. Nie daję "dumie Meksyku" żadnych szans z GGG jeśli do tej walki w ogóle dojdzie.


Z tego co widziałem to GGG się pogodził z tym, że Alvarez nigdy nie podejmie rzuconej przez niego rękawicy i obstawia, że Saul zwakuje pas i ucieknie do innej kategorii :wink:
 
Z tego co widziałem to GGG się pogodził z tym, że Alvarez nigdy nie podejmie rzuconej przez niego rękawicy i obstawia, że Saul zwakuje pas i ucieknie do innej kategorii :wink:

No wczoraj Canelo na antenie HBO się odgrażał że będą walczyć bo Meksykanie się z nikim nie pierdolą. :lol:

Tak jeszcze w ramach ciekawostki - Khan nie mógł tego wygrać choćby w Canelo uderzył piorun. Po 5 rundach dawałem 3-2 dla Khana biorąc już pod uwagę gospodarskie sędziowanie bo powinno być 4-1 a tu proszę. niektórzy 49-46 Canelo :

 
Słuchajcie nie wiem czy ktoś z was to przeczyta, ale muszę po prostu sam dla siebie to wypisać, bo nie wytrzymam. Jesteśmy tak kurwa niezrozumiałym i absurdalnym narodem, pełnym hipokryzji, że nie zmieściłoby się to nawet w wielkim jak stajenne wiadro łbie Antonio Silvy. Jak rok temu przekręcili Mateusza Masternaka w RPA to wszyscy, łącznie z polsatem we wszystkich studiach i mediach zrobili gównoburzę, rozpętali niesamowitą szopkę. Zgadza się, ale dzisiaj ten biedny Brazylijczyk który nie znał podstaw bokserskich, całkowicie elementarnych został przekręcony IDENTYCZNIE, bo Wach może wygrał uczciwie dwie rundy na te 10. Quo vadis, polsko?? Koleś, który wytrzymał 12 rund z 11 letnim dominatorem HW, jednym z najwybitniejszych mistrzów Władimirem Kliczko, jako jeden z bardzo, bardzo nielicznych dotrwał do ostatniego gongu i dzielnie stawiał mu czoło, jest ośmieszany przez Brazylijczyka zaczerpniętego z favelskiego wesela zakrapionego jakąś tanią tequilą. Przecież on stojąc przy jednym narożniku zamachiwał się tym prawym cepem i leciał przez pół ringu, a i tak prawie ciągle trafiał. Skoro cios w okrągłej rękawicy rozcina ucho to coś jednak musi być na rzeczy. Jak usłyszałem 98:92, to naprawdę nabrałem wiary, że go nie przekręcą, bo uznałem że taki wynik dla Wacha to nawet nie złodziejstwo, tylko jakieś kurestwo, ale spoko, widać myliłem się. Wachowi radzę zakończenie kariery bo facet naprawdę nie powinien już ryzykować zdrowia, on chciał we wrześniu jechać do Joshuy, Mariusz, będę się za Ciebie modlił.
 
No niestety to samo gówno jest w RPA, Niemczech czy u nas, tylko narodowości przekręcanych bokserów się zmieniają. Dlatego ja trzymam się z dala od produktów wojakopodobnych i oglądałem głosowanie na eurowizji- tam też jury nas wydymało:DC:
 
Zdążyłem obejrzeć tylko ostatnią rundę, ale słyszałem, że przekręcili gościa. Po tym co mówił Borek i Pindera po walce to chyba było tak na 99%. Wach siedział obok nich, a oni mówili, że może trzeba zastanowić się nad karierą dalszą, jakiś pomysł na siebie może trzeba znaleźć, bo wyglądało to fatalnie. Dodali jeszcze, że życzą Wachowi i szczególnie fanom ciekawszych walk i że jedynym pozytywnym aspektem tej walki jest to, że jakoś wygrał. Wach nawet nie zaprzeczał, tylko siedział smutny. Obejrzę to może jeśli będę miał ochotę się pomęczyć, bo z tego co czytam to fatalna walka.
 
Zdążyłem obejrzeć tylko ostatnią rundę, ale słyszałem, że przekręcili gościa. Po tym co mówił Borek i Pindera po walce to chyba było tak na 99%. Wach siedział obok nich, a oni mówili, że może trzeba zastanowić się nad karierą dalszą, jakiś pomysł na siebie może trzeba znaleźć, bo wyglądało to fatalnie. Dodali jeszcze, że życzą Wachowi i szczególnie fanom ciekawszych walk i że jedynym pozytywnym aspektem tej walki jest to, że jakoś wygrał. Wach nawet nie zaprzeczał, tylko siedział smutny. Obejrzę to może jeśli będę miał ochotę się pomęczyć, bo z tego co czytam to fatalna walka.
Stary nie znam Cię prywatnie, ale myślę że mimo wszystko nie zasłużyłeś na takie katusze. Nie bądź masochista.
 
Back
Top